Reklama

Niedziela Lubelska

Diakon to sługa

Ośmiu alumnów Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie z rąk abp. Stanisława Budzika przyjęło święcenia diakonatu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystość odbyła się w sobotę 10 maja w kościele parafialnym pw. Świętej Rodziny na lubelskich Czubach; w miejscu, w którym 9 czerwca 1987 r. Mszę św. sprawował Jan Paweł II. Rozpoczynając Eucharystię, w której wzięła udział liczna grupa księży i wiernych, pragnących okazać duchową więź z nowo święconymi diakonami, Metropolita Lubelski zaprosił do dziękczynienia Bogu za dar wielkiego, świętego Papieża, a także wyraził radość z faktu, że „mamy takie rodziny, w których mogą rozwijać się i dojrzewać ziarna Bożego powołania”. Alumni, po przedstawieniu ich kandydatur przez ks. Marka Słomkę, rektora MSD, odpowiadali: „jestem”, wyrażając swoją gotowość do przyjęcia święceń. Znakiem szczególnej radości i wdzięczności za dar nowych diakonów była wypowiedziana przez wszystkich zgromadzonych aklamacja: „Bogu niech będą dzięki”. Aby powiedzieć „jestem”, alumni przygotowywali się przez uczestnictwo w tygodniowych rekolekcjach prowadzonych przez ks. Andrzeja Krasowskiego. Ich zakończeniem było uroczyste wyznanie wiary i złożenie przysięgi celibatu oraz posłuszeństwa.

W homilii abp Stanisław Budzik podkreślił specyfikę posługi diakońskiej, zwracając uwagę na posługę miłosierdzia i posługę słowa. – W święceniach diakonatu Chrystus powierza wam troskę o miłosierdzie oraz władzę nad swoim słowem. Będziecie głosić wiernym Ewangelię, przekazywać Bożą naukę w kazaniach i homiliach. Diakon to sługa naśladujący Chrystusa w Jego miłości miłosiernej pochylającej się nad tymi, którzy stracili nadzieję – mówił. Metropolita wskazał na Maryję jako wzór do wiernego naśladowania przez kandydatów do święceń. – Pokorna Służebnica Pańska jest przepięknym wzorem do naśladowania dla każdego chrześcijanina, zwłaszcza dla diakona. Wypowiedziane przez Nią słowa: „Niech mi się stanie według Twego słowa” to odwieczny program dla powołanych. Niech Maryja nauczy was, z jaką miłością przyjmować Chrystusa i z jaką troską pochylać się nad każdym człowiekiem potrzebującym pomocy – podkreślił Ksiądz Arcybiskup.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Diakonat jest pierwszym stopniem sakramentu święceń. W starożytności chrześcijańskiej posługi diakona koncentrowały się na pełnieniu dzieł miłosierdzia, sprawowaniu niektórych czynności liturgicznych i wykonywaniu posług duszpasterskich. Dla przygotowujących się do kapłaństwa posługa diakońska ma charakter przejściowy. Wyświęceni na diakonów, dzięki darom Ducha Świętego, będą pomagać biskupowi i jego prezbiterom przez: głoszenie słowa Bożego, rozdzielanie wiernym Komunii św., przewodniczenie modlitwom, udzielanie chrztu, asystowanie przy zawieraniu małżeństw i ich błogosławienie, zanoszenie Wiatyku umierającym i przewodniczenie obrzędom pogrzebu.

Święcenia diakonatu przyjęli:

Michał Kłysz – parafia pw. Świętej Rodziny, Chełm

Tomasz Koma – parafia Kraczewice

Grzegorz Kruk – parafia Żyrzyn

Łukasz Kukier – parafia pw. Świętej Rodziny, Lublin

Karol Madejek – parafia Opole Lubelskie

Michał Petryszak – parafia Dys

Łukasz Włosek – parafia Jawidz-Rokitno

2014-05-22 10:35

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Być z drugim człowiekiem

W sobotę 1 czerwca br. w kościele św. Stanisława Biskupa w Dobrzechowie biskup rzeszowski udzielił święceń diakonatu pięciu klerykom z Wyższego Seminarium Duchownego w Rzeszowie

Trzeci już raz w krótkiej historii diecezji rzeszowskiej święcenia diakonatu odbyły się poza katedrą, w parafii pochodzenia jednego z diakonów (wcześniej były to parafie: św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Boguchwale i św. Andrzeja Boboli w Gorlicach). W uroczystości w Dobrzechowie uczestniczyli wychowawcy seminarium rzeszowskiego, kapłani z parafii, z których pochodzą klerycy, siostry zakonne, rodzice, rodzina i przyjaciele oraz parafianie z Dobrzechowa. Podczas Mszy św. bp Jan Wątroba udzielił święceń diakonatu 5 klerykom piątego roku Wyższego Seminarium Duchownego w Rzeszowie. Święcenia otrzymali: Jakub Dzierżak z parafii w Chmielniku, Robert Firek z parafii w Rożnowicach, Kamil Gierus z parafii w Dobrzechowie, Szymon Kłak z parafii w Lecce i Adam Piotrowicz z parafii w Libuszy. W homilii bp Jan Wątroba zachęcał diakonów, aby na pierwszym miejscu zawsze stawiali porządek wiary. „Będziesz z ludźmi, gdy się rodzą, gdy podejmują najważniejsze decyzje miłości w życiu, kiedy umierają, kiedy potrzebują drugiego człowieka, pomocy i bliskości. Czy może być coś ważniejszego, coś piękniejszego, coś bardziej fascynującego jak bycie z drugim człowiekiem w tym, co jest dla niego najważniejsze? Ta służba człowiekowi będzie sprawdzianem i zarazem świadectwem twojej wiary. Jeśli będziesz miał iść na pogrzeb i wygłosić słowo Boże, najpierw siądź i posłuchaj, co ci powie Jezus. Jak nie będziesz miał słowa od Jezusa na ten pogrzeb, to każde twoje słowo będzie za małe. Jak będziesz miał iść pobłogosławić małżeństwo, a nie posłuchasz, co Jezus mówi o miłości, to biada tym ludziom, bo na jaką miłość ty ich będziesz otwierał? Tak... Wszystko zależy od wiary, a wiara jest spotkaniem z Jezusem. Masz głosić ludziom – pomódl się za nich. Masz ich chrzcić – pomódl się za nich. Masz odprowadzić kogoś na cmentarz – pomódl się za niego” – zachęcał hierarcha.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Częstochowa: Spotkanie z Raymondem Naderem - mistykiem szerzącym kult św. Charbela

2024-05-06 11:47

[ TEMATY ]

spotkanie

DA Emaus

Raymond Nader

Ks. Piotr Bączek

Raymond Nader

Raymond Nader

W czwartek 9 maja 2024 r. po Mszy św. zapraszamy na spotkanie z Raymondem Naderem, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Charbela. Po nocy pełnej niewytłumaczalnych wydarzeń na jego ramieniu pojawił się znak pięciu palców. Warto przyjść i posłuchać tego niesamowitego świadectwa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję