Według najbardziej optymistycznych planów, pierwsza liturgia w Świątyni Opatrzności Bożej mogłaby być sprawowana z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski. Trwają już rozmowy z Watykanem, aby z tej okazji odwiedził nas Papież Franciszek. - Gdyby udało się utrzymać dotychczasowe tempo zbierania środków od darczyńców prywatnych i sponsorów, to jestem głęboko przekonany, że następne trzy lata będą tym czasem, kiedy wejdziemy do kościoła - mówi kard. Nycz. - Wymownym i symbolicznym gestem byłoby, gdyby wówczas Świątynię Opatrzności poświęcił Ojciec Święty.
Prace na budowie cały czas posuwają się. Centrum Opatrzności Bożej ma już gotowy dach. Ukończono miedzianą kopułę nad przestrzenią sakralną, jak i sklepienie nad Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Poszycie kopuły nie wymaga mycia oraz konserwacji. Metal wchodzi w reakcję z tlenem, dzięki czemu zmienia kolor - błyszcząca kopuła za kilka, kilkanaście lat stanie się zielona. - Miedź jest surowcem posiadającym bardzo dobre właściwości. Trwałość dachów wykonanych tą techniką jest określana na 700 lat, a dzieje się tak dzięki trwałości samego metalu, jak i patynie, której warstwa tworzy się na miedzianych powierzchniach skutecznie go chroni - wyjaśnia Piotr Gaweł, prezes zarządu Centrum Opatrzności Bożej.
Reklama
Szybkie przeprowadzenie ostatnich inwestycji nie byłoby możliwe bez wsparcia darczyńców, ale także sponsora, dzięki któremu Centrum Opatrzności otrzymało ponad 30 ton miedzianej blachy. - Kiedy zobaczyliśmy, jak nasza polska miedź błyszczy na Świątyni, poczuliśmy dumę - mówi Cecylia Stankiewicz, prezes należącej do KGHM fundacji Polska Miedź. - To jest efekt pracy ludzkich rąk. Surowiec najpierw został wydobyty przez górników, a wytworzeniem blachy zajęli się hutnicy. Oni wszyscy są dumni z tego, że ich miedź jest w tym wyjątkowym miejscu - dodaje Stankiewicz.
Choć darowizna miedzi zdecydowanie zmniejszyła koszt tego etapu inwestycji, to i tak wykończenie kopuły kosztowało 10 mln zł. - Połowę z tej kwoty trzeba jeszcze zebrać od darczyńców, aby pokryć zobowiązania - mówi Piotr Gaweł.
Do tej pory budowa Świątyni Opatrzności w sumie kosztowała 120 mln zł. Na jej dokończenie potrzeba kolejnych 30 mln zł. To koszt m.in. obłożenia elewacji płytami z jasnego granitu, zamontowania okien w nawie kościoła, ułożenia w nim posadzek, urządzenia ołtarza i uporządkowania terenu.
- Jestem wdzięczny za wsparcie, na jakie może liczyć budowa Centrum Opatrzności Bożej. Cieszę się, że to Wotum Narodu jest budowane „rękoma” tysięcy Polaków - dziękuje kard. Nycz.