Reklama

Niedziela Rzeszowska

20 lat katolickiego Radia Via

„Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”. Tymi słowami o godz. 6 rozpoczyna się codzienny program Katolickiego Radia Via z Rzeszowa. Krótka modlitwa daje początek radiowej sztafecie, w której uczestniczą prezenterzy, realizatorzy, goście, modlitwy, piosenki i audycje. I tak od dwudziestu lat. Pierwszy program został nadany 8 grudnia 1994 r.

Niedziela rzeszowska 49/2014, str. 1, 4-5

[ TEMATY ]

radio

ks. Tomasz Nowak

Ks. Witold Wójcik – dyrektor i Paweł Maciej – realizator

Ks. Witold Wójcik – dyrektor i Paweł Maciej – realizator

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Magdalenka i Liwocz

Z okazji 10. rocznicy istnienia Radia Via opublikowałem artykuł w tygodniku „Źródło”, pt. „Radio to żywi ludzie: Dorota, Iwona, Grzegorz”. Z okazji 20. rocznicy działalności rozgłośni można powtórzyć ten sam tytuł. Tylko nieznacznie zmieniły się imiona. Nadal istotą funkcjonowania radia są osobiste spotkania dziennikarzy z słuchaczami. W porównaniu z okresem sprzed 20 lat tych ostatnich jest znacznie więcej. Trudno powiedzieć, czy to zasługa programu czy nowych nadajników. W pierwszych latach sygnał ze studia emisyjnego w organistówce w pobliżu kościoła parafialnego w Malawie był przekazywany do oddalonej o 2 km anteny na wzgórzu Magdalenka (394 m n.p.m.), a stamtąd rozchodził się w promieniu 50 km. Program obejmował zaledwie dwie godziny. Pozostały czas doby wypełniały audycje Radia Maryja z Torunia. Od 1998 r. radio rozpoczęło nadawanie programu całodobowego. Dwa lata później nastąpiła przeprowadzka z Malawy do Rzeszowa. Obecnie studio emisyjne, studia nagrań i pomieszczenia biurowe mieszczą się w budynku Kurii Diecezjalnej przy ul. Zamkowej w Rzeszowie. Stamtąd sygnał jest wysyłany radiolinią na Magdalenkę oraz na górę Liwocz k. Jasła, gdzie od 2007 r. znajduje się drugi nadajnik rozgłośni. Dzięki zwiększeniu mocy nadajnika na Magdalence oraz nadajnikowi na Liwoczu sygnał Radia Via obejmuje teren w promieniu 150 km i dociera nawet na wschodnie tereny województwa małopolskiego.

Prezenterzy i dyrektorzy

Pracownicy radia dzielą się na tych, którzy pracują na antenie, i na tych, którzy dbają o sprawy administracyjne i organizacyjne. Pierwsza grupa to prezenterzy, reporterzy oraz dziennikarze przygotowujący i czytający wiadomości. W 2004 r. w radiu pracowały 34 osoby. Aktualnie w rozgłośni pracuje 20 osób. Zmniejszenie liczby etatów związane jest m.in. z zawieszeniem działalności dużego studia nagrań, jak również z powierzeniem marketingu zewnętrznej firmie BD Center. Kierujący rozgłośnią od września 2014 r. ks. Witold Wójcik jest już czwartym dyrektorem Katolickiego Radia Via. Jego poprzednikami byli: ks. Roman Jurczak (1994-2000), ks. Bogusław Przeklasa (2000-13) oraz ks. Marek Chorzępa (2013-14). Grono ich duchownych współpracowników to kilkunastu księży, którzy na przestrzeni 20 lat pracowali w charakterze zastępców dyrektora bądź redaktorów (kolejność alfabetyczna): ks. Robert Bober, ks. Marek Chorzępa, ks. Daniel Drozd, ks. Marek Dyło, ks. Aleksander Herba, ks. Marek Kędzior, ks. Sławomir Kurc, ks. Wiesław Matyskiewicz, ks. Janusz Miąso, ks. Jacek Nasiadka, ks. Tomasz Nowak, ks. Paweł Pietrusiak, ks. Krzysztof Piękoś, ks. Rafał Przędzik, ks. Edward Rusin, ks. Piotr Steczkowski, ks. Paweł Tomoń oraz ks. Mirosław Twardowski. Podobnie jak księża zmieniali się dziennikarze i obsługa techniczna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Słowo i muzyka

Ramówka, zgodnie z koncesją, zawiera audycje społeczno-religijne (koncesja szczegółowo określa proporcje audycji religijnych w stosunku do pozostałych punktów programu). Stałymi punktami programu są m.in. serwisy informacyjne i modlitwy razem ze słuchaczami. Nie brakuje również dobrej muzyki – przebojów ostatnich dekad, a także muzyki chrześcijańskiej. Tradycją Radia Via są transmisje lokalnych wydarzeń sportowych: meczów siatkówki i żużla. Przed laty transmisje te budziły sporo emocji. Zwłaszcza, kiedy odbywały się kosztem Różańca. Takie sytuacje wciąż się zdarzają, ale wszyscy jakoś przyzwyczaili się do koegzystowania w pluralistycznej rzeczywistości różnych gustów. Ksiądz Wójcik, pytany na początku swojej pracy w radiu o ewentualne zmiany programowe, zapowiedział, że nie będzie rewolucji – „Radio nadal będzie tworzyć uniwersalny program łączący modlitwę z lokalnymi informacjami i kulturą”. Ramówka umieszczona na stronie internetowej www.radiovia.com.pl potwierdza ten uniwersalizm. Oferta programowa jest bardzo szeroka. Dla przykładu weźmy pod uwagę konkretny dzień – poniedziałek, 24 listopada.

Taniec i różaniec

Na pierwszej zmianie dyżur realizatorski pełni Paweł Maciej, a prezenterką jest Katarzyna Kadaj-Kuca. Ciepłym głosem zapowiada poszczególne punkty programu. Między innymi, mającą wielu entuzjastów, audycję pt. „Karmić się słowem” o godz. 6.50. Od poniedziałku do piątku, w czasie kilku minut, ks. Janusz Miąso w brawurowy i entuzjastyczny sposób komentuje fragment Ewangelii odczytywany w danym dniu w czasie Mszy św. To jedna z wielu audycji związanych z promowaniem Słowa Bożego. W soboty biblijne medytacje pt. „Światło na drogę” prowadzi ks. Ireneusz Folcik. W ten poniedziałkowy ranek tuż po wiadomościach o godz. 7, które przygotował i przeczytał Krystian Szczepański (serwis jest co pół godziny), Katarzyna Kadaj-Kuca dokonała przeglądu artykułów z dzienników regionalnych i ogólnopolskich. Szczególnie cenione przez słuchaczy są rozmowy z gośćmi. Tym razem Dorota Zańko przepytywała Mariusza Kawę – zwycięzcę wyborów na burmistrza Strzyżowa. Stałymi punktami ramówki są codziennie katechezy o godz. 10.15. W poniedziałki katechetą jest ks. Zbigniew Jan Czuchra – saletyn. Z powodu choroby ks. Czuchry rozgłośnia korzysta z archiwalnych audycji, czekając na powrót do zdrowia długoletniego współpracownika. Od godz. 11 do studia dzwonią telefony. Generalnie trudno jest namówić słuchaczy na rozmowę na antenie. Wyjątkiem są: „Muzyczna pocztówka” oraz modlitwy (Anioł Pański, Koronka do Bożego Miłosierdzia, Różaniec). Na uwagę zasługuje popołudniowy magazyn „Na temat”, w którym reporterzy prezentują przygotowane w danym dniu materiały. Jest też rozmowa z drugim już gościem dnia. W poniedziałek program prowadził Jacek Kloc. O godz. 18.30 odbyła się transmisja Mszy św. z kościoła Świętego Krzyża w Rzeszowie. Homilię wygłosił ks. Józef Kula. Kilkadziesiąt minut później s. Serafia Pajerska – sercanka zaprezentowała serwis z życia diecezji, pt. „Kościół z bliska”. Po Różańcu i Apelu Jasnogórskim mogliśmy wysłuchać felietonu Marii Szulikowskiej i na zakończenie dnia „Magazynu Radia Watykańskiego”. Od godziny 23 do godz. 6 pracę realizatora (na drugiej zmianie był nim Jerzy Frąckowiak) przejął zaprogramowany przez niego komputer. Rano znów zaczęło się od: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”. To chrześcijańskie pozdrowienie streszcza sens istnienia katolickiej rozgłośni z Rzeszowa.

2014-12-04 10:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niedziela radiowa w Gromadzie

Niedziela zamojsko-lubaczowska 25/2019, str. 2

[ TEMATY ]

Niedziela

radio

Niedziela

Joanna Ferens

Kościół parafialny w Gromadzie

Kościół parafialny w Gromadzie

W uroczystość Zesłania Ducha Świętego Katolickie Radio Zamość w ramach Niedzieli radiowej odwiedziło parafię pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Gromadzie

Parafia w Gromadzie została wyodrębniona z parafii pw. Trójcy Świętej i Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Biłgoraju, do której ta miejscowość należała. Ówczesny proboszcz, ks. dziekan Edmund Markiewicz uzyskał pozwolenie na budowę punktu katechetycznego w Gromadzie i w latach 1982-84 ten punkt wybudowano, nadając mu nazwę „Dom Jana Pawła II”. Służył on do nauki religii, do modlitwy i odprawiania licznych nabożeństw, a także jako wakacyjne miejsce pobytu młodzieży z Ruchu Światło-Życie. Po powrocie religii do szkół, punkt katechetyczny został przerobiony na mały kościół i już od 16 września 1990 r. zaczęto tam odprawiać Msze św. Dwa lata później, 19 września 1992 r. biskup diecezji zamojsko-lubaczowskiej Jan Śrutwa nadał kościołowi filialnemu w Gromadzie tytuł: „Matki Bożej Nieustającej Pomocy”, zaś w Niedzielę Palmową 1995 r. dokonał uroczystego poświęcenia kościoła. Jednakże odległość od parafii w Biłgoraju sprawiła, że została dostrzeżona potrzeba stworzenia odrębnej parafii. Stąd też, 25 marca 2006 r. parafia została erygowana dekretem bp. Śrutwy.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Wreszcie żyć - 12 kroków ku pełni życia. Zaproszenie na sympozjum

2024-04-25 15:19

materiały prasowe

Fundacja Dwanaście Kroków zaprasza na ogólnopolskie sympozjum poświęcone programowi duchowego i psychologicznego wsparcia „Wreszcie żyć - 12 kroków ku pełni życia”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję