Reklama

Dziennikarze na Jasnej Górze

Prawda podawana z miłością jest najważniejsza

W Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej rozpoczęła się 12 października br. II Ogólnopolska Pielgrzymka Dziennikarzy na Jasną Górę. Mszy św. sprawowanej w intencji ludzi mediów i polskiego dziennikarstwa przewodniczył i homilię wygłosił biskup drohiczyński Antoni Pacyfik Dydycz. Pielgrzymi modlili się o to, aby dziennikarstwo znowu było posługą cenioną i odzyskało swój etos, a dziennikarze mogli w prawdzie służyć Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zbyt wiele ukłonów względem kłamstwa

Witając przy ołtarzu m.in. ks. inf. Ireneusza Skubisia, bp Dydycz zwrócił uwagę, że to przede wszystkim on przyczynił się do powstania w 1991 r. Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy. W wygłoszonej homilii Biskup Drohiczyński wezwał ludzi mediów do obrony cywilizacji chrześcijańskiej we współczesnym świecie. - Dziennikarze mają coraz więcej do powiedzenia, mogą wiele zdziałać. Czujemy i doświadczamy tego wszyscy, na każdym kroku. Są w stanie stać na straży prawdy, sprawiedliwości i miłości, ale też bywają groźni, kiedy złączą się ze złem - mówił. Wskazał, że dziennikarstwo nie wymaga wielkich słów i ich nadmiaru. - Dobre dziennikarstwo natomiast nie będzie miało szans bez miłości - wyjaśnił. Podkreślił również, że media powinny często korzystać z wzorców, jakie znajdujemy w Piśmie Świętym.

- Współczesne mass media, dysponujące niesłychanymi środkami technicznymi, mają wyjątkową moc psychicznego i fizycznego oddziaływania na ludzkie postawy i zachowania. Niestety, jak dotychczas, bilans moralny ich działalności przechyla się na stronę negatywną. Zbyt wiele manipulacji, wyjątkowo dużo ukłonów względem kłamstwa i zaskakującej niechęci do człowieka. Ta niechęć nas przeraża! - kontynuował bp Dydycz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Ostatni Mohikanie” w TVP

Reklama

Dziennikarze uczestniczyli też w spotkaniu programowym, które odbyło się w Sali Różańcowej. Słowo skierowali do nich główni organizatorzy pielgrzymki: ks. Bolesław Karcz - prezes Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy oraz Krzysztof Skowroński - prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, który odkrył m.in. dobrodziejstwa wspólnego pielgrzymowania dziennikarzy na Jasną Górę autobusem, stającym się na tę okazję nowym środkiem społecznego przekazu, miejscem wymiany informacji i myśli.

Podczas spotkania odbyła się uroczystość wręczenia statuetki Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy za rok 2013 prof. dr Wandzie Półtawskiej i prof. Andrzejowi Półtawskiemu w uznaniu całokształtu szczególnych dokonań w „publicystyce wiary dla dobra Kościoła, Ojczyzny i rodzin”. W imieniu dr Półtawskiej statuetkę odebrała jej córka - Katarzyna Półtawska-Zaleska, lekarz internista. Prof. Andrzej Półtawski (UJ) wygłosił wykład na temat odpowiedzialności mediów w myśli bł. Jana Pawła II. Z kolei ks. prof. Andrzej Zwoliński (UPJPII) mówił w swoim wykładzie o współczesnej kulturze jako wyzwaniu dla mediów. Ks. prof. Zwoliński otrzymał medal „Mater Verbi” - nagrodę Redaktora Naczelnego Tygodnika Katolickiego „Niedziela”.

Ludzie mediów podzielili się też swoimi troskami, zwracając uwagę na wciąż wzrastające zagrożenie dla etosu zawodu dziennikarza, nawet w mediach publicznych, które mają misyjne zadania wobec narodu. Problemy związane z mediami publicznymi przedstawiły Barbara Markowska-Wójcik i Ewa Urbańska, reprezentujące Związek Zawodowy Pracowników Twórczych Telewizji Polskiej S.A. „Wizja”. Okazuje się, że są one już „ostatnimi Mohikanami”, próbującymi ratować to, co jeszcze zostało z wypracowanej przez lata marki Telewizji Polskiej. Uświadomiły zgromadzonym, że osoby niezwiązane z żadnymi partiami politycznymi czy grupami interesów niewiele mogą już zrobić dla misji i dobrego wizerunku TVP. Obecnie bowiem, gdy na stanowiska przyszli ludzie powiązani z polityką, produkcję telewizyjną wyprowadza się do firm zewnętrznych, wyprowadzając jednocześnie szerokim strumieniem pieniądze. Dobrzy, doświadczeni dziennikarze tracą pracę lub otrzymują bardzo niskie wynagrodzenie. Widzowi natomiast proponuje się coraz mniej ambitne programy, najchętniej zakupując zagraniczne, ogłupiające seriale. Sytuacja jest tak napięta, że może dojść do strajku ludzi próbujących powstrzymać degradację Telewizji Polskiej, która ze swoim dorobkiem powinna być wzorem standardów zawodowych i pielęgnować misję publiczną. Spotkanie prowadziła Ewa Ablewicz-Rzeczkowska z Polskiego Radia.

Credo jak zwierciadło

Te wszystkie sprawy dziennikarze zanieśli do Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej, gdzie uczestniczyli w modlitwie różańcowej, prowadzonej przez abp. Wacława Depo - metropolitę częstochowskiego, przewodniczącego Rady ds. Środków Społecznego Przekazu Konferencji Episkopatu Polski. W związku z trwającym Rokiem Wiary Ksiądz Arcybiskup przypomniał o zachęcie Benedykta XVI do codziennego odmawiania Credo, które szczególnie dla ludzi mediów, pracujących w różnych wymiarach służby słowu, powinno być jak zwierciadło. - Niech Twoje wyznanie wiary będzie dla ciebie rodzajem zwierciadła. Przeglądaj się w nim każdego dnia, aby zobaczyć, czy sam wierzysz w to, co wypowiadasz - mówił abp Depo. Pielgrzymkę zakończyło wspólne odmówienie Credo.

2013-10-15 11:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chrystus nie musi udowadniać swojego zmartwychwstania

2025-04-15 10:00

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Grażyna Kołek

Chrystus nie musi udowadniać swojego zmartwychwstania. On żyje niezależnie od tego, czy ja tego chcę czy nie, czy w to wierzę czy neguję. Kwestia zmartwychwstania nie jest problemem Jezusa, ale naszym problemem. To ja muszę podjąć decyzję, czy w to wierzę czy to odrzucam.

Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono». Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych.
CZYTAJ DALEJ

Kto jest winny aborcji w 9. miesiącu ciąży w Oleśnicy?

2025-04-14 07:37

[ TEMATY ]

komentarz

aborcja

Fot: Pro Prawo do Życia

Zły stan psychiczny, natarczywy adwokat proaborcyjnej FEDERY oraz uległość lekarzy wystarczą by zabić dziecko w 9. miesiącu ciąży bez zmiany ustawy. Chłopca zabito śmiertelnym zastrzykiem w szpitalu w Oleśnicy. Jak do tego doszło skoro lekarze w Łodzi twierdzili, że jego aborcja jest sprzeczna z prawem?

Chłopiec miał już 37 tygodni życia, a więc w świetle nomenklatury medycznej nie był nawet wcześniakiem. W ginekologicznym szpitalu w Łodzi nie chciano go zabić, choć adwokat fundacji FEDERA żądał „indukcji asystolii płodu”, czyli zabicia dziecka zdolnego do życia poprzez wbicie igły do jego serca z podaniem chlorku potasu. - Zaproponowaliśmy natychmiastowe rozwiązanie przez cięcie cesarskie (ze względu na zły stan psychiczny Pani Anity) w znieczuleniu ogólnym z objęciem dziecka wysokospecjalistycznym leczeniem pediatrycznym. Oznacza to, że zaproponowaliśmy Pani Anicie niezwłoczne zakończenie ciąży, co nie jest jednoznaczne z uśmierceniem płodu zdolnego do życia – napisał w oświadczeniu prof. Piotr Sieroszewski, kierownik ginekologii szpitala w Łodzi i prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
CZYTAJ DALEJ

Lublin. Śniadanie Wielkanocne dla osób potrzebujących

2025-04-16 05:13

materiały prasowe

W Wielką Sobotę, 19 kwietnia, o godz. 11.00 na placu Caritas przy al. Unii Lubelskiej 15 w Lublinie, odbędzie się Śniadanie Wielkanocne dla osób ubogich, bezdomnych, samotnych, potrzebujących. Każdy może po prostu przyjść, nie są prowadzone żadne zapisy.

- Tego dnia zjednoczymy się we wspólnej modlitwie, symbolicznie podzielimy się jajkiem, złożymy sobie życzenia i razem będziemy cieszyć się ze Zmartwychwstania Pańskiego – mówi Gabriela Samorańska z lubelskiej Caritas. – Zmartwychwstanie Pańskie to najważniejsze święta dla nas jako katolików. Każdy z nas już dużo wcześniej zapewne planuje jak je spędzi, do kogo pojedzie w Niedzielę, a do kogo w Poniedziałek Wielkanocny. Kilka dni wcześniej zaczynamy przygotowania; sprzątamy mieszkania i domy, szykujemy potrawy. Warto sobie jednak uświadomić, że nie każdy ma taką możliwość. Nie każdy ma wokół siebie rodzinę, najbliższych, z którymi mógłby spotkać się w święta, więc spędza je samotnie. Wiele osób nie stać na zakup podstawowych produktów spożywczych, nie mówiąc już o przygotowaniu typowych potraw, ponieważ doświadczają skrajnego ubóstwa. Nie znają naszej codzienności, która dla nas jest oczywista. Dlatego w Caritas w każde święta chcemy dać tym ludziom chociaż namiastkę rodzinnej atmosfery, ciepła i nadziei. Oczywiście, nie pomagamy tylko od święta, służymy ubogim przez cały rok, jednak święta są czasem wyjątkowym, więc tym bardziej chcemy, żeby nasi beneficjenci wiedzieli, że ktoś o nich pamięta, i poczuli solidarność społeczną. Właśnie dlatego organizujemy Śniadanie Wielkanocne, które dla wielu osób będzie jedynym momentem, kiedy spotkają się z innymi, aby wspólnie się pomodlić, podzielić symbolicznym jajkiem i złożyć sobie życzenia - mówi G. Samorańska.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję