Reklama

Najważniejsza jest moralność

Królestwo Boże - królestwo prawdy, miłości, sprawiedliwości i pokoju - wyrasta stąd, z tej ziemi, bazuje na naszej ludzkiej egzystencji

Niedziela Ogólnopolska 45/2014, str. 22-23

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bardzo ważny dialog odbył się między skazanym na śmierć Jezusem a Piłatem. Dialog, w którym ukazany jest dramat walki o to, co najistotniejsze, z tym, co ważne z punktu widzenia ziemskiego. Takie dramaty nieobce są historii, a także współczesności. O taki dramat otarł się też niewątpliwie bł. ks. Jerzy Popiełuszko, decydując się na pokonywanie zła dobrem. Jego działalność miała tym samym całkowicie inny wymiar niż ten, za który sądzili go komuniści broniący królestwa swojej władzy ziemskiej. Gdy przegląda się dziś akta IPN-u, aż dziw bierze, jak wielu ludzi i na jak różne sposoby było zaangażowanych w obronę komunistycznego królestwa. Nie trzeba głębszych analiz, żeby się zorientować, iż chodziło o interes grup uprzywilejowanych, a nie o dobro wspólne, choć komuniści takimi hasłami szermowali. Dzisiaj wielu spośród ówczesnych aparatczyków czyni wszystko, byśmy o tym, co się wtedy działo, zapomnieli - przybierają nowe szaty postępu i nowoczesności, sądząc, że ludzie dadzą się zmanipulować. I po części rzeczywiście im się to udaje. Dlatego trzeba wciąż przypominać rzeczy podstawowe, szczególnie dla katolika.

Na rozdrożu

Nastąpiło dziś duże wymieszanie społeczne i polityczne, niektórzy spośród walczących kiedyś o sprawiedliwość, będących w Solidarności, znajdują się obecnie w obozie władzy i sprytnie wykorzystują to miejsce dla własnych celów. Zapomnieli, że demokracja kiedyś była dla nich demokracją o wymiarze chrześcijańskim, sprawiedliwość - sprawiedliwością chrześcijańską, solidarność - chrześcijańską solidarnością, bez podtekstów i tzw. nowomowy. Wszak chrześcijaństwo samo w sobie zawiera głębokie podstawy sprawiedliwości społecznej i demokratycznego myślenia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Obecnie w to ludzkie myślenie wkrada się grzech nieprawości; mówi się np. o równości społecznej, a postępowanie osób zaangażowanych w ruch równościowy świadczy o tym, że nie szanuje się tu zasad demokratycznych, dochodzą też do tego różne ideologie, wprowadzane podstępnie i bez pytania ogółu. Zwyczajnej rodzinie, respektującej zasady Ewangelii, które sprawiają, że jej członkowie żyją wobec siebie uczciwie, małżeństwo jest trwałe, a dzieci wychowują się w miłości i szacunku wobec rodziców, liberalny filozof czyni zarzut, że brak w niej demokracji, że jest zbyt silna w swoich zasadach, a więc istnieją w niej przemoc i niesprawiedliwość. Takim rodzinom - dobrym, zgodnym i uczciwym - wypowiada się wojnę, twierdząc, że brak w nich wolności, że są niedemokratyczne. I kiedy mamy do czynienia z normalnością, kiedy powinniśmy się cieszyć, że najlepsze zasady wzajemnego współistnienia są zachowywane, w opinii tzw. nowoczesnych środowisk, m.in. feministycznych, okazuje się to złe i naganne. Tak jak nie bardzo się im podoba, że kobieta chce być matką, a mężczyzna ojcem. Pragnienie normalności i obowiązywalności prawa naturalnego jest czymś niewłaściwym i chce się je zniszczyć, wmawiając ludziom, że powinno być inaczej.

Reklama

Jest to groźne tym bardziej, gdy weźmie się pod uwagę zmasowanie lansowanych opinii, a także stosunkowo niską refleksyjność współczesnego człowieka. Naprawdę jest się czego bać.

Prawda was wyzwoli

Wspomnę tu zmarłego niedawno ks. prał. Herberta Hlubka, duszpasterza akademickiego diecezji opolskiej, mojego serdecznego przyjaciela, człowieka niezwykłej prawości, dla którego prawda miała zasadnicze znaczenie w każdym aspekcie jego życia i postępowania. W latach 70. ubiegłego wieku, gdy byliśmy jeszcze duszpasterzami akademickimi, częściej chyba stawialiśmy pytania o prawdę, uczciwość. Nie zajmowaliśmy się polityką, nie chcieliśmy obalać władzy - nie mieliśmy z tym nic wspólnego, nawet jeśli posądzano mnie o współzakładanie KOR-u, ponieważ przyjaźniłem się z Haliną Mikołajską, wielką patriotką i aktorką sceny polskiej. Ale w naszych rozmowach przewijała się nieustannie potrzeba poszukiwania prawdy, uczciwości. Cieszyliśmy się, że kultura chrześcijańska jest tak mocno obecna w życiu narodu. Usiłowaliśmy dać młodzieży, która wchodziła w dorosłe życie, właściwą busolę; wyposażyć ją w to, co jest nieodzowne, by móc zawsze szczerze i serdecznie patrzeć w oczy drugiemu człowiekowi.

Reklama

Zauważmy też naukę św. Jana Pawła II. Już pierwsze jego słowa zaraz po wyborze na papieża spowodowały, że ludzie zaczęli ze sobą rozmawiać bez obaw i lęku. Zobaczyli, że tak wiele możemy zrobić. I powoli Polska stawała się inna, przychodziło nowe. Jesteśmy przekonani, że zryw wolnościowy w Polsce miał głębokie korzenie moralne, które wypływały z Ewangelii, z niej czerpały siłę i zamyślenie. To nie jest zasługa jakichś sił politycznych. Ewangelia, którą jesteśmy jako naród przeniknięci, oraz świadomość godności człowieka - te siły spowodowały przewrót w Europie.

Aspekt moralny i chrześcijański to bardzo ważne sprawy, na które dzisiaj musimy się powoływać. To podstawa zdrowego rozwoju gospodarki, współżycia narodowego i międzynarodowego, zaufania obywateli do władzy i prawdziwej troski o człowieka. Nie można jednocześnie służyć Bogu i Mamonie (por. Łk 16, 13). Dopóki człowiekowi będzie przyświecała przede wszystkim troska o mamonę, to choć może da mu to zadowolenie i osiągnie on swoje zamierzenia - w dłuższej perspektywie przegra, odejdzie w niesławie i zostawi po sobie zgliszcza. Dość przykładów w naszej historii, by nie powielać takich błędów. Stąd i tak oczywista walka z różnymi ideologiami - m.in. gender - które starają się omamić człowieka, roztoczyć przed nim wizję lekkiego świata, bez hamulców. Nie łudźmy się, to fałszywa wizja, prowadząca na manowce.

Musimy ciągle wracać do tematyki moralnej. Zwłaszcza Kościół ma obowiązek zabierania stanowczego głosu w sprawach dotyczących moralności. Jej element jest zawarty w każdym działaniu publicznym, także w wielkiej polityce. Bezrobocie - przykładowo ma podłoże nie tylko organizacyjne, ale i moralne. Jeżeli bowiem dokonuje się pewnych przemian gospodarczych i przy okazji jedni zyskują ogromne pieniądze, a inni idą na bruk, to czyż nie ma to wymiaru moralnego? Jeżeli na uczelnie wprowadza się niewłaściwe systemy dotyczące kształcenia przyszłej inteligencji, to również jest tu element moralności, który trzeba zauważać.

Reklama

Świat czeka na głos Kościoła

Kościół nie może być Kościołem milczenia, instytucją nic nieznaczącą. To byłoby sprzeczne z jego posłannictwem, bo przecież Chrystus powiedział: „Nauczajcie wszystkie narody” (por. Mt 28, 19). Świat czeka na głos Kościoła - komuż bardziej wierzyć, któż bardziej niż Kościół poznał prawdę?

Pamiętam rok 1980, chwilę, w której do kościółka akademickiego w Częstochowie przyszła p. Agata i powiedziała, że w Klubie „Ikar” rozpoczął się strajk i nie wiadomo, co robić, że wielu się załamuje. Poprosiłem ówczesnego biskupa Stefana Barełę o pozwolenie na pójście tam i odprawienie Mszy św. Ludzie czekali na Eucharystię, czekali też na głos Kościoła. Obecność kapłana wśród nich była i jest bardzo ważna - popatrzmy też, co działo się niedawno w Kijowie. Kościół ma obowiązek być tam, gdzie toczy się walka o moralność, i nie może tego swojego zadania w społeczeństwie zaniechać. Wierny temu zadaniu był bł. ks. Jerzy Popiełuszko. Królestwo Boże - królestwo prawdy, miłości, sprawiedliwości i pokoju - wyrasta stąd, z tej ziemi, bazuje na naszej ludzkiej egzystencji. Trzeba, żeby rozkwitała ona jak najpiękniej, by dać „plon obfity” w życiu wiecznym.

Czas próby

Zbliżają się wybory samorządowe. Przyglądamy się ludziom, którzy mogą znaleźć się wśród radnych i na innych stanowiskach samorządowych. To ważne funkcje, gdyż we władzach zapadają decyzje dotyczące życia naszych miast i gmin. Nie jest rzeczą obojętną, jacy ludzie znajdą się u władzy. Warto więc zwrócić uwagę na to, co powiedzieliśmy powyżej. Na tych stanowiskach powinni znaleźć się ludzie o wysokich kwalifikacjach moralnych. To oni bowiem decydują o jakości szkoły, ośrodka zdrowia, o pomocy dla chorych i starszych, o prawdziwym rozwoju swojego regionu. Przypominijmy tu głośną i jakże ważną sprawę prof. Bogdana Chazana w Warszawie. Władze stolicy zadecydowały o usunięciu go z pracy, choć wykonywał obowiązki społeczne zgodnie ze swoim chrześcijańskim sumieniem. Na terenie samorządów podejmowane są ważne decyzje, dlatego chrześcijanie powinni pójść do urn i dokonać właściwych wyborów, pamiętając, że osoba, na którą głosujemy, ma być naszym przedstawicielem, naszym głosem społecznym.

Pójście do wyborów jest świętym obowiązkiem chrześcijańskim. Kształt naszego życia społecznego czy politycznego jest uzależniony od karty wyborczej. Jako katolicy zagłosujmy na tych, którzy są ludźmi wiarygodnymi i dobrze rokują.

2014-11-04 15:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co nas dzieli niech nas łączy

2024-05-08 07:29

[ TEMATY ]

historia

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Na początku chciałbym gorąco i serdecznie przywitać się z czytelnikami portalu „Niedziela”! Jestem zaszczycony tym, że mogę publikować na łamach portalu, który wyrósł w tradycji tygodnika, który za dwa lata obchodzić będzie swoje 100. urodziny i jest na stałe wpisany w polską historię.

W czasie II wojny światowej czasopismo „Niedziela”, a konkretnie jego nazwa została zawłaszczona przez Niemców na potrzeby dodatku do gadzinowego Kuriera Częstochowskiego, a powojenne aresztowanie redaktora naczelnego wznowionego pisma, ks. Antoniego Marchewkę to był tylko jeden z elementów prześladowań ze strony komunistów, których tygodnik „Niedziela” niesamowicie „uwierał”. Czym? Tym samym co dziś uwiera wrogów Kościoła Katolickiego: pomocą duchową i otuchą jaką otrzymywali Polacy, nauczaniem o zbawieniu, prawdzie i kłamstwie, złu i dobru oraz naturze ludzkiej. Ostatecznie w 1953 r. pismo zostało przez władze komunistyczne zawieszone, a w latach 80. ubiegłego tygodnik było wielokrotnie obiektem ingerencji cenzorskich.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: diecezja sosnowiecka jest do obsiania, a nie do zaorania

2024-05-08 17:47

[ TEMATY ]

diecezja sosnowiecka

bp Artur Ważny

Abp Adrian Galbas

Dominik Pyrek/diecezja.sosnowiec.pl

„Diecezja sosnowiecka nie jest do zaorania, tylko do nieustannego obsiewania” - powiedział abp Adrian Galbas w środę podczas obrzędu kanonicznego objęcia diecezji sosnowieckiej przez bp. Artura Ważnego. Uroczystość oraz podpisanie stosownych dokumentów miało miejsce w katedrze w Sosnowcu.

Abp Adrian Galbas zaznaczył, że Kościół sosnowiecki ma przed sobą przyszłość, „choć niektórzy specjaliści od wszystkiego uważają, że tak nie jest”.

CZYTAJ DALEJ

Polanica-Zdrój. XIII Ekstremalna Noc Fatimska już 10-11 maja

2024-05-08 20:45

[ TEMATY ]

Fatima

Noc Fatimska

Polanica‑Zdrój

o. Zdzisław Świniarski

Polanica Sokołówka

sercanie biali

ks. Mirosław Benedyk

Ekstremalna Noc Fatimska

Ekstremalna Noc Fatimska

Ojcowie sercanie biali zapraszają na XIII Ekstremalną Noc Fatimską, z piątku na sobotę, 10-11 maja br. Jest to jednocześnie zakończenie Jerycha Różańcowego, które będzie trwa od 4 do 10 maja do godz. 20.

PRZEBIEG:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję