Reklama

Niedziela Świdnicka

Słowo Pasterza

Obowiązki wobec krzyża (2)

Niedziela świdnicka 12/2015, str. 5

[ TEMATY ]

krzyż

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wróćmy do pytania o nasze obowiązki wobec krzyża. Pierwszym obowiązkiem jest oddawanie mu czci i otaczanie go szacunkiem. Kto oddaje cześć krzyżowi, nie pójdzie na potępienie, znajdzie Boże miłosierdzie.

Czy w naszych mieszkaniach krzyż znajduje się w widocznym, godnym miejscu? Czy spoglądamy na niego, wychodząc z domu i kiedy do niego wracamy? Czy całujemy krzyż? Czy klękamy przed nim i w końcu, czy dla nas jest szczególną świętością? Jeśli nie, to jeszcze nie wszystko stracone. Póki żyjemy, możemy odbudować swoje podejście do tego tak ważnego dla nas chrześcijan znaku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Chciałbym w tym momencie opowiedzieć o niezwykłym człowieku, który ukochał święty znak krzyża. Nazywał się Hugon Kowarzyk, był profesorem Akademii Medycznej we Wrocławiu, wychował zastępy wrocławskich lekarzy. Kiedy umierał, przy jego szpitalnym łóżku zebrali się lekarze, jego uczniowie i przyjaciele. Rozmawiali o tym, co mogliby jeszcze zrobić, aby przedłużyć mu życie. A wtedy profesor poprosił, żeby podać mu ze ściany wiszący tam krzyż. Wziął go do ręki, przytulił, pocałował i zatrzymał go przy sobie blisko twarzy. W taki sposób odchodził z tego świata.

Jeśli prawdą jest, że w chwili śmierci wybiera się to, co się w życiu najbardziej ceniło i kochało, to trzeba powiedzieć, że ten człowiek nauki, człowiek medycyny, był wiernym czcicielem krzyża. Czerpał z niego moc i siłę do niesienia nawet ciężaru konania.

Drugim obowiązkiem, jaki mamy wobec znaku krzyża, jest przynoszenie naszych krzyży, naszych cierpień, naszych grzechów pod krzyż Jezusa. Pod krzyż trzeba przynosić nasze grzechy i występki, ale także nasze krzyże, po to, żebyśmy zdołali je unieść. Bardzo często nakładają nam je inni ludzie, może szczególnie nasi bliscy. Jednak Bóg nie daje takich krzyży, których nie potrafilibyśmy unieść. Są one dostosowane do naszych możliwości. Św. Paweł pisał: „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia” (Flp 4,13).

Reklama

Tylko Jezus może nas uzdolnić do niesienia krzyża, który nas dotyka. Są przecież sytuacje, których nie można zmienić, wówczas pozostaje nam nauczyć się z nimi żyć, ale sami nie jesteśmy do tego zdolni. To Jezus może nam dać tę łaskę. Kiedy będziesz patrzył na krzyż Chrystusa, stamtąd otrzymasz pomoc. Dlatego nasze miejsce jest właśnie pod krzyżem. Można nieść krzyż z miłością.

Nasze życiowe krzyże możemy unieść tylko wtedy, gdy łączymy je z krzyżem Pana Jezusa. Pamiętajmy, że On te nasze krzyże zbiera i włącza w swój. W taki sposób, jak mówi Kościół, mamy udział w dziele zbawienia świata. Jest bowiem dla nas łaską, że Pan Jezus nasze krzyże i cierpienia, które Mu pokornie przynosimy, uświęca, sprawiając, że nie są one bezsensowne.

Tak jak z krzyża Jezusa wyniknęło wielkie dobro, tak i twój krzyż, jeśli go złączysz z Chrystusowym, może zaowocować dobrem. Prośmy o to, żebyśmy zawsze z wielką czcią patrzyli na krzyż, dziękując Jezusowi za to, co dla nas uczynił i żebyśmy z krzyża Jezusa czerpali moc do dźwigania naszych krzyży.

Oprac. Julia A. Lewandowska

2015-03-19 11:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krzyż – dłuto boskiego rzeźbiarza

Niedziela Ogólnopolska 37/2015, str. 12-13

[ TEMATY ]

krzyż

Grażyna Kołek

Litwa, Góra Krzyży

Litwa, Góra Krzyży

Co znaczy dzisiaj krzyż dla ochrzczonego Polaka? Czy jest ikoną, znakiem przynależności, ozdobą, talizmanem? A może wytatuowanym na duszy wspomnieniem? Święto Podwyższenia Krzyża Świętego każe nam zadać te pytania i poszukać odpowiedzi

Życie Chrystusa zostało wpisane w krzyż. To na nim wszystko się dopełniło. Spełnienie Obietnicy danej przed wiekami. Apostołowie spojrzeli na drogę z Jezusem przez pryzmat krzyża: „Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien” (Mt 10, 38). Krzyż jako znak miłości rzuca się cieniem na prostą kolebkę, w której Józef złożył Jezusa, na pracę, której chłopiec nauczył się w domu cieśli, gdy w drzewie zatapiał krople potu, by kształtowała Jego człowieczeństwo. Krzyż prowadzi Jezusa w ramiona Ojca. To tam ma miejsce miłosne z Nim zjednoczenie w Duchu Świętym. Ukazują to obrazy Trójcy Świętej w postaci tzw. Tronu Łaski: Ojciec jednoczy się z Synem w Jego zbawczym działaniu na krzyżu, a to zespolenie dokonuje się w Duchu Świętym, który przenika doczesność, łącząc to, co ziemskie, z tym, co niebieskie. Cierpienie Syna przenika serce Ojca, gdzie oczyszczone z tego, co ludzkie, staje się czystą miłością.

CZYTAJ DALEJ

Kraków: 14. rocznica pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich

2024-04-18 21:40

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

para prezydencka

Archidiecezja Krakowska

– Oni wszyscy uważali, że trzeba tam być, że trzeba pamiętać, że tę pamięć trzeba przekazywać, bo tylko wtedy będzie można budować przyszłość Polski – mówił abp Marek Jędraszewski w katedrze na Wawelu w 14. rocznicę pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich, którzy razem z delegacją na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej zginęli pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r.

Nawiązując do spotkania diakona Filipa z dworzaninem królowej Kandaki, abp Marek Jędraszewski w czasie homilii zwrócił uwagę, że prawda o Chrystusie zapowiedzianym przez proroków, ukrzyżowanym i zmartwychwstałym, trafia do serc ludzi niekiedy odległych tradycją i kulturą. – Znajduje echo w ich sercach, znajduje odpowiedź na ich najbardziej głębokie pragnienia ducha – mówił metropolita krakowski. Odwołując się do momentu ustanowienia przez Jezusa Eucharystii, arcybiskup podkreślił, że Apostołowie w Wieczerniku usłyszeli „to czyńcie na moją pamiątkę”. – Konieczna jest pamięć o tym, co się wydarzyło – o zbawczej, paschalnej tajemnicy Chrystusa. Konieczne jest urzeczywistnianie tej pamięci właśnie w Eucharystii – mówił metropolita zaznaczając, że sama pamięć nie wystarczy, bo trzeba być „wychylonym przez nadzieję w to, co się stanie”. Tym nowym wymiarem oczekiwanym przez chrześcijan jest przyjście Mesjasza w chwale.

CZYTAJ DALEJ

Kraków: 14. rocznica pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich

2024-04-18 21:40

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

para prezydencka

Archidiecezja Krakowska

– Oni wszyscy uważali, że trzeba tam być, że trzeba pamiętać, że tę pamięć trzeba przekazywać, bo tylko wtedy będzie można budować przyszłość Polski – mówił abp Marek Jędraszewski w katedrze na Wawelu w 14. rocznicę pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich, którzy razem z delegacją na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej zginęli pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r.

Nawiązując do spotkania diakona Filipa z dworzaninem królowej Kandaki, abp Marek Jędraszewski w czasie homilii zwrócił uwagę, że prawda o Chrystusie zapowiedzianym przez proroków, ukrzyżowanym i zmartwychwstałym, trafia do serc ludzi niekiedy odległych tradycją i kulturą. – Znajduje echo w ich sercach, znajduje odpowiedź na ich najbardziej głębokie pragnienia ducha – mówił metropolita krakowski. Odwołując się do momentu ustanowienia przez Jezusa Eucharystii, arcybiskup podkreślił, że Apostołowie w Wieczerniku usłyszeli „to czyńcie na moją pamiątkę”. – Konieczna jest pamięć o tym, co się wydarzyło – o zbawczej, paschalnej tajemnicy Chrystusa. Konieczne jest urzeczywistnianie tej pamięci właśnie w Eucharystii – mówił metropolita zaznaczając, że sama pamięć nie wystarczy, bo trzeba być „wychylonym przez nadzieję w to, co się stanie”. Tym nowym wymiarem oczekiwanym przez chrześcijan jest przyjście Mesjasza w chwale.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję