Śpiewało blisko tysiąc młodych z całej diecezji w pradawnej Wiślicy podczas XI Spotkania „U Źródła Wiary” pod hasłem „Bądź solą ziemi, nadaj smak życiu”. Miał być deszcz, ale parasole przydały się jedynie przeciw promieniom słonecznym, bo wyłącznie słońce królowało nad Wiślicą. Razem z bp. Kazimierzem Gurdą i kapłanami młodzi trwali na modlitwie przed Najświętszym Sakramentem, słuchali świadectw i krótkich katechez, po Eucharystii uwielbiali Boga śpiewem i tańcem do późnych godzin wieczornych. Hymnem spotkania okazał się żywiołowy i prosty utwór skomponowany przez zespół kleryków z WSD w Kielcach „Kerygmat” - „Chcemy być solą dla świata”.
Reklama
Całość spotkania zaczęła się od zbiórki uczestników w czterech kościołach stacyjnych w Chotlu Czerwonym, Jurkowie, Kocinie, Strożyskach. Stąd, po katechezie, młodzi wyruszyli w pielgrzymce liczącej od 5 od 7 km z transparentami odwołującymi się do zawartej w Credo prawdy wiary o Kościele: Jeden, Święty, Powszechny, Apostolski. Po drodze śpiewali i pozdrawiali mieszkańców. Na placu w Wiślicy witał ich szpaler młodych i księży, którzy z gestem wyciągniętej dłoni modlili się za przybyłych, przyzywając Ducha Świętego. - Przypominamy w ten sposób, że Kościół jest apostolski, modlimy się za innych, prosząc o Boże błogosławieństwo - tłumaczył gest ks. Józef Majchrzyk z parafii w Busku-Zdroju, reprezentujący Ruch Światło-Życia i animujący spotkanie. Każdy uczestnik otrzymał odpowiednią metryczkę, gdzie mógł wpisać datę swojego chrztu, bidon, znaczek i pamiątkowy wisiorek.
Dużym zainteresowaniem cieszył się na namiot, w którym odbywała się modlitwa wstawiennicza. Prowadziły ją Kasia, Ewa i Ola z Diakonii Modlitwy z Ruchu Światło-Życie. - Trzy lata temu zaproponowałyśmy ks. Sławomirowi Sarkowi, że możemy przyjechać z posługą modlitwy wstawienniczej do Wiślicy. Młodzi stoją przed różnymi wyborami, zmagają się z wieloma problemami. Same wiemy, jak bardzo potrzebna jest wtedy modlitwa. Kiedyś doświadczyłyśmy jej błogosławionych owoców na sobie. Zmieniło się nasze życie. Chcemy teraz z wdzięczności dla Pana Boga, modlić się za innych. Co ciekawe, przychodzą tutaj nie tylko młodzi, ale i dorośli mający rodzinę i prosząc nas o modlitwy w różnych intencjach, niektórzy nie mogą uwolnić się od nałogów, niektórzy szukają drogi życia… - opowiadały. Z posługi dziewczyn skorzystało wiele osób, podobnie jak z sakramentu pokuty. Do dyspozycji pielgrzymów był także punkt medyczny z ratownikami-wolontariuszami z Buska-Zdroju. Grupa młodzieży udająca się do Rio na Światowe Dni Młodzieży zaprezentowała pantomimę połączoną z muzyką.
Reklama
Katechezy i całość spotkania animowali członkowie Ruchu Światło-Życie wraz z zespołem „Kerygamt”. - Zwietrzały człowiek musi być zanurzony w skondensowanym roztworze soli, to jest w Słowie Bożym i w Eucharystii - przekonywał ks. Józef Majchrzyk. - Chcemy wyposażyć każdego obecnego tutaj młodego człowieka w odpowiedni pakiet i dać mu doświadczenie wspólnoty żywej wiary, pokazać doświadczenie adoracji Jezusa w Najświętszym Sakramencie, które pomoże mu otworzyć się na przenikającą miłość Chrystusa, by mógł Go przyjąć w sakramencie pokuty, a potem w Eucharystii - wyjaśniał.
Młodych witali bp Kazimierz Gurda i ks. prał. Wiesław Stępień. - Cieszę, się że jest was tylu, że jesteście tutaj z waszymi księżmi, siostrami zakonnymi, katechetami. To spotkanie jest bardzo ważne - mówił do młodych bp Gurda, zachęcając ich do odważnego wyznawania wiary w Jezusa Chrystusa. - Soli nie musi być dużo, wystarczy szczypta, aby potrwa była smaczna - mówił ks. prał. Stępień, przekonując młodych, że mogą być światłem dla świata. - Przez te ostatnie dni przekonaliśmy się wspólnie, że Pan Bóg nam błogosławi, On chciał tego spotkania i dlatego podarował też pogodę, o którą modliliśmy się wspólnie - mówił ks. Józef,apelując do uczestników o wspólną modlitwę uwielbienia.
„Sypię solą cały świat, bo mu smaku ciągle brak” - skandowali młodzi, którym wyraźnie weszła w ucho piosenka „Kerygmatu”. - Przyjechałyśmy, ponieważ przekonały nas koleżanki. One były tutaj już kilkakrotnie. Chcemy doświadczyć radości ze spotkania z innymi młodymi i ze wspólnej modlitwy, chcemy się dobrze bawić i umocnić swoją wiarę. Możemy się tutaj świetnie integrować - mówiły Paulina i Marysia z Pińczowa.
Reklama
- Co to znaczy być solą świata, być prawdziwym chrześcijaninem, jak on może nadawać smak życiu? Patrząc na świat, w którym jest tyle zła, niesprawiedliwości, my tych chrześcijan może nie widzimy. Czasem wydaje się nam w środowisku szkolnym, w naszej klasie, że nie można się wychylać i ujawniać ze swoją wiarą, po co się ośmieszać, przecież i tak nikogo nie zbawimy. Jednak to nie jest prawda. Pan Bóg dobrze o tym wie, że wystarczy jedna, dwie osoby, które potrafią odważnie bronić wartości, opowiedzieć się za dobrem, aby klasa była bardziej przyjazna, życzliwa - przekonywała ze sceny Iwona z Ruchu Światło-Życie.
Wiślica ze swoimi władzami przyjęła bardzo gościnnie pielgrzymów. Mszy św. w gotyckiej bazylice Narodzenia Najświętszej Maryi Panny przewodniczył bp Kazimierz Gurda w koncelebrze z kilkudziesięcioma kapłanami - duszpasterzami młodzieży, wspólnot i ruchów. Po Eucharystii przyszedł czas na uwielbienie, które prowadził ze sceny ewangelizacyjny zespół „Love story”.
Wiślica to dawny ośrodek plemion słowiańskich i zarazem miejsce chrztu władycy państwa Wiślan i jego poddanych ok. 880 r. z rąk Cyryla i Metodego, Śladem tego wydarzenia ma być m.in. zachowana kamienna „misa chrzcielna” znajdująca w pawilonie archeologicznym obok kościoła. W XI wieku powstał tutaj kościół romański. Późniejsze dwa, również romańskie, przetrwały jedynie w pozostałościach fundamentów.
Obecny kościół, dziś bazylika mniejsza i diecezjalne sanktuarium maryjne, ufundował Kazimierz Wielki w poł. XIV wieku. Świątynia była kolejnym kościołem ekspiacyjnym władcy za śmierć ks. Baryczki. Kościół w stylu gotyckim, murowany z ciosu, zawiera elementy romańskie. Szczególnym kultem otaczana jest znajdująca się w ołtarzu głównym wczesnogotycka rzeźba kamienna Madonny Uśmiechniętej Łokietkowej. Zachował się także Dom kronikarza Jana Długosza z 1460 r., w którym znajduje się Muzeum Regionalne z bogatymi zbiorami.
Powołanie kapłańskie jest darem Bożym, stanowiącym niewątpliwie wielkie dobro dla tego, dla kogo jest przede wszystkim przeznaczone. Ale jest to również dar dla całego Kościoła, dobro dla jego życia i misji. Kościół przeto winien chronić ten dar, cenić go i miłować. Kościół ponosi odpowiedzialność za narodziny i dojrzewanie powołań kapłańskich. Dlatego aktywnym podmiotem i animatorem duszpasterstwa powołań jest wspólnota kościelna w całej swej różnorodności: od Kościoła powszechnego do Kościoła lokalnego i – dalej – do parafii i do każdego członka Ludu Bożego.
Istnieje dziś szczególna konieczność, aby rozpowszechniało się i utrwalało przekonanie, że troska o powołania jest łaską i odpowiedzialnością powierzoną wszystkim bez wyjątku członkom Kościoła. Sobór Watykański II bardzo wyraźnie stwierdził, że „obowiązek budzenia powołań ciąży na całej społeczności chrześcijańskiej, która winna spełniać go przede wszystkim przez życie w pełni chrześcijańskie”. Tylko dzięki takiemu przekonaniu duszpasterstwo powołań ukaże swe oblicze naprawdę kościelne, rozwinie jednolitą działalność, korzystając także ze specjalnych instytucji i odpowiednich środków służących budowaniu wspólnoty i współodpowiedzialności.
Odpowiedzialność za duszpasterstwo powołań kapłańskich spoczywa przede wszystkim na biskupie, który winien mu się poświęcić osobiście, chociaż może i powinien korzystać z wielorakiej współpracy. Biskup jest ojcem i przyjacielem dla swoich kapłanów, i stąd do niego przede wszystkim należy troska o „zapewnienie kontynuacji” charyzmatu i posługi kapłańskiej, o przysporzenie presbyterium nowych sił przez nałożenie rąk. Winien on dbać o to, aby duszpasterstwo ogólne miało zawsze wymiar powołaniowy, a raczej, żeby wymiar ten stanowił jego integralną, nieodłączną część. Zadaniem biskupa jest wspomaganie i koordynowanie różnych inicjatyw powołaniowych.
Biskup wie, że może liczyć przede wszystkim na pomoc swoich kapłanów. Wszyscy księża dzielą z nim troskę i odpowiedzialność za budzenie i rozwijanie powołań kapłańskich, jak bowiem stwierdził Sobór, „do kapłanów, jako wychowawców w wierze, należy troszczyć się osobiście lub przez innych, by każdy z wiernych został doprowadzony w Duchu Świętym do rozwoju swego własnego powołania”. „Obowiązek ten należy niewątpliwie do samego posłannictwa kapłańskiego, przez które prezbiter uczestniczy w trosce całego Kościoła, aby nigdy tu na ziemi nie brakło robotników wśród Ludu Bożego”. Najważniejszym i najskuteczniejszym środkiem budzenia powołań jest świadectwo życia kapłanów, ich bezwarunkowe oddanie się owczarni Bożej, ich pełna miłości służba Chrystusowi i jego Kościołowi – służba będąca dźwiganiem krzyża, przyjętego z paschalną nadzieją i radością, wreszcie braterska zgoda i gorące pragnienie ewangelizacji.
Bardzo szczególna odpowiedzialność spoczywa na rodzinie chrześcijańskiej, która na mocy sakramentu małżeństwa uczestniczy na swój własny i oryginalny sposób w misji wychowawczej Kościoła, Nauczyciela i Matki. Jak napisali Ojcowie Synodalni, „rodzina chrześcijańska, istotnie stanowiąca «niejako domowy Kościół» (Lumen gentium, 11), zawsze stwarzała i nadal stwarza warunki sprzyjające budzeniu się powołań. Ponieważ dzisiaj rodzina chrześcijańska jest zagrożona, należy przywiązywać wielką wagę do duszpasterstwa rodzin, aby one, przyjmując wielkodusznie dar ludzkiego życia, stanowiły «jakby pierwsze seminarium» (Optatam totius, 2), w którym dzieci mogłyby od początku uczyć się pobożności, modlitwy i miłości do Kościoła”. Harmonijną kontynuacją dzieła rodziny i rodziców powinna być szkoła, powołana do tego, by urzeczywistniać swą tożsamość „wspólnoty wychowującej” między innymi przez taki program kształcenia, który zdolny jest ukazać powołanie jako fundamentalną i wpisaną w naturę wartość osoby ludzkiej. W tym też znaczeniu szkoła, jeśli jest ubogacona duchem chrześcijańskim (zarówno dzięki obecności odpowiednio licznych przedstawicieli Kościoła w szkołach państwowych, zgodnie z prawem poszczególnych krajów, jak i przede wszystkim dzięki działalności szkół katolickich), może rozbudzić „w duszy chłopców i młodzieży pragnienie pełnienia woli Bożej przez wybór stanu życia najbardziej odpowiadającego każdemu, przy czym nie powinno być nigdy wykluczone powołanie do posługi kapłańskiej”.
Również świeccy chrześcijanie, w szczególności katecheci, nauczyciele, wychowawcy, animatorzy duszpasterstwa młodzieży, w miarę własnych umiejętności i na własny sposób, odgrywają wielką rolę w duszpasterstwie powołań kapłańskich; im lepiej zrozumieją sens swego powołania i misji w Kościele, tym pełniej będą cenili wartość powołania i posłannictwa kapłańskiego, którego nic nie może zastąpić.
We wspólnotach diecezjalnych i parafialnych trzeba doceniać i popierać grupy powołaniowe, których członkowie ofiarowują swe modlitwy i cierpienia w intencji powołań kapłańskich i zakonnych, a także wspierają je moralnie i materialnie.
Należy również wspomnieć o licznych grupach, ruchach i stowarzyszeniach świeckich chrześcijan, które dzięki Duchowi Świętemu rodzą się i rozwijają w Kościele i nadają bardziej misyjny charakter chrześcijańskiej obecności w świecie. Te różnorodne zrzeszenia świeckich okazują się niezwykle żyzną glebą dla rodzenia się powołań do życia konsekrowanego, prawdziwymi ośrodkami formowania się i dojrzewania powołań. Istotnie, wielu młodych właśnie w środowisku tych zrzeszeń i dzięki nim usłyszało wezwanie Pana, by iść za Nim drogą kapłańskiej posługi, oraz odpowiedziało na nie z budującą wielkodusznością. Należy zatem docenić działalność tych grup, aby w jedności z całym Kościołem i dla jego wzrostu mogły wnieść swój specyficzny wkład w rozwój duszpasterstwa powołań.
Praca różnorodnych grup i licznych członków Kościoła zaangażowanych w duszpasterstwo powołań będzie tym skuteczniejsza, im bardziej będą się starali, aby wspólnota kościelna, poczynając od parafii, zrozumiała, że sprawa powołań kapłańskich nie może być w żadnym wypadku „zlecona” wybranym „pełnomocnikom” (księżom w ogóle, a księżom pracującym w seminarium w szczególności), bowiem jest to „żywotny problem leżący w samym sercu Kościoła”, musi zatem znaleźć się w centrum miłości, jaką każdy chrześcijanin żywi do Kościoła.
Z posynodalnej adhortacji apostolskiej Jana Pawła II „Pastores dabo vobis”, nr 41 z roku 1992
7 i 8 stycznia odbędzie się pierwszy nadzwyczajny konsystorz tego pontyfikatu – poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej. Spotkanie to potrwa dwa dni i będzie miało charakter wspólnotowy i braterski. Będzie poświęcone refleksji, dzieleniu się doświadczeniami i modlitwie.
Jak czytamy dalej w ogłoszonym dziś komunikacie, będzie to czas wspólnej refleksji, a także okazja, by zaoferować Ojcu Świętemu wsparcie i rady w wykonywaniu jego odpowiedzialnej misji kierowania Kościołem powszechnym.
Wraz z papieską audiencją bożonarodzeniową dla Kurii Rzymskiej, w poniedziałek rano rozpoczyna się seria uroczystości i innych tradycyjnych spotkań w Watykanie, trwająca ponad dwa tygodnie. To pierwsze Boże Narodzenie Leona XIV jako papieża.
W Wigilię Bożego Narodzenia o godzinie 22:00 w Bazylice św. Piotra zostanie odprawiona Pasterka. Papież Franciszek zazwyczaj odprawiał ją wczesnym wieczorem, ale teraz ponownie odbędzie się przed północą. Leon XIV przywrócił Mszę św. w Boże Narodzenie, 25 grudnia o godz. 10 w Bazylice św. Piotra, która będzie transmitowana na żywo.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.