Piętnaście lat temu, Jan Paweł II przybył do nas z drogowskazami ośmiu błogosławieństw. Jego pielgrzymka była wielkim przesłaniem na nowe czasy. Wbrew oczekiwaniom wielu środowisk kształtujących opinię publiczną, Papież nie przybył głosić prostej pochwały polskiego sukcesu, rozszerzając poczucie tryumfalizmu. Nie przyniósł pustych sloganów ani łatwych pochwał. Patrzył z mądrością w przyszłość swojego narodu i dostrzegał zagrożenia, które doskonale znał z obserwacji zachodnich społeczeństw. Chciał nas uchronić od tragicznych błędów i bolesnych rozczarowań – mówił podczas homilii 12 czerwca ks. Jan Biedroń, rektor WSD w Sandomierzu. – Pytamy dziś z perspektywy czasu, z perspektywy ostatnich lat: co stało się z tym ziarnem Ewangelii na przestrzeni ostatnich pokoleń? Czy ziarno błogosławieństw rzucone kolejny raz 15 lat temu, trafiło na glebę urodzajną?
W 15. rocznicę pobytu św. Jana Pawła II w Sandomierzu, w bazylice katedralnej bp Krzysztof Nitkiewicz wraz z bp. Edwardem Frankowskim przewodniczyli Mszy św. dziękczynnej za pontyfikat Jana Pawła II i oraz za dar Jego kanonizacji. Rozpoczynając modlitwę Ksiądz Biskup mówił o duchowym wymiarze pontyfikatu Ojca Świętego: – Naśladując Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana, św. Jan Paweł II nieustannie składał w ofierze Bogu swoje życie i służył drugiemu człowiekowi. Taki wymiar miały również papieskie pielgrzymki. Przeżywając 15. rocznicę Jego pobytu w Sandomierzu, pragniemy uczyć się od tego wielkiego Świętego naszych czasów postawy służby i ofiarności – powiedział bp Nitkiewicz. Liturgię uświetnił śpiewem chór katedralny. Wzięli w niej udział nie tylko sandomierzanie, ale przybyli z diecezji wierni pamiętający to niecodzienne wydarzenie. Po Eucharystii wszyscy przeszli na sandomierskie Błonia, gdzie przed piętnastu laty było miejsce celebry. Przed figurą św. Jana Pawła II poprzez modlitwę i śpiew uczestnicy spotkania wyrazili radość z obecności Świętego w naszej diecezji.
Ostatnie przed wojną święta Bożego Narodzenia upłynęły spokojnie i uroczyście, przeniknięte duchem miłosierdzia i przypisanej tym dniom radości, tym razem jednak zmąconej niepokojącymi przeczuciami. Blask wigilijnej gwiazdy przyćmiły chmury nadciągającej wojennej nawałnicy
Radość przedświątecznych przygotowań zakłócały hiobowe wieści o zbrojeniach, ekspansji III Rzeszy. W prasie pojawiały się doniesienia z zagranicy o triumfach ateizmu: o odebraniu w szkołach niemieckich religijnej treści uroczystościom bożonarodzeniowym i nadaniu im charakteru święta ludowego na wzór obchodzonego przez pierwszych Germanów, o urządzaniu w Sowietach oficjalnych „choinek” pozbawionych wszelkiego związku z religią, o rządowym nakazie w Rumunii, aby zastępować choinki wieloramienną gwiazdą. Czytelnik „Słowa”, zapewne wzruszył ramionami na te aberracje ideologiczne, a ponieważ w województwie pomorskim, jedynym graniczącym z Bałtykiem, tematyka morska była ważna, znalazł relację z Gdyni, dokąd 21 grudnia zawinął oblodzony po pokład, udekorowany choinkami na masztach transatlantyk „Batory”, z trzystoma pasażerami i świąteczną pocztą z Ameryki. A w Toruniu gwiazdkowym prezentem było otwarcie tydzień przed świętami nowoczesnego dworca autobusowego przy ul. gen. Dąbrowskiego.
Hasło „Nigdy nie będziesz szła sama” to polska wersja słynnego zwrotu „You'll Never Walk Alone”, który pochodzi z musicalu Carousel z 1945 roku, autorstwa Richarda Rodgersa i Oscara Hammersteina II. Piosenka szybko stała się hymnem wsparcia i solidarności, a jej popularność znacznie wzrosła, gdy w latach 60. XX wieku została przyjęta przez kibiców piłkarskich – zwłaszcza fanów Liverpool FC.
Paradoksalnie w Polsce hasło to zyskało popularność w kontekście czegoś mrocznego – walki przeciwko ochronie życia dziecka przed aborcją eugeniczną. Mimo iż oryginalnie zwrot „You'll Never Walk Alone” symbolizuje wsparcie, nadzieję i solidarność, a w musicalu piosenka o tym tytule pojawia się w momencie, gdy główna bohaterka, Julie Jordan, otrzymuje wsparcie po śmierci swojego męża – w naszym kraju hasło „Nigdy nie będziesz szła sama” zostało wykorzystane do wielkiego oszustwa, jakiemu poddano rzesze młodych ludzi, głównie kobiet, którym wmówiono, że ich życiu zagraża życie innego człowieka, dziecka.
- To, co zwykle przeraża ludzi, to ta niepewność wobec śmierci. Dla Jana Pawła II była źródłem nadziei, że sam o tym nie decyduje - mówił kard. Grzegorz Ryś w przeddzień rocznicy śmierci Papieża Polaka.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.