Reklama

Nazywaliśmy go ojcem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W pierwszą rocznicę śmierci kard. Stanisława Nagyego – 5 czerwca br. w budynku Domus Mater (Kraków, ul. Saska 2c) otwarto wystawę poświęconą temu wybitnemu Sercaninowi. W konferencji z udziałem prasy uczestniczyli: Janina Świerzyńska – sekretarka kard. Nagyego, jego kapelan i sekretarz – ks. Grzegorz Piątek SCJ, a także ks. Włodzimierz Płatek SCJ – dyrektor Domus Mater.

Ks. Grzegorz Piątek, mówiąc o Bohaterze wystawy, używał określeń: ksiądz, profesor, kardynał, sercanin, patriota, przyjaciel Jana Pawła II. Kapelan kard. Nagyego dziękował osobom, które przyczyniły się do stworzenia miejsca upamiętniającego tę Postać, m.in. Janinie Świerzyńskiej (dokonała wstępnej selekcji eksponatów), ofiarodawcom oraz wydawnictwu Biały Kruk (udostępniło fotografie).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Po raz pierwszy zwiedzający mogą oglądać osobiste prezenty, które kard. Nagy otrzymał od Jana Pawła II, np. narty z dedykacją dla wiernego towarzysza wypraw, różaniec podarowany w helikopterze po słynnym spotkaniu z Lechem Wałęsą w Dolinie Chochołowskiej, kielich mszalny na jubileusz 50 lat kapłaństwa. Uwagę zwraca korespondencja od św. Jana Pawła II. Jego listy często zaczynają się od słów „Drogi Stanisławie, Przyjacielu...”. Łącznie Ksiądz Kardynał otrzymał 111 listów (na wystawie zaprezentowano tylko część z nich). Można obejrzeć również złoty pierścień kardynalski, order, którym odznaczył go prezydent Lech Kaczyński, a także przedmioty, które Księdzu Kardynałowi towarzyszyły codziennie, np. szkaplerz, radyjko czy przybory do pisania.

Janina Świerzyńska, należąca do grupy duszpasterstwa medyków (choć sama skończyła polonistykę, została wciągnięta w to środowisko przez swoją siostrę), tak wspomina Kardynała z Płaszowa: – Nazywaliśmy go ojcem. Był osobistym kierownikiem naszych serc i dusz. Pociągało nas podróżowanie z nim, wyjazdy w góry, wyprawy narciarskie. On był kapitalnym duszpasterzem, uczył się tego od ks. Karola Wojtyły.

Warto zaznaczyć, że kard. Stanisław Nagy na Płaszowie mieszkał 46 lat. Dlatego dobrze, że to właśnie w sercańskim Domus Mater krakowianie i przyjezdni mogą zapoznać się z osobą Przyjaciela Jana Pawła II. Muzeum można zwiedzać codziennie w godz. 8-20.

2014-06-10 14:43

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najświętsza Maryja Panna z Guadalupe

[ TEMATY ]

Maryja

wspomnienie

Adobe Stock

Aztecy zaczęli się tam osiedlać w roku 1325. Tenochtitlan (obecnie miasto Mexico) było wyspą na jeziorze Texcoco. W listopadzie 1519 r. wraz ze swoim wojskiem zdobył je Hiszpan Hernan Cortes.

Musiał jednak toczyć boje aż do 13 sierpnia 1521 r., nim zwyciężył ostatniego króla Azteków - Guatemoca. Azteccy mieszkańcy byli przerażeni tą klęską i zachłannością Hiszpanów. Między tymi dwoma narodami istniały olbrzymie różnice w kulturze, mowie, religii i zwyczajach. Trudno było znaleźć wspólny język. Zwycięzcy siłą zmuszali Azteków do przyjęcia wiary katolickiej. Byli jednak również i tacy misjonarze, którzy próbowali wprowadzić nową religię w sposób pokojowy i przy pomocy dialogu. 10 lat po hiszpańskim podboju miały miejsce objawienia Matki Bożej w Guadelupe. Przytaczamy tekst tubylca Nicana Mopohuna, przypisany Antoniemu Valeriane, jako najbardziej wiarygodny i dokładny oraz posiadający historyczną wartość.
CZYTAJ DALEJ

Kalendarz Adwentowy: Pokój jak rzeka, serce jak dziecko

2025-12-11 21:00

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Karol Porwich/Niedziela

• Iz 48, 17-19 • Mt 11, 16-19
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego musimy zakazać telefonów – dla dobra dzieci, relacji i… sensu edukacji

2025-12-12 20:11

[ TEMATY ]

szkoła

felieton

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

W debacie o edukacji padają słowa: „innowacja”, „nowoczesność”, „cyfrowa przyszłość”. A tymczasem najważniejsza rzecz dzieje się tuż pod naszymi nosami: dzieci przestają być w szkole obecne. Dosłownie i w przenośni. W świecie pełnym ekranów szkoła jest jednym z ostatnich miejsc, które może (i musi) dać im ukojenie od cyfrowego zgiełku. Dlatego zakaz telefonów nie jest zamachem na wolność, lecz oddechem dla ich młodych, przeciążonych głów.

Pracowałem w dwóch szkołach o diametralnie różnych zasadach: w jednej dzieci mogły używać telefonów na przerwach, w drugiej – nie. Różnica była uderzająca. W szkole, gdzie telefony były dozwolone, uczniowie wchodzili na lekcję jak w półśnie. Jeszcze kończyli misję w grze, scrollowali w telefonie, odpisywali na wiadomości. Oczy przyklejone do ekranu, a w tle – dzwonki powiadomień. Było normalne, że w trakcie zajęć ktoś odbierał telefon od rodzica: „Ale to mama, proszę pana”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję