Reklama

Kościół

Nowe sanktuarium w Polsce. Nie ma takiego drugiego na świecie

Kościół św. Jana Kantego w Kętach, wybudowany w legendarnym miejscu urodzenia średniowiecznego świętego, został ustanowiony 20 października sanktuarium. To pierwsze w Polsce i na świecie sanktuarium dedykowane temu świętemu - wybitnemu profesorowi Uniwersytetu Jagiellońskiego, ale też człowiekowi o wielkiej pobożności i miłosierdziu, który hojnie dzielił się z potrzebującymi. Mszy św. z udziałem licznych kapłanów diecezji bielsko-żywieckiej i archidiecezji krakowskiej przewodniczył bp Roman Pindel. Hierarcha wezwał do naśladowania świętego w codziennym życiu. Był to kulminacyjny moment Roku św. Jana Kantego, w związku z 550. rocznicą jego śmierci.

2024-10-21 09:21

[ TEMATY ]

św. Jan Kanty

nowe sanktuarium

Rok św. Jana Kantego

550. rocznica śmierci

Diecezja bielsko-żywiecka

Bp Roman Pindel ustanowił sanktuarium w Kętach

Bp Roman Pindel ustanowił sanktuarium w Kętach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na początku liturgii reprezentantki Bractwa św. Jana Kantego przedstawiły biskupowi historię kultu świętego rodem z Kęt, a następnie proboszcz parafii ks. Zbigniew Jurasz w imieniu wspólnoty i czcicieli św. Jana poprosił biskupa o ustanowienie sanktuarium. Dekret o erygowaniu Sanktuarium św. Jana Kantego odczytał ks. prałat Stanisław Morawa, kustosz Sanktuarium św. Józefa Bilczewskiego w Wilamowicach i wikariusz generalny diecezji ds. sanktuariów.

Nowo mianowany kustosz Sanktuarium św. Jana Kantego ks. Zbigniew Jurasz złożył przysięgę, po czym biskup wręczył mu specjalnie oprawiony dekret z tekstem o ustanowieniu sanktuarium.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W homilii biskup przypomniał o znaczeniu św. Jana Kantego, jego kultu oraz odwołał się do licznych wydarzeń, które miały miejsce w trakcie obchodów zakończonego Roku Jubileuszowego. Zwrócił uwagę, że Kanty był wybitnym profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego, ale także jako człowiek słynął z wielkiej pobożności i miłosierdzia. Jego monumentalny grób w kościele św. Anny w Krakowie stał się miejscem pielgrzymek i modlitw o wstawiennictwo.

Reklama

Biskup wyjaśnił, że ustanowienie w jakimś miejscu sanktuarium jest aktem prawnym, którego skutkiem jest możliwość skorzystania wielkich łask, w tym i odpustów. „Takie podniesienie jakiejś świątyni do godności sanktuarium stanowi równocześnie poważne zobowiązanie. Nie na darmo przecież kustosz składa bardzo zobowiązującą przysięgę religijną, jak już to widzieliśmy. Bierze w ten sposób na siebie odpowiedzialność za to, by dobra duchowe były w tym miejscu dostępne i to w wielkiej obfitości” - dodał.

Zdaniem biskupa, Kęty mogą stać się „stolicą miłosierdzia” diecezji, promując aktywne postawy miłosierdzia, edukację młodzieży oraz wspierając pielgrzymów, którzy poszukują duchowego pocieszenia i łask. W sanktuarium, przez wstawiennictwo św. Jana, modlitwy pielgrzymów mają wypraszać łaski, pocieszenie oraz nawrócenie.

„Niech w tym miejscu wybrzmiewa zdrowa nauka i ewangeliczny przykład wskazywany w oparciu o najlepsze teksty biblijne i bogatej tradycji a także o świadectwo życia świętego” - zaapelował.

„Niech to miejsce stanie się takim rezerwuarem modlitwy i łaski, tak bardzo potrzebnym wielu, nie tylko z naszej diecezji. Przybywających tutaj niech ośmiela przykład św. Jana Kantego i świadectwa wysłuchanych przez jego wstawiennictwo modlitw. Niech zapełnia się księga próśb i podziękowań, a znakiem doznanej łaski niech będą liczne wota i podziękowania. Niech sława tego miejsca w ten sposób rozszerza się i przyciąga wszystkich, którzy w swoim życiu potrzebują zmiłowania Boga” - zachęcił.

Reklama

„Nade wszystko niech w tym świętym miejscu obficie udzielana będzie łaska proszącym i tym, za których oni się modlą. Niech wysłuchana prośba potęguje wdzięczność wobec św. Jana Kantego i oddawanie chwały Bogu. Niech niesie się stąd orędzie Bożego Miłosierdzia, a pielgrzymi znajdą je dla siebie samych przez darowanie grzechów i zyskanie odpustów. Niech przykład pracowitego i miłosiernego życia św. Jana znajdzie tutaj swoich naśladowców, doprowadzi do nawrócenia i wielkiego pragnienia świętości w życiu codziennym dzisiaj” - poprosił kaznodzieja.

Kustosz kęckiego sanktuarium ks. Zbigniew Jurasz, dziękując wszystkim, dodał, że pragnie, by miejsce nadal było źródłem szczególnych łask dla wszystkich, którzy za wstawiennictwem patrona będą się tutaj modlić o Bożą pomoc w swoim życiu.

„Św. Jan Kanty to nie tylko wybitna postać w historii naszego miasta, ale wciąż żyjący w tajemnicy świętych obcowania towarzysz naszych doczesnych dróg. Tak jak kiedyś mieszkańcom Krakowa i okolic, tak i nam dzisiaj chce przypominać, na czym polega zaufanie Bogu, czym jest prawdziwe miłosierdzie i jak powinna wyglądać troska o drugiego człowieka. Zaprosiliśmy go w tym jubileuszowym roku jako szczególnego gościa, a dziś nie pozwólmy mu odejść z naszych rodzin - uczyńmy go stałym domownikiem” - zaapelował.

Wśród uczestników modlitwy byli liczni kapłani diecezjalni i zakonni z diecezji bielsko-żywieckiej i archidiecezji krakowskiej, siostry zmartwychwstanki, siostry klaryski od Wieczystej Adoracji. Do kęckiego kościoła z kapłanami przybyli pielgrzymi z parafii, którym patronuje św. Jan Kanty. Byli przedstawiciele władz miejskich i wojewódzkich oraz i goście z zaprzyjaźnionych miast z Kętami. Wszyscy przeszli procesyjnie na rynek kęcki, by pomodlić się przed figurą patrona miasta. Muzyczną oprawę zapewnili m.in „Magurzanie” z Łodygowic i strażacka orkiestra.

Reklama

Wydarzenie zakończyło błogosławieństwo relikwiami św. Jana z Kęt przez biskupa w nowo erygowanym sanktuarium, świątyni ufundowanej przez Sykstusa Lubomirskiego w 1648 roku.

Po modlitwie rozpoczął się „piknik sanktuaryjny”. Na straganach przed świątynią można było zakupić specjalną „kremówkę św. Jana Kantego”. Niespodzianką był specjalny paszport pielgrzyma na pieczątki z beskidzkich sanktuariów. „Pieczątka w sanktuarium Jana Kantego już jest przygotowana - będzie można ją dziś przybić” - wyjaśnił ks. Piotr Góra, sekretarz biskupa i autor komentarza podczas niedzielnych uroczystości.

Jan Kanty urodził się w Kętach w 1390 r. Ukończył studia w Krakowie, następnie przyjął święcenia kapłańskie. Od 1421 przez osiem lat prowadził szkołę klasztorną u miechowskich bożogrobców. W 1429 zaczął wykładać na Akademii Krakowskiej, równocześnie studiując w niej teologię - magisterium otrzymał w 1443. W tym czasie został kanonikiem w Olkuszu. Kilkakrotnie pielgrzymował do Rzymu. Zmarł w opinii świętości w 1473 roku, w wigilię Bożego Narodzenia. Został beatyfikowany 27 września 1680 przez bł. Innocentego XI, a kanonizowany 16 lipca 1767 przez Klemensa XIII. Jest jednym z patronów Polski. Patronuje akademickiej młodzieży i ludziom nauki, licznym instytucjom charytatywnym oraz oświatowym.

Ocena: +30 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jan Paweł II - dlaczego święty

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Grzegorz Gałązka

- Świętość Jana Pawła II była obecna w całym jego życiu. Można ją było zauważyć zarówno w jego relacji do Pana Boga, jak też w jego stosunku do drugiego człowieka. Świętość przejawiała się w ogromnej dyscyplinie wewnętrznej oraz w wielkiej miłości. To właśnie miłość była naczelnym motywem jego postępowania – mówi kard. Stanisław Dziwisz w rozmowie z KAI.

Człowiek modlitwy, współczesny mistyk
CZYTAJ DALEJ

Jan Paweł II - największy z Polaków

Niedziela Ogólnopolska 21/2017, str. 18-19

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

urodziny

©Wydawnictwo Biały Kruk/Adam Bujak

Gdyby św. Jan Paweł II żył, 18 maja obchodziłby urodziny. Jego wpływ na nas pozostaje wielki i błogosławiony. Papież Polak głosił Ewangelię z nową mocą, będąc we wszystkim wierny nauczaniu Jezusa. Gdy wspominam postać św. Jana Pawła II, to najpierw staje mi przed oczami jego wielka miłość do nas, jego rodaków, i do Polski.

Ta miłość wręcz przynaglała naszego Papieża do pielgrzymek do Polski. Także w Rzymie cieszyliśmy się szczególną troską. W „polskich” audiencjach, organizowanych czasem co kilka dni w Watykanie, uczestniczyły w sumie setki tysięcy osób. Gdziekolwiek Jan Paweł II rozmawiał z rodakami – w Polsce, w Rzymie czy w czasie spotkań z Polonią rozsianą po całym świecie – wszędzie okazywał swoją radość i wzruszenie. Przytulał, znajdował słowa otuchy, patrzył z czułością i troską. W czasie stanu wojennego organizował międzynarodową pomoc dla Polski. Gdy była taka potrzeba, to – jak mądrze kochający ojciec – przestrzegał nas przed naszymi słabościami. Mobilizował do nawrócenia i wierności Chrystusowi. Mówił z bólem o tym, co go w jego Ojczyźnie i w postawach Polaków niepokoiło czy wręcz bolało. Odnosił się do nas jak zatroskany i współcierpiący przyjaciel, a nie jak chłodny, zewnętrzny obserwator. Nie próbował nawet ukrywać swojej wielkiej miłości do Ojczyzny. W czasie czwartej pielgrzymki wręcz wykrzyczał swój niepokój o los Polski: „Może dlatego mówię tak, jak mówię, ponieważ to jest moja matka, ta ziemia! To jest moja matka, ta Ojczyzna! To są moi bracia i siostry! I zrozumcie, wy wszyscy, którzy lekkomyślnie podchodzicie do tych spraw, zrozumcie, że te sprawy nie mogą mnie nie obchodzić, nie mogą mnie nie boleć! Was też powinny boleć!” (Kielce, 3 czerwca 1991 r.). Te słowa zawsze mnie wzruszają. Cała postawa św. Jana Pawła II w odniesieniu do rodaków i Ojczyzny świadczyła o tym, że w każdej chwili gotowy był oddać życie w obronie swojego ukochanego Narodu.
CZYTAJ DALEJ

Włochy: zmarł kard. Eugenio Dal Corso

2024-10-22 15:26

[ TEMATY ]

śmierć

Włochy

pixabay

W wieku 85 lat zmarł 20 października włoski kardynał Eugenio Dal Corso, emerytowany biskup Bengueli w Angoli. Swe życie poświęcił ewangelizacji mieszkańców Ameryki Łacińskiej i Afryki. Nawet po nominacji kardynalskiej z 2019 roku był duszpasterzem w jednej z najbiedniejszych parafii w Angoli.

Eugenio Dal Corso urodził się 16 maja 1939 roku w Lago di Valpantena di Grezzana koło Werony. Święcenia kapłańskie w Zgromadzeniu Ubogich Sług Opatrzności Bożej przyjął 17 lipca 1963 roku, po czym uzupełniał studia w Rzymie a następnie pracował duszpastersko w w Weronie i Neapolu. W 1975 roku rozpoczął posługę duszpasterską w Argentynie, a następnie po 11 latach wyjechał do Angoli i tam w stolicy - Luandzie pracował wśród najsłabszych i najuboższych. 15 grudnia 1995 roku Jan Paweł II mianował go biskupem koadiutorem Saurimo - sakrę przyjął 3 marca 1996 roku, a 15 stycznia 1997 roku objął rządy w tej diecezji jako jej ordynariusz. Stamtąd Benedykt XVI przeniósł go 18 lutego 2008 roku na urząd biskupa Bengueli, który pełnił do 26 marca 2018 roku. Na konsystorzu 5 października 2019 roku został kardynałem. Mimo to nadal był duszpasterzem w parafii św. Józefiny Bakhity w Caiundo, w diecezji Menongue, w południowo-wschodniej Angoli.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję