W dniu 5 sierpnia w ramach Apostolatu Chorych Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej zorganizowane zostało zwiedzanie kościołów zlokalizowanych w centrum Szczecina. Akcja, która odbyła się pod hasłem „Churching 1.0”, przyciągnęła kilkanaście osób: członków Apostolatu Chorych, młodych wolontariuszy oraz przyjaciół wspólnoty.
W ramach akcji odwiedziliśmy bazylikę archikatedralną pw. św. Jakuba Apostoła, bazylikę pw. św. Jana Chrzciciela oraz kościół pw. św. Jana Ewangelisty. Pomysłodawcą i organizatorem akcji był Robert Bałuka kleryk Arcybiskupiego Wyższego Seminarium Duchownego w Szczecinie, który doprowadził do realizacji zamiaru dzięki wsparciu Eli Palczak koordynatorki Apostolatu Chorych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zwiedzanie kościołów Szczecina rozpoczęło się spotkaniem przy kawiarni Starbucks na Bramie Portowej, podczas którego nastąpiło zawiązanie wspólnoty oraz wprowadzenie w tematykę i program dnia. Jak przed każdą wycieczką, także i przed naszą rozdane zostały pamiątkowe bilety uprawniające do radosnego uczestnictwa w akcji.
Reklama
Następnie wszyscy udaliśmy się do katedry, gdzie poznaliśmy historię Matki Kościołów naszej diecezji i charakterystykę budownictwa sakralnego. Kleryk Robert oprowadził nas po katedrze, prezentując jej walory historyczne, religijne i kulturalne, pokazał i opisał znajdujące się w niej zabytki sztuki sakralnej. Katarzyna Kostyk zaprezentowała historię organów, największego tego typu instrumentu na Pomorzu Zachodnim. Nie mogliśmy skorzystać z tarasu widokowego, ponieważ uległ on awarii podczas ostatniej burzy. Uda nam się wspiąć na taras w kolejnej akcji „Churching”, podczas której również, specjalnie dla nas, dokonana zostanie prezentacja organowa przez Michała Woźniaka jednego z najlepszych organistów Szczecina.
Ze szczecińskiej katedry nasze kroki skierowaliśmy do bazyliki św. Jana Chrzciciela, gdzie czekał na nas ks. Piotr Szymczak wikariusz parafii, który zgodził się oprowadzić nas po najpiękniejszym kościele na Pomorzu Zachodnim. Ks. Piotr zapoznał nas z dziejami parafii, które sięgają dziesiątki lat wstecz przed budową samego kościoła. Odkrył przed nami bogactwo sztuki sakralnej, a także przedstawił wielkie zasługi ks. prał. Aleksandra Ziejewskiego, proboszcza parafii, w staraniach o uświęcenie wiernych przez otaczanie ich relikwiami świętych i błogosławionych, których w bazylice farnej jest najwięcej w metropolii szczecińsko-kamieńskiej.
Ostatnią świątynią był pofranciszkański kościół pw. św. Jana Ewangelisty, dziś użytkowany przez księży pallotynów. Zostaliśmy tu ciepło przyjęci przez ks. Stanisława Flisa. Pan kościelny i kleryk Robert unaocznili nam ponad blisko 800-letnią historię kościoła, obecną w jego murach i zabytkach sztuki sakralnej. Największe wrażenie na uczestnikach zrobiły zachowane pozostałości polichromii pochodzące z przełomu XV i XVI wieku.
Nasze zwiedzanie świątyń Szczecina doprowadziło nas do spotkania z Panem Jezusem w Najświętszej Eucharystii, którą przeżywaliśmy w ostatnim zwiedzanym przez nas kościele. Mszę św. celebrował dla nas wspominany już ks. Stanisław Flis duszpasterz Ludzi Morza.
Reklama
Po zakończeniu Mszy św. zaproszeni zostaliśmy na poczęstunek do Seamen’s Club, siedziby duszpasterstwa Ludzi Morza „Stella Maris”, którego kapelanem jest ks. Stanisław. Tam zmęczeni mogliśmy odpocząć po sześciogodzinnej wędrówce, a tym, którzy głodni byli wrażeń, ks. Stanisław zaproponował skorzystanie z atrakcji oferowanych przez klub.
Wszyscy uczestnicy wyrazili przekonanie, że nie była to tylko jednorazowa akcja oraz zgłosili konieczność zorganizowania drugiej części akcji „Churchingu”, który obejmie inne szczecińskie świątynie zarówno katolickie, jak i innych wyznań chrześcijańskich.
Kilka zdań o wydarzeniu? Bardzo ciekawy sposób spędzania czasu, poznawanie historii Kościoła oraz miasta. Spotkanie z osobami, którym można użyczyć pomoc, wolontariusze młode osoby, które swój czas chcą poświęcić dla innych. Dla mnie to bardzo wartościowy sposób na życie. Radość bijąca z twarzy Grażynki za ofiarowaną pomoc, to wielka nagroda dla mojego serca i najważniejszy punkt: Eucharystia w tak cichym i skromnym kościele. Dwa pierwsze kościoły przepiękne, bogate i ten u pallotynów taki inny... A na deser? kawa i słodycze w przepięknym miejscu Stella Maris, dzięki uprzejmości o. Stanisława.:) Dziękuję za wszystko.