Reklama

Wiara

Katechizm Wielkopostny

Dlaczego chrześcijanie zwracają się do Jezusa „Panie”?

Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw?

2025-03-21 20:43

[ TEMATY ]

wiara

Jezus

Katechizm Wielkopostny

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Katechizm Kościoła Katolickiego oraz Youcat – katechizm Kościoła katolickiego dla młodych.

Dlaczego chrześcijanie zwracają się do Jezusa: „Panie"?

„Wy nazywacie Mnie Nauczycielem i Panem - i słusznie mówicie, bo Nim jestem" (J 13, 13). [446-451, 455].

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pierwsi chrześcijanie z pełnym przekonaniem mówili o Jezusie jako o „Panu", wiedząc, że to określenie w Starym Testamencie było zarezerwowane tylko dla Boga. Wieloma znakami Jezus pokazał im, że ma władzę nad naturą, demonami, grzechem i śmiercią. Boska przyczyna posłania Jezusa objawiła się w powstaniu z martwych. Tomasz wyznaje: „Pan mój i Bóg mój" (J 20, 28). Dla nas oznacza to: skoro Jezus jest „Panem", chrześcijanin nie powinien zginać kolan przed żadną inną siłą.

Jezus jest Panem i Zbawicielem – co to oznacza?

W Kościele bardzo często można się spotkać z zachętami: „uwierz i przyjmij Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela”. Czy je rozumiemy?

Reklama

Słowa te nie tylko powracają w czasie modlitwy, ale także są treścią konferencji, a nawet całych rekolekcji. Ich częstotliwość może zadziwiać, czasami nużyć, w gruncie rzeczy jednak te sformułowania powinny być wyrazem głębokiej wiary w Jezusa Chrystusa oraz w dokonane dzieło zbawienia. Co kryje się pod tymi określeniami? Co oznacza, że Jezus jest Zbawicielem? Co oznacza, że Jezus jest Panem?

Zbawiciel i zbawienie

Same określenia „zbawienie” oraz „zbawiciel” funkcjonują nie tylko na gruncie religijnym. Najprościej mówiąc, zbawicielem jest ktoś, kto ratuje bądź interweniuje w sytuacji bardzo trudnej, często wręcz niemożliwej do przezwyciężenia dla drugiego człowieka. Jego działania są wybawieniem oraz konkretną pomocą, która realnie wpływa na życie potrzebującej osoby.

Na gruncie religijnym natomiast chodzi przede wszystkim o pomoc pochodzącą od Boga, który ratuje człowieka i daje mu możliwość życia w pełni. Od samego początku źródłem uwikłania i problemów człowieka jest grzech (por. Rdz 3). W imię wolności i niezależności ludzie wybierają coś, co prowadzi ich do niewoli. Bo każdy grzech niszczy, wykrzywia relacje, utrudnia funkcjonowanie w społeczeństwie i świecie, a przede wszystkim oddala od Boga. To trudna rzeczywistość, z którą człowiek nie poradzi sobie sam. Nawet jeśli heroicznie stawi czoła swoim nałogom czy wadom i będzie się starał nigdy już nie zgrzeszyć, to jednak nie odwróci konsekwencji popełnionych wcześniej grzechów. Zwłaszcza najbardziej istotnej – zerwanej komunii, czyli osobowej więzi, z Bogiem. Do tego potrzebuje Zbawiciela.

Reklama

W rozmowie z Nikodemem Jezus objawia Boży plan zbawienia i jego charakterystykę. „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony” (J 3, 16-17). Bóg, widząc dramat człowieka zmierzającego do śmierci, z miłości interweniuje. Nie narzuca, nie łamie wolności. Posyła swojego Syna, który pokonuje grzech i śmierć. Dokonuje ratunku, który później staje się propozycją dla wszystkich ludzi.

Termin „zbawienie” ma bardzo szerokie znaczenie, przez co może być pewnym wyzwaniem. Obejmuje on co najmniej trzy ważne aspekty: odkupienie, czyli pokonanie grzechu i jego konsekwencji, usprawiedliwienie, które jest zaktualizowaniem łaski odkupienia w życiu konkretnego człowieka dzięki jego zgodzie, oraz uświęcenie, polegające na udzieleniu łaski dla wzrostu nowego, ukierunkowanego na świętość życia. Obiektywnie zbawienie dokonało się 2 tys. lat temu. Jezus zwyciężył, jednak dobrodziejstwa tego zwycięstwa, takie jak: wolność, pokój, usprawiedliwienie czy nowe życie, są propozycją dla człowieka, który może, ale nie musi z nich skorzystać. Żaden człowiek nie zostanie przemieniony wbrew sobie. Do tego potrzebne są spotkanie Jezusa oraz wejście w relację z Nim – dopiero wtedy człowiek może w pełni korzystać z tych darów. Dlatego ludzie, którzy doświadczyli mocy zbawienia (obiektywnie dokonanego) oraz jego realnego wpływu na swoje życie, tak bardzo podkreślają, że Jezus jest „ich” Zbawicielem. Odkrywają, że zbawienie dokonało się także dla nich.

Reklama

W teologii najczęściej wskazuje się, że Jezus dokonał zbawienia przez swoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie. To prawda, misterium paschalne to najważniejsze wydarzenia zbawcze. Objawiają one zarówno radykalizm miłości Boga, jak i realizm konsekwencji grzechu. „Zapłatą za grzech jest śmierć” (Rz 6, 23). Warto jednak spojrzeć na całość życia Jezusa, aby w Nim, w Jego nauczaniu, dokonywanych znakach czy nawet drobnych gestach dostrzec wymiar zbawczy. Wszystko, co czynił, było ukierunkowane na dobro człowieka. Osoba Jezusa, Syna Bożego, i dokonane przez Niego dzieło są ratunkiem dla świata.

Pan i panowanie

W dniu Pięćdziesiątnicy Piotr Apostoł ogłosił w Jerozolimie dobrą nowinę o realizacji zbawienia, które zapowiadali prorocy, czyli o zmartwychwstaniu Jezusa i pokonaniu śmierci. Co więcej, w pewnym momencie stwierdził: „Niech więc cały dom Izraela wie z niewzruszoną pewnością, że tego Jezusa, którego ukrzyżowaliście, uczynił Bóg i Panem, i Mesjaszem” (Dz 2, 36). Apostołowie proklamują zwycięstwo Boga i Jego panowanie, wskazując na Zbawiciela Jezusa jako Pana, tzn. króla, władcę i Boga.

Od początku swojej publicznej działalności Jezus mówił o królestwie Bożym, wzywał do szukania go, opowiadał o nim w przypowieściach, nawoływał do nawrócenia. W Modlitwie Pańskiej, której nauczył uczniów, zawarł wezwanie: „Przyjdź królestwo Twoje”. Pragnął, aby ludzie chcieli królowania, czyli panowania Boga w swoim życiu. Dlatego w kolejnym wezwaniu: „Bądź wola Twoja”, wyjaśnił, na czym to królowanie Boga polega – mianowicie na realizowaniu się woli Bożej w życiu człowieka. Królestwo Boże jest w nas na tyle, na ile pozwalamy Bogu, aby Jego wola realizowała się w naszym życiu.

Czy Jezus jest Panem?

Reklama

Tak. Uciszał burze, rozmnażał chleb, uzdrawiał chorych, wyganiał złe duchy. Sam powiedział: „Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi” (Mt 28, 18b). Jedynie człowiek, z otrzymanym od Boga darem wolności, staje przed wyborem: może to królestwo przyjąć lub odrzucić. Udział w królestwie Jezusa i życie zgodnie z wolą Bożą to opcja, do której nawet sam Bóg nie przymusza człowieka.

Dzieje się tak, dlatego że panowanie Jezusa charakteryzują poszanowanie wolności aż po odrzucenie, miłość aż po krzyż oraz służba. „Nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć” (Mt 20, 28). Z tego powodu panowanie Jezusa nie jest ciężarem. To raczej przywilej i dar. Dla lepszego zrozumienia tytułu „Pan” można połączyć go z Dobrym Pasterzem. Kto troszczy się o pastwiska, wodę czy bezpieczeństwo owiec? Kto o nich myśli, szuka ich? Tak też się dzieje z człowiekiem przyjmującym Jezusa jako Pana swojego życia – i to w każdym jego aspekcie. Odtąd jego życie jest w najlepszych, Bożych rękach i planach. Nawet gdy pojawia się niebezpieczeństwo. „Jak bohater posuwa się Pan, i jak wojownik pobudza waleczność; rzuca hasło, okrzyk wydaje wojenny, góruje męstwem nad nieprzyjaciółmi” (Iz 42, 13). W Ogrodzie Oliwnym Jezus swoją piersią chroni Apostołów, mówiąc: „Jeżeli więc Mnie szukacie, pozwólcie tym odejść” (J 18, 8). Władza i panowanie Jezusa są realizacją zbawienia – przez uświęcenie prowadzi On człowieka do świętości.

Reklama

Oba tytuły Jezusa – Zbawiciel i Pan – wiążą się ze sobą, wzajemnie się przenikają. Zbawiciel przez mękę, śmierć i zmartwychwstanie wszedł do chwały swojego królestwa. Dokonując zbawienia, pokonał wszelkich przeciwników oraz definitywnie zapanował. Obie rzeczywistości są treścią wiary zawartą w Credo. Dodawanie do tych tytułów określenia „mój” wskazuje na osobistą, zażyłą relację z Jezusem, a także przyjęcie w swoim życiu tego, co oznaczają te chrystologiczne wezwania.

Za: ks. Jan Powroźnik, Niedziela Ogólnopolska 29/2020

Więcej pytań i odpowiedzi dotyczących wiary: Katechizm Wielkopostny.

Ocena: +85 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z różańcem w Rok Wiary

Piękną, starą modlitwą jest modlitwa różańcowa, którą odmawia cały świat, którą słyszy się w różnych językach. Na różańcu bardzo lubił modlić się papież Jan Paweł II, czego i sam byłem świadkiem. Paciorki różańca przesuwają palce milionów chrześcijan, nie tylko osób duchownych. Różaniec to modlitwa bardzo zwyczajna, polegająca na odmawianiu „zdrowasiek”, czyli anielskiego pozdrowienia Maryi oraz prośby o Jej modlitwę za nas - „teraz i w godzinę śmierci naszej”. W każdym „Zdrowaś, Maryjo” mamy zawsze nasze określone „teraz”, przeżywane w tym momencie, w tej godzinie. To „teraz” jest dla nas czasem bardzo trudne, czasem radosne, czasem pełne wielkiej nadziei - tak jak nasza rzeczywistość: raz świeci słońce, innym razem zbierają się chmury... „Teraz” obrazuje stan naszego wnętrza, dotyka naszego życia osobistego, rodzinnego i społecznego, utkanego z różnych wydarzeń i okoliczności. To, co właśnie się z nami dzieje i co się z nami wiąże... - to wszystko zawiera słowo „teraz”. W tę modlitwę po prostu jest wpisane nasze życie. Wiąże się ono często z naszym upadkiem i grzechem, ale i z powstawaniem do dobra, z naszymi najlepszymi intencjami. To „teraz” nabiera szczególnego znaczenia w przededniu rozpoczynającego się Roku Wiary, kiedy będziemy się starali o odświeżenie naszej świadomości życia z Bogiem. Często mówimy, że w tym czasie Pan Bóg ma powrócić do człowieka. Ale najpierw człowiek musi Mu otworzyć swoje serce i swój umysł. Bóg stworzył bowiem człowieka istotą wolną i jest w tym konsekwentny. Nasze „teraz” w Roku Wiary łączy się z możliwością powrotu do Boga, z możliwością nawrócenia się. Poprzez paciorki różańca dzieje się to skutecznie i niemal niezauważalnie, jednym słowem: „teraz” powierzamy Bogu całą rzeczywistość, w której żyjemy. Ale zaraz za słowem „teraz” pojawia się w tej maryjnej modlitwie sformułowanie - „i w godzinę śmierci naszej”. Nasza śmierć przyjdzie wszak niechybnie, choć jej sobie nie wyobrażamy. Więcej - jak pisał znany pisarz francuski François Mauriac, każdy z nas umiera samotnie. Jest zatem sprawą bardzo ważną, by była wtedy przy nas Matka Najświętsza, by przeprowadziła nas bezpiecznie z życia do Życia. Niektórzy mówią, że jawi się wówczas człowiekowi długi wąski tunel, na końcu którego jaśnieje światło, choć nie bardzo da się to opisać, bo ludzkie warunki na to nie pozwalają. Wydaje się, że jest to już spotkanie sam na sam z Bogiem. Jakże dobrze jest, że możemy prosić Matkę Najświętszą: Bądź przy nas na tej drodze, Matko Jezusa, bo lękamy się i jesteśmy zupełnie sami... W tych dwóch wyrażeniach: „teraz” i „w godzinę śmierci naszej”, zakończonych słowem: „Amen”, mieści się także nasza nadzieja na życie wieczne z Bogiem. W Różańcu zatem, który będziemy gorliwiej odmawiać w październiku, zawarta jest ogromna treść ludzkiego „teraz” i całej wieczności. Dlatego nie dziwi, że tylu świętych, wielkich ludzi modliło się na różańcu. Bo jest on znakiem i rękojmią dla ludzkiego życia, dla naszego postępowania i dla naszej pobożności. Niechby był on również wielką siłą w naszym rozwoju wewnętrznym, zwłaszcza w przeżywanym Roku Wiary. A Rok Wiary to także czas uświadamiania sobie wieczności człowieka. To nie tylko kwestia dobrego życia człowieka na ziemi, w jego pracy, dniach chwały i boleści, ale świadomość, że człowiek zmierza do określonego celu, którym jest szczęście wieczne. Pan Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo. A zatem cecha, którą Bóg ma sam w sobie, jako byt niestworzony, konieczny, jedyny, została przez Niego nadana człowiekowi: wieczność. Wypowiadana podczas chrztu św. prawda, że „wiara daje żywot wieczny”, stanowi podstawę życia człowieka wierzącego. To wszystko trzeba nam na nowo poddać refleksji i w październiku 2012 r. wyjątkowo świadomie wypowiadać nabrzmiałe treścią słowa maryjnej modlitwy: „Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi - teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen”.
CZYTAJ DALEJ

Papież pozdrowił pielgrzymów z Kliniki Gemelli. Jaka jest treść jego przesłania?

2025-03-22 13:15

[ TEMATY ]

Watykan

pozdrowienia

klinika Gemelli

Włodzimierz Rędzioch

Papież Franciszek przekazał w sobotę z Kliniki Gemelli przesłanie do uczestników pielgrzymek jubileuszowych z dziewięciu włoskich diecezji, w tym archidiecezji neapolitańskiej. Ojciec Święty wskazał, że pielgrzymi od grobu Piotra mogą odejść jeszcze silniejsi w wierze i bardziej zjednoczeni w miłości.

Pielgrzymi z archidiecezji Neapolu oraz kilku innych włoskich diecezji przybyli do Rzymu na Jubileusz 2025. W sobotę rano na placu przed Bazyliką św. Piotra uczestniczyli we Mszy św., podczas której odczytano przesłanie, jakie wystosował do nich Papież Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: 45. Pielgrzymka Obrońców Życia

„Życie zawsze jest dobrem” - słowa zaczerpnięte z encykliki Evangelium vitae św. Jan Pawła II były głównym przesłaniem podczas 45. Pielgrzymka Obrońców Życia na Jasną Górę. - Intencje pielgrzymowania są niezmienne, ale każdy rok zwraca uwagę na bieżące wydarzenia. Przynosimy w tym roku też ważne przesłanie - powiedział Prezes Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, Wojciech Zięba. - Chcemy zwrócić szczególną uwagę w roku wyborczym, że obowiązkiem katolika jest wzięcie czynnego udziału w wyborach - dodał.

- Nie wskazujemy kandydata na prezydenta Polski, ale wskazujemy kryteria, które dla nas katolików są ważne. Cytujemy za św. Janem Pawłem II, który mówił tu, na Jasnej Górze w 1983 r.: „Stosunek do daru życia jest wykładnikiem i podstawowym sprawdzianem autentycznego stosunku człowieka do Boga i do człowieka, czyli wykładnikiem i sprawdzianem autentycznej religijności i moralności” - podkreślił prezes Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję