Reklama

Oswajanie wiary

Napisał najmądrzej o mądrości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To już tradycja, że organizatorzy kolejnych edycji Dni Jana Pawła II w Krakowie ogłaszają konkurs literacki, do udziału w którym zapraszają polskich studentów. W tym roku zainteresowani mieli napisać esej na temat mądrości. Jak organizatorzy wyjaśniali, przedmiotem pracy miała być „analiza filozoficznych, teologicznych lub literackich tekstów Karola Wojtyły – Jana Pawła II, twórcze rozwinięcie jego myśli lub odniesienie do niej”.

Kim jest laureat?

Ogłoszenie wyników konkursu nastąpiło podczas uroczystego zakończenia VIII Dni Jana Pawła II, po Mszy św. w sanktuarium bł. Jana Pawła II w krakowskim Centrum „Nie lękajcie się”. Siedmioosobowe jury, któremu przewodniczyła prof. Zofia Zarębianka z UJ, postanowiło uhonorować pracę pt.: „Mądrość Maksa i mądrość Adama. Co Karol Wojtyła mówi o mądrości w dramacie «Brat naszego Boga»?”. Jej autor, alumn Maciej Koczaj przyjechał po odbiór nagrody z Poznania, gdzie jest studentem IV roku teologii w Wyższym Seminarium Duchownym Towarzystwa Chrystusowego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– O konkursie dowiedziałem się z ogłoszenia, które przeczytałem Internecie – powiedział po odbiorze nagrody zdobywca I miejsca. – W tym czasie akurat czytałem dramat Karola Wojtyły „Brat naszego Boga”. Uznałem, że warto, w oparciu o ten utwór, napisać, jaka koncepcja mądrości została zarysowana w sztuce. Starałem się ukazać, że mądrość to nie kwestia suchych definicji. Bowiem jej zdobywanie wpisuje się w los konkretnego człowieka, w przypadku tego dramatu jest nim Adam Chmielowski i poprzez jego doświadczenie, jego drogę do mądrości możemy zobaczyć, prześledzić, jak ona osiąga swój szczyt w świętości.

Co mówi o pracy i nagrodzie?

Alumn Maciej Koczaj przyznał, że pracę na konkurs pisał z przerwami, bowiem w wakacje musiał przerwać jej tworzenie z powodu wyjazdu na praktykę do Londynu. Z rozmowy wynika, że to nie pierwszy konkurs literacki, w którym z powodzeniem uczestniczył. – Być może jest to jakiś talent literacki. Jeżeli tak, to postaram się nie sprzeniewierzyć tego daru – zapewnia z uśmiechem Laureat i dodaje, że informację o wygranej w konkursie na esej przyjął z pewnym zaskoczeniem, ale i zadowoleniem.

– Wysyłając pracę na konkurs, uważałem, że jest ona dobra i bez wstydu mogę się pod nią podpisać. A to, że została uhonorowana, potwierdziło jakieś moje przypuszczenia, że stworzyłem przyzwoity tekst – powiedział alumn Maciej Koczaj. Gdy pytam, jak w seminarium przyjęli informację o jego wygranej, odpowiada: – Ufam, że cieszą się z mojego sukcesu. Przełożeni wysłali mnie po odbiór nagrody i z tego, co mi mówili, to wynika, że ta wygrana przynosi dumę seminarium.

W nagrodę alumn Maciej Koczaj – autor najlepszego eseju – pojedzie na pielgrzymkę do Ziemi Świętej. Jak przyznaje, jest to jego pierwszy wyjazd w tamte strony, stąd radość i przekonanie, że czeka go ciekawe doświadczenie!

2013-12-03 15:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przekraczanie granic w różnorodności

Niedziela Ogólnopolska 43/2017, str. 53

[ TEMATY ]

Niedziela Młodych

ks. Waldemar Wesołowski

Adoracja Krzyża w duchu Taiźe

Adoracja Krzyża w duchu Taiźe
Około 190 tys. ludzi i 120 narodowości. Styk trzech państw. Malownicze uliczki, niezwykły klimat muzeów, fontann i ulicznej sztuki. Zaintrygowało cię? Europejskie Spotkanie Młodych w Bazylei jest właśnie dla ciebie :)
CZYTAJ DALEJ

Komunikat po spotkaniu Komisji Wychowania Katolickiego KEP

Po raz kolejny członkowie i konsultorzy Komisji jednogłośnie wyrazili stanowisko podtrzymujące sprzeciw wobec działań i wypowiedzi płynących z Ministerstwa Edukacji Narodowej odnośnie do ograniczeń i utrudnień w nauczaniu religii w szkołach - czytamy w komunikacie po spotkaniu Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski, które odbyło się 28 maja br.

Członkowie i konsultorzy Komisji z aprobatą przyjęli wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 maja br., który orzekł, że przepisy wyłączające ocenę z religii ze średniej ocen są niezgodne z Konstytucją. „Jednocześnie oczekuje się na rozpatrzenie przez Trybunał Konstytucyjny wniosku złożonego przez Konferencję Episkopatu Polski w związku z wprowadzonymi zmianami redukcji wymiaru godzin lekcji religii i ich umieszczania w planie bezpośrednio przed i po obowiązkowych zajęciach” - czytamy w komunikacie.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławione w Braniewie – bolesne męczennice komunizmu

2025-05-30 19:30

[ TEMATY ]

Braniewo

siostry katarzynki

beatyfikacjia

Red

Miały od 26 do 64 lat. Ginęły po kolei – w ciągu kilku miesięcy 1945 roku. Dlatego, że do końca pozostały z dziećmi - sierotami, z pacjentami w szpitalu, z osobami starszymi, które nie miały rodzin ani opieki. Z tymi wszystkimi, którzy nie byli w stanie się bronić ani uciekać przed Armią Czerwoną, która brutalnie wkroczyła wtedy na Ziemię Warmińską. Czy można zrozumieć postępowanie sióstr katarzynek?

Pracowały na całej Warmii, w różnych domach zakonnych i w różnych miejscach: domach dziecka, szpitalach, ośrodkach opieki. Gdy żołnierze sowieccy zaczęli zajmować te ziemie, ludzie zaczęli się masowo ewakuować. Nie mogło być na tych ziemiach dzieci, które nie miały rodziców, chorych bez własnych rodzin czy najstarszych mieszkańców. Takich osób nie opuściły jednak siostry katarzynki. Mimo że były przez czerwonoarmistów bite, gwałcone, torturowane – na przykład w szpitalnej piwnicy, gdzie szukały schronienia wraz ze swymi podopiecznymi. Te, które zostały wtedy z pacjentami, były wielokrotnie wykorzystywane przez Sowietów. Niektóre więziono, a potem zesłano w głąb ZSRR. Pracowały w łagrach, zmarły z wycieńczenia. Siostra, która zorganizowała ewakuację dzieci – zgromadziła je w grupie na dworcu kolejowym, sama zaś poszła szukać dla nich wody i pożywienia. Żołnierz Armii Czerwonej zastrzelił ją, gdy tylko wyszła na zewnątrz. Były siostry, które zginęły wskutek ciągnięcia ich za samochodem po ulicach Kętrzyna. Po zajęciu Gdańska przez Sowietów pod koniec marca 1945 r. rozpoczęły się mordy, grabieże i gwałty na miejscowej ludności. Ofiarą napaści padły też siostry katarzynki, które znalazły się w mieście po przymusowej ewakuacji macierzystego domu w Braniewie. Jak podaje KAI, 58-letnia siostra Caritina Fahl, nauczycielka i ówczesna wikaria generalna Zgromadzenia, ze wszystkich sił starała się bronić młodsze siostry przed gwałtem. Została straszliwie pobita, zmarła po kilku dniach. Takie były ich losy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję