Reklama

Wiara

Dlaczego właśnie ja?

Od momentu cudownego uzdrowienia wciąż towarzyszy mu pytanie: Co Bóg chce przez to powiedzieć? Bo przecież musi być jakiś cel tego, co się zdarzyło

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uzdrowiony François nie wygląda na swoje 58 lat. Ani na człowieka po tak ciężkiej chorobie. Mieszka razem z żoną w Créteil pod Paryżem, we własnym domu z ogrodem. Pracował w firmie ubezpieczeniowej. – W maju 2001 r. kupiliśmy grunt pod budowę domu – wspomina. – Dziękowałem Bogu, że znalazłem teren z dębami, które tak bardzo chciałem mieć. Kilka dni później dowiedziałem się, że jestem nieuleczalnie chory. Głęboko zastanawiałem się, co Bóg chce mi powiedzieć. Otrzymałem wielką łaskę ufności. Leczyłem się, leżałem w szpitalu, a w przerwach pracowałem jak szalony, kończyłem mój dom. Miałem wielką ufność. Nie wiem skąd, ale towarzyszyła mi ona zawsze. Nawet wtedy, gdy miałem coraz gorsze wyniki badań, śpiewałem w duchu charyzmatyczną pieśń: „Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie! W każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was” – mówi François Audelan.

Był to dla niego trudny czas, gdyż ciągle podejmował leczenie. Badania, chemioterapia, pobyty w szpitalach należały do codzienności. Aż w końcu uświadomił sobie, że leczenie się zakończyło. Że nie otrzyma już kolejnej dawki chemii. W końcu w szpitalu stracił świadomość. Został przewieziony do szpitala w Créteil, na oddział paliatywny. Z ostatnich tygodni niewiele pamięta, bo leżał nieświadomy. Aż do momentu, kiedy się przebudził.

– Nie wiem, dlaczego właśnie ja zostałem uzdrowiony, a nie ktoś inny – zastanawia się François. – Co Bóg przez to chce powiedzieć? To wielkie pytanie. Musi być jakiś tego cel. Nie jest łatwo to wszystko zrozumieć. Znam wielu ludzi, którzy walczą z chorobą, tak samo się modlą, wierzą, ale nie jest im dane wyzdrowieć. Wciąż myślę o innych, o chorych. Moja choroba nauczyła mnie pokory i ufności – dodaje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-09-16 16:12

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kamil Semeniuk: Modlę się o zdrowie i sukcesy dla rodziny i drużyny

[ TEMATY ]

świadectwo

Rzymskokatolicka Parafia p. w. Narodzenia Pańskiego w Pajęcznie

"Modlę się rano i wieczorem zawsze prosząc o różne rzeczy, o zdrowie, sukcesy dla siebie, swojej rodziny, dla drużyny" - mówił Kamil Semeniuk, srebrny medalista Igrzysk Olimpijskich w Paryżu 18 sierpnia w programie "Między Ziemią a Niebem".

Dobro zawsze wraca i zawsze staramy się wspierać, bo są różne momenty w trakcie spotkania, w trakcie przygotowań, nie zawsze jest tak kolorowo, ma się trochę słabszy dzień, gorszy humor - dodawał.
CZYTAJ DALEJ

“Chrystus spowity całunem” wystawiony w Rzymie

2025-04-18 22:00

[ TEMATY ]

Rzym

Chrystus spowity całunem

niezwykła rzeźba

Włodzimierz Rędzioch

“Chrystus spowity całunem”

“Chrystus spowity całunem”

W samym sercu Neapolu, w Kaplicy Sansevero znajduje się jedna z najbardziej niezwykłych rzeźb jaką kiedykolwiek wykuto w marmurze – to „Chystus spowity całunem” („Cristo Velato”). Jej twórcą jest włoski rzeźbiarz Giuseppe Sammartino, który skończył swoje dzieło w 1753 r. Ludziom trudno było uwierzyć, że można było z twardego marmuru „wydobyć” przezroczysty całun, który lekko pokrywał ciało zmarłego Chystusa. Ponieważ zleceniodawcą rzeźby był książe Raimondo di Sangro, sławny alchemik, powstała legenda, że całun powstał w alchemicznym procesie „marmoryzacji” tkaniny.

Warto dodać, że w okresie późnego baroku Sammartino był jednym z najwybitniejszych włoskich rzeźbiarzy – pracował w Neapolu, tworząc rzeźby o tematyce religijnej, a Chrystus z kaplicy Sansevero jest jego najsłynniejszym dziełem.
CZYTAJ DALEJ

Msza Krzyżma Świętego

2025-04-18 22:48

Biuro Prasowe AK

    - Te święte trzy dni, które otwierają się dzisiaj przed nami, to szczególna okazja, by wejść, na ile się da, w głębię tajemnic Jezusa Chrystusa, Jednorodzonego Syna Bożego, Boskiego Logosu, który dla nas i dla naszego zbawienia przyjął ciało z Maryi Dziewicy – mówił abp Marek Jędraszewski podczas Mszy Krzyżma Świętego w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie.

Na początku homilii arcybiskup postawił pytanie: kim jest Jezus Chrystus? Podkreślił, że nurtowało ono mieszkańców już Nazaretu w odczytanej w Liturgii Słowa ewangelicznej scenie. Dla nich jednak Chrystus na zawsze miał pozostać tylko synem Józefa – cieśli. – Czytając Ewangelię, zdajemy sobie sprawę, że wielokrotnie, mimo cudów dokonywanych przez Jezusa, mimo nadzwyczajnej mądrości Jego nauczania, wracał problem, kim On jest – zauważył metropolita i wskazał, że prawda o Jezusie – Synu Bożym przyjęła swój najbardziej dramatyczny wyraz przed sądem Kajfasza.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję