Reklama

Niedziela Kielecka

Niezłomnym

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z roku na rok budzi się coraz bardziej pamięć o Żołnierzach Wyklętych, którzy mieli być według życzenia komunistów wymazani z niej na zawsze. Po raz czwarty Polska uczci żołnierzy i bohaterów niepodległościowego podziemia, którzy po „wyzwoleniu” Polski przez Sowietów nie zgodzili się na nową okupację i podporządkowanie Związkowi Radzieckiemu. Nie złożyli broni i walczyli o wolność do końca. Walczyli w wielu konspiracyjnych formacjach WiN, NSZ, bardzo aktywnych również w naszym regionie świętokrzyskim.

W Kielcach 1 marca w Narodowy Dzień Pamięci o Żołnierzach Wyklętych zaplanowano szereg ważnych wydarzeń. Uroczystości jak co roku organizuje Stowarzyszenie Ochrony Dziedzictwa Narodowego i Kielecka Delegatura IPN. Msza św. w intencji pomordowanych Żołnierzy Niezłomnych, którzy ginęli bez procesów i wyroków w katowniach UB, w tym w osławionym Więzieniu na Zamkowej, będzie sprawowana w bazylice katedralnej o godz. 11. Rano przed godz. 9 uczniowie szkół kieleckich, przedstawiciele organizacji patriotycznych zapalą znicze w kilku miejscach pamięci na terenie miasta.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Wojewódzka część obchodów na Cmentarzu na Piaskach przy Pomniku żołnierzy AK, Zrzeszenia WiN, NSZ zamordowanych przez UB rozpoczną się o godz. 9.30. Towarzyszyć im będzie wspólna modlitwa i przemówienia. W południe w hołdzie Żołnierzom Wyklętym rozpocznie się specjalny bieg pod patronatem wojewody świętokrzyskiego Bożentyny Pałki-Koruby.

Na Wzgórzu Zamkowym, gdzie obecnie mieści się Ośrodek Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej, zostanie odsłonięta tablica pamiątkowa dedykowana najbliższym krewnym legendarnego dowódcy AK i podziemia antykomunistycznego gen. Antoniego Hedy „Szarego” – Stanisławowi, Janowi i Stefanowi oraz szwagrowi Stanisławowi Kiełbasie, którzy byli przetrzymywani i torturowani przez UB (na Zamkowej przetrzymywany był również drugi szwagier Hedy – Stanisław). W ten sposób bezpieka mściła się na dowódcy. Jan i Stanisław oraz Stanisław Kiełbasa zostali przez ubeków zamordowani.

Szereg uroczystości zaplanowano również przy symbolicznych mogiłach, w miejscach kaźni. Przez wiele lat Żołnierze Wyklęci byli traktowani jako najwięksi wrogowie systemu, „zaplute karły reakcji” i zdrajcy. Komuniści mścili się na nich i ich najbliższych. Represje i mordy bezpieki i NKWD dotknęły dziesiątki tysięcy patriotów. Według badań Kieleckiej Delegatury IPN, na obszarze obejmującym dawne woj. kieleckie działało przynajmniej dwadzieścia zbrojnych konspiracyjnych ugrupowań niepodległościowych. Przez Podziemie w Polsce przewinęło się przynajmniej 200 tys. żołnierzy. Do tej pory w całej Polsce prochy tysięcy żołnierzy leżą w bezimiennych dołach śmierci, a ich najbliżsi czekają na odnalezienie szczątków. Prace ekshumacyjne są prowadzone w różnych rejonach Polski.

Tragedię rodzin Niezłomnych ukazują losy por. Aleksandra Życińskiego ps. „Wilczur”, straconego 24 września 1948 r. w okolicach Zgórska przez funkcjonariuszy UB. Razem z nim zginęli Karol Łoniewski ps. „Lew”, Józef Figarski „Śmiały”, Czesław Spadło „Mały”. Ogromne represje dotknęły żonę por. „Wilczura”, brygadiera Józefę Życińską, która w 1948 r. w czystkach komunistycznych straciła niemal całą rodzinę: matkę, ojca, brata. Sama była przetrzymywana w więzieniu na Zamkowej i torturowana. Za murami więzienia przyszła na świat ich córka Aleksandra, której por. „Wilczur” już nie zobaczył, urodziła się kilka dni po egzekucji.

2015-02-19 11:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zginęli, bo byli Polakami

Jest 15 października 1939 r. Trwa wojna. Od tygodnia Pomorze, a wraz z nim Gruta i Słupski Młyn włączone zostały do III Rzeszy jako dystrykt Danzig-Westpreussen. Niemcy rozpoczynają realizację „Intelligenzaction”, której celem jest eksterminacja polskiej inteligencji z tych właśnie terenów: nauczycieli, księży, urzędników, ziemian. Aresztowana grupa Polaków z terenu gminy Gruta i okolicznych wsi, przetrzymywana prawdopodobnie w miejscu zbornym w Łasinie, pojona przed marszem wodą z lizolem, bita, głodzona, ograbiona, związana drutem kolczastym, pędzona jest teraz do lasu w Słupskim Młynie. Droga wiedzie pod górę. Kolby niemieckich karabinów popędzają wycieńczonych ludzi. Drzewa kolorowe od przebarwiających się liści są niemymi świadkami tego smutnego marszu. Słońce przebija się przez konary drzew i krzewów, ale nikt nie może tym widokiem się cieszyć, bo idą na śmierć. Echo niesie daleko krzyki członków Selbstschutzu oraz grup operacyjnych Policji Bezpieczeństwa III Rzeszy, którzy z nienawiścią prowadzą kilka kilometrów w głąb słupskiego lasu ponad czterdziestu Polaków, w tym kobiety i dwoje dzieci. Dlaczego? Dlatego, że byli Polakami. To główna i jedyna ich wina. Strach, wycieńczenie – to jedyni wtedy ich towarzysze. W głowach zapewne wiele myśli o rodzinie, swoim życiu, które żal kończyć, o Polsce i Bogu, w którym jest jedyna nadzieja. Po dojściu na miejsce egzekucji, ustawieni zostali nad rowami strzeleckimi, pozostałymi po polskich żołnierzach z okresu wojny obronnej 1939 r., a strzały niemieckich kul w ciszy leśnej tylko echo niosło daleko… Może jeszcze zdążyli krzyknąć „Jeszcze Polska nie zginęła…”, „Boże ratuj…”. Bezwładne ciała spadały w dół, dobijane były łopatami, kilofami, kolbami karabinów i strzałami z broni krótkiej. Pomordowanych zakopano w tych rowach. Taka mogła być prawdopodobna sceneria tego tragicznego wydarzenia. Skazani byli na zapomnienie, ale pamięć przetrwała. Po zakończeniu wojny w miejscu masowej egzekucji ustawiono krzyż, a ciała pomordowanych zostały ekshumowane. Łącznie we wrześniu i październiku w lasach Słupskiego Młyna zamordowanych zostało ok. 100 Polaków. Nikt nie poniósł za to odpowiedzialności. Po wojnie 2 grudnia 1945 r. ówczesny wikariusz ks. Jan Skwiercz odprawił Mszę św. pogrzebową za pomordowanych mieszkańców, a niezidentyfikowane ciała złożono w 14 trumnach do zbiorowej mogiły na cmentarzu parafialnym w Grucie. Uroczysty pogrzeb był również manifestacją patriotyczną mieszkańców.
CZYTAJ DALEJ

Andrzej Duda o zabiciu nienarodzonego dziecka w Oleśnicy: To, co się stało uważam za barbarzyństwo

2025-04-25 21:35

[ TEMATY ]

Oleśnica

Andrzej Duda

PAP/Leszek Szymański

Mam nadzieję, że osoby, które są za to odpowiedzialne poniosą odpowiedzialność. Odpowiednią odpowiedzialność karną. (…) Żeby była jasność: to, co się stało osobiście uważam za barbarzyństwo. Barbarzyństwo. Dla mnie w istocie to było zabójstwo – powiedział w rozmowie z TV Trwam prezydent RP Andrzej Duda.

Z rozmowie z TV Trwam Andrzej Duda odniósł się do wydarzeń z Oleśnicy. W tamtejszym szpitalu doszło do zabicia nienarodzonego dziecka tuż przed jego przyjściem na świat. Lekarz Gizela Jagielska pozbawiła życia 9-miesięcznego Felka za pomocą podanego prosto w serce zastrzyku z chlorku potasu.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: 250 tysięcy osób na pogrzebie Franciszka - "papieża pośród ludzi"

2025-04-26 12:29

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

pogrzeb papieża

Vatican Media

Około 250 tys. osób uczestniczyło w sobotę na watykańskim placu Świętego Piotra we Mszy św. pogrzebowej papieża Franciszka, który zmarł w poniedziałek w wieku 88 lat po ponad 12 latach pontyfikatu. Kardynał Giovanni Battista Re, który przewodniczył mszy, powiedział w homilii, że Franciszek był "papieżem pośród ludzi".

Przy ołtarzu znajdowała się kopia ikony Salus Populi Romani z bazyliki Matki Bożej Większej, którą ustawiono też na placu podczas samotnej modlitwy papieża w czasie pandemii Covid-19, 27 marca 2020 roku.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję