Reklama

Polska

Ważne, by cel był wspólny

– Niech żyje niedziela, najstarsze święto chrześcijańskie! – mówi bp Grzegorz Ryś, usłyszawszy, z jakiej jestem redakcji. Pretekstem do naszej rozmowy jest Dokument z Aparecidy, którego polskie tłumaczenie zostało zaprezentowane 19 maja 2014 r. w Krakowie.

Niedziela Ogólnopolska 23/2014, str. 16-17

[ TEMATY ]

wywiad

biskup

abp Grzegorz Ryś

Radosław Janeczko

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MAŁGORZATA CICHOŃ: – Mówią, że to Ksiądz Biskup był inspiratorem przetłumaczenia na język polski Dokumentu z Aparecidy...

BP GRZEGORZ RYŚ: – Mam nadzieję, że naprawdę Inspiratorem był Duch Święty. Dla mnie dużym odkryciem było pojęcie „nawrócenia pastoralnego”. Papież Franciszek używał go m.in. podczas ostatnich Światowych Dni Młodzieży w trakcie katechez do biskupów brazylijskich. Wracał do niego i jednocześnie tłumaczył, o co chodzi w Dokumencie z Aparecidy. Bardzo mnie to poruszało także dlatego, że myślę, iż kluczem do naszego duszpasterstwa w parafiach jest właśnie nawrócenie pastoralne.

– Potem z tym pomysłem Ksiądz Biskup poszedł...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

–...nie musiałem nigdzie chodzić, bo tak naprawdę wydawcą tego dokumentu jest Zespół ds. Nowej Ewangelizacji przy KEP, którym mam zaszczyt kierować. To zespół bardzo kompetentnych osób, oddanych ewangelizacji „na całego”. Nie teoretycy, lecz ludzie, którzy zajmują się ewangelizacją od lat. Oni bardzo chcieli ten dokument wydać. I wydali.

– Czy termin „nawrócenie pastoralne” odnosi się głównie do duszpasterzy?

Reklama

– Nie. To wyrażenie odnosi się do wspólnot. W definicji jest powiedziane: „Nawrócenie pastoralne naszych wspólnot wymaga wyjścia z duszpasterstwa jedynie zachowawczego do duszpasterstwa zdecydowanie misyjnego” – tak to dosłownie brzmi. Dotyczy wszystkich, bo są różne sytuacje. To może być tak, że akurat nie ksiądz jest zamknięty, a wspólnota. W parafii np., gdzie do kościoła chodzi 80 proc. ludzi, są oni tak zadowoleni z tego stanu, że nie zamierzają pytać choćby o tych dwóch na dziesięciu, których na Eucharystii nie ma. Wystarcza im to, co jest. Albo wspólnota jakiegoś ruchu eklezjalnego nie jest zainteresowana swoim wzrostem. Ci ludzie czują się tak dobrze w swoim gronie, że mówią: „Zakonserwujmy ten stan, bo jest fajny”. Oczywiście, jest to decyzja o samobójstwie. Bo organizm jest żywy wtedy, kiedy rośnie. Jeśli nie rośnie, to staje się powoli trupio blady. Zdarza się, że opór jest po stronie księży. Boję się, że tu łatwo o wzajemne przerzucanie się oskarżeniami i wezwaniami do odpowiedzialności. Bardzo często księża narzekają na bierność laikatu, z kolei laikat chętnie narzeka na bierność księży. Doświadczenia są przeróżne. Jestem pełen szacunku do pracy, którą wykonują kapłani w Polsce. Natomiast niewątpliwie wszyscy jesteśmy wezwani do nawrócenia.

– Czasami zdarzają się jednak bolesne sytuacje, że choć lud jest wierzący, to w parafii duszpasterstwo leży czy wręcz „odstrasza”. Wierni wtedy cierpią...

– Cierpią, i to bardzo... Nie chodzi o to, żebyśmy łagodzili jakieś rozeznanie. Pytanie: co można w takiej sytuacji zrobić? Myślę, że tak naprawdę – i to jest wezwanie do nas, biskupów – trzeba wyjść ze słowem ewangelizującym również do księdza. Tak się w Polsce dzieje. Są diecezje, gdzie całe prezbiterium zostało wezwane do przeżycia rekolekcji. Jeśli na tym poziomie to się nie dokona, to nie dokona się na żadnym. Bo to nie jest kwestia administrowania. Nie można czegoś „zarządzić” w tej dziedzinie. Ewangelizacja jest przekazem życia, a nie przepisów. Najlepszą drogą jest właśnie ta, że każdy ma za zadanie, by być apostołem, ale najpierw – uczniem. Wszystko jedno, czy jest biskupem, kardynałem czy papieżem. Papież Franciszek pokazuje, jakim jest uczniem. Wszyscy jesteśmy wezwani do uczniostwa. Jeśli to wezwanie przyjmiemy, to potem ewangelizacja potoczy się już prosto.

– Czy są w planach podobne wydarzenia, jak to w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, gdzie wszyscy księża uczestniczyli we wspólnych rekolekcjach?

Reklama

– To się dzieje różnie w różnych diecezjach. My, jako Zespół Konferencji Episkopatu Polski ds. Nowej Ewangelizacji, proponujemy rekolekcje dla księży czy rekolekcje kerygmatyczne prowadzone przez zespoły ewangelizacyjne. Ale też w diecezjach takie rekolekcje się odbywają. I to nie tylko dla księży. Archidiecezja lubelska np. rozpoczęła program, który będzie trwał pięć i pół roku. To są rekolekcje ewangelizacyjne parafia po parafii, zwrócone do wszystkich – księży, wspólnot zakonnych (jeśli są w danej parafii) i do wiernych... Pięć i pół roku! Myślę, że nie trzeba szukać jednej metody, bo metody są rozmaite. Ważne, by cel był wspólny.

– Na koniec chciałabym zapytać o zależność między ewangelizacją a życiem społecznym. Niestety, wciąż tak bywa, że chrześcijanie, mimo deklarowanych poglądów, wybierają jako swoich przedstawicieli do władz ludzi niekoniecznie świadczących swoim życiem o przynależności do Chrystusa...

– Chrześcijaństwo jest religią w najgłębszym tego słowa znaczeniu katolicką. Nie można jej uczynić sprawą wyłącznie prywatną; nie jest też tak, że ewangelizacja nie ma nic wspólnego z całym obszarem życia społecznego, zwłaszcza całej kultury, ale także życia gospodarczego, politycznego itd. Aby było jasne – Kościół na Soborze Watykańskim II użył pojęcia „słusznej autonomii rzeczywistości stworzonych”. Oznacza to, że nie ma zamiaru komukolwiek przepisywać równie prostych, co konkretnych recept, np. jak należy uprawiać politykę albo gospodarkę, naukę. Każda z tych dziedzin ma swoje własne prawa, którymi powinna się rządzić. Naukowiec niech będzie kompetentnym naukowcem i niech będzie kompetentny niezależnie od tego, czy jest wierzący czy niewierzący. A jeśli jest wierzący, to ma tym większe przynaglenie do tego, żeby być kompetentnym uczonym! To się odnosi do wszystkich sfer rzeczywistości stworzonej. Podkreślamy natomiast jako Kościół, że we wszystkich tych sferach, które cieszą się słuszną autonomią, człowiek pozostaje człowiekiem, to znaczy istotą etyczną. To, co robi w tych obszarach, podlega też osądowi moralnemu. Przede wszystkim jego własnego sumienia. Jeśli weźmiemy do ręki adhortację apostolską papieża Franciszka „Evangelii gaudium”, zauważymy, że ma ona pięć rozdziałów, a dwa z nich dotyczą zagadnień społecznych. Właściwie ktoś mógłby powiedzieć, że te dwa rozdziały powinny znaleźć się w dokumencie na temat społecznej nauki Kościoła, a nie ewangelizacji. Tymczasem papież Franciszek mówi, że zaangażowanie społeczne jest fragmentem budowania królestwa Bożego na ziemi, czyli tego, co jest ściśle ewangelizacją. To jest jednak dość poważne zagadnienie do przemyślenia i zastosowania w życiu.

„Aparecida. V Ogólna Konferencja Episkopatów Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Dokument końcowy. Jesteśmy uczniami i misjonarzami Jezusa Chrystusa, aby nasze narody miały w Nim życie” – tę publikację dzięki staraniom Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Nowej Ewangelizacji można już przeczytać w języku polskim. Dokument z Aparecidy jest jednym z najczęściej cytowanych źródeł w adhortacji apostolskiej „Evangelii gaudium”. Jako hierarcha z Argentyny kard. Jorge M. Bergoglio brał czynny udział w jego powstaniu w 2007 r. w brazylijskiej Aparecidzie. „Dokument ten obfituje w przydatne wskazówki duszpasterskie, mające swoje źródło w refleksjach dokonanych w świetle wiary i w aktualnym kontekście społecznym” – pisał we Wstępie papież Benedykt XVI.

2014-06-03 14:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Głębia i pokora wobec Boga

Niedziela bielsko-żywiecka 11/2016, str. 4-5

[ TEMATY ]

wywiad

Monika Jaworska

Ks. Marek Kulig

Ks. Marek Kulig

Zafascynował się liturgią przedsoborową. Wziął udział w warsztatach liturgicznych w Licheniu, a teraz odprawia Msze św. po łacinie i Msze św. w Nadzwyczajnej Formie Rytu Rzymskiego (NFRR). Ks. Marek Kulig ostatnią taką Eucharystię odprawił 28 lutego w parafii Narodzenia NMP w Kończycach Małych, gdzie posługuje jako wikariusz. A do końca Wielkiego Postu w piątki odprawia tam Msze św. w języku łacińskim z mszału Pawła VI. Tym samym parafia w Kończycach Małych stała się kolejną w diecezji, w której sprawowany jest, na razie okazjonalnie, Klasyczny Ryt Rzymski. (W diecezji Msze św. w NFRR regularnie odprawiane są w parafii św. Jerzego w Cieszynie i w kościele św. Barbary Dziewicy i Męczennicy w Bielsku-Białej Mikuszowicach Krakowskich. Od 22 do 26 lutego odprawiono je też w kaplicy Domu Akcji Katolickiej w Jeleśni).
Z ks. Markiem Kuligiem, wikariuszem parafii Narodzenia NMP w Kończycach Małych – o fascynacji liturgią przedsoborową, uczestnictwie młodzieży i chrzcie w liturgii trydenckiej – rozmawia Monika Jaworska

MONIKA JAWORSKA: – Co sprawiło, że Ksiądz zafascynował się liturgią przedsoborową?
CZYTAJ DALEJ

Zabawa: rekolekcje asystentów Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży

2024-11-28 19:17

[ TEMATY ]

KSM

asystent kościelny

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży

W Zabawie (diec. tarnowska) zakończyły się rekolekcje dla asystentów diecezjalnych Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Tegoroczne spotkanie, poświęcone odwadze i nadziei w duszpasterstwie młodzieży, inspirowane było duchowym dziedzictwem bł. Karoliny Kózkówny, pochodzącej z tych terenów.

Uczestnicy mieli okazję zgłębiać tematykę duszpasterstwa podczas konferencji, dyskusji i pracy warsztatowej. „Czy ktoś kiedyś przewidział, że w miejscu, w którym mieszkały zwierzęta, dziś będzie kaplica?” - pytał w homilii ks. dr Zbigniew Kucharski, nawiązując do duchowego dziedzictwa domu Karoliny, który stał się miejscem ewangelizacji.
CZYTAJ DALEJ

Szokująca praktyka w Danii: urzędnicy odbierają dzieci rodzicom na podstawie testów psychologicznych

2024-11-29 21:51

[ TEMATY ]

Dania

Adobe Stock

Duński Instytut Praw Człowieka domaga się od tamtejszych gmin zaprzestania stosowania kontrowersyjnych testów psychologicznych, tzw. forældrekompetenceundersøgelse (FKU). Testy te, którym są poddawani rodzice przed narodzeniem ich dzieci, mają na celu diagnozowanie potencjalnych problemów w rodzinie i podjęcie możliwie szybkiej interwencji w przypadku nieprawidłowości.

W praktyce FKU są językowo i kulturowo niedopasowane do realiów, w jakich żyją grenlandzcy Inuici, co prowadzi – w przypadku niezdania testu – do odbierania im dzieci, w tym nawet kilkugodzinnych noworodków, jak świadczy o tym historia Keiry Alexandry Kronvold. W przypadku tej trzydziestoośmiolatki pochodzenia inuickiego urzędnicy 7 listopada wkroczyli na oddział położniczy szpitala w Thisted około dwóch godzin po porodzie, by zabrać jej córeczkę. Dziewczynka znalazła się w rodzinie zastępczej, a biologiczna matka może się z nią widywać jedynie dwie godziny w miesiącu. Innym przykładem jest kolejna Grenlandka, Qupalu Platou, dla której niezdany test oznaczał w 2017 r. rozłąkę z dwuletnimi bliźniakami, których następnie rozdzielono – jeden trafił do domu dziecka, a drugi do rodziny zastępczej; również i w tym przypadku przysługują jej dwie godziny na miesiąc z synkami. Według oficjalnego raportu taka sytuacja dotyczy 5,6% rodzin grenlandzkich w porównaniu z niecałym 1% Duńczyków pochodzenia nordyckiego.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję