Reklama

Odradzanie i mordowanie pamięci

W czasie leniwych wakacyjnych dni jakby na obrzeżach zbiorowej uwagi dokonał się cud

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzięki wielkiej pracy prof. Krzysztofa Szwagrzyka i ekipy współpracujących z nim antropologów udało się zidentyfikować 9 pogrzebanych na powązkowskiej Łączce ofiar komunistycznego terroru i zbrodni. 9 niezłomnych żołnierzy podziemia na czele z majorem Zygmuntem Szendzielarzem („Łupaszka”), majorem Hieronimem Dekutowskim, cichociemnym („Zapora”), a także: Władysławem Borowcem („Żbik”), Henrykiem Borowym-Borowskim („Trzmiel”), Zygfrydem Kulińskim („Albin”), Józefem Łukaszewiczem („Walek”), Henrykiem Pawłowskim („Henryk Orłowski”), Wacławem Walickim („111”) i Ryszardem Widelskim („Irydion”).

Reklama

Wymieniam nazwiska ich wszystkich, bez różnicy rang - bo wszyscy zasłużyli na naszą pamięć, wszyscy skazani byli przez komunistów na śmierć potrójną: sądową - z powodu fałszywych oskarżeń, fizyczną - przez sądowe morderstwo, a także śmierć w pamięci potomnych, najbardziej brzemienną w skutkach. Mordowani skrycie, na podstawie pseudowyroków sądowych, grzebani również skrycie, a miejsce ich pochówku miało pozostać na zawsze nieznane, aby zapomniana została ich wielka ofiara dla Polski. Na ich anonimowy grób zwożono śmieci, z czasem zaczęto także nadbudowywać pochówki, błyszczące marmurem i złoceniami, ich komunistycznych katów. Aby nawet cień cienia pamięci o nich w świadomości zbiorowej nie pozostał. Ale ziemia, wierna ziemia pamięć przechowała, przechowała ich zbezczeszczone szczątki i oddała w ręce ludzi wiernych prawdzie. Zaplute nienawiścią wrzaski Gomułki o „bandzie Łupaszki” w 1968 r. pozostaną co najwyżej jako wspomnienie hańby. Dzieło odradzania pamięci prowadzone przez Krzysztofa Szwagrzyka i jego ekipę już wpisało się w księgę wiekopomnych zasług dla dziejów narodu. Krzysztof Szwagrzyk, autor scenariusza pamiętnego spektaklu „Golgota wrocławska” (reż. Jan Komasa) nie poprzestał na dokonaniach teatralnych. Ofiarował narodowej wspólnocie Polaków cząstkę jej pogrzebanej tożsamości. Pięknie napisał o tym świetny poeta Przemysław Dakowicz w eseju „Łączka. Wstęp do semantyki tożsamości”:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Prace wykopaliskowe i identyfikacyjne podjęte na terenie Łączki (...) to początek długiego procesu odzyskiwania pamięci przez polską wspólnotę. (...) To, co w niej najcenniejsze, co jest fundamentem wspólnotowej tożsamości, ukryte jest najgłębiej, spoczywa w mrokach niepamięci/podświadomości. Ten fundament musimy wydobyć na światło dzienne, musimy zdać sobie sprawę, skąd idziemy i jaki jest nasz początek”.

Ważkie to słowa i powinna im towarzyszyć świadomość, że w dzisiejszej Polsce trwa nadal cicha wojna dwu światów - prawdy i kłamstwa, odradzania i mordowania pamięci, kultury dumy z polskości i antykultury hańbienia polskości.

Reklama

Jest wrzesień, kolejna rocznica wybuchu II wojny światowej, tak tragicznej dla Polski, wydanej na łup dwu totalitaryzmów. W telewizji publicznej, w ogólnodostępnym Programie 1 - ani jednego filmu o wrześniu, o obronie Westerplatte, Helu, Warszawy. Są, owszem, ale zepchnięte do niszowego kanału TVP historia. W TVP 1 jakieś głupawe seriale; nikt nie pomyślał, aby wyświetlić któryś ze znakomitych filmów Stanisława Różewicza - „Westerplatte” czy „Wolne miasto”. Po co? Własną historię „Polaczki” mają czytać poprzez niemiecką kalumnię „Nasze matki, nasi ojcowie”... Das ist Europa, meine Herren. A historia tych wrześniowych dni, przede wszystkim powojenne dzieje bohaterów z Westerplatte, skądinąd wpisuje się w zaplanowany przez polskich komunistów program narodowej amnezji. Major Sucharski na szczęście zmarł za granicą. Ale kapitan Franciszek Dąbrowski, jego zastępca i współdowódca obrony Westerplatte, ścigany i szykanowany przez komunistów po powrocie z oflagu, skończył jako nędzarz, sprzedawca w kiosku. Lekarz wojskowy z Westerplatte major Słaby został zakatowany w śledztwie UB (rzekomy szpieg), pochowany potajemnie, a rodziny nie powiadomiono ani o śmierci, ani o pogrzebie.

Komuniści wymazywali nie tylko pamięć o tych, którzy z bronią w ręku stanęli przeciw nim po wojnie, ale także o heroicznych żołnierzach Września. Nic, co stanowiło o polskiej dumie, odwadze, nie miało się ostać, poza wątpliwymi „dokonaniami” komunistów.

To wspaniały amerykański fotograf i reporter Julien Bryan, dokumentalista obrony Warszawy w 1939 r., wypowiedział historyczne słowa: „Gdyby Spartanie zmartwychwstali, pokłoniliby się nisko heroizmowi ludu Warszawy”. Dla towarzyszy z PPR, a potem z PZPR organizacje wolnościowe, Żołnierze Września, Żołnierze „Wyklęci”, a po części i naród były „zaplutymi karłami reakcji”.

Proces mordowania pamięci przejęli dziś, niestety, po komunistach nie tylko ich spadkobiercy z SLD, ale także członkowie partii rządzącej - PO. Jakże inaczej rozumieć proces, konsekwentnie prowadzony propagandowo, hańbienia pamięci zbiorowej, odbierania narodowi prawa do dumy z historii, szkalowania bohaterów, wycinania nauki o historii współczesnej z edukacji ponadpodstawowej? Ostatnio w ten ciąg „dokonań” wpisuje się nikczemny akt głosowania radnych miasta stołecznego Warszawy. Radni PO (z jednym wyjątkiem) i SLD sprzeciwili się wpisaniu w porządek obrad sprawy usunięcia pomnika sowieckich „wyzwolicieli”, tzw. czterech śpiących, i wzniesienia w tym miejscu - obok dawnych ubeckich katowni - pomnika rotmistrza Witolda Pileckiego - człowieka, który jest symbolem niezłomności w walce z dwoma totalitaryzmami, dobrowolnego więźnia Auschwitz. W tym głosowaniu radni PO odsłonili swoje prawdziwe oblicze, stanęli symbolicznie w jednym szeregu z Józefem Różańskim, Adamem Humerem, prokuratorem Zarako-Zarakowskim, Heleną Wolińską, Stefanem Michnikiem i dziesiątkami podobnych komunistycznych katów prawdy i pamięci.

Cicha wojna wciąż trwa i nam, ludziom świadomym dziedzictwa i płynących stąd zobowiązań, nie wolno jej przegrać. Wszyscy mamy swoje powinności w ekipie Krzysztofa Szwagrzyka. A przede wszystkim - w służbie prawdzie i pamięci o nas samych.

2013-09-09 15:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trump: państwa NATO powinny zestrzeliwać rosyjskie samoloty naruszające ich przestrzeń powietrzną

2025-09-23 20:06

[ TEMATY ]

Donald Trump

państwa NATO

rosyjskie samoloty

PAP

Donald Trump w siedzibie ONZ

Donald Trump w siedzibie ONZ

Prezydent USA Donald Trump twierdząco odpowiedział na pytanie, czy państwa NATO powinny zestrzeliwać rosyjskie samoloty naruszające ich przestrzeń powietrzną. Stwierdził, że USA wsparłyby sojuszników, „zależnie od okoliczności”.

Pytany podczas spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w siedzibie ONZ, czy myśli, że państwa NATO powinny zestrzeliwać rosyjskie samoloty naruszające ich przestrzeń powietrzną, Trump odparł: „Tak, tak myślę”.
CZYTAJ DALEJ

Świdnica. Laicyzacja wyzwaniem - Rada Duszpasterska o odnowie Kościoła

2025-09-23 12:00

[ TEMATY ]

Świdnica

bp Marek Mendyk

rada duszpasterska

ks. Krzysztof Ora

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Uczestnicy obrad Diecezjalnej Rady Duszpasterskiej w Centrum Edukacji Katolickiej przy świdnickim seminarium

Uczestnicy obrad Diecezjalnej Rady Duszpasterskiej w Centrum Edukacji Katolickiej przy świdnickim seminarium

Pod przewodnictwem bp. Marka Mendyka obradowała Diecezjalna Rada Duszpasterska. Ordynariusz świdnicki zachęcał uczestników spotkania do głębszego spojrzenia na formację chrześcijańską, która ma kształtować wiernych w duchu uczniów-misjonarzy. – Nie jesteśmy chrześcijanami raz na zawsze, ale nimi się stajemy – podkreślał biskup, wskazując na potrzebę wychowania, pogłębiania więzi z Chrystusem i odwagi w dawaniu świadectwa.

Diecezjalna Rada Duszpasterska zgromadziła się w piątek 19 września w Centrum Edukacji Katolickiej na terenie świdnickiego seminarium, aby wspólnie podjąć refleksję nad nowym rokiem pracy duszpasterskiej, który rozpocznie się wraz z Adwentem 2025. Spotkaniu przewodniczył bp Marek Mendyk, wskazując na konieczność przygotowania się do wdrożenia programu pod hasłem „Uczniowie - misjonarze”.
CZYTAJ DALEJ

25 października: IV Forum Liderek i Duszpasterzy Wspólnot dla Kobiet

2025-09-23 18:23

[ TEMATY ]

IV Forum Liderek

Wspólnoty dla Kobiet

duszpaterze

materiał prasowy organizatora

IV Forum Liderek i Duszpasterzy Wspólnot dla Kobiet

IV Forum Liderek i Duszpasterzy Wspólnot dla Kobiet

W sobotę, 25 października br., w Warszawie pod hasłem „Budujemy jedność. Niesiemy nadzieję" odbędzie się IV Ogólnopolskie Forum Liderek i Duszpasterzy Wspólnot dla Kobiet. Wydarzenie organizowane jest przez bp. Wiesława Szlachetkę, delegata KEP ds. Duszpasterstwa Kobiet oraz Krajową Radę ds. Duszpasterstwa Kobiet przy Delegacie KEP.

Podczas Forum będzie przestrzeń na wspólną modlitwę, zapoznanie się oraz wymianę myśli w kontekście tego, w jaki sposób kobiety mogą przyczynić się do budowania jedności tam, gdzie działają, pracują i żyją. Będzie to również czas poszukiwania tego, co łączy oraz zachęty do wzajemnego słuchania i dialogu w duchu szacunku, oraz odkrywania na nowo źródła jedności, którym jest Bóg.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję