Tato.Net „Miłość i odpowiedzialność 24/7” oraz w „Obozie Gedeona”, specjalnym spotkaniu dla ojców w Roku Wiary."/> Tato.Net „Miłość i odpowiedzialność 24/7” oraz w „Obozie Gedeona”, specjalnym spotkaniu dla ojców w Roku Wiary."/>

Reklama

Niedziela Małopolska

Tato, jesteś niezbędny!

Blisko 300 mężczyzn wzięło udział w V Międzynarodowym Forum Tato.Net „Miłość i odpowiedzialność 24/7” oraz w „Obozie Gedeona”, specjalnym spotkaniu dla ojców w Roku Wiary. Wydarzenia miały miejsce 7-8 września w Krakowie.

Niedziela małopolska 38/2013, str. 6-7

[ TEMATY ]

konferencja

ojcostwo

Michał Gmitruk - TATO.NET

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O wrażenia po pierwszych wykładach (pod zbiorczym tytułem „Miłość w sercu ojca”) zapytałam „kolegę po fachu”, który, choć pracuje w jednej z krajowych bulwarówek, na Forum przyjechał prywatnie: - Przełożeni mojej gazety nie byli zainteresowani tematem. No chyba, żeby jakiś skandal wybuchł… Dziennikarz notatki jednak robił. Pytam najpierw, dlaczego tu jest? - Myślę, że tak jak inni uczestnicy, chcę być lepszym ojcem. Nie jest łatwo przyznać, zwłaszcza mężczyźnie, że w czymś niedomaga. Ale jak się człowiek nie rozwija, to się cofa.

By kochać żonę i dzieci

Pan Mariusz jest pod wrażeniem wystąpienia o. Józefa Augustyna SJ, psychologa, rekolekcjonisty: - Mówił, że ojcostwa można się nauczyć tylko żyjąc przy ojcu. Trzeba więc popatrzeć na siebie z perspektywy własnego ojca i się z nim „mierzyć” - to, co warte w jego życiu - naśladować, a tego, co złe - wyrzekać się. I wracać do swojego ojca jako do wzoru i antywzoru, bo nie ma osoby, którą moglibyśmy w 100% naśladować. Kapłan uświadamiał nam, że ważne, by próbować poznać historię, warunki życia własnego ojca. Dał nam też wskazówkę, żeby opowiadać dzieciom o sobie, by wiedziały, z kim mają do czynienia. Zakończył dość zaskakująco, podkreślając, że największym darem, jaki możemy dać dzieciom jest miłość do żony... - relacjonuje dziennikarz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Mój rozmówca zwrócił również uwagę na słowa dr. Kena Canfielda (założył w USA Narodowe Centrum Ojcostwa, jest światowym specjalistą w problematyce rodziny). Amerykanin, podczas pierwszych wykładów, przekonywał, że dar miłości dla dzieci zmienia życie ojców. A jeśli one czują okazywaną im radość, stają się mocniejsze, bardziej przygotowane do życia, co jest naukowo udowodnione. Trzeba więc im okazywać wzrokiem, dotykiem, słowami, że …jest się z nich dumnym.

Być synem, być ojcem

Mężczyźni mogli też wziąć udział w grupach tematycznych. Patrzę na listy rozwieszone na ścianach. Najwięcej osób wpisało się na zagadnienia: „Zagrożenia z mediów” (prowadzi: Jan Pospieszalski), „Ojciec jako coach zdolności swoich dzieci” (Grzegorz Grochowski), „Jak rozwijać ojcowską czujność i wrażliwość” (Antoni Tompolski), „Jak wygrać z telewizorem” (Andrzej Lebek), „Czym jest ojcowskie błogosławieństwo” (o. Vasile Mihoc, Rumunia), „Walka duchowa” (ks. Artur Ważny) czy „Przebaczające serce Ojca” (o. Józef Augustyn SJ).

Panowie Rudolf, Andrzej i Tomasz byli wśród uczestników tej ostatniej grupy. Mówią, że podczas spotkania niektórzy ojcowie zdecydowali się podzielić własnymi świadectwami, które były poruszające. Moi rozmówcy przyznają, że bardzo trudno jest przebaczyć, nawet po kilkudziesięciu latach, jakie dzielą ich od własnego dzieciństwa...

Reklama

Jeden z nich pochodzi ze Śląska, z domu, w którym panował matriarchat. - Gdy zadzwoniłem kiedyś do taty i zapytałem, jak się czuje, w słuchawce usłyszałem: „Poczekaj, dam ci mamę”. Mężczyzna był po to, żeby zarabiać pieniądze, przynosił je do domu, a żona dawała mu „kieszonkowe”. Ona „rządziła w domu” i wiedziała, co się w nim dzieje. Mój rozmówca dodaje, że swoją rodzinę próbował konstruować inaczej, w oparciu o wiarę. Zanim się ożenił, zapytał przyszłą żonę, kim jest dla niej Jezus. - Patrząc wstecz, widzę, jak Pan Bóg ochraniał mnie od wielu nieszczęść - przyznaje ponad 60-letni mieszkaniec Krakowa, ojciec dwóch synów.

Zbudować dom

Po obiedzie czas na sesję drugą, pod tytułem „Dom”, dzielenie się dobrymi praktykami, a także dyskusję panelową z zaproszonymi gośćmi, którą prowadzi Jan Pospieszalski. Ciekawy wykład „Odpowiedzialność ojca w obliczu globalnych trendów” wygłosił prof. Kazimierz Korab, socjolog i demograf, Rektor Szkoły Wyższej im. Bogdana Jańskiego. Nakreślił on współczesne zagrożenia, trendy społeczno-kulturowe. Mówił m.in. o problemach z tożsamością, ideologii gender, polityce pro-dziecko ale kontra-rodzice (na przykładzie Szwecji), a także o braku całościowego, uniwersalnego spojrzenia na rzeczywistość w procesie edukacji.

Reklama

Ken Canfield zastanawiał się, jak przekazaną przez socjologa wiedzę zastosować do konkretnego życia. Zachęcał, by polscy ojcowie budowali na swoim dziedzictwie, cierpieniu, wierze, rzetelności, uczciwości poprzednich pokoleń: - To ojciec ma przekazywać żywą historię dalszemu pokoleniu. W ten sposób okażecie swój szacunek do ojca, do historii, na tym szacunku można odbudować społeczeństwo. Amerykanin zachęcał też zebranych, by zawsze mówili prawdę swoim dzieciom: - Prawdę, która nieraz boli, całą prawdę. Pozwól dzieciom ją zrozumieć - dopowiadał prelegent. Podkreślił też, by nie wierzyć tym, którzy próbują nam wmówić materializm. - Bogaty człowiek, to taki, który ma dobre relacje z dziećmi! - przekonywał Canfield. Dzielił się również doświadczeniem amerykańskich ojców, którzy zrozumieli, że popełnili błąd, zapominając, że trzeba swoje dzieci uczyć samokontroli i samoograniczenia. Uczulił również na bardzo ważną relację ojciec-córka, potrzebę ukazania oraz ochronienia godności kobiety.

Reporterskim szczęściem, udało mi się w czasie tego wykładu stać obok dorosłego już syna Kena Canfielda, Michaela. Wyraźnie dumny ze swego ojca, powiedział mi: - Jest wiele osób w USA, które nie lubią mojego taty. Ponieważ mówi prawdę, twierdzą, że „stwarza problemy”.

Zasadzić drzewo

Wieczorem mężczyźni udali się do krakowskiego Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się!”. Każdy z nich mógł tam zasadzić drzewo. Następnego dnia dla chętnych obył się „Obóz Gedeona” z Eucharystią, wykładami na temat duchowego przewodzenia rodzinie, warsztatami oraz świadectwami, którymi podzielili się muzyk Robert Friedrich, sportowiec Dariusz Jabłoński oraz aktor Ireneusz Krosny. Całość zakończyła modlitwa. Bo, jak mówili uczestnicy spotkania w Krakowie, bycie świadkiem wiary w rodzinie, jest jednym z najważniejszych zadań w tym wielkim projekcie, jakiemu na imię ojcostwo.

2013-09-19 11:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: konferencja na 25-lecie Caritas Polska

[ TEMATY ]

Caritas

konferencja

Caritas

"Rodzina troską Caritas" - to tytuł konferencji, zorganizowanej 9 października w 25-lecie wznowienia działalności tej największej organizacji charytatywnej w Polsce. Do Warszawy przyjechali goście z Watykanu, Syrii i Libanu, gdyż pomoc uchodźcom była ważnym wątkiem konferencji.

Wśród prelegentów znaleźli się ks. prałat Giampietro Dal Toso, sekretarz Rady Papieskiej "Cor Unum", Michel Roy, Sekretarz Generalny Caritas Internationalis, ks. prof. Mieczysław Ozorowski, dziekan Wydziału Studiów nad Rodziną UKSW, b. rzeczniczka praw obywatelskich prof. Irena Lipowicz, dyrektorzy syryjskiego i libańskiego Caritasu: Pascal al-Kateb i ks. Paul Karam. Gości powitał dyrektor Caritas Polska ks. Marian Subocz.
CZYTAJ DALEJ

Moje spotkanie z Ojcem Pio

Niedziela Ogólnopolska 26/2002

[ TEMATY ]

O. Pio

Zakon Braci Mniejszych Kapucynów, Prowincja Krakowska

To było 20 września 1962 r. Wybraliśmy się z ks. Winklerem z Rzymu przez Neapol do San Giovanni Rotondo - miejsca, gdzie żył Ojciec Pio. Cel tej podróży był bardzo ludzki. Chciałem zobaczyć, jak wyglądają stygmaty, oraz porozmawiać z tym człowiekiem, może się u niego wyspowiadać, bo miał sławę rozeznawania sumienia.

Dojechaliśmy na miejsce. Zamieszkałem obok klasztoru. Chciałem pójść na Mszę św., którą odprawiał Ojciec Pio, ale dostać się do kościoła było trudno, tłok był większy niż na Jasnej Górze. Jakoś jednak starsze panie, które dostrzegły młodego księdza, doprowadziły mnie do samego ołtarza, gdzie Ojciec Pio odprawiał. Stanąłem kilka metrów przed ołtarzem i obserwowałem. Ojciec Pio miał zawsze na rękach rękawiczki. Teraz przy ołtarzu był bez rękawiczek, ale miał długie rękawy u alby i rąk nie było widać. Wiedziałem, że musi w pewnym momencie podźwignąć Hostię czy pobłogosławić wiernych, a więc - myślałem - wtedy zobaczę stygmaty. Ojciec Pio okazał się jednak "sprytniejszy" i nie udało mi się ich dostrzec. Byłem dwa razy na Mszy św. - 21 i 22 września - i nic z tego.
CZYTAJ DALEJ

Papież o bł. Floribercie: pokazuje światu, że młodzi mogą być zaczynem pokoju

Leon XIV przyjął na audiencji pielgrzymów i biskupów, którzy przybyli do Rzymu z okazji wczorajszej beatyfikacji Floriberta Bwany Chuiego, 26-letniego Kongijczyka. W gronie papieskich gości byli m.in. bliscy nowego błogosławionego, w tym jego matka, a także członkowie Wspólnoty Sant’Egidio, do której należał. W przemówieniu Ojciec Święty podkreślił, że bł. Floribert to człowiek pokoju, który nigdy nie zgadzał się na zło, wzór dla współczesnej młodzieży.

Zwracając się do zebranych i nawiązując do wczorajszych uroczystości beatyfikacyjnych, które odbyły się w rzymskiej Bazylice św. Pawła za Murami, Leon XIV przywołał słowa swojego poprzednika. „Floribert Bwana Chui (...) jako chrześcijanin modlił się, myślał o innych i postanowił być uczciwy, mówiąc «nie» brudowi korupcji. To właśnie znaczy mieć czyste ręce; podczas gdy ręce, które handlują pieniędzmi, brudzą się krwią. (…) Być uczciwym to świecić w dzień, to szerzyć światło Boga, to żyć błogosławieństwem sprawiedliwości: zwyciężać zło dobrem” – mówił, za papieżem Franciszkiem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję