-Kilka chwil temu dostałem filmik od kościelnego ze Starego Górnika, który pokazywał, jak woda zalała jego dom. Z kolei parafianka ze Starego Otoku wysłała mi smsa z informacją, że w jej domu jest już metr wody. Tu w Oławie jeszcze się bronimy. Ludzie pracują cały czas, układają worki. Poziom wody jest bliski wylania, ale jeszcze jest w miarę stabilnie - zaznacza ks. Leszek Woźny.
Wielu mieszkańców Starego Otoku i Starego Górnika pozostało w swoich domach. - Jak mówią sami mieszkańcy, oni powódź przeżywali już kilka razy. Przede wszystkim w 1997 i 2010 roku. Na pewno starsi mieszkańcy, potrzebujący pomocy zostali odesłani w bezpiecznie miejsce. Niektórzy otrzymali pomoc od tych, którzy mieszkają na wzgórzu, czy też przyjęci w budynkach mających piętro i wyżej - mówi ks. Woźny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wczoraj Oławę odwiedził biskup Maciej. - Pierwotnie chciał pojechać do Starego Górnika, ale uznaliśmy, że nie ma to sensu, a dojazd też jest tam bardzo utrudniony. Z bpem Maciejem odprawiliśmy Mszę świętą o godz. 18:00 w naszym kościele parafialnym. Modliliśmy się w intencji wszystkich powodzian, a także o uchronienie naszego miasta Oławy i okolicznych miejscowości od powodzi, za wszystkich pracujących na wałach, wolontariuszy, każdego kto choć trochę pomaga - mówił kapłan, dodając: - Jeszcze przed Mszą święta biskup Maciej był na wałach, pomagał ładować worki z piaskiem.
Na pytanie o bezpieczeństwo przy kościele śs. Apostołów Piotra i Pawła w Oławie, ks. Leszek Woźny zaznacza, że na ten moment jest bezpiecznie, ale podkreśla, że czujność i ostrożność należy zachować. - Dostrzegalne są podtopienia w Zwierzyńcu, a w Ścinawie Polskiej Odra podmyła kilka domów.