Doroczny „opłatek” rozpoczęła wspólna modlitwa i Msza św. sprawowana w kaplicy Centrum Edukacyjno-Formacyjnego w Gnieźnie przez abp. Wojciecha Polaka i przybyłych księży. W homilii metropolita gnieźnieński nawiązał do przywołanego w liturgii słowa obrazu Maryi idącej z pośpiechem do swej krewnej Elżbiety, podkreślając, że uczy nas on nie tylko oddania i troski o innych, ale i tego, jak nieść Chrystusa do sióstr i braci. Bardzo są bowiem potrzebni ci, którzy oddawszy siebie do dyspozycji Bogu, jak Maryja, idą do bliźnich, gotowi spotkać ich, aby i w nich coś się stało, coś się poruszyło.
„Są wśród nich misjonarze i misjonarki, są wszyscy ci, którzy oddając swój czas Bogu, idą do drugich przez modlitwę, z ufnością, że otworzą ich na dar i łaskę powołania. Są też ci, którzy dając świadectwo o życiu małżeńskim i rodzinnym, poruszają umysły i serca innych, aby wyznając wiarę w Jezusa, z Nim kształtowali swoje życie” - mówił Prymas podkreślając za papieżem Franciszkiem, że między innymi na tym polega przekształcanie tego, co zawiera tęsknotę ludzkiego serca, potrzebującego zbawczej obecności Boga, w znaki nadziei. A tych potrzebujemy wszyscy. Potrzebne są ludziom młodym, by odkrywali piękno oraz sens życia i powołania. Potrzebne są małżonkom i rodzinom, aby jeszcze raz pojęli - jak czytamy w bulli jubileuszowej papieża Franciszka - że otwartość na życie z odpowiedzialnym macierzyństwem i ojcostwem jest projektem, który Stwórca wpisał w serca i ciała mężczyzn i kobiet, jest misją, którą Pan powierza małżonkom oraz ich miłości.
Po Mszy św. odbyło się spotkanie opłatkowe, po raz pierwszy w poszerzonym gronie doradców życia małżeńskiego i rodzinnego, członków Stowarzyszenia Wspierania Powołań Kapłańskich oraz rodziców i krewnych misjonarzy pochodzących z archidiecezji gnieźnieńskiej i pracujących w różnych zakątkach świata. Ten rok był dla misyjnej rodziny szczególny minęło bowiem 50 lat od wyjazdu pierwszych misjonarzy fideidonistów do pracy w Papui Nowej Gwinei.
Pomóż w rozwoju naszego portalu