Reklama

Spotkania z Mary Wagner w Polsce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Warszawa

3 października godz. 19, kino „Luna” – emisja filmu Grzegorza Brauna „Nie o Mary Wagner”. Po filmie spotkanie z bohaterką filmu, z reżyserem oraz z organizatorami jej przyjazdu do Polski

4 października godz. 19, sala kurialna obok katedry praskiej – spotkanie z młodzieżą

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Sokółka

5 października godz. 10 – Msza św. w kościele św. Antoniego, a po niej świadectwo Mary Wagner

Białystok

5 października godz. 15, kino „Ton”, emisja filmu Grzegorza Brauna „Nie o Mary Wagner”. Po filmie spotkanie z reżyserem i bohaterką filmu

Gdańsk

6 października godz. 18, kościół św. Katarzyny – Msza św., a po niej spotkanie z Mary Wagner

Toruń

7 października godz. 15, Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej, ul. Droga Starotoruńska 3 – spotkanie otwarte; godz. 18.15 – „Rozmowy niedokończone” w Radiu Maryja i Telewizji Trwam

Szczecin

8 października godz. 18 – Msza św. w katedrze, a po niej spotkanie z Mary Wagner

Wrocław

9 października godz. 14, Liceum Salezjańskie, ul. Młodych Techników 17; godz. 19, parafia Najświętszej Maryi Panny Królowej Pokoju, ul. Ojców Oblatów 1

Częstochowa

Reklama

10 października godz. 15.30 – konferencja prasowa w auli Tygodnika Katolickiego „Niedziela”; godz. 17 – spotkanie otwarte w Auli Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Częstochowskiej, ul. św. Barbary 41; Msza św. w Sanktuarium Jasnogórskim, udział Mary Wagner w Apelu Jasnogórskim

Kraków

11 października godz. 19 – Msza św. w bazylice Ojców Franciszkanów i spotkanie z mieszkańcami Krakowa

Rzeszów

12 października godz. 9, kościół Matki Bożej Śnieżnej w Rzeszowie-Budziwoju

Dębica

12 października godz. 11 – Msza św. w kościele Miłosierdzia Bożego na rozpoczęcie VI Diecezjalnego Marszu dla Życia i Rodziny

Gorlice

12 października godz. 13 – Msza św. w bazylice na rozpoczęcie Marszu dla Życia i Rodziny

Krosno

12 października godz. 18 – Msza św. w kościele św. Piotra i św. Jana z Dukli, a po niej spotkanie

Stalowa Wola

13 października godz. 12 – spotkanie na KUL-u

Nowa Dęba

13 października godz. 16.15 – spotkanie w Domu Kultury

Kolbuszowa

13 października godz. 17.30 – Msza św. w kościele pw. Wszystkich Świętych, a po niej spotkanie

Rzeszów

14 października godz. 19, Dom Diecezjalny „Tabor”, ul. Połonińska 25 – spotkanie z Mary Wagner

Przeworsk

15 października godz. 16.30 – spotkanie w bazylice

Jarosław

15 października godz. 18 – Msza św., a po niej spotkanie w Ośrodku Kultury i Formacji Chrześcijańskiej

Łańcut

16 października godz. 18, kościół farny, spotkanie z Mary Wagner i nabożeństwo

Bliższe informacje o wizycie Mary Wagner w Polsce na: www.facebook.com/marywagnerpolsce

2014-09-30 15:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: Jestem przekonany, że życie zawdzięczam mojemu Aniołowi Stróżowi

Niedziela Ogólnopolska 39/2024, str. 30-31

[ TEMATY ]

anioł

Karol Porwich/Niedziela

Jedną z pierwszych modlitw, których uczymy się w dzieciństwie, jest ta do Anioła Stróża. W miarę jednak jak dorastamy, zapominamy o obecności aniołów w naszym życiu, traktujemy je jak istoty z bajki. Czy faktycznie jako dorośli nie potrzebujemy aniołów?

Wiele mówi się o cudach zdziałanych za przyczyną świętych, a zapomina się o cudownych zdarzeniach z udziałem aniołów. Nie bez powodu ich interwencje są tak samo dyskretne, jak ich obecność wśród nas. Czuwają nad nami w sposób niezauważalny. Czy zdarzyło ci się usłyszeć jakiś wewnętrzny głos, który ostrzegał cię przed mającym się niebawem wydarzyć niebezpieczeństwem, albo widziałeś tajemniczą postać, która pomogła ci wydostać się z opresji? Nie brakuje osób, które dzielą się takimi doświadczeniami, ich świadectwa przywracają wiarę w Aniołów Stróżów, dają nadzieję, że nawet w największych kłopotach nie jesteśmy sami.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: sztuczna inteligencja pomaga, ale nie zastąpi lekarza

2025-10-02 12:59

[ TEMATY ]

lekarz

sztuczna inteligencja

Papież Leon XIV

Adobe Stock

Algorytm nigdy nie zastąpi lekarza, jego bliskości i pocieszającego słowa - powiedział Papież, przyjmując przedstawicieli Konferencji Medycznej Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Zrzesza ona ponad dwa miliony latynoskich lekarzy.

Ważny jest osobisty kontakt
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję