60 młodych ludzi z Diecezjalnego Duszpasterstwa Młodzieży pojechało na zniszczone tereny Ziemi Kłodzkiej, by w sposób bardzo konkretny wspomóc powodzian – swoją ciężką pracą i darami zbieranymi przez Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. – Mieliśmy dzisiaj z kilkuset młodymi spędzić czas na Ślęży na spotkaniu, które co roku integruje młodzież z całej archidiecezji. Niestety to spotkanie z powodu powodzi nie mogło się odbyć, ale wielu młodych z naszej archidiecezji wybrało się dziś, by nieść konkretną pomoc powodzianom. To nie tylko ta 60-tka z Diecezjalnego Duszpasterstwa Młodzieży, ale też 60 osób z ks. Jakubem Deperasem ze wspólnoty młodzieżowej na wrocławskich Krzykach. Dzisiaj spotkaliśmy także młodzież ze Smolca, z Muchoboru we Wrocławiu i z wielu innych miejsc – mówi ks. Piotr Rozpędowski. – Sprzątaliśmy piwnice i mieszkania, odgruzowaliśmy wiele podwórek, grabiliśmy, nosiliśmy dary, a co najważniejsze rozmawialiśmy z ludźmi, których dotknęła tragedia – wylicza kapłan.
Jak podkreśla, ta tragedia łączy ludzi: – Wspólnie pomagali przeróżni ludzie, którzy już na pierwszy rzut oka wyznają różne wartości, żyją w inny sposób. Ale dzisiaj razem ciężko pracowaliśmy dla potrzebujących. Połączyło nas wszystkich po prostu miłosierdzie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Młodzi z Wrocławia dołączyli do innych wolontariuszy pomagając w Radochowie. – To wioska, która liczy około 100 domów, a dzisiaj „oblężyło” ją 2000 osób. To jest coś niesamowitego. Ale myślę, że kluczowe jest to, by ludzie nie stracili początkowego zapału i nie przestali przyjeżdżać pomagać. Bo potrzeb jest ogromnie dużo, a powodzianie już się martwią, czy w dalszych etapach prac będą mieli jakąś pomoc. Czasu mają niewiele, bo niedługo będzie zima - tłumaczy kapłan.
W Kotlinie Kłodzkiej jest już dużo bieżących darów, a jak podkreśla ks. Rozpędowski teraz potrzeba mądrego wsparcia finansowego: – Ważne, by w parafiach nie zbierać już wody, jedzenia, chemii, narzędzi, bo to wszystko już mają. Najskuteczniejsza i najbardziej potrzebna jest teraz pomoc finansowa, najlepiej za pomocą naszej Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. Środki pójdą na zakup osuszaczy powietrza, pił spalinowych, agregatów prądotwórczych. Tego w tym momencie najbardziej brakuje. Później przyjdzie czas na materiały budowlane.
Diecezjalny Duszpasterz Młodzieży zapewnia, że to nie ostatnia wyprawa młodych na tereny dotknięte klęską powodzi. – Jestem dziś z nich bardzo dumny. Mogli robić dzisiaj wiele innych rzeczy, a pojechali, umęczyli się, ubrudzili. I nawiązali na miejscu niesamowite relacje. To były najważniejsze i najlepsze rekolekcje. A takiej konferencji, takiego kazania na pewno by dzisiaj nie usłyszeli nawet będąc na spotkaniu młodych na Ślęży – mówi wzruszony.