Reklama

Kościół

Przewodniczący Episkopatu: wypisywanie się z lekcji religii nie oznacza utraty wiary

To, że wielu uczniów, zwłaszcza szkół średnich w miastach, wypisuje się z lekcji religii w szkole, nie zawsze oznacza, że nie wierzą w Boga – powiedział PAP przewodniczący KEP abp Tadeusz Wojda. Dodał, że nie sprawdzają się stare formy duszpasterstwa i nudne lekcje religii.

[ TEMATY ]

wywiad

abp Tadeusz Wojda

BP KEP

Abp Tadeusz Wojda SAC

Abp Tadeusz Wojda SAC

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

PAP: Co będzie największym wyzwaniem dla Kościoła katolickiego w Polsce w 2025 roku?

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda: Sytuację Kościoła katolickiego oceniamy bardzo często patrząc na statystyki, które nie do końca oddają dynamikę życia wspólnoty. Odpływ ludzi z Kościoła jest wyrazem słabnącej wiary i to jest zdecydowanie poważniejszy problem. Choć z drugiej strony widać, że ci, którzy są, to coraz częściej ludzie mający pogłębioną wiarę, czego pewnym wskaźnikiem jest liczba przystępujących do komunii św. w niedzielę, osób należących do różnego rodzaju wspólnot, stowarzyszeń i ruchu czy korzystających z innych ofert duszpasterskich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Innym wyzwaniem, przed którym stoimy w Polsce, to wypalenie, frustracja, a nawet depresje wśród części księży z racji tego, że są przeciążeni i nie dostrzegają efektów swojej pracy.

Podziel się cytatem

Wyzwaniem będzie także wspieranie zaangażowania świeckich w życie wspólnoty Kościoła w duchu synodu, który się zakończył.

Biorąc pod uwagę zmiany cywilizacyjne, ważną przestrzenią aktywności Kościoła, na którą trzeba będzie położyć większy akcent, jest duszpasterstwo rodzin, obrona życia poczętego, a więc ruchy pro-life oraz ochrona dzieci i młodzieży. Innym wyzwaniem jest pogłębianie formacji teologicznej wśród wiernych.

PAP: Jak Kościół w Polsce chce dotrzeć do młodego pokolenia, które według badań CBOS w ogóle nie jest zainteresowane religią?

Reklama

Abp T.W.: Myślę, że to nie jest do końca właściwe stwierdzenie. Młodzież nie jest zainteresowana nudną religią. Tam, gdzie lekcje religii są dobrze prowadzone, tam młodzież powraca.

To, że wielu uczniów, zwłaszcza szkół średnich w miastach, wypisuje się z lekcji religii w szkole, nie zawsze oznacza, że nie wierzą w Boga. Znam wielu młodych, którzy mówią wprost, że jeśli po całym dniu zajęć mają jeszcze czekać na religię w szkole, to są już zmęczeni. Poza tym mają jakieś dodatkowe kursy czy korepetycje.

PAP: Dane statystyczne są jednak nieubłagane. Z roku na rok ubywa młodych w Kościele.

Abp T.W.: Faktycznie. Z roku na rok spada liczba młodych korzystających z życia sakramentalnego w Kościele. Jest to niepokojące zjawisko związane z procesem laicyzacji polskiego społeczeństwa oraz zmianami cywilizacyjnymi, ale może także być to spowodowane niekiedy starymi metodami duszpasterskimi. Zapewne jest to bardzo duże wyzwanie dla Kościoła w naszym kraju.

Na szczęści są także młodzi, którzy regularnie uczestniczą w życiu sakramentalnym i angażują się w życie swoich parafii.

PAP: Co Kościół zrobi, kiedy rozmowy o lekcjach religii na linii państwo – Kościół utkną?

Reklama

Abp T.W.: Na razie prowadzony jest dialog na kilku poziomach i próbujemy rozmawiać z rządem, władzami resortu edukacji narodowej. Nie czekając jednak na to, co będzie z religią w szkole, podejmujemy trud tzw. katechezy przyparafialnej dla różnych grup społecznych, która zaczyna się rozwijać w różnych diecezjach. Regularne spotkania dotyczą katechezy sakramentalnej przed pierwszą komunią świętą czy bierzmowaniem. Pracujemy nad wprowadzeniem jej także dla osób, które chcą pogłębiać wiarę i wiedzę z zakresu nauki Kościoła.

W archidiecezji gdańskiej od trzech lat prowadzimy np. formację dla katechistów świeckich, którzy są nie tylko nauczycielami lekcji religii w szkole, ale także zajmują się katechezą przy parafii.

PAP: Jak powinno zmienić się duszpasterstwo w Polsce, żeby z jednej strony ludzie byli w stanie zrozumieć kapłanów, a z drugiej strony duchowni byli mniej sfrustrowani brakiem owoców swojej posługi?

Abp. T.W.: Dużo zależy przede wszystkim od jakości życia wewnętrznego każdego z księży, od jego relacji z Chrystusem oraz od świadomości, czym jest w swojej istocie posługa, którą wybrał, decydując się na święcenia.

W Ewangelii czytamy, że "nie jest uczeń nad mistrza ani sługa nad swego pana". Życie Jezus Chrystusa naznaczone było odrzuceniem, prześladowaniem, a skończyło się śmiercią na krzyżu. W związku z tym, księża muszą mieć świadomość, że ich posługa to nie tylko chwile radości, ale także porażki, trudności, brak widocznych owoców, a więc tego, co świat nazywa sukcesem. To oczywiście wymaga pewnego przygotowania zwłaszcza w czasie formacji.

Kapłaństwo jest misją, niezależnie od tego, czy widzimy, czy nie widzimy jej owoców. Jak powiedział Jezus „jeden sieje, a drugi zbiera owoce”.

Podziel się cytatem

PAP: W Polsce jest dużo więcej księży niż na zachodzie Europy czy w krajach misyjnych, więc nie są oni tak bardzo obciążeni jak gdzie indziej.

Reklama

Abp T.W.: Powołań w Polsce jest jeszcze stosunkowo sporo. Na pewno zdecydowanie więcej niż w Europie. Natomiast jest znaczące różnica między charakterem duszpasterstwa. Nie waham się powiedzieć, że w wielu przypadkach w naszym kraju mamy zdecydowanie więcej inicjatyw niż w innych państwach.

Poza tym niemal wszyscy księża w Polsce uczą religii w szkole. Do tego dochodzą różne grupy duszpasterskie, pastoralne i inne inicjatywy, jak choćby kolęda, która trwa nawet dwa, trzy miesiące, więc okazuje się, że księża mają bardzo dużo pracy.

PAP: W minionym roku głośno było w mediach o skandalach seksualnych z udziałem duchownych. Czy był to wynik nagromadzenia zaniedbań sprzed wielu lat, czy kwestia słabej formacji nowego pokolenia księży, które ma zupełnie inny system wartości?

Abp. T.W.: Wychodzą problemy, które pojawiły się wcześniej, ale nie wiedzieliśmy o nich, bo osoby, które doświadczyły wykorzystania seksualnego nie zawsze zgłaszały te sytuacje. Niestety pojawiały się także nowe fakty, które nas bulwersują, bo dochodzi do nich mimo świadomości szkód, jakie wyrządzają i stworzonego w Kościele systemu ochrony małoletnich.

Myślę, że problem wynika m.in. z ogromnej seksualizacji naszego społeczeństwa, w którym jest łatwy dostęp do pornografii, zwłaszcza w internecie. Jeśli młody człowiek nie potrafi podjąć pracy nad sobą, jakieś samokontroli, jeśli w sytuacjach kryzysowych nie szuka pomocy u specjalistów, to z czasem może dojść do takich sytuacji jak w ostatnim roku.

Podziel się cytatem

PAP: Jak zatem przemodelować duszpasterstwo, zwłaszcza w miastach, gdzie proces laicyzacji jest dużo szybszy niż w innych częściach kraju?

Abp T.W.: Stare formy duszpasterstwa już się nie sprawdzają. Natomiast coraz większym zainteresowaniem cieszą się mniejsze grupy i wspólnoty, zwłaszcza małżeńskie i rodzinne. Obserwujemy także duże zainteresowanie wiernych adoracją Najświętszego Sakramentu. W związku z tym w wielu parafiach w Polsce są już kaplice całodziennej adoracji i – co ciekawe – bez względu na porę dnia przychodzą tam na modlitwę ludzie młodzi i starsi.

Sprawdzają się także różne formy związane z działalnością charytatywną, która zbliża młodzież i osoby starsze do Kościoła. Widać to zwłaszcza po aktywności parafialnych oddziałów Caritasu jak i po coraz większej liczbie oddziałów Akcji Katolickiej skupiającej młodzież.

2025-01-01 08:32

Oceń: +20 -8

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przewodniczący Episkopatu: wojna zbliżyła narody Polski i Ukrainy

Ta wojna zbliżyła dwa narody, polski i ukraiński, a pomoc i modlitwa nie ustają - powiedział KAI abp Tadeusz Wojda SAC w 3. rocznicę pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę. Przewodniczący Episkopatu wyraził nadzieję, że wojna niedługo się skończy, a Ukraińcy będą mogli rozpocząć normalne życie.

Toczona od 3 lat wojna pochłonęła tysiące ofiar, spowodowała niewyobrażalne straty, rozbiła rodziny i wywołała masową emigrację ludności napadniętego państwa - zaznaczył hierarcha.
CZYTAJ DALEJ

Abp Wojda na Jasnej Górze zawierza Ojczyznę Maryi

2025-08-14 22:46

[ TEMATY ]

abp Tadeusz Wojda

BP KEP

Powierzamy Ci naszą Ojczyznę, by była wierna Bogu i Ewangelii. Powierzamy nasze rodziny, by były szkołą miłości i wiary. Powierzamy młodych, aby się nie zagubili w świecie bez wartości. Powierzamy chorych i cierpiących, aby odnaleźli w Tobie Matkę pocieszenia - mówił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda SAC w rozważaniu podczas Apelu Jasnogórskiego 14 sierpnia br., w wigilię uroczystości Wniebowzięcia NMP.

Przewodniczący KEP zauważył, że w przeddzień uroczystości Wniebowzięcia NMP, „Kościół przypomina nam, że nasze życie nie kończy się tutaj, na ziemi”. Zwracając się do Maryi, abp Wojda zaznaczył, że Matka Boża jest pierwszym wśród zbawionych owocem Chrystusowego odkupienia, a Jej Wniebowzięcie jest dla nas obietnicą: „Jeśli pójdziemy za Twoim Synem, i my dojdziemy do domu Ojca”.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: XX niedziela zwykła

2025-08-15 22:59

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

W czasie oblężenia Jerozolimy przywódcy, którzy trzymali Jeremiasza w więzieniu, powiedzieli do króla: «Niech umrze ten człowiek, bo naprawdę obezwładnia on ręce żołnierzy, którzy pozostali w tym mieście, i ręce całego ludu, gdy mówi do nich podobne słowa. Człowiek ten nie szuka przecież pomyślności dla tego ludu, lecz nieszczęścia». Król Sedecjasz odrzekł: «Oto jest w waszych rękach!» Nie mógł bowiem król nic uczynić przeciw nim. Wzięli więc Jeremiasza i wtrącili go, spuszczając na linach, do cysterny Malkiasza, syna królewskiego, która się znajdowała na dziedzińcu wartowni. W cysternie zaś nie było wody, lecz błoto; zanurzył się więc Jeremiasz w błocie. Ebedmelek wyszedł z domu królewskiego i rzekł do króla: «Panie mój, królu! Źle zrobili ci ludzie, tak postępując z prorokiem Jeremiaszem i wrzucając go do cysterny. Przecież umrze z głodu w tym miejscu, zwłaszcza że nie ma już chleba w mieście». Rozkazał król Kuszycie Ebedmelekowi: «Weź sobie stąd trzech ludzi i wyciągnij proroka Jeremiasza z cysterny, zanim umrze».
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję