Reklama

Niedziela w Warszawie

Zakon dla każdego

Co łączy Prymasa Wyszyńskiego z Krzysztofem Kolumbem, Leonardem Da Vinci, Ignacym Loyolą, papieżem Janem XXIII, czy gen. Józefem Hallerem? Wszyscy należeli do III Zakonu św. Franciszka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wybór kard. Jorge Mario Bergoglio na Papieża spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem całego chrześcijańskiego świata. Jednak najbardziej cieszyła się duchowa rodzina św. Franciszka z Asyżu. - Modliłam się wówczas w kościele i w pewnej chwili wiedzę, że biegnie do mnie proboszcz radośnie oznajmiając, że mamy papieża Franciszka. Razem z braćmi i siostrami bardzo się z tego cieszyliśmy - mówi s. Halina Zaczek, przełożona Franciszkańskiego Zakonu Świeckich (FZŚ) w parafii Najświętszego Zbawiciela w Warszawie.

Należy ona do III Zakonu Franciszkańskiego. Wspólnoty braci i sióstr, którą założył sam św. Franciszek. Wśród tzw. tercjarzy są zarówno świeccy, duchowni, jak i małżeństwa. - Do naszego zakonu należą także całe rodziny. Znam takie małżeństwa, które np. poznały się w Zakonie - podkreśla s. Barbara Lis, przełożona Zakonu w parafii Świętej Trójcy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pomysł św. Franciszka

Franciszkański Zakon Świeckich jest najstarszym stowarzyszeniem katolickim przeznaczonym dla laikatu. Początki Zakonu związane są z charyzmatyczną osobą św. Franciszka z Asyżu. - Ciągle rosło grono osób, które chciały pójść za nim. To pragnienie było tak silne, że wielu było gotowych zostawić nawet swoje rodziny - tłumacz s. Halina Zaczek.

„Biedaczyna” z Asyżu na szczęście nie dopuścił do tego. Znalazł rozwiązanie kompromisowe i jak na ówczesne czasy bardzo nowoczesne. Wymyślił, że ewangeliczny duch jego wspólnoty może być realizowany również w małżeństwie i rodzinie. Wkrótce do III Zakonu należeli ludzie wszystkich stanów: chłopi, mieszczanie, szlachta, rycerze i władcy, a także kapłani diecezjalni, biskupi, kardynałowie i papieże.

Początkowo franciszkanów świeckich nazywano Braćmi i Siostrami od Pokuty. Według tradycji pierwszymi byli włoscy małżonkowie, błogosławieni Luchezjusz i Buonadonna, którzy habity zakonne otrzymali z rąk Świętego z Asyżu. - Czasami mówimy, że św. Franciszek przewidział Sobór Watykański II. Dostrzegł potrzebę większego zaangażowania świeckich już 800 lat temu - mówi s. Zaczek.

Reklama

Według prawa kanonicznego FZŚ jest stowarzyszeniem, którego członkowie żyją w świecie, ale uczestniczą „w duchu instytutu zakonnego”. Tym instytutem jest I Zakon Franciszkański, który tworzy kilka gałęzi: Zakon Braci Mniejszych (OFM), Zakon Braci Mniejszych Kapucynów (OFMCap) oraz Zakon Braci Mniejszych Konwentualnych (OFMConv).

Franciszkański Zakon Świeckich rządzi się prawem powszechnym Kościoła i własną zatwierdzoną przez papieża regułą, konstytucjami generalnymi, rytuałem i statutami. W 16. polskich regionach FZŚ żyje ok. 17 tys. franciszkanów, a duchową opiekę nad nimi wspólnie sprawują kapucyni, franciszkanie konwentualni i reformowani. - Wśród świeckich franciszkanów nie ma podziałów - tłumaczy s. Barbara Lis.

Dojrzała decyzja

III Zakon Franciszkański jest skierowany do wszystkich wiernych. Teoretycznie tzw. tercjarzem może zostać każdy wierzący katolik. Jednak wstąpienie do zakonu łączy się z odpowiedzialną i dojrzałą decyzją. - Podobnie jak klasztorach mamy postulat, nowicjat, czasowe i wieczyste profesje - tłumaczy s. Zaczek. - Również decyzja, czy kogoś przyjmiemy do zgromadzania, zależy od rady sióstr i braci.

Zakon świeckich wyróżnia się na tle innych propozycji Kościoła dla laikatu. Popularne ruchy i stowarzyszenia traktują czasami swoje członkowstwo niezobowiązująco. Wiele osób bywało sympatykami Oaz, odnowy w Duchu Świętym, czy Neokatechumenatu. Uczestnictwo w modlitwie tych wspólnot jest dobrowolne i w każdej chwili można się z nich wycofać.

Natomiast wstąpienie do świeckiego zakonu franciszkanów jest poważną decyzją. Nie można zostać bratem, czy siostrą tymczasowo. Dlatego też po trzech okresowych ślubach, trzeba zdecydować się na profesję wieczystą lub odejście z Zakonu. - Mamy postulat, nowicjat oraz mistrza formacji. Przygotowujemy tak, aby profesja wieczysta była dojrzałą decyzją, wyborem drogi powołania chrześcijańskiego. A ostateczna profesja jest analogią do ślubów wieczystych składanych w klasztorze - tłumaczy s. Halina Zaczek.

Reklama

Również codzienność życia łączy się z odpowiedzialnością. Bracia i siostry odmawiają oficjum franciszkańskie z liturgią godzin. Zaleca się także codzienne uczestniczenie we Mszy św.

Propozycją dla młodszych osób, które nie rozeznały jeszcze swojego powołania, jest tzw. młodzież franciszkańska. Największa tego typu wspólnota zawiązała się przy klasztorze ojców kapucynów na ulicy Miodowej. Niektórzy odnajdują się później w III Zakonie lub wstępują do klasztoru. - Niezależnie jaką podejmą decyzję, to powinni do niej dojrzeć - dodaje s. Zaczek.

Nowe powołania

Świecki Zakon proponuje sprawdzoną duchowość. Pomimo 800-letniej tradycji św. Franciszek nadal potrafi przyciągnąć ludzi z bardzo różnych środowisk. - Zdarza się często, że przychodzą do nas dojrzałe osoby, które już z niejednego pieca chleb jadły. Szukając powołania w Kościele chodziły na spotkania różnych wspólnot, aż w końcu znalazły swoje miejsce u nas - podkreśla s. Barbara Lis.

W warszawskim rejonie jest ok. 800 świeckich franciszkanów. - Jeszcze kilka lat temu było nas ok. 1000. Więcej nas umiera niż przychodzi nowych - mówi s. Barbara Lis.

III Zakon kiedyś był bardzo popularny wśród księży diecezjalnych. Można powiedzieć, że była taka moda w seminarium. Wystarczy przypomnieć tu brata ks. bł. Jerzego Popiełuszkę, czy Prymasa Wyszyńskiego. Kapłani wychowani na franciszkańskiej duchowości, troszczyli się później o III Zakon w swoich parafiach. Jedną z takich wspólnot założył ks. prał. Bronisław Piasecki, emerytowany proboszcz parafii Najświętszego Zbawiciela w Warszawie.

Obecnie w tej parafii jest ok. 30 świeckich franciszkanów. I choć są to głównie osoby starsze, to jednak rodzą się także nowe powołania. - W ostatnich tygodniach, po wyborze Papieża Franciszka, zgłosiły się dwie osoby. Jedna z nich to dojrzała kobieta po teologii, a druga to młoda studentka. Mam nadzieje, że ten duch franciszkański znowu stanie się popularny - mówi s. Zaczek.

2013-04-11 11:56

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Duchowe córki Jana Bosko

Wychowują najmłodsze pokolenie Kielc, przekazując maluchom najważniejsze wartości, które nigdy się nie zdezawuują: prawdy, dobra i piękna. Współpracują z rodzinami i z grupami świeckich, prowadzą ważne inicjatywy. Siostry salezjanki z ul. Chęcińskiej powróciły do Kielc po czterech latach nieobecności

Siostry Salezjanki po raz pierwszy przyjechały do pracy w Kielcach w 1959 r. Przez lata posługiwały w parafii Świętego Krzyża. Były katechetkami, zakrystiankami, prowadziły oratorium, scholę, dobrze służyły ludziom i Kościołowi, dlatego wielkim zaskoczeniem dla wszystkich był fakt, iż 31 maja 2005 r. siostry opuściły Kielce.

CZYTAJ DALEJ

Dlaczego młodych nie ma w Kościele?

Jedna z parafianek zapytała mnie: Co wymiotło młodych ludzi z kościoła? Nie czekając na odpowiedź, stwierdziła: obostrzenia pandemii, zdalne nauczanie, źle pojęta dyspensa, rodzice, którzy łatwo „rozgrzeszają”. Trudno się nie zgodzić.

Dodałem: Widzi pani, żyjemy w czasach wszechpotężnych mediów, mających nieograniczone możliwości, którym młodzi bezkrytycznie ulegają. Jak nigdy wcześniej zawładnęły nimi media społecznościowe, które celowo i bezkarnie przekazują dziś fałszywe informacje. Wiele z nich odnosi się do życia Kościoła. To przewrotne działanie zbiera dzisiaj swoje żniwo i każe niepokoić się o przyszłość młodych. Ktoś skrzętnie ich zagospodarował, często ustawił przeciw Kościołowi i wartościom ewangelicznym. Dawniej liczył się autorytet rodziców, to, co powiedzieli ojciec i mama, miało swoją siłę sprawczą. Dzisiaj często młodzi są mądrzejsi od rodziców i nie liczą się z ich zdaniem. Dla świętego spokoju rodzice machają rękami, w wielu przypadkach nie dyskutują.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Majowy zjazd Ekumenicznej Szkoły Biblijnej

2024-05-12 17:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

W Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi zakończył się kolejny zjazd Ekumenicznej Szkoły Biblijnej. Podczas majowego spotkania słuchacze wysłuchali trzech biblijnych wykładów na temat ofiar starotestamentalnych i zbawczej Ofiary Chrystusa złożonej na krzyżu Golgoty.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję