Reklama

Drogowskazy

Gdy czytanie bywa luksusem

Niedziela Ogólnopolska 31/2014, str. 3

[ TEMATY ]

książka

katolicy

Agnieszka Kowalczyk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ciągu roku ludzie często mówią, że nie mają na nic czasu – każdego dnia goni ich praca i ledwie mogą zdążyć. Jeżeli zapytamy, czy mają czas na czytanie, odpowiedź także będzie negatywna, wielu też przyzna się, że w ciągu roku nie przeczytało ani jednej książki. Niektórzy dodadzą, że nie wzięli do ręki nawet gazety – oglądają telewizję i to im wystarczy.

Tymczasem czytanie, w tym czytanie książek, ubogaca. Dzięki temu człowiek rozwija się intelektualnie i duchowo. Ten, kto czyta, pobudza swoją wyobraźnię, poszerza swoją wiedzę, często bowiem musi przecież zajrzeć do encyklopedii, słownika, zapytać bardziej doświadczone osoby.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Chociaż w dzisiejszych czasach czytelnictwo podupada, jest wypierane przez Internet czy audiobooki, to nadal stanowi ono istotną wartość. Bogu dzięki, są ludzie, którzy korzystają z bibliotek, czytelni, odwiedzają księgarnie, kupują książki. Już sam fakt, że istnieją oficyny wydawnicze, które utrzymują się przecież ze sprzedaży wydawanych pozycji książkowych, oznacza, że są ludzie, którzy czytają.

Reklama

Zauważa się wzrost popularności albumów. Taką książkę się przegląda. Czytanie jest czynnością nieco trudniejszą. „Niedziela” wyszła naprzeciw tym tendencjom i wydawała swego czasu tzw. minialbumiki – małe książeczki ubogacone zdjęciami, zawierające podstawową wiedzę dotyczącą niektórych tematów, np. osoby Jana Pawła II, Jasnej Góry, Ziemi Świętej czy osoby ks. Jerzego Popiełuszki. Ukazały się 23 takie kolorowe książeczki.

Ojciec Święty Franciszek zachęca nas, byśmy nosili ze sobą Pismo Święte, a zwłaszcza Nowy Testament, z którego w ten sposób zawsze można skorzystać. Otóż kilka lat temu „Niedziela” wydała – w tłumaczeniu bp. Kazimierza Romaniuka – poszczególne księgi Nowego Testamentu w formacie przystosowanym do torebki, plecaka czy kieszeni itp. Dzięki temu ludzie mogą sięgać po święte teksty np. w podróży. Toteż gdy papież Franciszek tak serdecznie przekonuje nas o ważności jak najczęstszego zaglądania do Ewangelii, ucieszyłem się, że taka akcja była i naszym udziałem.

Mamy także wiele wartościowych książek katolickich. Chciałbym, żeby je zauważano i czytano. Ojciec czy matka winni zadbać, by katolickie wydawnictwa – chociaż kilka pozycji – były obecne w rodzinie. W każdej domowej biblioteczce powinny się znaleźć Pismo Święte, choć niektóre dokumenty Stolicy Apostolskiej czy właśnie wspomniane albumiki, które w dużym skrócie uzupełnią naszą wiedzę na różne ważne tematy. Musimy też dostrzec potrzebę bibliotek parafialnych, które kiedyś istniały w wielu parafiach, obsługiwane przez siostrę zakonną czy wolontariuszkę. Czasami książki do takich bibliotek przekazywali też księża. Nie wolno zamykać dostępu do katolickiej książki w wydaniu papierowym – jest ona czymś niezmiernie ważnym, sprzyjającym głębszej refleksji, także działającym terapeutycznie. Wydawnictwa katolickie napotykają jednak na duże trudności w sprzedaży swych tytułów, niektóre hurtownie żądają od wydawcy nieraz aż 55 proc. wartości książki. Nie mamy przebicia na rynek, bo nie stać nas na warunki hurtu. Stąd książek tych trzeba szukać różnymi sposobami, m.in. przez Internet, na stronach wydawnictw katolickich. Jest też wiele cennych książek katolickich dla dzieci i młodzieży, pobudzających ich rozwój intelektualny i duchowy i przyczyniających się do wzrostu świadomości chrześcijańskiej.

Książka katolicka ma zatem ważną misję do spełnienia – uwrażliwia sumienia, czyni bardziej przejrzystym świat ludzkich wartości, buduje wiarę. Byłoby rzeczą dobrą, gdyby w wakacje zwrócić uwagę na czytelnictwo książki katolickiej. Ten problem kładę na serce rodziców i duszpasterzy.

2014-07-29 15:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ja też tak kiedyś myślałam

Malwina: - A może napisze ksiądz, po co jest to całe nauczanie Kościoła i dlaczego powinno się go słuchać, dlaczego warto je przyjmować. Taki artykuł może komuś zmieni myślenie...

Chciałbym na początek zwrócić Twoją uwagę na to, że proponujesz księdzu pouczanie o tym, że warto słuchać Kościoła, czyli według popularnego rozumienia - księży. Czy ksiądz przekona kogokolwiek, że warto go słuchać? Myślę, że Tobie będzie łatwiej przeczytać to, co napiszę bo masz do mnie zaufanie. A co z tymi, którzy całkiem stracili zaufanie do Kościoła lub mają go za mało, by przekonać się do czytania o tym artykułu?
CZYTAJ DALEJ

Aborcję niepełnosprawnego dziecka należy uznać za ciężkie przestępstwo

2025-03-24 20:57

[ TEMATY ]

Katechizm Wielkopostny

Robert Skupin/Fotolia.com

Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw? W Dzień Świętości Życia przypomnijmy najważniejsze kwestie - dlaczego aborcja jest nie do przyjęcia?

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Katechizm Kościoła Katolickiego oraz Youcat – katechizm Kościoła katolickiego dla młodych.
CZYTAJ DALEJ

Holandia: Już ponad 5% zgonów to eutanazja. Poddano jej nawet... 12-latków

2025-03-25 09:21

[ TEMATY ]

eutanazja

Holandia

cywilizacja śmierci

zgony

Adobe.Stock.pl

Cywilizacja śmierci zbiera swoje żniwo. 9958 osób w 2024 r. poddało się w Holandii eutanazji, co oznacza wzrost o 10 proc. w porównaniu z 2023 r. – podano w poniedziałek w raporcie regionalnych komisji ds. eutanazji (RTE). Stanowi to 5,4 proc. wszystkich zgonów w ubiegłym roku, których było ponad 172 tys.

W raporcie napisano, że podobnie jak w poprzednich latach liczba kobiet i mężczyzn, którzy poddali się eutanazji była wyrównana – odpowiednio 49,8 proc. i 50,2 proc. Przeważająca większość, bo 97,94 proc., były to przypadki zakończenia życia na życzenie, 1,88 proc. – wspomagane samobójstwo, a 0,18 proc. kombinacja obu. W przypadku zakończenia życia na życzenie eutanazji dokonuje lekarz, podając środek wywołujący śpiączkę, a następnie zwiotczający mięśnie, zaś przy wspomaganym samobójstwie pacjent sam wypija śmiercionośny napój w towarzystwie lekarza.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję