„W naszych czasach, gdy nie potrzeba już świadectwa krwi, tym bardziej czytelne musi być świadectwo codziennego, ewangelicznego życia w rodzinie, w zakładach pracy, w urzędach (…). Ufam, że ta świadomość będzie zawsze pobudzała duchownych i wiernych Kościoła w Zielonej Górze, Gorzowie Wlkp. i w całej Polsce do umacniania wiary, ożywiania miłości i trwania w nadziei. O to się modlę za wstawiennictwem naszych Pierwszych Męczenników”. Jan Paweł II, list z okazji 1000-lecia śmierci Męczenników
W sanktuarium Pierwszych Męczenników Polski w Międzyrzeczu w dniach 8-13 listopada odbywały się uroczystości odpustowe i jubileuszowe z okazji 1010. rocznicy śmierci patronów diecezji: Benedykta, Jana, Mateusza, Izaaka i Krystyna. Dziś, kiedy wielu ludzi przeżywa kryzys wiary i autorytetów, trzeba pokazywać tych, którzy gotowi byli pójść w nieznane, by głosić Chrystusa. Przecież męczennicy przybyli do narodu pogańskiego. Nie bali się ponieść śmierci za wiarę mówił proboszcz sanktuarium ks. Marek Rogiński SAC.
W piątek w Muzeum Ziemi Międzyrzeckiej zorganizowano sesję naukową poświęconą zakonnikom. Prelekcje wygłosili bp dr Paweł Socha, ks. dr Grzegorz Cyran i Andrzej Kirmiel dyrektor muzeum. Ich wykłady dotyczyły pochodzenia świętych, historii ich kultu i relikwii oraz miejsca, w którym prawdopodobnie znajdował się klasztor zakonników.
Centrum wydarzenia stanowiła sobotnia Eucharystia sprawowana przez prowincjała Pallotynów ks. Adriana Galbasa. Podobnie jak w poprzednich latach w nocy z 10 na 11 listopada odbyło się nocne nabożeństwo we wsi Święty Wojciech, gdzie jak podaje tradycja zginęli święci. Tam wierni odnowili przyrzeczenia chrzcielne i wraz z relikwiami męczenników udali się do sanktuarium na Eucharystię. Także podczas Mszy św. w tygodniu szczególną uwagę poświęcano zakonnikom. Kazania głosił ks. Robert Patro, pomysłodawca Diecezjalnej Pielgrzymki Mężczyzn do Międzyrzecza, która odbyła się po raz pierwszy we wrześniu.
Kościół Pierwszych Męczenników Polski został podniesiony do rangi sanktuarium w zeszłym roku 13 listopada, w dniu patronalnego święta. To pokazuje, jak duże znaczenie ma to miejsce dla wiernych naszej diecezji, gości i wszystkich Polaków. Benedykt, Jan, Mateusz, Izaak i Krystyn to jedni z pierwszych naszych ewangelizatorów. Cechowało ich poczucie odpowiedzialności za zbawienie braci, którzy jeszcze nie znali Chrystusa. Zginęli na ziemi Polan, na którą dwójka z nich Jan i Benedykt przybyła z Włoch jako misjonarze, na zaproszenie Bolesława Chrobrego. Męczeńską śmierć ponieśli z rąk złodziei, którzy w pustelni pracowitych i pokornych mężczyzn nie znaleźli jednak cennych łupów. Odwaga, odpowiedzialność, wierność Bogu i sumienna praca patronów diecezji mogą stanowić wzór dla dzisiejszego chrześcijanina.
W 1001 r. przebywał w Pereum cesarski krewny Bruno z Kwerfurtu. Pełen zapału, żył Bruno myślą o pracy misyjnej w Polsce i jej krajach ościennych, o czym musiała być
mowa w czasie niedawnej wizyty cesarza u Bolesława Chrobrego. Niewątpliwie Bruno skłonił św. Romualda, który myśl misyjną podejmował kilkakrotnie w życiu, do wysłania na północ małej ekipy
misjonarskiej. Wybrani zostali do niej Benedykt i Jan, cesarz zaś wyposażył ich w księgi i naczynia liturgiczne, może także w inne środki na drogę.
Gdy w początkach 1002 r. przybyli do Polski, na dworze Bolesława Chrobrego zdziwienia nie wywołali, bo rzecz omówiona musiała być już wcześniej, być może w czasie zjazdu gnieźnieńskiego.
Jakkolwiek by było, książę dał im miejsce na erem, a zapewne i środki utrzymania oraz jakieś świadczenia w naturze. Spierano się później, gdzie to miejsce było, ale dziś przyjmuje się powszechnie,
iż osiedlili się na terenie obecnego Wojciechowa pod Międzyrzeczem. Na to wskazywałaby analiza nielicznych źródeł pisanych.
Tam to nowo przybyli mnisi-pustelnicy podjęli swój zwyczajny tryb życia, dzielony pomiędzy pracę, modlitwę i studium. Ponieważ przybyli do Polski w celach misyjnych, rozpoczęli także przygotowania
do tej akcji, przede wszystkim zaś zaczęli przyjmować do swego nielicznego grona młodzieńców z kraju, do którego przybyli.
Na początku zjawiło się kilku: Izaak, Mateusz i Barnaba. Dwaj pierwsi byli rodzonymi braćmi, a pochodzić musieli z rodziny dobrze już schrystianizowanej, skoro także dwie ich siostry
zostały mniszkami. Niektórzy przypuszczają, że wywodzili się z jakiegoś możnego rodu, albo nawet ze środowiska dworskiego, nic jednak dokładniejszego na ten temat nie wiemy. W obejściu
klasztornym była również jakaś służba dodana im przez księcia, zapewne jakiś włodarz, samą jednak społeczność eremicką uzupełniał młody chłopiec Krystyn (Chrystian), pochodzący z tej okolicy. Pełnił
obowiązki kucharza, może nawet był bratem-laikiem, w każdym razie był serdecznie oddany sprawie, której służył.
W świecie tymczasem dokonały się niemałe zmiany. Ze śmiercią Ottona III (1002 r.) inny obrót przybrały nie tylko sprawy polityczne; zahamowaniu ulec musiała także realizacja planów misyjnych.
Bruno, którego eremici spodziewali się w związku z tymi planami, nie przybywał, Bolesław Chrobry wyprawił się do Pragi, między nim a nowym cesarzem narastał konflikt. W takim stanie
rzeczy Benedykt postanowił pojechać po instrukcje do Rzymu, ale w Pradze Chrobry zawrócił go z drogi i zezwolił tylko na to, aby do Włoch wysłać Barnabę.
Wrócił wtedy Benedykt do eremu, a pieniądze (10 funtów srebra), które książę wręczył mu uprzednio, chcąc go użyć do spełnienia misji politycznej, oddał do książęcej kasy. Z początkiem listopada
1003 r. eremici spodziewali się powrotu Barnaby, a wraz z nim wieści, a może nawet decyzji co do podjęcia zamierzonych prac misyjnych. Tymczasem wysłannik nie wracał i oczekiwania
się przeciągały.
10 listopada 1003 r., przed północą, podchmieleni chłopi, bodaj z samym włodarzem książęcym na czele, dokonali na nich rabunkowego napadu, spodziewając się znaleźć u ubogich eremitów
darowane im przez księcia srebro. Jan, Benedykt, Izaak, Mateusz i Krystyn zginęli od miecza 11 listopada 1003 r. Papież Jan XVIII, któremu ocalały Barnaba w jakiś czas później zdał sprawę
z wszystkiego, kanonizował ich niejako viva voce: "bez wahania kazał ich zaliczyć w poczet świętych męczenników i cześć im oddawać".
Ponad 200 kobiet z całej Polski spotkało się w parafii p.w. św. Klemensa w Nadarzynie podczas Diecezjalnego Dnia Skupienia dla Kobiet pod hasłem „Szczęśliwa, która słucha” pod patronatem metropolity warszawskiego kardynała Kazimierza Nycza.
„Przeżywamy niezwykłe, wręcz historyczne wydarzenie. Przeżywamy pierwszy Dzień Skupienia dla kobiet archidiecezji warszawskiej, ale nie ograniczamy się tylko do granic administracyjnych. Dziękujemy szczególnie za dobro, które kobiety wnoszą w życie społeczne i rodzinne. Bardzo proszę, by to dzieło miało swoją kontynuację.” – mówił bp Rafał Markowski podczas Mszy świętej.
Wiceprezydent Warszawy Jacek Wiśnicki zrezygnował ze stanowiska. Jak powiedział w rozmowie z PAP, powodem jest wycofanie przez prezydenta Warszawy projektu wprowadzenia nocnej prohibicji na terenie całego miasta i zastąpienie go propozycją pilotażowego wdrożenia prohibicji na terenie Śródmieścia i Pragi-Północ.
- Popierałem stanowisko prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Z żalem przyjąłem, że dzisiaj to stanowisko zostało wycofane i zastąpione absolutnie fasadowym dokumentem. Dla mnie jest to trudne, ponieważ odpowiadam za sprawy społeczne (...). W związku z tym poinformowałem prezydenta, że nie mogę być dalej twarzą polityki społecznej w mieście i złożyłem rezygnację z tego stanowiska - powiedział PAP Wiśnicki.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.