BEATA PIECZYKURA: - Jaki wymiar ma tegoroczny odpust?
Reklama
KS. PRAŁ. STANISŁAW IŁCZYK: - Uroczystość odpustowa dla każdej parafii jest wyjątkowym świętem, nazywam je imieninami patrona. Jak staramy się pamiętać o imieninach osób, które szanujemy, kochamy, tak każdy odpust ma ten sam wymiar. Najpierw dziękujemy Bogu przez wstawiennictwo patrona za łaski. Jesteśmy szczęśliwi, że w tym roku uroczystość odpustowa zbiega się z Tygodniem Modlitw o Powołania Kapłańskie i Zakonne, który rozpoczął się 21 kwietnia, w niedzielę Dobrego Pasterza. W ten tytuł wpisuje się św. Wojciech, dobry pasterz, który swoje życie oddał za owce. Ponadto w tym roku przeżywamy 35. rocznicę od rozpoczęcia budowy kościoła św. Wojciecha w Częstochowie. Wiemy, jakie były zmagania o tę świątynię. Zapisała je kronika parafialna, a nade wszystko ludzkie serca. Wierni do tej pory wspominają ten trudny czas, kiedy razem z proboszczem ks. inf. Józefem Słomianem podejmowali to dzieło. Wspominając tę rocznicę, chcemy uświadomić sobie, jak bardzo św. Wojciech oraz jego posługa apostolska i misyjna wpisują się w dzieje naszej wspólnoty. Ta wspólnota, a raczej dzielnica Tysiąclecie, miała być nową Częstochową bez Boga, bez Kościoła; stara Częstochowa miała otaczać Jasną Górę, a nowa miała być nowoczesna, to znaczy bez Boga. Cóż się okazało? Determinacja ludzi wpatrzonych w patrona zaowocowała pięknem tej świątyni i życia wspólnoty, z której z czasem zaczęły się wywodzić nowe parafie, świątynie - to jest wielki skarbiec parafii św. Wojciecha.
- Jakie wydarzenia warto przypomnieć z bogatej historii parafii?
- Mówiąc o historii, nie sposób wyliczyć wszystkich wydarzeń czy osób, ale warto wspomnieć o tym, że 35 lat temu rozpoczęła się budowa kościoła (1978 r.). Budowa skończyła się i została doceniona przez Ojca Świętego. Wysłał on swojego delegata abp. Luigi Poggiego, który razem z abp. Stanisławem Nowakiem i nieżyjącym już bp. Franciszkiem Musielem dokonali poświęcenia i konsekracji kościoła 20 października 1985 r. Od tego dnia parafia została wpisana w rytm życia religijnego, duszpasterskiego w diecezji. Wierni więc przeżywali m.in. nawiedzenia krzyża, obrazów Jezusa Miłosiernego i Matki Bożej. Są to piękne momenty, kiedy cała wspólnota staje w świątyni, przy patronie, by oddać cześć Bogu. Do tych wydarzeń trzeba zaliczyć także uroczyste wprowadzenie relikwii św. Wojciecha (23 kwietnia 1997 r.) dokonane przez abp. Henryka Muszyńskiego z Gniezna.
- Jakie znaczenie ma patron w dziejach tej wspólnoty?
- W przyszłość patrzymy w wymiarze tego daru, który Bóg nam dał, bo każdy rok, każda uroczystość przeżywana we wspólnocie parafialnej pozostaje w sercu, a nade wszystko w łasce, która uświęca. Jesteśmy zaszczyceni, że w Roku Wiary kościół św. Wojciecha został wyznaczony jako sanktuarium w Roku Wiary. Tu, w Częstochowie, trzeba mam pamiętać o krokach misyjnych św. Wojciecha. Dlatego w osobie patrona chcemy widzieć szczególnego orędownika. Przyszłość świątyni i parafii ma na pierwszym miejscu ukazywać piękno dobrego pasterza - św. Wojciecha. Niech Matka Boża i św. Wojciech wypraszają nam łaskę usłyszenia głosu Dobrego Pasterza Jezusa Chrystusa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu