Reklama

Niedziela Wrocławska

Parafia pw. NMP Królowej Polski w Brzegu Dolnym

Maryja od wieków wspomaga nasz naród

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski to dzień odpustu w dolnobrzeskiej parafii przy ul. Zielonej. Eucharystii odpustowej przewodniczył ks. Ryszard Szkoła, emerytowany kapłan diecezji świdnickiej.

2025-05-03 13:52

ks. Łukasz Romańczuk

ks. Ryszard Szkoła

ks. Ryszard Szkoła

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wprowadzając duchowo w Mszę świętą, ks. Jacek Włostowski, proboszcz parafii przywołał charakter uroczystości i wskazał na Maryję, jako Królową naszego narodu.

Na początku homilii ks. Szkoła nawiązał do chrześcijańskich korzeni naszego kraju. - Chrześcijaństwo znajdujemy u początków naszej Ojczyzny. W atmosferze kultu rodziła się świadomość opieki Maryi nad naszym narodem. Maryja towarzyszyła naszym rodakom w najważniejszych momentach - mówił ks. Szkoła, wymieniając m.in. Bitwę pod Grunwaldem, czy obronę Jasnej Góry przed najazdem Szwedów. - To był sygnał dla narodu, który zrozumiał, że sama Maryja ich wspomagała - zaznaczył kaznodzieja, wymieniając Jasną Górę jako szczególne miejsce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kapłan wspomniał także 3 maja 1791 roku, czyli dzień ustanowienia Konstytucji 3 maja, czy 15 sierpnia 1920 roku, czyli Cud nad Wisłą I zatrzymanie bolszewickiej nawały. Nie zabrakło także odniesień do II Wojny Światowej. - I później mamy czas plugawego komunizmu, gdy tłumnie wierni udawali się na Jasną Górę prosząc o wolność - wskazał kapłan, cytując św. Jana Pawła II: “Naród, który traci pamięć traci tożsamość i imię.”

Reklama

Jak wygląda dzisiaj ta rzeczywistość? Słyszymy wciąż słowo kryzys: małżeństwa, rodziny, militarny, służby zdrowia itd. A cóż to jest kryzys? To nic innego jak odrzucenie boskich praw i przykazań. Odrzucenie Boga powoduje pazerność, zachłanność i negowanie tych, którzy myślą inaczej. To powoduje kryzys człowieczeństwa, który bardzo się nasila. Wśród takich przykładów kaznodzieja przywołał zabicie nienarodzonego dziecka w 9. miesiącu w Oleśnicy, próby wyrzucenie katechezy ze szkół, czy atak na muzeum poświęconego św. Janowi Pawłowi II w Toruniu. - A my co mamy robić? Zawierzyć Chrystusowi i Jego Maturzystów Maryi - podkreślił ks. Ryszard Szkoła, dodając: -Jeżeli będziemy zjednoczeni z Maryją Szatan nie ma do nas dostępu.

Nawiązując do Ewangelii kaznodzieja wskazał, że ma mocy Testamentu Z Krzyża, jesteśmy dziećmi Maryi i mamy się do niej zwracać jak do Matki. Kapłan przywołał także osobę bł. Kardynała Stefana Wyszyńskiego, który był wierny Bogu i przebaczył swoim oprawcom. Uczył on, jak podchodzić do Maryi, która ma się objawić przez miłosierdzie, przebaczenie, troskę o Kościół, codzienna pracę i modlitwę.

Na zakończenie Mszy świętej ks. Ryszard Szkoła zacytował Marię Konopnicką: Nigdym ja ciebie, ludu, nie rzuciła, Nigdym ci mego nie odjęła lica, Ja, po dawnemu, moc twoja i siła! Bogarodzica!

Oceń: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: 4 października zaprzysiężenie nowych członków Gwardii Szwajcarskiej

2025-05-30 18:24

[ TEMATY ]

przysięga

Papieska Gwardia Szwajcarska

Włodzimierz Rędzioch

Zaprzysiężenie nowych gwardzistów

Zaprzysiężenie nowych gwardzistów

Tradycyjna ceremonia zaprzysiężenia nowych członków Gwardii Szwajcarskiej w Watykanie odbędzie się 4 października 2025 roku. W sposób symboliczny ta data pokrywa się z liturgicznym wspomnieniem św. Franciszka z Asyżu, poinformowała 30 maja gwardia papieska. Po śmierci papieża Franciszka 21 kwietnia zaprzysiężenie, które zwykle ma miejsce 6 maja, zostało przełożone początkowo na czas nieokreślony.

„W tych dniach żałoby i refleksji, po śmierci naszego ukochanego Ojca Świętego, papieża Franciszka, Papieska Gwardia Szwajcarska jest w pełni skupiona na swojej misji i jednoczy się w modlitwie o jego wieczny odpoczynek” - stwierdzono wówczas. W związku z ceremoniami pogrzebowymi Franciszka, Gwardia miała wiele dodatkowych zadań, w tym przy trumnie zmarłego papieża i przy jego pogrzebie.
CZYTAJ DALEJ

Położna ujawniła horror w Oleśnicy

2025-05-28 16:28

[ TEMATY ]

aborcja

Oleśnica

Adobe.Stock

Położna, która uczestniczyła w aborcjach w szpitalu w Oleśnicy, ujawniła szczegóły horroru trwającego za murami tej placówki.

Gizela Jagielska szkoli personel z zabijania chlorkiem potasu tłumacząc, że należy go wstrzykiwać dziecku tak długo aż jego serce przestanie bić, gdyż inaczej dziecko zacznie uciekać i trzeba będzie "kłuć jeszcze raz". Dla położnych z Oleśnicy aborcja ma być "łatwiejszą pracą" niż przyjmowanie porodów żywych dzieci. "Pacjentki" Jagielskiej robią sobie pamiątki z okazji zamordowania własnego dziecka. Inne kobiety płaczą z rozpaczy na szpitalnych korytarzach.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławione w Braniewie – bolesne męczennice komunizmu

2025-05-30 19:30

[ TEMATY ]

Braniewo

siostry katarzynki

beatyfikacjia

Red

Miały od 26 do 64 lat. Ginęły po kolei – w ciągu kilku miesięcy 1945 roku. Dlatego, że do końca pozostały z dziećmi - sierotami, z pacjentami w szpitalu, z osobami starszymi, które nie miały rodzin ani opieki. Z tymi wszystkimi, którzy nie byli w stanie się bronić ani uciekać przed Armią Czerwoną, która brutalnie wkroczyła wtedy na Ziemię Warmińską. Czy można zrozumieć postępowanie sióstr katarzynek?

Pracowały na całej Warmii, w różnych domach zakonnych i w różnych miejscach: domach dziecka, szpitalach, ośrodkach opieki. Gdy żołnierze sowieccy zaczęli zajmować te ziemie, ludzie zaczęli się masowo ewakuować. Nie mogło być na tych ziemiach dzieci, które nie miały rodziców, chorych bez własnych rodzin czy najstarszych mieszkańców. Takich osób nie opuściły jednak siostry katarzynki. Mimo że były przez czerwonoarmistów bite, gwałcone, torturowane – na przykład w szpitalnej piwnicy, gdzie szukały schronienia wraz ze swymi podopiecznymi. Te, które zostały wtedy z pacjentami, były wielokrotnie wykorzystywane przez Sowietów. Niektóre więziono, a potem zesłano w głąb ZSRR. Pracowały w łagrach, zmarły z wycieńczenia. Siostra, która zorganizowała ewakuację dzieci – zgromadziła je w grupie na dworcu kolejowym, sama zaś poszła szukać dla nich wody i pożywienia. Żołnierz Armii Czerwonej zastrzelił ją, gdy tylko wyszła na zewnątrz. Były siostry, które zginęły wskutek ciągnięcia ich za samochodem po ulicach Kętrzyna. Po zajęciu Gdańska przez Sowietów pod koniec marca 1945 r. rozpoczęły się mordy, grabieże i gwałty na miejscowej ludności. Ofiarą napaści padły też siostry katarzynki, które znalazły się w mieście po przymusowej ewakuacji macierzystego domu w Braniewie. Jak podaje KAI, 58-letnia siostra Caritina Fahl, nauczycielka i ówczesna wikaria generalna Zgromadzenia, ze wszystkich sił starała się bronić młodsze siostry przed gwałtem. Została straszliwie pobita, zmarła po kilku dniach. Takie były ich losy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję