Reklama

Audiencje Ogólne

Papież Franciszek: Kościół-matka uczy nas miłosierdzia

Kościół będąc matką uczy nas dzieł miłosierdzia i czyni to nie prowadząc teoretyczne wykłady, ale naucza przykładem, a słowa służą do wyjaśnienia znaczenia jego gestów - powiedział Ojciec Święty podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. Jego słów na placu św. Piotra, według danych Prefektury Domu Papieskiego wysłuchało około 30 tys. wiernych. Wcześniej w auli Pawła VI Franciszek spotkał się z chorymi.

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Papież przypomniał, że Kościół uczy nas dawania jedzenia i picia głodnym i spragnionym, przyodziewania nagich, a czyni to przez przykład wielu świętych, oraz wielu ojców i matek, którzy uczą swych dzieci, że to co nam zbywa jest przeznaczone dla tych, którym brakuje tego, co niezbędne. Przytoczył przykład matki z Buenos Aires, która uczyła swe dzieci, że nakarmić głodnego trzeba z tego, co nasze, dzieląc się połową befsztyku. Kościół uczy bycia blisko chorych, bliskości wobec więźniów, bowiem to "właśnie miłosierdzie przemienia serce i życie, może odrodzić daną osobę i pozwolić, by włączyła się na nowo w społeczeństwo". Uczy też bycia blisko ludzi opuszczonych i umierających samotnie, idąc za przykładem bł. Matki Teresy z Kalkuty.

"Także i w tym przypadku miłosierdzie obdarza pokojem osobą odchodzącą i tę, która pozostaje, sprawiając, że odczuwamy, iż Bóg jest większy od śmierci i że, jeśli trwamy w Nim, to także ostatnie rozłączenie jest jakimś «do zobaczenia...»”- zaznaczył Franciszek. Ojciec Święty podkreślił, że Kościół nauczył się tego od Jezusa i dzieła miłosierdzia mają zasadnicze znaczenie dla zbawienia. "Nie wystarcza kochać tych, którzy nas kochają. Nie wystarcza czynić dobra tym, którzy nam dobrze czynią. Aby zmienić świat na lepsze, trzeba czynić dobro tym, którzy nie są w stanie nam się odwzajemnić, tak jak uczynił to Bóg Ojciec, dając nam Jezusa" - stwierdził Franciszek. Zachęcił też wiernych do wdzięczności za Kościół - matkę "uczącą nas drogi miłosierdzia, drogi życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dziękujmy Panu!"- powiedział papież.

Oto tekst papieskiej katechezy w tłumaczeniu na język polski:

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

W naszym cyklu katechez o Kościele zastanawiamy się nad tym, że Kościół jest matką. Poprzednim razem podkreśliliśmy, że Kościół pozwala nam się rozwijać oraz wskazuje nam drogę zbawienia światłem i mocą Słowa Bożego, a także broni nas od zła. Dzisiaj chciałbym podkreślić szczególny aspekt tego działania edukacyjnego Kościoła naszej matki, to znaczy jak uczy on nas dzieł miłosierdzia.

Reklama

Dobry wychowawca wskazuje na to, co istotne. Nie gubi się w detalach, lecz pragnie przekazać to, co naprawdę się liczy, aby dziecko, czy też uczeń odnalazł sens i radość życia. To prawda. Według Ewangelii zasadnicze jest miłosierdzie. Bóg posłał swego Syna, Bóg stał się człowiekiem, aby nas zbawić, to znaczy, by nas obdarzyć Swoim miłosierdziem. Wyraźnie mówi o tym Jezus streszczając uczniom swoje nauczanie: „Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny” (Łk 6,36). Czy może być chrześcijanin, który nie byłby miłosierny? - Nie, chrześcijanin koniecznie musi być miłosierny, ponieważ to jest istotą Ewangelii. I Kościół będąc wierny temu nauczaniu może jedynie swoim dzieciom powtarzać to samo: „Bądźcie miłosierni”, tak jak Bóg Ojciec i jak Jezus. Miłosierdzie.

Kościół zachowuje się więc tak jak Jezus. Nie prowadzi teoretycznych lekcji o miłości, miłosierdziu. Nie upowszechnia w świecie jakiejś filozofii, jakiejś drogi mądrościowej... Oczywiście, chrześcijaństwo jest także i tym, ale w następstwie, w odblasku. Matka Kościół, tak jak Jezus naucza przykładem, a słowa służą do wyjaśnienia znaczenia jego gestów.

Matka Kościół uczy nas dawania jedzenia i picia głodnym i spragnionym, przyodziewania nagich. A jak to czyni? Czyni to poprzez przykład wielu świętych, którzy robili to wzorowo, ale czyni to także poprzez przykład wielu ojców i matek, którzy uczą swych dzieci, że to co nam zbywa jest przeznaczone dla tych, którym brakuje tego, co niezbędne. Ważne, aby to umieć. W najprostszych rodzinach chrześcijańskich zawsze regułę gościnności traktowano jako świętą: nigdy nie brakuje talerza czy łóżka, dla tych którzy ich potrzebują.

Reklama

Kiedyś pewna matka, w innej diecezji opowiadała mi, że chciała tego nauczyć swoje dzieci i mówiła im, że głodnym trzeba dawać jedzenie. Miała troje dzieci. Kiedyś w porze obiadu ojciec był poza domem, w pracy, a ona sama z mały dziećmi: mniej więcej siedmio, pięcio- i czteroletnim. Ktoś zapukał do drzwi. Okazało się, że był to człowiek proszący o jedzenie. Matka powiedziała: proszę chwilę poczekać! Zwróciła się do dzieci: jest tutaj pewien pan, proszący o jedzenie - co zrobimy? - Damy mu, mamusiu! Damy! - odpowiedziały dzieci. Każde z nich miało na talerzu befsztyk i frytki. - Skoro mamy dać, to każde z was da połowę z tego co ma na talerzu! Odezwały się protesty: mamusiu - to nie tak! Matka odpowiedziała - właśnie tak, musisz dać z tego, co twoje! W ten sposób ta mama nauczyła dzieci, by dawać do jedzenia z tego, co swoje, własne. To piękny przykład, który bardzo mi pomógł. Nic mi nie zbywa - daje z tego, co twoje! Tak nas uczy matka Kościół. A wy, wiele obecnych tutaj mam, wiecie co macie zrobić, żeby nauczyć wasze dzieci, aby dzieliły to co do nich należy z osobami potrzebującymi.

Matka Kościół uczy bycia blisko chorych. Jakże wielu świętych służyło w ten sposób. Jak wielu ludzi prostych realizuje każdego dnia to dzieło miłosierdzia w pokoju szpitalnym, czy też w domu starców, lub we własnym domu, pomagając osobie chorej.

Matka Kościół uczy bycia blisko więźniów. "Ależ Ojcze, to niebezpieczne! To źli ludzie! Ależ każdy z nas jest zdolny by dopuścić się tego, co popełnił ów człowiek, czy ta kobieta, którzy znaleźli się w więzieniu. Wszyscy jesteśmy zdolni do grzechu, popełnienia tego samego, pobłądzenia w życiu. On nie jest gorszy od ciebie, czy ode mnie. Miłosierdzie matki Kościoła pokonuje wszelkie mury, przeszkody i prowadzi zawsze do szukania oblicza człowieka, osoby. To właśnie miłosierdzie przemienia serce i życie, może odrodzić daną osobę i pozwolić, by włączyła się na nowo w społeczeństwo.

Reklama

Matka Kościół uczy bycia blisko ludzi opuszczonych i umierających samotnie. To właśnie czyniła błogosławiona Matka Teresa na ulicach Kalkuty. To właśnie czynili i czynią liczni chrześcijanie, którzy nie obawiają się uściśnięcia dłoni tych, którzy opuszczają ten świat. Także i w tym przypadku miłosierdzie obdarza pokojem osobą odchodzącą i tę, która pozostaje, sprawiając, że odczuwamy, iż Bóg jest większy od śmierci i że, jeśli trwamy w Nim, to także ostatnie rozłączenie jest jakimś „do zobaczenia”... Dobrze to zrozumiała błogosławiona Matka Teresa. Mówili jej - to jest strata czasu! A ona znajdowała na ulicach ludzi umierających, których ciała zaczynały szarpać szczury, a ona brała ich do domu, by mogli umrzeć obmyci, spokojni, otoczeni serdecznością, w pokoju. Ona dawała im wszystkim pożegnanie. Tak jak ona czyniło to wielu mężczyzn i kobiet. Oni czekają u bram, aby otworzyć im bramy Nieba. Pomaganie ludziom by mogli dobrze umrzeć, w pokoju.

Drodzy bracia i siostry, w ten sposób Kościół jest matką, ucząc swych dzieci dzieł miłosierdzia. Nauczył się tego od Jezusa, nauczył się, że jest to zasadnicze dla zbawienia. Nie wystarcza kochać tych, którzy nas kochają. Jezus mówi, że to czynią także i poganie. Nie wystarcza czynić dobra tym, którzy nam dobrze czynią. Aby zmienić świat na lepsze, trzeba czynić dobro tym, którzy nie są w stanie nam się odwzajemnić, tak jak uczynił to Bóg Ojciec, dając nam Jezusa. A ile zapłaciliśmy za nasze odkupienie? Nic, wszystko darmo! Czynić dobro nie oczekując niczego w zamian. Tak uczynił Bóg Ojciec wobec nas, a my powinniśmy czynić podobnie. Czyń dobrze i idź dalej! Jak dobrze żyć w Kościele, w naszej matce Kościele, który uczy nas tych rzeczy, których nauczał nas Jezus.

Dziękujmy Panu, który zechciał nam dać Kościół jako matkę uczącą nas drogi miłosierdzia, drogi życia. Dziękujmy Panu!

2014-09-10 10:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

USA: Kongres zaprasza papieża Franciszka

[ TEMATY ]

USA

Franciszek

Jolanta Marszałek

Przewodniczący Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych, John Boehner wystosował oficjalne zaproszenie na ręce Ojca Świętego, by wystąpił przed obydwoma izbami Kongresu podczas swojej przyszłorocznej podróży do USA, związanej z planowanym w dniach 22-27 września 2015 r. w Filadelfii Światowym Spotkaniem Rodzin. Tradycyjnie to właśnie speaker Izby Reprezentantów w imieniu obydwu izb parlamentu zaprasza prezydenta do przedstawienia orędzia o stanie państwa i to na jej sali obrad odbywają się sesje obydwu izb Kongresu. Jeśli Franciszek przyjmie zaproszenie, będzie on pierwszym papieżem występującym w Kongresie USA. W swym formalnym zaproszeniu Boehner zauważył, że pontyfikat papieża Franciszka i jego nauczanie społeczne w ciągu minionego roku rozbudziły uważną refleksję i dialog ludzi różnych światopoglądów zarówno w Stanach Zjednoczonych jak i na całym świecie, zwłaszcza wśród osób walczących o poszanowanie ludzkiej godności, wolności i sprawiedliwości społecznej.

CZYTAJ DALEJ

Nowe normy dotyczące domniemanych zjawisk nadprzyrodzonych

Od „nihil obstat” po opinię negatywną – zatwierdzony przez Papieża dokument Dykasterii Nauki Wiary zawiera 6 różnych ocen w rozeznawaniu przypadków. Zasadniczo ani biskup, ani Stolica Apostolska nie będą się wypowiadać w sprawie orzeczenia o nadprzyrodzonym charakterze danego zjawiska, a ograniczą się do zezwolenia na kult i pielgrzymki oraz ich promowania.

Uaktualnione zostają normy dotyczące rozeznawania domniemanych zjawisk nadprzyrodzonych – stanowi o tym nowy dokument Dykasterii Nauki Wiary, opublikowany w piątek 17 maja, który wejdzie w życie w niedzielę 19 maja, w uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Tekst poprzedza szczegółowa prezentacja, dokonana przez prefekta, kard. Victora Manuela Fernandeza, po której następuje wprowadzenie i wskazanie 6 różnych możliwych rozstrzygnięć. Możliwe będzie szybsze wypowiadanie się, z poszanowaniem pobożności ludowej, i z reguły władza kościelna nie będzie już zobowiązana do oficjalnego orzekania o nadprzyrodzonym charakterze danego zjawiska, którego dogłębne przebadanie mogłoby wymagać dużo czasu. Inną nowością jest wyraźniejsze zaangażowanie Dykasterii Nauki Wiary, która będzie musiała zatwierdzić ostateczną decyzję biskupa i będzie miała prawo do interweniowania w każdej chwili poprzez motu proprio. W ostatnich dziesięcioleciach w wielu przypadkach, co do których wypowiadali się poszczególni biskupi, angażowane było dawne Święte Oficjum, jednak prawie zawsze interwencja pozostawała za kulisami, i domagano się, żeby nie podawać tego do publicznej wiadomości. Obecnie motywacją do tego wyraźnego zaangażowania Dykasterii jest m.in. trudność w ograniczeniu do poziomu lokalnego zjawisk, które w pewnych przypadkach osiągają wymiary krajowe, a nawet globalne, „tak że decyzja dotycząca jednej diecezji ma konsekwencje również gdzie indziej”.

CZYTAJ DALEJ

Historia powołania. Znajomy w seminarium, Jezus na krzyżu i… Jan Paweł II

2024-05-18 10:30

[ TEMATY ]

świadectwo

zakonnica

archwium s. Joanny Cybułki

Chciałam wiedzieć, co ze sobą zrobić, ale… żeby to było na zawsze! Szukałam swojego miejsca. Czułam pewnego rodzaju niepokój – tak o początkach swojego powołania opowiedziała portalowi Polskifr.fr s. Joanna Cybułka z Instytutu Zakonnego Apostołek Jezusa Ukrzyżowanego. Ważną rolę w jej powołaniu odegrał św. Jan Paweł II, który przyszedł na świat dokładnie 104 lata temu.

„W ciągu nauki w szkole średniej zastanawiałam się nad sobą, moim życiem i przyszłością, szukałam mojej drogi. Po maturze z koleżanką z liceum zaczęłyśmy jeździć do Krakowa na skupienia i rekolekcje powołaniowe. Dało mi to dużo, bo mogłam poznawać siebie, pogłębiać życie modlitwy i znajomość Pisma Świętego” – podkreśliła s. Joanna.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję