Znamy już termin wyborów prezydenckich, co nie oznacza, iż znany jest już ich wynik. Zgłoszenie przez PSL własnego kandydata na prezydenta to zła wiadomość dla obozu Bronisława Komorowskiego. Co najmniej kilka tygodni trwały poufne konsultacje przedstawicieli prezydenta i PSL w sprawie wystawienia kandydata tego ugrupowania na głowę państwa, ale także narady liderów ludowców. Adam Jarubas, obecnie marszałek województwa świętokrzyskiego, skądinąd wiceprezes partii, którego ostatecznie wskazał PSL, nie ukrywa zadowolenia.
– Nie kryję, że byłem zwolennikiem scenariusza zakładającego wystawienie własnego kandydata – powiedział dziennikarzom. Jednak, jak podkreślają komentatorzy, decyzja ludowców nie musi być ostateczna, zawsze możliwe jest bowiem wycofanie go – np. gdyby miała miejsce poważna oferta polityczna ze strony otoczenia prezydenta lub PO.
Pojawienie się Jarubasa w wyborach to dobra wiadomość dla Andrzeja Dudy, kandydata PiS. Spowoduje ono bowiem utratę przez Komorowskiego kilku procent głosów, których może mu zabraknąć do zwycięstwa już w pierwszej turze.
Chcąc wygrać wybory, prezydent Komorowski szuka mniej konwencjonalnej promocji. Sam apelował, by nie upolityczniać Auschwitz, ale teraz zapowiada organizację obchodów zakończenia II wojny światowej, które miałyby odbyć się na Westerplatte tuż przed wyborami.
W katedrze wrocławskiej w atmosferze modlitwy i skupienia, odbyły się obłóczyny oraz kandydatura kleryków III roku Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu. Był to uroczysty moment, w którym trzech alumnów po raz pierwszy przywdziało sutanny, zewnętrzny znak ich formacji oraz decyzji o głębszym związaniu swojego życia z Chrystusem i Kościołem. Uroczystość zgromadziła wspólnotę seminaryjną, kapłanów, rodziny i przyjaciół, a samej Eucharystii przewodniczył bp Maciej Małyga.
Na początku Eucharystii odbył się obrzęd obłóczyn. Trzech alumnów: Mateusz, Tomasz i Krzysztof przyjęli sutannę. W homilii bp Maciej Małyga wskazał: - Dzisiejsza uroczystość jest okazją do popatrzenia na swoje powołanie. Jest to droga. Czasami podkreślamy początek naszego powołania, że później nie doceniamy wagi i znaczenia pięknych godzin i lat. kiedy mówimy o powołaniu chrześcijańskim, to chcemy widzieć tam całe nasze życie i drogę, która ma różne etapy i doświadczenia. Na drodze powołania, jak mówiło pierwsze czytanie z księgi proroka Izajasza, nie brakuje chleba ucisku i wody utrapienia. Na tej drodze możemy pójść na prawo lub lewo. Dlatego Izajasz obiecuje na tej drodze obecność Nauczyciela i Mistrza - nauczał biskup.
„Bóg, który stał się człowiekiem, spotyka nas w sytuacjach każdego dnia. W problemach i w pięknie świata Jezus nas oczekuje i angażuje nas, prosi, abyśmy działali wraz z Nim. Dlatego właśnie nadzieja oznacza uczestnictwo!” - powiedział Ojciec Święty podczas dzisiejszej nadzwyczajnej audiencji jubileuszowej.
Na wstępie papież przypomniał, iż Adwent uczy nas rozpoznawania obecności Boga i przygotowuje na Jego powrót. Oczekiwanie chrześcijańskie nie jest bowiem bierne: Boże Narodzenie ukazuje Boga, który angażuje ludzi, dlatego nadzieja oznacza uczestnictwo. Jako „pielgrzymi nadziei” mamy działać, a nie tylko czekać - zaznaczył.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.