Reklama

Sanktuaria

Najświętsza Maryja Panna z Wysocic

Niedziela kielecka 13/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

sanktuarium

WD

Obraz Matki Bożej z Wysocic

Obraz Matki Bożej z Wysocic

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wizyta w kościele pw. św. Mikołaja w Wysocicach, ukrytym pośród pagórków Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej zostaje na zawsze w pamięci. Przekraczając próg świątyni, przenosimy się w tajemniczą przestrzeń sacrum, przesiąkniętą wielowiekową i niezwykłą historią. Mówi nam o tym każdy kamień, niemal każdy dobrze zachowany detal, najbardziej jednak romańskie założenia architektoniczne, będące świadectwem kunsztu średniowiecznych budowniczych. W murach tego kościoła znajduje się słynący łaskami obraz Matki Bożej Wysocickiej z pierwszej połowy XVII wieku.

Z fundacji Iwo Odrowąża

Wieś Wysocice pojawia się w dokumencie Bolesława Wstydliwego z 1252 r. Wysocice należały do rodu Odrowążów już w 1257 r. Fundację obecnego kościoła pw. św. Mikołaja w XIII wieku przypisuje się często Iwo Odrowążowi, późniejszemu biskupowi. Według niektórych historyków był to pierwszy kościół grodowy typu obronnego na ziemiach polskich. Pierwszą informację o kościele spotykamy w źródłach z 1326 r. Od 1335 r. Wysocice były siedzibą dekanatu przeniesionego z Prandocina. Kościół mieli wznosić sprowadzeni przez Iwo Odrowąża spod Wiednia budowniczowie, dobrze znający arkana tej sztuki. Po śmierci fundatora, budowlę dokończył być może Mikołaj Ostojczyk, właściciel sąsiedniej osady. Na ten fakt wskazuje wezwanie świątyni i umieszczony na węgarze portalu znak rodowy Ostoja.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Kościół wzniesiono z wapiennych, kwadratowych ciosów. Świątynia jest jednonawowa z prezbiterium zamkniętym absydą. Od strony zachodniej usytuowano wysoką wieżę z biforiami, zwieńczoną dużo później barokowym hełmem. Kościół od początku miał charakter obronny. Świadczy o tym także kwadratowa wieża z otworami strzelniczymi. W wieży na pierwszym piętrze znajduje się oryginalna i rzadko spotykana sklepiona krzyżowo empora (rodzaj galerii) z absydą otwartą w kierunku wnętrza nawy i ozdobioną potrójnym oknem. Na najwyższej kondygnacji znajdują się cztery bliźniacze okienka podzielone kolumienkami – biforia. Na wieży znajdują się trzy dzwony, najstarszy z 1530 r.

Świątyni na szczęście nie zniszczyły wojenne zawieruchy. Dziś należy do najstarszych i najlepiej w Polsce zachowanych wiejskich kościółków romańskich typu obronnego i grupy grodowych kościołów jednonawowych z emporami zachodnimi. W XVIII w. do kościoła dobudowano zakrystię, w 1779 dano nowy strop, w XIX w. – kruchtę. W 1956 r. w absydzie pod wieloma warstwami odkryto m.in. niewyraźną, dawną polichromię.

Perła romanizmu

Kościół może poszczycić się dobrze zachowanym południowym kamiennym portalem. Posiada on trójlistne obramienie. Tympanon zdobiony jest wieloma płaskorzeźbami bogatymi w symbolikę. W centrum tympanonu – Chrystus Zmartwychwstały pokazany bez brody, który depcze potwory o rybich kształtach swoimi stopami, bądź trzyma stopy na dwóch delfinach. Z prawej strony scena narodzenia Jezusa. Przedstawiona jest leżąca Maryja, na drugim planie Jezus oraz wół i osioł. Z lewej strony do Jezusa klęczące postaci – być może św. Norberta i św. Mikołaja trzymającego kielich w ręku. We wnętrzu znajduje się kilka zabytkowych elementów wystroju: m.in. gotycka, pięknie zdobiona ambona z końca XV w., XVII-wieczny chór muzyczny, tablice epitafijne. W bocznym ołtarzu zobaczymy późnorenesansowy tryptyk z obrazem św. Anny Samotrzeć. Artysta reprezentował tzw. szkołę krakowską. Po lewej stronie – ołtarz z obrazem Jezusa Miłosiernego.

Reklama

W latach 1565-1613, kiedy dziedzicem był Jan Płaza z Mstyczowa, starosta lubaczowski kościół zajęli protestanci i uczynili tutaj zbór. Świątynię pozbawili wszelkich ozdób. Elżbieta Wołłowiczowa, podskarbina litewska – kolejna dziedziczka dóbr w Wysocicach, przywróciła kościół katolikom i odnowiła świątynię. 25 listopada kościół ponownie poświęcił bp Tomasz Oborski, sufragan krakowski.

Kult Matki Bożej Wysocickiej

Reklama

Cudowny obraz Najświętszej Maryi Panny z I połowy XVII wieku znajduje się w ołtarzu głównym wykonanym ze stiuku bogato zdobionego płaskorzeźbami. Obraz wykonano farbą olejną na płótnie na wzór Jasnogórskiej Ikony. Maryja ma dwa cięcia na twarzy. Obraz oprawiono w złoconą, drewnianą ramę, która jest podtrzymywana przez aniołów naturalnej wielkości. Kilku mniejszych otacza ramę. Górna część wyobraża Boga Ojca otoczonego główkami cherubinów. Po bokach głównego ołtarza ustawione były figury dwóch świętych papieży i dwóch biskupów. Na początku XVIII wieku obraz przeniesiono do specjalnie wybudowanego ołtarza z drewna modrzewiowego. „Nierozważny rządca zakrył całą gipsaturę drewnianym o 2 kolumnach złoconym ołtarzem” – komentował ks. Jan Wiśniewski w swoim opracowaniu. Ołtarz ten ustawiono przed stiukowym, w prezbiterium. Wizerunek Matki Bożej i Dzieciątka przykryto srebrną sukienką, a skronie przyozdobiono koronami. W latach 1956-57 znowu przeniesiono obraz do dawnego stiukowego ołtarza, po jego uprzedniej restauracji. W tym samym okresie usunięto sukienki z obrazu. W 1960 r. przeprowadzono renowację obrazu. Badania historyków sztuki potwierdziły, że obraz został przemalowany wcześniej na sposób późnobarokowy. Oblicze Madonny artysta upodobnił do MB Częstochowskiej. Trudno dziś potwierdzić przypuszczenia o momencie rozpoczęcia kultu. Najczęściej mówi się o XIII wieku. Czy był już wtedy tutaj obraz? Nie wiadomo. Jednak na fakt istnienia kultu maryjnego od XIII wieku wskazuje szczególna i tajemnicza rzeźba Matki Bożej na wzór bizantyjski. Zobaczymy ją nad absydą na zewnętrznej stronie murów. Kamienna, oryginalna rzeźba Matki Bożej tzw. tronującej z Dzieciątkiem umieszczona jest formie romboidalnej. W prawej ręce Madonna trzyma jabłko– symbol władzy królewskiej, na lewej – Dzieciątko.

Ratowała od chorób i nieszczęść

Kult Matki Bożej Wysocickiej rozwijał się najbardziej w I połowie XVIII wieku. Obok obrazu pojawiły się liczne wota, które można zobaczyć również dziś. 28 września 1727 r. przy parafii powstało Arcybractwo Różańca Świętego Najświętszego Imienia Jezus i Najświętszej Maryi Panny. Ustanowiony za zgodą Stolicy Apostolskiej na 1 października, w święto Matki Bożej Różańcowej, odpust był zawsze dniem, kiedy licznie gromadzili się parafianie i mieszkańcy okolicznych miejscowości. Ks. Jan Wiśniewski wspomina, że w „księgach były wzmianki, że wiele osób zostało cudownie uleczonych od śmiertelnych lub ciężkich chorób za przyczyną Najświętszej Maryi Panny w Wysocicach. Między nimi Tomasz Ujejski, biskup kijowski, opat płocki, „został uzdrowiony od gwałtownego bólu zębów i złożył votum z zębem”. Większość jednak wotów nie przetrwała. W 1779 r. za pozwoleniem konsystorza 60 wotów zostało sprzedanych na remont i odbudowę kościoła. „Obecnie jest kilka wotów, między innymi od Zofii Bieżyńskiej, ksieni Imbramowickiej. Jednak kto i kiedy uznał obraz za cudowny – nie wiadomo. Inwentarz mówi, że obraz od kilkuset lat cudami słynie” – napisał. W innym miejscu przywołał świadectwo z miejscowych akt. „Dnia 26 września 1868 r. dziecko Kacpra i Marjanny Zielińskich było prawie konające, w tym dniu odprawiono wotywę przed obrazem NMP i zaraz zostało uzdrowione. W 1865, 1866 dziękuje Maryi z Wysocic Marcin Nitela ze wsi Żarnowicy za uwolnienie od wojska za Jej łaską. To samo Jędrzej Celibau z Żarnowicy i w 1868 r. Magowski z Żarnowicy. Wojciech Wilk z Gołyszyna jako wotum kupił Resurekcję do kościoła”.

Maryja ochroniła również ludność od zarazy. „W 1873 r. w czerwcu w okolicy szerzyła się cholera. Ludność wysocickiej parafii z wiarą błagała Najświętszej Maryi Panny o oddalenie nieszczęścia i w parafii nikt nie umarł” – zapisał autor.

2015-03-26 11:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na maryjnym szlaku miłości

Niedziela rzeszowska 29/2019, str. 1, 7

[ TEMATY ]

sanktuarium

Ks. Janusz Sądel

Przed sanktuarium w Medjugorie

Przed sanktuarium w Medjugorie

Blisko czterystu czytelników oraz sympatyków „Niedzieli Rzeszowskiej” wraz z siedmioma kapłanami pielgrzymowało po najpiękniejszych bośniackich i chorwackich sanktuariach maryjnych. Centralnym punktem pielgrzymowania było Medjugorie, miejsce wyjątkowej łączności nieba z ziemią i ziemi z niebem

Pierwszy dzień pielgrzymowania upłynął w podróży. Pątnicy podziwiali malownicze krajobrazy Słowacji i Węgier. Barwy Bożego dzieła stworzenia zachwycały pielgrzymie serca i ożywiały ducha. Msza św. w koszyckiej katedrze pw. św. Elżbiety była dopełnieniem tego dnia. Przed ołtarzem z cudownym wizerunkiem świętej pątnicy wypraszali potrzebne łaski, opiekę w podróży, bezpieczną drogę i szczęśliwy powrót.
CZYTAJ DALEJ

Bezimienne mogiły

Niedziela warszawska 44/2012, str. 2-3

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

Artur Stelmasiak

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju

Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N. - O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych. O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej. Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
CZYTAJ DALEJ

Mazowieckie/ Trwa wyjaśnianie okoliczności śmierci mężczyzny, którego podpalone zwłoki znaleziono na drodze

2025-07-25 12:47

PAP/Marian Zubrzycki

Grójecka prokuratura i policja prowadzi śledztwo dotyczące śmierci mężczyzny, którego podpalone zwłoki znaleziono na drodze na terenie miejscowości Lasopole w powiecie grójeckim. Funkcjonariusze zatrzymali 60-letniego mężczyznę, który może mieć związek ze sprawą.

Jak przekazała w piątek oficer Prasowa Komendy Powiatowej Policji w Grójcu asp. Agata Sławińska, w czwartek około godziny 22.20 funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o palącym się mężczyźnie. - Zdarzenie miało miejsce na terenie miejscowości Lasopole w gminie Chynów. Policjanci niezwłocznie udali się na miejsce, gdzie potwierdzili zgłoszenie, a na miejscu znaleźli zwłoki mężczyzny - poinformowała Sławińska.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję