Reklama

Niedziela Rzeszowska

Umiej przyjąć cierpienie

Niedziela rzeszowska 6/2013, str. 5

[ TEMATY ]

kapelan

chorzy

Dorota Zańko

„Cierpienie, którego doświadczyłem, pomaga mi zrozumieć innych ludzi cierpiących”. Ks. Józef Półchłopek wśród swoich chorych podopiecznych

„Cierpienie, którego doświadczyłem, pomaga mi zrozumieć innych ludzi cierpiących”. Ks. Józef Półchłopek wśród swoich chorych podopiecznych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

DOROTA ZAŃKO: - Kiedy pacjenci szukają pomocy u kapelana szpitalnego?

KS. JÓZEF PÓŁCHŁOPEK: - Ludzie wierzący potrzebują ratunku przede wszystkim w chwilach decydujących o ich losie, wieczności. Są przekonani, że rozmowa z kapelanem czy też skorzystanie z sakramentów świętych, da im wielką pomoc duchową. Sam tego doświadczyłem będąc w szpitalu w Krośnie w 1999 r. Obecność kapelana, jego modlitwa, przychodzenie z Komunią św. dawało mi nadzieję szybkiego powrotu do zdrowia.

- Do szpitala trafił Ksiądz w następstwie wypadku samochodowego...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Wracając samochodem od rodziny do parafii w Sławęcinie, zasnąłem za kierownicą i uderzyłem w betonowy kwietnik przy przystanku autobusowym w Krośnie. Zanim straciłem przytomność, zdążyłem jęknąć: „O Boże”. Komu zawdzięczam, że znalazłem się w szpitalu do dziś nie wiem. Ktoś jadący za mną zadzwonił po pogotowie i już po 30 minutach od wypadku znalazłem się na stole operacyjnym. Potem, przez 1,5 miesiąca leżałem w jednej pozycji mając założony wyciąg czaszkowy, cewniki, sondę nosowo-żołądkową. Dawano mi tylko dwa procent szans na przeżycie. Ten czas był dla mnie chwilą prawdy. Kiedy odzyskałem przytomność i świadomość tego, co się ze mną stało, pomyślałem: „Panie Boże, wszystko w Twoich rękach”. Wiem, że w „najlepszym” wypadku groziło mi trwałe kalectwo i wózek inwalidzki. Dziś normalnie funkcjonuję.

- Niemałe zasługi w procesie zdrowienia pacjenta ma personel medyczny. Jak Ksiądz postrzega jego pracę z perspektywy tygodni spędzonych w łóżku szpitalnym?

- Wiele zależy od podejścia danego lekarza czy pielęgniarki do pacjenta. Jeśli czynią to z miłością i z uśmiechem na ustach, dana osoba szybciej wraca do zdrowia. Doświadczyłem tego osobiście. Lekarz odwiedzał mnie codziennie, mimo iż nie miał w tych dniach dyżurów. Mówił, że modli się o to, żebym wrócił do zdrowia. Zaprzyjaźniliśmy się. Do dnia dzisiejszego utrzymujemy ze sobą kontakt. To jest piękne, jeśli lekarz czy pielęgniarka, ponad swoje obowiązki dostrzega w pacjencie Chrystusa, który powiedział: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z moich braci, Mnieście uczynili”.

- Co to doświadczenie wypadku i pobytu w szpitalu zmieniło w życiu Księdza?

- Inaczej patrzę na życie, jako na wielki dar, który otrzymałem od Boga, który trzeba szanować, cenić i odpowiednio nim gospodarować. Ponadto cierpienie, którego doświadczyłem, pomaga mi zrozumieć innych ludzi cierpiących. Jako kapelan szpitala, tym swoim przykładem niejako „podnoszę” pacjentów na duchu.

- Nie łatwo jest cierpieć...

Reklama

- Cierpienie powinniśmy przyjąć w duchu wynagrodzenia za własne grzechy, nieprawości życia. Jeśli spojrzymy na nie po Bożemu, zmienimy swoje patrzenie na ból, problem odchodzenia z tej ziemi. Trzeba być dobrej myśli i umieć przyjąć to, co Pan Bóg dla nas zaplanował.

- Cierpienie w pewnym sensie zbliża do Pana Boga?

- O tak. W cierpieniu niejeden człowiek się nawraca, niejeden odnajduje Boga, jako ostatnią deskę ratunku. Gdy inne sposoby zawiodły, pozostaje tylko Ten, w którego wiara tli się jeszcze gdzieś w sercu człowieka - Bóg, Jego miłość, Jego wola.

- Czego obawiają się pacjenci szpitala w kontakcie z kapelanem?

- Największe opory mają niektórzy z przyjęciem sakramentu namaszczenia chorych. Jakoś dziwnie są przekonani, że jest to ostatni sakrament w życiu. A przecież ten sakrament można przyjąć wiele razy. Choć, jeśli Pan Bóg tak zadecyduje, to dla niektórych może być on ostatnim.

- Tegorocznemu Światowemu Dniu Chorego przyświeca hasło: „Idź, i ty czyń podobnie!”. Słowa te zaczerpnięte są z Ewangelii św. Łukasza. Jaką wskazówkę dotyczącą postępowania zawiera ta przypowieść „O Miłosiernym Samarytaninie”?

- Chrześcijanin codziennie znajduje się w sytuacjach, w których musi dokonywać wyboru. W swoim postępowaniu powinien przede wszystkim kierować się przykładem Jezusa i Jego Ewangelią.

2013-02-06 11:38

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapelani Ordynariatu Polowego solidarni z poszkodowanymi i służbami usuwającymi skutki powodzi

[ TEMATY ]

kapelan

powódź w Polsce (2024)

PAP/Krzysztof Cesarz

Kapelani Ordynariatu Polowego solidaryzują się z poszkodowanymi, a także żołnierzami Wojska Polskiego i funkcjonariuszami służb biorącymi udział w walce z powodzią, która dotknęła południowo-zachodnią Polskę. Duszpasterze podjęli decyzję o przekazaniu środków finansowych za pośrednictwem Caritas Wojskowej na pomoc poszkodowanym, czytamy w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej Ordynariatu Polowego.

Publikujemy treść komunikatu:
CZYTAJ DALEJ

Św. Jan Chrzciciel de la Salle

[ TEMATY ]

św. Jan de la Salle

Peter Potrowl (talk)/pl.wikipedia.org

Pomnik Jana Chrzciciela de la Salle w kościele pod tym wezwaniem w Paryżu

Pomnik Jana Chrzciciela de la Salle w kościele pod tym wezwaniem w Paryżu

Urodził się w Reims 30 kwietnia 1651 r. w podupadłej rodzinie książęcej jako najstarszy z jedenaściorga rodzeństwa. W wieku 27 lat przyjął święcenia kapłańskie.

Trzy lata potem na uniwersytecie w Reims zdobył doktorat z teologii (1680 r.). Zaraz po święceniach otrzymał probostwo. Powierzono mu także kierownictwo duchowe nad szkołą i sierocińcem, prowadzonym przez Siostry od Dzieciątka Jezus. Jan postarał się w Rzymie o zatwierdzenie zakonu tychże sióstr. Bardzo bolał nad losem setek sierot, pozbawionych zupełnie pomocy materialnej i duchowej. Gromadził ich na swej plebanii, której część zamienił na internat. Następnie na użytek biednych dzieci oddał swój rodzinny pałac, a za pieniądze parafialne i otrzymane od pewnej zamożnej kobiety zakupił obszerny dom. Ludzie, którzy pomagali Janowi z czasem utworzyli zgromadzenie zakonne pod nazwą Braci Szkolnych. Za jego początek przyjmuje się datę 24 czerwca 1684 roku. Utworzył wiele typów szkół: podstawowe, wieczorowe, niedzielne, zawodowe, średnie, seminaria nauczycielskie. Nauka w nich odbywała się w języku ojczystym i była bezpłatna. Na polu pedagogiki Jan ma więc poczesne miejsce. W jego szkołach na pierwszym miejscu był język ojczysty, a nie wszechwładna łacina. Zniósł często stosowane w szkołach kary fizyczne W roku 1681 powstała pierwsza szkoła założona przez św. Jana w Reims (1681 r.), kolejna powstała w Paryżu (1688 r.), potem w Lyonie, w Rouen itd. W sto lat potem cała Francja była pokryta szkołami lasaliańskimi. Do rewolucji francuskiej (1789 r.) w samej Francji zgromadzenie miało 126 szkół i ponad 1000 członków. Dzisiaj Bracia Szkolni mają swe szkoły w prawie 90 krajach. Jan de la Salle zostawił po sobie bezcenne pisma. Najwybitniejsze z nich to: „Zasady dobrego wychowania”, które doczekało się ponad 200 wydań; nadto „Rozmyślania”, „Wskazania, jak prowadzić szkoły” i „Obowiązki chrześcijanina”. Bezcenne dla poznania ducha lasaliańskiego są także jego listy. Jan zmarł po krótkiej chorobie 7 kwietnia 1719 r. Beatyfikował go Leon XIII w 1888 r. On też wyniósł go uroczyście do chwały świętych w roku 1900. Pius XII ogłosił św. Jana de la Salle patronem nauczycieli katolickich (1950 r.). Ciało św. Jana, zbezczeszczone w czasie rewolucji francuskiej w roku 1793, dla bezpieczeństwa przeniesiono do Belgii, a w roku 1937 złożono przy domu generalnym zakonu w Rzymie.
CZYTAJ DALEJ

„Ewangelia życia” - 30 lat temu ukazała się Encyklika „Evangelium vitae”

2025-04-07 10:49

[ TEMATY ]

Encyklika

Włochy

Evangelium vitae

Marco Invernizzi

Włodzimierz Rędzioch

Marco Invernizzi

Marco Invernizzi

Marco Invernizzi - Włoski filozof i historyk, krajowy regent „Alleanza Cattolica”, stowarzyszenia świeckich katolików, którego celem jest studiowanie i upowszechnianie społecznej nauki Kościoła.

W 1995 r., po upadku Muru Berlińskiego w 1989 r. i wraz z końcem Związku Radzieckiego dwa lata później, świat zaczynał się zmieniać. Ludzkość wkroczyła w erę globalizacji - „wielkiej iluzji” postkomunizmu, kiedy rozpowszechniła się idea, że wolny rynek rozwiąże wszystkie problemy, uciszy broń i zapewni wszystkim ludziom obfitość żywności.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję