Reklama

Głos z Torunia

Czas modlitwy apostolskiej

Niedziela toruńska 41/2014, str. 1, 4

[ TEMATY ]

różaniec

Marian Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dziesiątki Różańca serce nasze może wprowadzić wszystkie sprawy, które składają się na życie człowieka, rodziny, narodu, Kościoła, ludzkości. Sprawy osobiste, sprawy naszych bliźnich, zwłaszcza tych, którzy są nam najbliżsi, tych, o których najbardziej się troszczymy. W ten sposób ta prosta modlitwa różańcowa pulsuje niejako życiem ludzkim
Św. Jan Paweł II

Święty Jan Paweł II uczył, że „w dziesiątki Różańca serce nasze może wprowadzić wszystkie sprawy, które składają się na życie człowieka, rodziny, narodu, Kościoła, ludzkości. Sprawy osobiste, sprawy naszych bliźnich, zwłaszcza tych, którzy są nam najbliżsi, tych, o których najbardziej się troszczymy. W ten sposób ta prosta modlitwa różańcowa pulsuje niejako życiem ludzkim!”. Różaniec obejmujący tyle spraw jest modlitwą apostolską.

Bł. Matka Maria Karłowska z Jabłonowskiego Wzgórza bardzo ceniła modlitwę różańcową. Pisała do swoich sióstr: „Październik rozpoczęty! Bogu ufam, że przez Różaniec będzie wszystko! Przez Różaniec święty zdobędziecie olbrzymie łaski!”. Była głęboko przejęta objawieniami w Fatimie i pouczeniem, jakie dzieci otrzymały od Matki Bożej, żeby ich modlitwa różańcowa łączyła się z zadośćuczynieniem za grzechy i prośbą o nawrócenie grzeszników. Nauczyła dzieci modlitwy, którą poleciła odmawiać po każdej tajemnicy. Jest ona dzisiaj znana jako tzw. modlitwa fatimska i rozpoczyna się od słów: „O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy...”. Matka Maria w 1930 r. nakazała swoim siostrom i podopiecznym dodawać tę modlitwę do tajemnic różańcowych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Różaniec od początku istnienia Zgromadzenia Sióstr Pasterek od Opatrzności Bożej jest wpisany w ducha tej rodziny zakonnej, której celem jest właśnie zadośćuczynienie za grzechy i błaganie o nawrócenie grzeszników.

Modlitwa – środkiem ratowania dusz

W konstytucjach z 1918 r. Matka Założycielka napisała: „Pierwszym środkiem, którego siostry używać będą w swej pracy, jest ciągła do Boskiego Pasterza modlitwa, by łaską swą obfitą błogosławić raczył ich wysiłki, zmierzające do ratowania dusz upadłych”. Dlatego w rekolekcjach zakonnych Matka poleciła: „Do nauki, zbudowania, poświęcenia – dodać trzeba modlitwę. Ale modlitwę gorącą, modlitwę ognistą, która by z naszego serca trafiała wprost do Serca Boskiego Oblubieńca i wyrywała z Niego łaski światła, żalu, przebaczenia, nawrócenia dla naszych wychowanek, a siłę i wytrwałość dla już nawróconych. Trzeba je zbawić koniecznie, sił na to nie szczędząc, bośmy to Bogu obiecały”.

W dziele programowym dla swego zgromadzenia („Duch Pasterek”) bł. Matka Maria pisze: „Modlitwa nasza powinna zgadzać się z celem powołania i do niego zmierzać; w niej czerpać powinnyśmy większe światło i nowe siły do spełnienia swego obowiązku. Jeżeli jest rzeczą niezawodną, że modlitwa jest najważniejszym środkiem naszego zbawienia, to i niewątpliwą, że ten sam środek jest niezbędnie potrzebny do nawracania dusz. Jak narzędzie musi być w ręku robotnika, aby się stało pożytecznym i spełniło swoje przeznaczenie – tak i my przez modlitwę oddajemy się w rękę Boga, stając się przez to narzędziem do Jego dzieł i wyroków”.

Modlitwa – rodzicielką dusz

Reklama

Matka Karłowska podkreślała, że „Tylko Bóg może udzielić łaski nawrócenia i zdziałać w duszy grzesznej przemianę”.

Wskazując na przykład Chrystusa w czasie Jego apostolskiego życia, Matka Maria łączy modlitwę z nauczaniem jako dwie rzeczy, które powinny iść w parze; pierwszeństwo jednak daje modlitwie na znak, że „ona ma przodować w powołaniu apostolskim, podsycać i ożywiać nauczanie”. Wskazuje na apostołów i świętych, którzy „potęgą modlitwy pokonywali zatwardziałe serca, których inne środki pokonać nie zdołały; jej balsamem goili rany, których żadne inne lekarstwo zabliźnić nie mogło”. Zachęca siostry, aby modlitwie poświęcały wszystkie chwile, wolne od obowiązkowej pracy. Ostrzega też: „Pamiętaj, nie rozpoczynaj apostolskiej pracy, aż w modlitwie nie odzyskasz nadwątlonych sił ducha Bożego i nie nabędziesz nowej żarliwości, abyś nie uległa w pracy i w walce, jaka cię spotyka, i nie upadła pod jej brzemieniem”.

Modlitwa apostolska – najmilsza Panu

Reklama

To jest właśnie modlitwa apostolska, którą Założycielka od początku istnienia swego zgromadzenia złączyła nierozerwalnie z jego duchowością. Podkreślała, że „pasterka ma się stać kapłanką w działalności swej nad upadłymi duszami, wyciągając je z piekła mocą modlitwy i pokuty za nie”. Dodatkową motywacją jest prośba, z którą Matka Boża zwróciła się do dzieci z Fatimy: „Módlcie się! Módlcie się wiele! Czyńcie ofiary za grzeszników, gdyż wielu grzeszników idzie do piekła dlatego, że nie ma nikogo, kto by za nich się ofiarował!”. A do św. Faustyny Pan Jezus sam powiedział: „Utrata każdej duszy pogrąża Mnie w śmiertelnym smutku. Zawsze Mnie pocieszasz, kiedy się modlisz za grzeszników. Najmilsza Mi modlitwa – to modlitwa za nawrócenie dusz grzesznych. Wiedz, córko moja, że ta modlitwa zawsze jest wysłuchana”.

Św. Jan Paweł II podkreślał, że „modlitwa jest najprostszym sposobem uobecnienia w świecie Boga i Jego zbawczej miłości. Bóg zawierzył ludziom zbawienie ludzi, zawierzył ludziom Kościół, a w Kościele całe odkupieńcze dzieło Chrystusa. Zawierzył każdemu wszystkich i wszystkim każdego”.

Pouczenia i rady bł. Marii Karłowskiej skierowane do sióstr pasterek, jak i pozostałe podane tutaj refleksje mogą odnosić się do każdego z nas, bo chrześcijanin, kiedy przestaje być człowiekiem modlitwy, staje się nieprzydatnym dla świata, staje się solą zwietrzałą, nadającą się tylko do podeptania przez ludzi (por. Mt 5, 13). Bł. Matka Maria mówi: „Człowiek, który się nie modli, jest jak żołnierz bez broni między nieprzyjaciółmi na polu walki”. Natomiast ten, kto wszystkie ludzkie sprawy i sytuacje życiowe potrafi opleść modlitwą, ten staje się apostołem Syna Bożego, który po to właśnie przyszedł na świat, aby ludzi dźwigać i prowadzić ku Niebu, bo ich umiłował. Żyjemy we wspólnocie ludzkiej i wszędzie są obok nas ludzie, którym potrzeba naszej modlitwy i to właśnie modlitwy apostolskiej – tak, jak nam potrzebna jest modlitwa innych.

2014-10-09 08:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z różańcem w każdy czas - wkrótce rekolekcje dla Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej

[ TEMATY ]

Jasna Góra

różaniec

Karol Porwich/Niedziela

- Tak jak różaniec można zabrać ze sobą wszędzie do kościoła, w podróż, czy na spacer, to i ta modlitwa może towarzyszyć człowiekowi we wszystkich momentach jego życia - przekonuje o. Marian Waligóra. Opiekun Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej zaprasza na rekolekcje nie tylko członków wspólnoty, ale wszystkich którzy kochają tę modlitwę. Rekolekcje rozpoczną się już za tydzień, 3 października. Są organizowane przed Odpustem Matki Bożej Różańcowej na Jasnej Górze i zakończą się w niedzielę, 6 października pielgrzymką wspólnoty.

Rekolekcje poprowadzi paulin o. Marek Tomczyk a ich temat: „Maryja w wierze przewodzi” przypomina o roli Matki Chrystusa w naszym życiu duchowym. Uczestnicy wydarzenia będą się modlić szczególnie o nowe powołania kapłańskie, zakonne i misyjne i za wszystkich, którzy realizują powołanie kapłańskie i do życia konsekrowanego oraz o pokój dla świata. Za wstawiennictwem bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, patrona wspólnoty prosić będą też o opiekę dla Polski i o wypełnienie Jasnogórskich Ślubów Narodu.
CZYTAJ DALEJ

Jakim światłem świecę wobec innych?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 3, 16-21.

Środa, 30 kwietnia. Dzień Powszedni albo wspomnienie św. Piusa V, papieża
CZYTAJ DALEJ

Ogień Miłosierdzia na wrocławskim Rynku

2025-04-29 20:23

Magdalena Lewandowska

Podczas ewangelizacji na Rynku ludzie wspólnie się modlili i uwielbiali Boga.

Podczas ewangelizacji na Rynku ludzie wspólnie się modlili i uwielbiali Boga.

W Niedzielę Miłosierdzia na Wrocławskim Rynku odbył się koncert ewangelizacyjno-uwielbieniowy "Ogień Miłosierdzia".

Koronkę do Miłosierdzia Bożego, modlitwę i uwielbienie poprowadził m.in. karmelita o. Krzysztof Piskorz z Ruchem Światło-Życie i ks. Wojciech Bujak ze Wspólnotą Miłość Pańska z Oleśnicy. Już po raz trzeci koło wrocławskiego ratusza głoszono orędzie Bożego Miłosierdzia. – Miłosierdzie Boże chce się rozlewać na wszystkich ludzi, także tych daleko od Kościoła, stąd taka forma ewangelizacji połączona z modlitwą i uwielbieniem – tłumaczy o. Krzysztof Piskorz, przeor wrocławskiego klasztoru karmelitów i kustosz sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia. – Chcemy na Rynku, w sercu Wrocławia, uczcić tajemnice najważniejszą, tajemnicę zmartwychwstania. Chcemy głosić Boże Miłosierdzie, bo do tego posyła nas Chrystus. Nie możemy zamykać się tylko w kościele, bo tak nie staniemy się apostołami. Warto tworzyć Kościół posłany, Kościół misyjny – dodaje karmelita.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję