„National Catholic Reporter” także próbuje zgłębić osobowość papieża Franciszka, przedstawiając jego relacje z najuboższymi mieszkańcami Buenos Aires. W tym celu prezentuje jedną z parafii obejmującą slumsy argentyńskiej metropolii, gdzie mieszkają najubożsi mieszkańcy stolicy Argentyny, często uzależnieni od narkotyków. W parafii działają dwie szkoły, kuchnia wydająca zupy najbiedniejszym, rozgłośnia radiowa, lokalna gazeta, poradnia uzależnień i 15 kaplic, gdzie kapłani odprawiają Msze św. i służą w konfesjonałach. Na plakacie rozwieszonym w budynkach parafialnych papież Franciszek jest przedstawiany jako Papież slumsów.
Autor artykułu, znany watykanista John Allen podkreśla, że troska o takie miejsca u obecnego Papieża nie była tylko kaprysem, chimerą czy realizacją kilkuzdaniowego akapitu z szerszego planu duszpasterskiego. To było jego życie.
Ks. Juan Isasmendi, duszpasterz tej parafii, mówił w rozmowie z dziennikarzem, że gdy kard. Bergoglio chciał odwiedzić tę czy inną podobną parafię, wsiadał w autobus miejski i jechał. Na miejscu chodził po ulicach, rozmawiał z ludźmi, a przyjeżdżał często. Według ks. Isasmendi, spotkał w tym czasie osobiście ponad połowę mieszkańców tego jednego slumsu - ok. 25 tys. osób. Osobiście udzielał wszystkim bierzmowań i był na każdym odpuście parafialnym. Uważał, że księża powinni być blisko zwykłych ludzi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu