Reklama

Wiara

Wyznajemy Twoje zmartwychwstanie

Niedziela zamojsko-lubaczowska 16/2014, str. 6-7

Adam Łazar

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tragiczna i gwałtowna śmierć Jezusa na krzyżu zdawała się być końcem wszystkiego. „Dokonało się”. (...) Bo to się stało, aby wypełniło się Pismo” (por. J 19, 30-37). Z krzyża zdjęto martwe Jezusowe Ciało i złożono je do grobu. Wszyscy rozeszli się, nastała cisza. Tylko gdzieś w głębi serc tliła się rozpacz i coraz mocniej nurtowała myśl, a właściwie pytanie: czy ofiara i wysiłek Jezusa nie pozostaną daremne i bezowocne? Gdyby pozostał na zawsze w grobie, oznaczałoby to, że Chrystus był zwykłym nauczycielem, a o Jego życiu znalazłaby się tylko krótka wzmianka w podręcznikach historii. Życie i krzyż Jezusa nie miałyby dla ludzkości żadnego znaczenia, nic by się też nie zmieniło w relacjach Bóg – człowiek. Tę ciszę przerywa sam Bóg dając odpowiedź z Nieba. Zmartwychwstanie to informacja dla świata, że Ojciec przyjął ofiarę krzyżową Syna. Po śmierci Chrystus, w swojej Duszy zjednoczonej z Jego Boską Osobą, „zstąpił do piekieł”, aby przed zmartwychwstaniem oznajmić duszom ludzi sprawiedliwych, że dokonało się Odkupienie i zostały zbawione.

Smutek i przygnębienie

Reklama

Nie wiedzieli jeszcze o tym Apostołowie i uczniowie Jezusa. Oni dalej byli pogrążeni w smutku. Wprawdzie Mistrz wielokrotnie, nawet na Górze Przemienienia tuż przed swoją męką, mówił o swojej śmierci i o zmartwychwstaniu, ale jego słuchacze nie wzięli sobie tego do serca. Może pragnęli być kimś ważnym w królestwie Mesjasza? Może bardziej pociągała ich władza i chęć bogacenia się? Dotychczasowi przyjaciele i ci, którzy schlebiali, nagle gdzieś się ulotnili. Apostołowie też ukryli się w ciemnych zaułkach Jerozolimy, obawiając się tego, że mściwe ręce oprawców Jezusa wyciągną się w ich kierunku. Oni przeżyli swój osobisty dramat, zawalił się ich świat, rozpadło się to, co budowali przez trzy lata. Zawiedzeni chcieli szybko o wszystkim zapomnieć i uciec jak najdalej. „A myśmy się spodziewali, że On właśnie odkupi Izraela. Już trzeci dzień upływa od tego wszystkiego” (Łk 24, 21). Te słowa uczniów uciekających z Jerozolimy do Emaus świadczą o tym, jak wszyscy byli przygnębieni, a jednocześnie – jak słaba była ich wiara, chociaż słuchali Jezusa przez kilka lat i byli świadkami Jego cudów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Trzeciego dnia…

Nawet niewiasty, które tak bardzo Go kochały, idąc trzeciego dnia do grobu nie spodziewały się zobaczyć żyjącego, lecz poszły z wonnościami, aby namaścić Jego martwe ciało. „Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tu, powstał z martwych!” (Łk 24, 5). Ta wiadomość spadła jak grom z jasnego nieba! Z początku nie wierzyli, ale kiedy zobaczyli, usłyszeli i mogli Go dotknąć, nie było już wątpliwości. Tylko Tomasz najdłużej wątpił. Jezus staje przed nim, pozwala obejrzeć i dotknąć miejsc, gdzie były rany, wobec takiego argumentu Apostoł pada na kolana i wyznaje wiarę w Syna Bożego.

Reklama

To właśnie trzeciego dnia przyszła odpowiedź z Nieba. Jezus żyje! Jego ciało powróciło do życia, ale jest to ciało przemienione, uwielbione i przebóstwione. A to oznacza, że Ojciec przyjął Ofiarę krzyżową Syna. Śmierć została pokonana, pokonany szatan, a wszystko dokonało się „zgodnie z Pismem” (1 Kor 15, 4). Zmartwychwstanie Jezusa jest spełnieniem obietnic Starego Testamentu, spełnieniem nadziei Izraela, a także wypełnieniem obietnic samego Jezusa, udzielonych w czasie ziemskiego życia. „Jeżeli zaś Jezus nie zmartwychwstał, to bezsensowne jest nasze nauczanie i bezsensowna nasza wiara” (1 Kor 15, 14). Dlatego zmartwychwstanie jest dla ludzkości najważniejszym wydarzeniem, które zmienia bieg historii. Kieruje nasz wzrok w przeszłość, ale jeszcze bardziej w przyszłość. „Jezus Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy z tych, którzy pomarli (por. Dz 26, 23; 1). (...) W Nim w sposób nowy i definitywny otwiera się przyszłość i nadzieja dla wszystkich. Jego zmartwychwstanie jest rękojmią, że na koniec życie zwycięży nad śmiercią, prawda nad kłamstwem, sprawiedliwość nad niesprawiedliwością, miłość nad nienawiścią i śmiercią samą. Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa jest fundamentem nadziei na nasze własne zmartwychwstanie do życia wiecznego. (...) Ta nadzieja nie odnosi się tylko do duszy i ducha ludzkiego, jest też nadzieją na przekształcenie naszego ciała oraz całego kosmosu” (Katolicki Katechizm Dorosłych).

Właśnie dlatego cały świat chrześcijański tak uroczyście świętuje dzień Zmartwychwstania. Wschód nazywa go „Świętem świąt”. Na Wschodzie i na Zachodzie niedziela to dzień pański, to woskresenje – zmartwychwstanie, to ciągłe świętowanie Wielkanocy, bo „to jest dzień, który dał nam Pan”. Radość wielkanocną oznajmia światu radosne bicie dzwonów i procesja rezurekcyjna. Podobnie jest w Kościołach wschodnich. Tam we wszystkich nabożeństwach ciągle powtarza się refren paschalny: „Chrystus powstał z martwych, śmiercią śmierć pokonał, i będącym w grobach życie darował”. W dzień wielkanocny każdy może przyjść do cerkwi i wprowadzić w ruch dzwony o każdej porze dnia, bo Chrystos Woskres! Wierni w czasie wielkanocnym pozdrawiają się słowami: „Chrystos Woskres”! Odpowiada się: „Woistinno Woskres”! Chrystus Zmartwychwstał – Prawdziwie Zmartwychwstał!).

A gdyby Chrystus nie zmartwychwstał?

Ciekawą odpowiedź daje relacja ks. Antoniego Dunajewskiego z amerykańskiego filmu pt. „Godziny ciemności”. „Oto pewien archeolog udaje się do Jerozolimy, by jeszcze raz dokładnie zbadać „sprawę Jezusa z Nazaretu”. Prowadzi tam wnikliwe prace wykopaliskowe, a przedmiotem jego szczególnych poszukiwań staje się grób Jezusa. W końcu idąc śladami dotychczasowych badań, odnajduje jakiś niezidentyfikowany dotąd grób, którego położenie i forma zdają się w pełni odpowiadać ewangelicznym przekazom. Z jedną tylko różnicą: grób ten nie jest pusty. Odnaleziono w nim szczątki człowieka pochowanego niespełna dwa tysiące lat temu, mężczyzny w średnim wieku. Stwierdzono ślady męki poprzedzające jego agonię; nakłucia w czaszce, ślady wbijania gwoździ na kostkach dłoni i stóp, uszkodzenie żeber na jednym boku, dokonane najprawdopodobniej pchnięciem włócznią. Szokująca diagnoza nasuwa się sama: A więc Chrystus nie zmartwychwstał. Grób nie jest pusty. Całe chrześcijaństwo jest owocem jakiejś przykrej pomyłki? Ta wieść idzie w świat. Telewizja, radio, telefony i teleksy, wszystkie dzienniki na całym świecie na pierwszych stronach głoszą sensacyjną wieść: A jednak Chrystus nie zmartwychwstał! Na ekranie rysuje się koszmarny obraz świata po otrzymaniu tej wiadomości. Gaśnie lampka przy tabernakulum, z którego usuwa się Najświętszy Sakrament. Kościoły zamienia się w garaże. Specjalne ekipy porządkowe usuwają przydrożne krzyże. Rozwiązują się zgromadzenia zakonne. Księża zaczynają się żenić. Z dalekich krain wracają zawiedzeni misjonarze. Masowo, z byle jakich powodów, rozwodzą się małżeństwa. Nie ma już chętnych do pracy w leprozoriach. Brak personelu w szpitalach i domach starców. Chorych ogarnia rozpacz. Świat ogarniają „godziny ciemności”.

Zaskakujący jest epilog tego filmu. Na ekranie pojawia się twórca i wyjaśnia: Oto tak wyglądałby świat, gdyby grób Chrystusa rzeczywiście nie został pusty. Gdyby Chrystus nie zmartwychwstał, taki byłby do dziś obraz świata. Wymyśliłem tę całą historię z archeologiem, bo chciałem pokazać i przybliżyć współczesnemu człowiekowi tę właśnie prawdę”.

2014-04-16 15:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Młodzi na rowerowej pielgrzymce do Rzymu: Pan Bóg prowadzi nas każdego dnia

Do Rzymu na dwóch kółkach i z sercami pełnymi wiary. Na Jubileusz Młodych, który będzie stanowił jedno z głównych wydarzeń Roku Świętego jedzie rowerami grupa z diecezji siedleckiej. To młodzież z tamtejszego Centrum Duszpasterstwa Młodzieży. Pielgrzymce przewodzi ks. Radosław Piotrowski, diecezjalny duszpasterz młodzieży, który Radiu Watykańskiemu – Vatican News opowiedział o trudach, wyzwaniach i radościach pielgrzymowania.

Pielgrzymi łącznie mają do pokonania 1152 kilometrów. „Jedzie dziewięcioro młodych, cztery dziewczyny, pięciu chłopaków i ja razem z nimi” – opowiada ksiądz Piotrowski i przyznaje – jadą bez wcześniejszych rezerwacji noclegów. Mimo to każdego dnia znajdują schronienie. „Im mniej zaplanowanych noclegów, tym wyraźniej widzimy prowadzenie Pana Boga” – mówi ks. Piotrowski. „Do tej pory ani razu nie musieliśmy rozbijać namiotów. Ludzie otwierają przed nami swoje domy i serca”. Podróż to nie tylko fizyczne wyzwanie, ale też czas pogłębiania wiary i budowania relacji. Młodzież modli się wspólnie, śpiewa Apel Jasnogórski i bierze udział we Mszach świętych. Każdy z uczestników ma swoje intencje, a po drodze dołączają kolejne – to prośby od spotkanych osób.
CZYTAJ DALEJ

Czerna: 27 Ogólnopolskie Spotkanie Rodziny Szkaplerznej

2025-07-19 19:19

[ TEMATY ]

Matka Boża Szkaplerzna

Czerna

bp Artur Ważny

Karol Porwich/Niedziela

„Maryjo, Tyś naszą nadzieją” - to hasło i temat 27. Ogólnopolskiego Spotkania Rodziny Szkaplerznej, to znaczy wszystkich noszących karmelitański szkaplerz Maryi. Spotkaniu, które odbyło się dziś w sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej w Czernej k. Krakowa przewodniczył bp Artur Ważny. Ordynariusz sosnowiecki wskazywał, że wobec 3 milionów przybyszów do Polski trzeba znaleźć rozwiązania i stosowny społeczny model życia zgodnie z Ewangelią gościnności i miłości, gwarantujący jednak integralność i wartości duchowe polskiego społeczeństwa.

W homilii biskup Ważny ukazał szkaplerz Maryjny w perspektywie obfitości łaski na tle jej suszy duchowej w dzisiejszym świecie i w optyce walki duchowej, która jest konieczna dla naszej świętości. Przeciwnikiem w tej walce, tłumaczył biskup, jest „stary człowiek” - „koń trojański” w nas, świat z jego mentalnością i szatan, duchowy pierwiastek zła.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV o izraelskim ataku na kościół w Gazie: dość barbarzyństwa wojny!

Po odmówieniu modlitwy Anioł Pański Leon XIV ponownie odniósł się do czwartkowego ataku izraelskiej armii na katolicką parafię Świętej Rodziny w Gazie. Papież wymienił imiona i nazwiska trzech chrześcijan, którzy zginęli w wyniku ataku. Wezwał do natychmiastowego zaprzestania barbarzyństwa wojny i do pokojowego rozwiązania konfliktu.

„Modlę się za ofiary – Saada Issę Kostandiego Salameha, Foumię Issę Latifa Ayyada oraz Najwę Ibrahim Latif Abu Daoud – i w szczególny sposób pragnę zapewnić ich rodziny oraz całą wspólnotę parafialną o mojej bliskości – powiedział Papież. – Niestety, ten akt jest kolejnym wśród nieustających ataków militarnych wymierzonych przeciwko ludności cywilnej oraz miejscom kultu w Gazie”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję