Reklama

Sól ziemi

Sól ziemi

Zagrożone emerytury

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy zaczynano reformę systemu, Polaków mamiono reklamami z wizją emerytów wypoczywających pod palmami. Dziś już gołym okiem widać, że ta reforma się nie sprawdziła, a jej efektem będą głodowe emerytury. Rząd Donalda Tuska nie wyklucza likwidacji OFE, a media spekulują, że w rządzie pojawił się pomysł, by dać Polakom wybór ZUS czy OFE. To kolejny sygnał wskazujący, że system emerytalny jest w rozsypce i zbliża się moment bankructwa.

Rok temu siłowo przeprowadzono wydłużenie i zrównanie wieku emerytalnego mężczyzn i kobiet do 67 lat. Tym zmianom nie towarzyszyła jednak dyskusja, jak zapewnić miejsca pracy, jak osłaniać osoby w przedłużonym wieku przedemerytalnym, co mają robić pracownicy, którzy ze względów fizycznych w starszym wieku nie będą w stanie wykonywać swego zawodu, co zrobić, aby młodzi, którzy już dziś są na masowym bezrobociu, mieli pracę. Nie poruszono też sprawy najważniejszej - jak poprawić sytuację demograficzną Polski, bo samo przedłużenie wieku nic nie da.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

System emerytalny to przymusowa piramida finansowa. Ważne jest, jak wiele osób będzie pracowało w stosunku do liczby emerytów, ponieważ składki płacone przez aktualnie pracujących są przeznaczane na wypłatę świadczeń emerytalnych i w ten sposób powstaje zobowiązanie, które będzie spłacać... przyszłe pokolenie. Jest jeszcze drugi filar, który rzeczywiście inwestuje pieniądze, ale to tylko mała część składek. Nie jest on w stanie przełamać zasady, że polski system emerytalny opiera się na międzypokoleniowej umowie społecznej. Jeśli nie ma dzieci - nie ma emerytur.

Oto wymierny przykład. W jednej rodzinie, X, jest 5 dzieci, a w drugiej, Y, tylko jedno. Jedni i drudzy utrzymywali i wychowywali dzieci, tylko że rodzina X więcej. Z czasem dzieci dorastają i idą do pracy, a X i Y na emeryturę. Teraz to dzieci X pracują na Y, a nie odwrotnie. Można powiedzieć, że X zainwestowawszy w wychowanie dzieci 5 razy tyle co Y, dostają takie same emerytury albo znacznie niższe, gdyż pani X - co bardzo częste - mając tyle obowiązków, pracowała w domu i „nie wypracowała” emerytury albo renty. Zazwyczaj ten przykład wywołuje dyskusję, gdyż niektórym osobom wydaje się, że ich emerytury będą wypłacane z tego, co ZUS zgromadził na ich indywidualnych kontach. Dlatego, według nich, nie ma potrzeby wychowywania przyszłych pokoleń, aby te emerytury zagwarantować, nie ma więc mowy o żadnych moralnych zobowiązaniach wobec tych, którzy dziś wychowują dzieci. To pogląd oparty na błędnym założeniu. ZUS nie odkłada pieniędzy ze składek, tylko wypłaca z nich świadczenia dzisiejszym emerytom.

Bez stymulowania dzietności i efektywnej polityki rodzinnej system emerytalny nie przetrwa. Kobieta, która jest matką, zazwyczaj z tego tytułu ma mniejszą emeryturę, a przecież to jej dzieci będą płaciły składki na świadczenia emerytalne także na tych, którzy np. z wygodnictwa życiowego uchylali się od trudu rodzenia i wychowania dzieci. Przez macierzyństwo daje społeczeństwu wymierną ekonomicznie wartość dodaną i za to jest karana, bo obecny system premiuje społeczny egoizm, czyli nieposiadanie dzieci, które prowadzi do starzenia i wymierania Polski. I tu jest istota problemu.

* * *

Jan Maria Jackowski
Publicysta i pisarz eseista, autor 10 książek i ponad 1100 tekstów prasowych. W latach 1997 - 2001 poseł na Sejm RP; w latach 2002-2005 wiceprzewodniczący, a następnie przewodniczący Rady m.st. Warszawy; w latach 2005-2007 sędzia Trybunału Stanu; od 2011 r. jest senatorem RP
www.jmjackowski.pl

2013-04-15 14:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Emerytalne przepychanki?

Gdy premier Donald Tusk zapowiedział zmiany w systemie emerytalnym, zagotowało się nie tylko w środowisku ekonomistów i polityków. Temperaturę wrzenia odnotowano również na warszawskiej giełdzie, gdzie spadki były największe od dwóch lat. Dziś trudno orzec, czy „zamach na OFE” - jak to niektórzy określają - przyczyni się rzeczywiście do ich likwidacji. Zdecydują ludzie. Po raz pierwszy od 1999 r. sami wybiorą, czy ze składkami emerytalnymi pozostać w publicznym ZUS, czy też zostawić ich akcyjną część w prywatnych funduszach kapitałowych

Minister finansów Jan Vincent-Rostowski mówi, że po latach zostanie w końcu „naprawiona swego rodzaju niesprawiedliwość dziejowa”, która polegała na ustawowym przymuszaniu obywateli, by część pieniędzy przeznaczanych na emeryturę lokowali w grających na giełdzie OFE.
CZYTAJ DALEJ

Papież wyznaczył swego wysłannika na jubileusz diecezji płockiej

2025-06-02 17:59

[ TEMATY ]

diecezja płocka

Vatican Media

Kardynał Ladislav Nemet SVD

Kardynał Ladislav Nemet SVD

Trzeba, aby każdy, świadomy swojego powołania, rozważając słowa św. Stanisława Kostki: «Do wyższych rzeczy jestem stworzony», także w tym trudnym czasie dawał chwalebne świadectwo życia chrześcijańskiego - napisał Leon XIV w liście do kard. Ladislava Nemeta SVD. Metropolita Belgradu, który jak wskazał Ojciec Święty utrzymuje „szczególne związki ze szlachetnym Narodem Polskim”, został ustanowiony specjalnym wysłannikiem na uroczystość 950-lecia ustanowienia diecezji płockiej.

Papież przekazał swój list „dnia 16 maja, w święto św. Andrzeja Boboli, Patrona Polski”. Uroczystości jubileuszowe odbędą się w Płocku w najbliższą sobotę, 7 czerwca.
CZYTAJ DALEJ

Rocznica historycznej homilii św. Jana Pawła II: Niech zstąpi Duch Twój!

2025-06-02 21:37

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Archiwum IPN

2 czerwca 1979 r. rozpoczęła się I Pielgrzymka Jana Pawła II do Ojczyzny, której towarzyszyło hasło: „Gaude Mater Polonia” i która odbywała się w roku 900. rocznicy męczeńskiej śmierci św. Stanisława Biskupa i Męczennika. 46 lat temu na ówczesnym Placu Zwycięstwa w Warszawie, Papież wygłosił historyczną homilię, w której przypomniał, że losów człowieka ani dziejów Polski nie można zrozumieć bez Chrystusa i w której przyzywał nad Polską przemieniającej mocy Ducha Świętego.

Msza święta, której Jan Paweł II przewodniczył na Placu Zwycięstwa (dzisiejszym Placu Piłsudskiego) w Warszawie – pierwsze duże spotkanie z wiernymi podczas dziewięciodniowej wizyty – zgromadziła ponad półmilionową rzeszę wiernych. Wprawdzie władze komunistyczne informowały jedynie o 170 tysiącach zebranych, a realizatorom transmisji nakazano filmowanie tzw. „bliskich planów”, w których nie byłoby widać morza głów, sięgającego w głąb Ogrodu Saskiego i zajmującego pobliske ulice, prowadzące ku warszawskiej Starówce, jednak w pamięci zarówno jej uczestników, jak i dziennikarzy, którzy relacjonowali tę Eucharystię, zapisała się ona, jako przełomowe doświadczenie wolności i komunii dla polskiego społeczeństwa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję