Reklama

Między nami

Wolność nie z tego świata

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Olaf poznał Ingę podczas wakacji. Była od niego starsza i na początku mówił do niej „pani Ingo”. Imponowała mu wszystkim; studiowała interesujący kierunek, umiała rozmawiać na każdy temat. Poczuł, że intelektualnie są z tej samej planety. Poza tym, podobała mu się bardzo…

Uwertura do życia

Któregoś letniego wieczoru, wśród balkonowej, miejskiej scenerii przeszli na „ty”. I niebawem bez większych ceregieli zamieszkali razem; oboje mieli mocno „postępowych” rodziców, którzy wychowywali swe pociechy w „wolności” wyborów, myśli i sumień… Prócz imion nic nie łączyło ich z bohaterami ulubionej lektury Olafa. Było łatwo.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Historia jakich wiele. W przypadku tych dwojga - potoczyła się szybko, a romantyczne oczekiwania przerodziły się w banał. „Dlaczego?” - oto najpopularniejsze od wieków pytanie, na jakie ludzkość ciągle szuka odpowiedzi. Na Olafa i Ingę też spadło ono zupełnie niespodziewanie i to w chwili, kiedy właściwie mieli już całkiem dobrze zorganizowane wspólne życie. Tak im się przynajmniej wydawało. A z pewnością tak się wydawało Olafowi, któremu do pełni szczęścia brakowało jedynie… Najbardziej chyba obecności Ingi. Tak. Od jakiegoś czasu zupełnie się mijali; miała tyle zajęć, że rzadko nawet jadała coś w ich wspólnym mieszkaniu. A przecież wcześniej tak lubiła, kiedy dla niej gotował. Kiedyś cieszyła się z każdej wspólnie spędzonej chwili, opowiadała o tym, co zdarzyło się w ciągu tego czasu, który spędzili osobno…

Olaf wyjrzał przez okno; niebo miało równiutką błękitną barwę.

Chłopak złapał się na tym, że wszystkie pojawiające się w myślach czynności wymienił w czasie przeszłym. Tak było, gdy zamieszkali razem. A potem już coraz rzadziej. Inga była bardzo utalentowana i wszechstronna - o tym wiedział i był dumny. Nie mógł więc patrzeć na jej kurczący się „wolny” czas inaczej niż z troską. Tyle miała na głowie, coraz mniej czasu dla siebie, a do tego - była słabego zdrowia. Starał się więc jak mógł, żeby jej pomagać. Nauczył się wstawać wcześniej, by zdążyć naszykować wspólny posiłek, który i tak zwykle jadał sam, bo Inga najczęściej odsypiała zarwane noce. Inaczej nie podołałaby wszystkim obowiązkom. W którymś momencie jego studia i w ogóle istnienie wydały mu się czymś doczepionym tylko do ogromu zajęć i obowiązków Ingi. O swoich studiach przestał mówić; jakby przy okazji udawało mu się przez nie przemykać.

Wyszedł. W mieszkaniu zrobiło się za ciasno. Spojrzał w niebo.

Reklama

Któregoś wieczoru Inga wróciła wcześniej. Zaskoczyła go; wyglądała ładniej niż zwykle, jednak czuł, że nie przynosi mu dobrych wieści. Powiedziała coś o szczerości czy o prawdzie - dokładnie nie pamiętał, za bardzo piekły go policzki. Trzymała go za rękę, ale nie patrzyła w oczy. Usłyszał tylko to, że odchodzi. Inga odchodzi do kogoś innego. Wtedy właśnie Olaf przypomniał sobie znaczenie słowa „banał”. Zdarzają się nam takie historie, o które nigdy nie podejrzewalibyśmy najgorszego reżysera. Dalszy ciąg był jeszcze bardziej banalny. Olaf wolałby nie pamiętać swojej reakcji. Do rana dokładnie rozszyfrował znaczenie innego słowa: „pustka”.

Biegł szybko i długo. Nad głową kilometrami ciągnęło się niebo.

Czas mijał. Olaf poczuł, że czas jest przejrzysty. Odsuwanie od siebie myśli okazało się czynnością bezsensowną. Wyszukiwanie zajęć, które zajmują najwięcej wysiłku, nie sprawdzało się. Przyszło mu do głowy, że jeśli nie zmierzy się ze swoją historią, będzie coraz trudniej. Zaczął od napisania kilku słów: miłość, prawda, oczekiwania, życie… Przypomniał sobie wszystko po kolei. Czy nie było trochę tak, że brakowało jakiegoś etapu w tym wspólnym z Ingą życiu? Czy jeżeli człowiek od początku sam zaburza naturalną kolej rzeczy, to może liczyć na normalność? I wreszcie - czy ta historia mogła mieć inne zakończenie? Napisał:

1. KTO CZEGO OCZEKIWAŁ?
2. JAK (CZY) KAŻDE Z NICH WYOBRAŻAŁO SOBIE WSPÓLNE MIESZKANIE (PRZYSZŁOŚĆ)?
3. CZY RZECZYWISTOŚĆ MOŻE ODZWIERCIEDLAĆ WYOBRAŻENIA?
4. CZY DA SIĘ W SWOIM ŻYCIU UNIKNĄĆ BANAŁU?

Życie

Z odpowiedzi powstały dwie historie: jedna prawdziwa, druga przypominająca scenariusz do filmu. Taka projekcja - co by było, gdyby…, czyli wersja optymistyczna.

Szedł powoli. Niebo miało kolor gęstego atramentu. Było ciepłe. I prawie w zasięgu ręki.

Ta historia nie jest skończona.

2013-07-01 13:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozwiedź się przed ślubem

Eksperci od wielu lat biją na alarm w sprawie rozwodów. Zresztą nie trzeba nawet czytać statystyk, żeby wiedzieć, że coraz więcej jest rozwiedzionych par – w rodzinie, pracy, w sąsiedztwie, wśród przyjaciół. Niektórzy mówią nawet, że mamy do czynienia z rozwodową epidemią. Co można zrobić, żeby znaleźć się w grupie szczęśliwców, którzy nie tylko zakochali się z wzajemnością, ale jeszcze w tej miłości wytrwali? Czy jest jakiś sposób na miłość? Wydaje się, że tak...
CZYTAJ DALEJ

Różaniec z Aniołami - tajemnice światła

2025-10-01 20:54

[ TEMATY ]

różaniec

Anioł Stróż

Karol Porwich/Niedziela

Modlitwa różańcowa jest wzniesieniem serca do Boga, który przychodzi, aby zbawiać człowieka. Modlitwa różańcowa - jak przypominał nam Ojciec Święty Jan Paweł II - jest modlitwą kontemplacyjną.

Gdy Jezus został ochrzczony, otworzyły się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębica na Niego, a głos z nieba mówił: "Ten jest Mój Syn Umiłowany, w którym mam upodobanie", i te same słowa dotyczą każdego ochrzczonego dziecka, bowiem chrzest czyni nas dziećmi Bożymi, a obrzędowi temu towarzyszą Aniołowie, którzy stoją na straży życia. I tak Anioł oznajmił matce Samsona, iż Bóg da jej syna, który wyzwoli Izraelitów z ręki Filistynów. Również Anioł Gabriel zwiastuje Zachariaszowi, że jego żona pocznie syna Jana Chrzciciela, a Najświętszej Maryi Niepokalanej oznajmia, że będzie Matką Syna Bożego.
CZYTAJ DALEJ

Szczęśliwa zakonnica i nauczycielka - bł. Maria Antonina Kratochwil

2025-10-02 15:01

[ TEMATY ]

nauczycielka

szczęśliwa zakonnica

bł. Maria Antonina Kratochwil

Zgromadzenie Sióstr Szkolnych de Notre Dame

bł. Maria Antonina Kratochwil

bł. Maria Antonina Kratochwil

Podczas II wojny światowej pochodząca ze Śląska siostra protestowała przeciwko okrucieństwom wobec żydowskich kobiet. Gestapo pobiło ją za to tak, że zmarła. Wspomnienie bł. Marii Antoniny Kratochwil jest obchodzone 2 października wraz z innymi Siostrami Szkolnymi de Notre Dame, które zostały zamordowane podczas II wojny światowej.

Zgromadzenie Sióstr Szkolnych de Notre Dame zostało założone przez bł. Marię Teresę Gerhardinger i oficjalnie uznane przez papieża Piusa IX w 1833 roku. Głównym obszarem ich działalności jest edukacja i wychowanie; obecnie działają one w 28 krajach Europy, Afryki, Ameryki i Azji. Siostry i członkowie stowarzyszonej z nimi wspólnoty świeckich należą do międzynarodowej Sieci „Shalom”, która na poziomie globalnym angażuje się na rzecz sprawiedliwości, pokoju i ochrony stworzenia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję