Reklama

Razem możemy wiele

Niedziela Ogólnopolska 9/2013, str. 3

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Serdecznie Drodzy Czytelnicy „Niedzieli”,

Na rozmaite sposoby dajemy Wam znać o naszej sytuacji wydawniczej. Wszyscy wiemy, że od dłuższego czasu koszty naszego życia - także koszty wydawania pisma - są coraz większe. Wbrew temu, co słyszy się w enuncjacjach rządzących, Polakom żyje się coraz gorzej. Ogromne bezrobocie utrudnia życie wielu rodzinom, podczas gdy powinny one tworzyć serdeczną wspólnotę, rozwijającą się fizycznie, intelektualnie i wzmacniającą duchowość swoich członków. „Niedziela” - jako ten wikary, przedłużone ręce księdza proboszcza, stara się pomagać polskiej katolickiej rodzinie kroczyć drogami wiary, wyjaśnia wiele zjawisk społecznych, jest przyjacielem. Zależy nam, żeby katolik miał świadomość, iż żyje we wspólnocie Kościoła, w której ważny jest głos Ojca Świętego, a także głos biskupa miejsca, aby miał świadomość znaczenia swojej wiary i swoich wobec niej powinności, aby miał szerszą wiedzę religijną, pogłębiał znajomość Pisma Świętego, znał dobrze Kościół i jego naukę. Nasz tygodnik odnosi się też do tego wszystkiego, co przynosi codzienność. Przychodzimy co tydzień do Waszych rodzin, ciesząc się, że jesteśmy potrzebni, wdzięczni za słowa życzliwości, ale i krytyki, która jest przecież twórcza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Żyjemy dziś w świecie bardzo trudnym, jako chrześcijanie jesteśmy wciąż atakowani przez środowiska ateistyczne i masońskie, bombarduje się nas zwłaszcza złymi wiadomościami, bo przyjęto założenie, że „zła wiadomość to dobra wiadomość”. Atakowany jest już nie tylko Kościół, atakowana jest zwyczajna rodzina, małżeństwo, chrześcijański sposób wychowywania młodych. Coraz częściej przeszkadza katecheza szkolna czy inne posługi kościelne. Prasa katolicka pomaga rozeznać wiele spraw podawanych w sposób zafałszowany, nieżyczliwy Kościołowi. Szkoda tylko, że sięga po nią wciąż zbyt mało wiernych. Nasze katolickie media stoją dziś na wysokim poziomie i starają się służyć prawdzie o rzeczywistości i o nas samych. Dobrze by było to zauważyć i pomóc w dotarciu z ich treściami do jak najszerszego grona odbiorców.

Serdecznie o to proszę. Bardzo chciałbym, by ożywił się Ruch Przyjaciół „Niedzieli”, który w swoim czasie spełniał jakże cenną rolę. Dużo ludzi czyta nas dzisiaj w internecie i być może dlatego nie kupuje tygodnika w kiosku czy w parafii. Ważne jest jednak, by osoby korzystające z takiej usługi poczuwały się do obowiązku wspierania wydawania tygodnika. Redakcja pracuje zarówno dla wersji papierowej, jak i internetowej, a to pociąga duże koszty. Zespół redaktorski stanowią osoby pracujące na miejscu w Częstochowie i w redakcjach lokalnych diecezji, które prowadzą dodatki diecezjalne. Niezależnie od nakładu edycji - 1500 czy 5 tys. egzemplarzy - wydatki są takie same, gdyż obejmują opłacenie etatów, koszty techniczne związane z papierem, drukiem czy kolportażem, a ceny wszystkiego na przestrzeni ostatnich lat znacznie wzrosły. Stąd i trudności, z jakimi nieustannie się borykamy - także wydawcy innych tygodników katolickich.

Aby choć w części poprawić trudną sytuację, zdecydowaliśmy o podniesieniu ceny „Niedzieli” o 50 gr. Od bieżącego numeru „Niedziela” będzie więc kosztować 4,50 zł. Bardzo przepraszamy, ale już nie możemy pozostać przy dotychczasowej cenie, która nie zmieniała się od kilku lat, mimo że dokładnie wszystkie elementy naszego życia zostały mocno podrożone.

Liczymy na Wasze, Drodzy Przyjaciele, zrozumienie, życzliwość i pomoc. Polecamy się też Waszym modlitwom. Trudno jest przebijać się do sumienia człowieka, ale kiedy czyni się to razem, solidarnie - można zrobić wiele. Bardzo na to liczymy.

2013-02-25 14:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu

2025-05-08 09:19

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu. O miłość zaś trzeba zabiegać. Trzeba o nią prosić i troszczyć się, kiedy zaczyna kiełkować, aby się pięknie i bujnie rozwijała.

Jezus powiedział: «Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, a Ja daję im życie wieczne. Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy».
CZYTAJ DALEJ

Egzorcyzm papieża Leona XIII

Niedziela łódzka 1/2004

W tak zwanej „starej liturgii”, przed Soborem Watykańskim II, kapłan sprawujący Eucharystię wraz z wiernymi, po zakończeniu celebracji odmawiał modlitwę do Matki Bożej i św. Michała Archanioła. Słowa tej ostatniej ułożył papież Leon XIII, a wiązało się to z pewną niezwykłą wizją, w której sam uczestniczył. Opisana ona została w krótkich słowach przez przegląd Ephemerides Liturgicae z 1955 r. (str. 58-59). O. Domenico Pechenino pisze: „Pewnego poranka (13 października 1884 r.) wielki papież Leon XIII zakończył Mszę św. i uczestniczył w innej, odprawiając dziękczynienie, jak to zawsze miał zwyczaj czynić. W pewnej chwili zauważono, że energicznie podniósł głowę, a następnie utkwił swój wzrok w czymś, co się unosiło nad głową kapłana odprawiającego Mszę św. Wpatrywał się niewzruszenie, bez mrugnięcia okiem, ale z uczuciem przerażenia i zdziwienia, mieniąc się na twarzy. Coś dziwnego, coś nadzwyczajnego działo się z nim. Wreszcie, jakby przychodząc do siebie, dał lekkim, ale energicznym uderzeniem dłoni znak, wstał i udał się do swego prywatnego gabinetu. Na pytanie zadane przyciszonym głosem: «Czy Ojciec święty nie czuje się dobrze? Może czegoś potrzebuje?» - odpowiedział: «Nic, nic». Po upływie pół godziny kazał przywołać Sekretarza Kongregacji Rytów, dał zapisany arkusz papieru, polecił wydrukować go i rozesłać do wszystkich w świecie biskupów, ordynariuszy diecezji”. (Cytat za Amorth G. Wyznania egzorcysty, Częstochowa 1997, s. 36). Tekst zawierał modlitwę do św. Michała Archanioła, która brzmi: „Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwościom Złego Ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy. A Ty, wodzu niebieskich zastępów, Szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen”. Gdy go zapytano, co się zdarzyło w czasie dziękczynienia po Mszy św., Papież odrzekł, że w chwili, gdy zamierzał zakończyć modlitwę, usłyszał dwa głosy: jeden łagodny, drugi szorstki i twardy. I usłyszał taką oto rozmowę: Szorstki głos Szatana: „Mogę zniszczyć Twój Kościół!” Łagodny głos: „Możesz? Uczyń więc to”. Szatan: „Do tego potrzeba mi więcej czasu i władzy”. Pan: „Ile czasu? Ile władzy?” Szatan: „Od 75 do 100 lat i większą władzę nad tymi, którzy mi służą”. Pan: „Masz czas, będziesz miał władzę. Rób z tym, co zechcesz”. (Cytat za Szatan w życiu Ojca Pio, Tarsicio z Cevinara, Łódź 2003, s. 8). Kościół jest świadomy, że walka duchowa dobra ze złem toczy się nieprzerwanie od chwili upadku pierwszego człowieka, choć przybiera różne formy na przestrzeni wieków. Dziś także chrześcijanin nie jest wolny od ataków Złego, który chce go oderwać od Chrystusa i zwieść ku potępieniu. Święty Ignacy z Loyoli wyróżnia dwa obozy: jeden „Pod sztandarami Chrystusa”, drugi „Pod sztandarami Szatana”. Każdy człowiek, musi opowiedzieć się po którejś ze stron. Wielu jednak poddając się wpływom agnostycyzmu czy obojętności religijnej, odsuwa od siebie ową decyzję, sądząc, że w życiu i po śmierci „jakoś to będzie”. Ewangelia nie dopuszcza postawy „rozdwojonego serca”. Można służyć albo Bogu albo Szatanowi. Czy jednak ludzie uznają fakt istnienia osobowego zła - Szatana? Kongregacja Nauki i Wiary wydała dokument opublikowany w L’Osservatore Romano (26 czerwca1975 r.) - Wiara chrześcijańska i demonologia, w którym min. stwierdza, że określenia „Szatana i Diabła” nie są „tylko personifikacjami mitycznymi i funkcyjnymi, których znaczenie ograniczałoby się jedynie do podkreślenia w dramatyczny sposób wpływu zła i grzechu na ludzkość. (…)”. Tego rodzaju poglądy, rozpowszechniane przez niektóre czasopisma i inne ośrodki propagandy mającej na celu kreowanie stylu życia tak, jakby Boga nie było i Szatan nic nie mógł zmącić i zniszczyć, muszą wywoływać zamęt w sercach i umysłach ludzkich. Jezus mówił o istnieniu upadłego anioła, nazywanego przeciwnikiem ludzi (por. 1P 5, 8), zabójcą od początku (por. Ap 12, 9. 17). Jest kłamcą i ojcem kłamstwa (por. J 8, 44); przybiera postać anioła światłości (por. 2 Kor 11, 14). Jest także nazywany „władcą tego świata”, który pozostaje we władaniu Złego (por. 1 J 5, 19). Nienawidzi on światła Prawdy Ewangelii, Chrystusowego Kościoła, wierzących, zdążających ku świętości i wszystkiego, co wiąże się z Chrystusem i Jego Kościołem. Jego działanie jest podstępne i zakryte. Metody, jakimi się posługuje, to: kłamstwo, manipulacje, pokusy do grzechu, nieposłuszeństwo nauczaniu Chrystusowego Kościoła w sprawach wiary i moralności; różnego rodzaju zniewolenia przez nałogi, złe przywiązania i grzeszne nawyki. Działa także przez uprawianie i korzystanie z okultyzmu, wróżbiarstwa, magii. Najbardziej zaś spektakularną formą jego wpływu na człowieka jest opętanie (zupełne bądź częściowe), które paraliżuje wolę człowieka, mąci umysł i sumienie, i wydaje człowieka na łup najniższych skłonności deprawujących osobę ludzką. Jak walczyć z Szatanem? Jezus spotykał na swej drodze Szatana i inne jego złe duchy; rozgramiał je, gdyż był od nich potężniejszy. On Złemu nakazywał: „Iść precz”. Należy więc przylgnąć do Chrystusa całym sobą. Nie tylko przez racjonalne uznanie Jego istnienia i Bożej mocy, ale przez życie płynące z wiary, przez „chodzenie z Chrystusem” każdego dnia. Konieczne jest więc wzywanie Jezusa w chwilach dręczących pokus do złego. Znak krzyża i modlitwa przywołują moc Bożą w sytuacji, gdy człowiek jest w potrzebie czy trudnościach. Inne środki w duchowej walce ze złem, można sklasyfikować jako praktykę aktywnego życia chrześcijańskiego. Są nimi: Eucharystia i sakramenty, codzienna modlitwa oraz medytacyjne obcowanie ze Słowem Bożym, pogłębianie swojej wiary tak, aby była rozumiana, a także poznawanie prawd chrześcijańskich. Nie można pominąć służby bliźniemu - słowem, czynem i modlitwą. Skoro w Kościele idziemy ku zbawieniu, konieczne jest także uczestnictwo we wspólnocie chrześcijańskiej, gdyż - jak przypomina nam Jezus - gdzie dwaj albo trzej zebrani są w Imię Jego, tam On jest między nimi. W obliczu współczesnych zagrożeń dla wiary, moralności i duchowości chrześcijanina, gdy neguje się głos Kościoła w tych kwestiach, gdy ludzkość przygląda się rosnącej fali przemocy, terroryzmu, niesprawiedliwości społecznej, czyż chrześcijanie nie powinni na nowo z wiarą sięgnąć do „duchowego skarbca” Kościoła i mocą Chrystusa poskramiać wysiłki Złego? Szatan nadal walczy z Chrystusowym Kościołem. W tej walce potrzeba nam Chrystusowej mocy. Ona do nas przychodzi, wystarczy otworzyć się na nią w wierze.
CZYTAJ DALEJ

Dziękuję! Wszystkiego dobrego! Leon XIV pobłogosławił sąsiadów

2025-05-09 08:33

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV po swoim wyborze i uroczystościach przybył w czwartek późnym wieczorem do swego mieszkania w gmachu Dykasterii Nauki Wiary. Połogosławił swoich sąsiadów, urzędników i księży, którzy również tam mieszkają.

Na dziedzińcu przed budynkiem, kiedy przybył tam nowy Papież, zgromadzili się uradowani mieszkańcy, aby przywitać swego dotychczasowego sąsiada, obecnie Leona XIV.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję