Reklama

Niedziela Kielecka

Jakiego patriotyzmu potrzebujemy?

Niedziela kielecka 45/2014, str. 1, 6

[ TEMATY ]

patriotyzm

WD

Grupy rekonstrukcyjne mogą uczyć nowego wymiaru patriotyzmu

Grupy rekonstrukcyjne mogą uczyć nowego wymiaru patriotyzmu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Patriotyzm jeszcze rok temu był marginalizowany i niemodny. Liczyła się europejskość, tak bardzo podkreślana na szczytach władzy. Dziś, w zmieniającej się dynamicznie międzynarodowej sytuacji dyskusja o patriotyzmie jest ze wszech miar potrzebna i na miejscu.

Cnota patriotyzmu

Jakiego patriotyzmu potrzebuje Polska i Polacy? Czy szkoła z okrojoną, nową podstawą programową z historii może sprostać jeszcze zadaniu kształtowania postaw patriotycznych u młodego pokolenia? Dlaczego kompetencje społeczne i obywatelskie mogą być w przyszłości siłą demokracji? Na te i wiele innych pytań próbowali szukać odpowiedzi uczestnicy pierwszej ogólnopolskiej konferencji naukowo-dydaktycznej zatytułowanej „Rola nauczania historii najnowszej w kształtowaniu patriotyzmu i postaw obywatelskich”, zorganizowanej w październiku przez Ośrodek Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej oraz Instytut Historii UJK.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czy każdy patriotyzm jest cnotą? Na pewno nie taki, który degraduje innych, traktuje wszystkich innych jako potencjalnych wrogów. Prof. Tadeusz Sławek nazwał go patriotyzmem „trybalnym”, który przejawia się w np. postawą kibiców, którzy „buczą” kiedy przy piłce nie jest drużyna narodowa, a przeciwnik. Opowiada się za patriotyzmem tzw. „punktowym”, który pomaga tworzyć wspólną nadzieję, by budować świat, w którym życie byłoby godniejsze.

Nauka historii stanowi dziś dla nauczycieli, zwłaszcza w szkołach średnich, wielkie wyzwanie. Bo jak przekazać solidną wiedzę i zbudować postawę patriotyczną, dysponując mniejszą ilością godzin? Słychać było żale, że historia została zdegradowana jako przedmiot, opisany jako dodatkowy. Jeśli uczeń wybiera inną specjalizację, z historią żegna się po roku czasu. – My, nauczyciele, dziś jesteśmy współczesnymi siłaczami, którzy walczą, by przekazać jak najwięcej wiedzy i zainteresować ucznia historią – mówiła jedna z nauczycielek z IV LO w Kielcach. – A właśnie kluczem do budowania patriotyzmu u młodego pokolenia jest wiedza historyczna, tej wiedzy jest zbyt mało w szkole – podkreślała.

Reklama

Historia w szkole

Współczesna historia, jaką poznają uczniowie szkół średnich, wymaga odpowiedniego warsztatu i metodologii ze strony nauczyciela. Zdaniem prof. Antoniego Dudka, trudności i kontrowersje rodzą się w ocenie wydarzeń z historii. Należy dążyć, by uczniowie samodzielnie dochodzili do oceny wydarzeń historycznych, ale również nakierowywać ich właściwymi argumentami. Taka metoda możliwa jest poprzez krytyczną analizą źródeł na lekcji, różnych danych i przekazów.

Prof. Jolanta Choińska-Mika z UW, współodpowiedzialna za przygotowanie nowej podstawy programowej z historii, przekonywała, że historii najnowszej warto nauczać nie przez opowiadanie i wykład, ale przez dyskusję, debaty, pracę z różnymi typami źródeł: relacjami świadków, filmem dokumentalnym fabularnym, ulotką, projekty spotkania ze świadkami historii czy wizyty w muzeach i miejscach pamięci. Zmusza to uczniów do stawiania pytań i szukania odpowiedzi.

Kondycja demokracji

– W dobie kryzysu więzi patriotyzm nie może się ostać w takim kształcie, w jakim był udziałem dawnych społeczeństw – przekonywał prof. Bogusław Śliwerski z Chrześcijańskiej Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie. Wskazywał na pogłębiającą się atomizację społeczeństwa. Sama demokratyczna władza wydaje się być z dala od prawdziwych problemów społeczeństwa. Z niechęcią patrzy na oddolne inicjatywy obywatelskie. Dość powiedzieć o tym, co dzieje się z projektem przeciwko edukacji sześciolatków. Dwa miliony podpisów trafiły do kosza. W ten sposób zaufanie społeczne do władzy spada i nie dziwi fakt tak niskiej frekwencji wyborczej.

Europa zdaje sobie sprawę z niskiej kondycji demokracji. Tam gdzie brak demokracji uczestniczącej, nie ma protestów, wyrażania głosu przez społeczeństwa, nie może być mowy o silnej demokracji. Rośnie za to ogromnie niezadowolenie społeczne, które może eksplodować w sposób niekontrolowany. Parlament Europejski boi się takiego scenariusza, dlatego stawia na kształtowanie wiedzy, postaw patriotycznych i obywatelskich w nauczaniu.

Reklama

Dr Olga Napiontek – specjalistka od rozwoju kompetencji obywatelskich u uczniów tłumaczyła, że w edukacji powinno to oznaczać większy nacisk na umiejętności społeczne, które mają skutkować szerszym udziałem młodych w procesach podejmowania decyzji, wyrażaniem swojego głosu, a także kontruktywnym zaangażowaniem w życie swojej społeczności oraz zdolnością dostrzegania niesprawiedliwości i przeciwdziałania jej.

Czy to jednak wystarczy, by kształtować dojrzałe postawy patriotyczne?

Nowe wyzwania

Konferencja stała się w pewnym sensie forum wymiany myśli w gronie wybitnych specjalistów, historyków, publicystów, ludzi nauki i kultury z drugiej zaś strony poprzez towarzyszącą jej formułę warsztatów dostarczyła dawkę konkretnej wiedzy i umiejętności nauczycielom i wychowawcom, którzy na co dzień pracują z młodzieżą. Może żal, że nie było na niej studentów historii, którzy przecież za parę lat staną przed dylematem, jak uczyć patriotyzmu.

Żywe dyskusje i wymiana doświadczeń między nauczycielami historii i WOS podczas warsztatów pokazywały nowatorskie inicjatywy realizowane w warunkach szkolnych, jak choćby grupa rekonstrukcji historycznej w Liceum w Małogoszczu. Spotkanie było też z pewnością impulsem do stawiania ważnych pytań o miejsce patriotyzmu we współczesnym, zmieniającym się świecie – w dobie globalizacji i międzynarodowych problemów, z jakimi dziś mierzyć musi się świat, zwłaszcza w kontekście konfliktu na Ukrainie, odradzających się separatyzmów oraz niepokojących wieści z Bliskiego Wschodu.

2014-11-06 07:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Żywa pamięć

Niedziela toruńska 3/2020, str. IV

[ TEMATY ]

spotkanie

patriotyzm

Toruń

Muzeum Diecezjalne

Ewa Melerska

Spotkanie patriotyczne zaciekawiło sporą liczbę osób

Spotkanie patriotyczne zaciekawiło sporą liczbę osób

– Historia to suma biografii poszczególnych osób – podkreślał dk. prof. Waldemar Rozynkowski podczas wieczoru patriotycznego w toruńskim Muzeum Diecezjalnym.

Spotkanie z okazji 100. rocznicy powrotu Pomorza i Kujaw do Polski odbyło się 9 stycznia. Zaprezentowano na nim książkę wieloletniego współpracownika Głosu z Torunia Wojciecha Wielgoszewskiego pt. Ocalić od zapomnienia. Autor na jej kartach przedstawił sylwetki kapłanów oraz historię dawnej diecezji chełmińskiej na przestrzeni ponad 700 lat. Księża opisani w książce w dużej mierze oddawali swoje życie za ojczyznę, poprzez gorliwą modlitwę, patriotyzm, dbałość o powszechne używanie języka polskiego, posługując w parafiach diecezji lub też bezpośrednio włączając się w pracę na rzecz odzyskania niepodległości przez nasz kraj. – O tych osobach duchownych nie można zapomnieć – podkreślano tego wieczoru.

CZYTAJ DALEJ

Pokochał na dobre i na złe

Niedziela Ogólnopolska 40/2010, str. 18-19

zaciszegwiazd.pl

Zwielkiego okna sypialni swego nowego góralskiego domu Halina i Jacek Zielińscy widzą Giewont. Wprowadzili się tu niedawno, cieszą się ze swej pięknej sypialni jak nowożeńcy. A przecież pokochali się na dobre i na złe dość dawno temu. Są małżeństwem 39 lat.
„Skaldowie” zawsze żyli między Krakowem a Tatrami, co słychać w ich muzyce. Jacek i Andrzej Zielińscy urodzili się i wychowali w Krakowie, ale ich mama to góralka z Zakopanego. Do Zakopanego jeździli więc na wszystkie święta, na wakacje, na narty, byli tu u siebie.
Trzy lata temu obok dawnego domu rodziców Jacek pobudował piękną, stylową chatę z bali. Jest w niej aż jasno od drewna. Halina zadbała o wystrój i liczne góralskie ozdoby, a także piękny ogród z kapliczką z Jezusem Frasobliwym. I znów cała rodzina ma dokąd przyjeżdżać na święta i wakacje.

CZYTAJ DALEJ

Co nas dzieli niech nas łączy

2024-05-08 07:29

[ TEMATY ]

historia

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Na początku chciałbym gorąco i serdecznie przywitać się z czytelnikami portalu „Niedziela”! Jestem zaszczycony tym, że mogę publikować na łamach portalu, który wyrósł w tradycji tygodnika, który za dwa lata obchodzić będzie swoje 100. urodziny i jest na stałe wpisany w polską historię.

W czasie II wojny światowej czasopismo „Niedziela”, a konkretnie jego nazwa została zawłaszczona przez Niemców na potrzeby dodatku do gadzinowego Kuriera Częstochowskiego, a powojenne aresztowanie redaktora naczelnego wznowionego pisma, ks. Antoniego Marchewkę to był tylko jeden z elementów prześladowań ze strony komunistów, których tygodnik „Niedziela” niesamowicie „uwierał”. Czym? Tym samym co dziś uwiera wrogów Kościoła Katolickiego: pomocą duchową i otuchą jaką otrzymywali Polacy, nauczaniem o zbawieniu, prawdzie i kłamstwie, złu i dobru oraz naturze ludzkiej. Ostatecznie w 1953 r. pismo zostało przez władze komunistyczne zawieszone, a w latach 80. ubiegłego tygodnik było wielokrotnie obiektem ingerencji cenzorskich.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję