Reklama

Turystyka

Na ziemi i morzu Jezusa Chrystusa (2)

Niedziela szczecińsko-kamieńska 3/2014, str. 5

[ TEMATY ]

Ziemia Święta

Bożena Sztajner / Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Cały ten „kanion” wody od jeziora El-Hule do Morza Martwego dzieli się na trzy części: północna część to Galilea, środkowa – Samaria, a południowa to Judea. Z tych trzech krain Galilea jest najpiękniejszą i najżyźniejszą prowincją Ziemi Świętej. Dzięki obfitości wody, względnemu zalesieniu i bliskości wysokich gór Libanu i Antylibanu klimat nie jest tu tak suchy jak na południu, a ziemia jest urodzajna. Osiedla ludzkie zawsze były tu liczne. Jako symbol błogosławieństwa tego kraju wznosi się samotnie góra Tabor, miejsce przemienienia Pana Jezusa.

Etnograficznie Galilea nie była krajem jednolitym. Zamieszkiwali ją oprócz nielicznych rdzennych Żydów także Aramejczycy i Iturejczycy. Nie brakło tu Fenicjan, zaprawionych ludzi morza, ani Greków. Dopiero około stu lat przed Chrystusem wszystkie te grupy zlały się ze sobą i utworzyły galilejską grupę narodu żydowskiego, a asumpt do tego dał jeden z Machabeuszy – Arystobul I, nakazując całej ludności poddać się obrzędowi obrzezania. Mimo to potomkowie pokoleń Assera, Zabulona, Neftalego i Dana, pomieszani z tubylcami, tworzyli też „Galileę pogan”, której opis prawie z czasów Chrystusa pozostawił Józef Flawiusz. Tę ludność łączyła jedyna świątynia w Jerozolimie, wspólna tęsknota za wyczekiwanym Mesjaszem i zwoje świętych ksiąg.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Warunki zewnętrzne zmuszały ludzi do oddawania się jednakim zawodom i zajęciom. Większość mieszkańców poświęcała się rolnictwu. Skromne poletka pszenicy na górach i bogate łany w dolinach dawały codzienny chleb. Uprawiano tutaj jęczmień, kukurydzę, cebulę, ogórki i inne jarzyny gorących krain. Niemałą rolę odgrywało rybołówstwo, a także ogrodnictwo: uprawiano oliwki, figi, cytryny, orzechy, winororośl, różne owoce oraz palmy. Wśród drzew znajdowały się prócz dębów i platanów, także smukłe cyprysy, wzniosłe topole i pachnące akacje.

Ziemia Jezusa ma właściwie dwie pory roku. Jedna jest sucha, a druga deszczowa. Upał przynosi suszę, a deszcz zimno. Temperatury dochodzą czasem do 50 °C, zwykle jednak wahają się między 35 a 40 °C. Do rzadkości należą noce mroźne, chociaż zdarzają się i przymrozki.

Galilea Jezusa to kraina pełna kontrastów. Na wiosnę każda piędź ziemi, każda dolina i każdy pagórek nad wodą czy na suchym miejscu jednakowo pokrywa się przebogatą roślinnością. Niczego tu nie brak. Powietrze drga upojną wonią, pola świecą wszystkimi barwami nawodnej tęczy – prawdziwy raj kwiatów. Niech jeno nadejdzie czas posuchy słońca letniego – wszystko zamiera, traci barwę, schnie i nabiera ostrości, kalecząc bose nogi przechodnia.

Ziemia Święta wydała najcudniejsze kwiaty człowieczych serc: tu wyrośli Apostołowie, pustelnicy i pierwsi święci myśliciele. Tylko tu chrzcił wodą św. Jan. Po tej ziemi chodził Pan Jezus. Po niej stąpała też Jego Matka. To tu z myśli Chrystusowej i z obecności ich wszystkich zrodził się Kościół powszechny, który wkrótce, po zmartwychwstaniu Chrystusa, rozesłał swych Apostołów z Dobrą Nowiną na wszystkie strony świata.

2014-01-16 15:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ziemia Święta przemawia

Niedziela Ogólnopolska 13/2024, str. 10-13

[ TEMATY ]

Ziemia Święta

Grażyna Kołek

Ziemia Święta przemawia do nas w sposób, który jest nie do osiągnięcia gdzie indziej. Człowiek staje się tam szczególnie podatny na działanie Boga, lecz pod warunkiem, że w tym wysiłku wspomoże się go i pozwoli mu się zobaczyć w Ziemi Świętej to, co w niej jest wyjątkowe i naprawdę istotne – mówi ks. prof. Waldemar Chrostowski.

Wojciech Dudkiewicz: Ksiądz Profesor był w Ziemi Świętej ponad sto razy, studiował tam, mieszkał, prowadził pielgrzymki. Czy był Ksiądz świadkiem nawróceń w Ziemi Świętej? Ks. prof. Waldemar Chrostowski: Widziałem wiele osób, które pod wpływem pielgrzymowania do miejsc świętych bardzo głęboko się zmieniły. Bodaj najwięcej wzruszeń wyzwala pobyt w Bazylice Grobu Pańskiego, czyli obecność na Kalwarii i przy pustym grobie, który jest niemym świadkiem zmartwychwstania Jezusa. Głębokie przeżycia towarzyszą też pielgrzymom w Bazylice Wszystkich Narodów, znajdującej się w Ogrójcu, u podnóża Góry Oliwnej, gdzie Jezus został pojmany i zaprowadzony na sąd przed Sanhedrynem. To samo dotyczy nawiedzenia Betlejem, gdzie powracają wspomnienia z dzieciństwa, ponieważ to miejsce zawsze kojarzy się z życiem rodzinnym. Podobnie jest nad Jeziorem Galilejskim, a także na Górze Błogosławieństw, gdzie Jezus wygłosił Kazanie na górze, oraz w Kafarnaum. To tylko niektóre przykłady, lecz każdy ma tam własne miejsce, w którym czuje się zaproszony przez Boga do szczególnego otwarcia się na Jego łaskę. Nie brakuje przykładów tego, że takie przeżycia głęboko wstrząsają człowiekiem i zmieniają, nieraz radykalnie, jego życie.
CZYTAJ DALEJ

Trump o dronach nad Polską: To mógł być błąd. Nie jestem zadowolony z tej sytuacji

2025-09-12 09:14

[ TEMATY ]

Donald Trump

Prezydent USA

rosyjskie drony

PAP

Prezydent Donald Trump

Prezydent Donald Trump

Prezydent USA Donald Trump powiedział w czwartek, że pogwałcenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony mogło być wynikiem błędu. Przyznał jednak, że jest niezadowolony z całej sytuacji.

Podziel się cytatem - powiedział Trump, pytany przez dziennikarzy o jego ocenę zdarzenia przed odlotem do Nowego Jorku na mecz baseballowy.
CZYTAJ DALEJ

Karol Cierpica: Świadectwo żołnierza, za którego oddano życie

2025-09-12 21:15

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Cierpica

Mat.prasowy

Karol Cierpica

Karol Cierpica

Już 18 września ukaże się książka, której nie da się odłożyć na półkę obojętnie – „Ocalony” to historia kapitana Karola Cierpicy, weterana z Afganistanu, którego życie zmienił dramatyczny atak talibów i heroiczna ofiara młodego amerykańskiego żołnierza. To opowieść o walce, kryzysie, wierze i sile, która rodzi się z największej słabości. Autentyczna, prawdziwa i bardzo potrzebna – bo pokazuje, że nawet w najciemniejszym momencie można odnaleźć sens i nadzieję.

Kapitan rezerwy Wojska Polskiego, były spadochroniarz 6. Brygady Powietrznodesantowej, żołnierz rozpoznania, snajper i instruktor spadochronowy. Weteran misji stabilizacyjnych w Bośni i Hercegowinie oraz w Afganistanie. Odznaczony przez Sekretarza Obrony USA Brązową Gwiazdą, Honorową Bronią Białą przez MON i Krzyżem Wojskowym przez Prezydenta RP. 28 sierpnia 2013 roku podczas zmasowanego ataku talibów na bazę w Ghazni, został ranny. Jego życie ocalił wówczas sierżant sztabowy Michael H. Ollis z US Army, który osłonił Karola i zginął na miejscu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję