Reklama

Wiadomości

Oświadczenie: dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej nie wykazuje zrozumienia powagi swojego czynu

Wydawać by się mogło, że o bohaterstwie św. ojca Maksymiliana Marii Kolbe, błogosławionej rodziny Ulmów i rotmistrza Witolda Pileckiego nikogo przekonywać nie trzeba.

[ TEMATY ]

Muzeum II Wojny Światowej.

Karol Porwich / Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wśród ciemnej nocy niemieckiego i sowieckiego ludobójstwa II Wojny Światowej, w wyniku której Polska straciła 6 milionów swych obywateli głównie narodowości polskiej i żydowskiej, ich imiona są przykładem niezwykłego heroizmu i poświęcenia o wymiarze uniwersalnym.

Postawa naszych rodaków, wynikająca z polskiej tradycji umiłowania wolności i chrześcijańskich wartości, jest powodem do dumy, budzi najwyższy podziw nie tylko wśród nas, Polaków. Jest przykładem zachowania godności i człowieczeństwa w godzinie najtrudniejszej próby.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To, co stało się w Muzeum II Wojny Światowej, placówce, która ma statutowy obowiązek troski o pamięć i prawdę historyczną, jest faktem bez precedensu. To brutalny akt dewastacji pamięci i podeptania czci naszych bohaterów.

Oburzający jest zarówno sposób i okoliczności usunięcia plansz im poświęconych z ekspozycji stałej Muzeum, jak również kontekst ideologiczny tego czynu.

Prof. Paweł Machcewicz, pierwszy dyrektor placówki, a teraz guru obecnego kierownictwa Muzeum, uważa że obecność na ekspozycji postaci świętego ojca Maksymiliana oznaczałaby jej „konfesjonalizację”. To, niestety, przypomina bolszewicki język z lat 20. XX wieku.

Reklama

Zaś p.o. Dyrektora Muzeum prof. Rafał Wnuk pozwala sobie na szokująco absurdalne i aroganckie porównania naszych bohaterów do „Supermana i Myszki Miki”.

Podziel się cytatem

Taki sposób rozumowania, pozbawiony jakiejkolwiek argumentacji naukowej, jest dowodem braku profesjonalizmu i motywowanego politycznie zacietrzewienia autorów bezprawnych zmian dokonanych na ekspozycji Muzeum II Wojny Światowej.

Co więcej, po wymuszonej - częściowej - rezygnacji z ocenzurowania historii Polski, Dyrekcja Muzeum nie wykazuje zrozumienia powagi swego czynu, ani śladu ekspiacji.

Wzburzona opinia publiczna odrzuca tłumaczenie, iż św. Maksymilian, rotmistrz Pilecki i rodzina Ulmów „zakłócają antropologiczny charakter tej wystawy”. To stwierdzenie wskazuje na brak refleksji zarówno moralnej, jak i historycznej.

Działania obecnej dyrekcji Muzeum: prof. Rafała Wnuka i dr Janusza Marszalca i pierwszego dyrektora placówki - prof. Pawła Machcewicza - znalazły uznanie w grupie „naukowców, historyków i działaczy”, którzy w liście wystosowanym w ich obronie podają jako uzasadnienie podjętych działań „przywrócenie spójności wystawie”.

Reklama

Nasuwa się więc pytanie: w jaki sposób święty o. Maksymilian Maria Kolbe, rodzina Ulmów i rotmistrz Pilecki zaburzali „spójność” wystawy?

Podziel się cytatem

Nie było żadnego merytorycznego uzasadnienia dla usunięcia tych postaci z ekspozycji.

Są za to inne, choć nie zwerbalizowane, powody: chęć narzucenia nowej wizji wydarzeń historycznych, zbudowanej nie w oparciu o fakty, ale według kanonu poprawności politycznej i ideologicznej wykładni. I, last but not least, rugującej wszelkie konotacje związane z katolicyzmem.

Na to nie ma naszej zgody.

W imię odpowiedzialności za polską, suwerenną politykę historyczną kierujemy nasz głos do szerokiego grona historyków i wychowawców, którzy nie wyrażają zgody na deprawowanie swojego powołania.

Upowszechniając wiedzę o dziejach ojczystych winniśmy kierować się jasnym kryterium - warsztatową rzetelnością.

Jesteśmy zobowiązani do czuwania nad tym, aby historycy, czyli badacze, edukatorzy, wystawiennicy dążyli do prawdy, a nie do realizacji ideologicznych celów; do wypełniania roli wychowawcy narodu i opiekuna pamięci narodowej, bo taka jest misja intelektualistów.

Prof. dr hab. Jan Żaryn – historyk, UKSW

Małgorzata Żaryn - historyk

Dr Anna Kotańska - historyk

Janusz Kotański - historyk, poeta

Dr hab. Wojciech Muszyński - historyk

Dr Tomasz Rzymkowski - historyk prawa, SGMK

Prof. dr hab. Mirosław Szumiło - historyk, UMCS

Dr Piotr Łysakowski - historyk

Paweł Nowacki - publicysta, producent filmowy

Wacław Holewiński - pisarz

Reklama

Dr Krzysztof Kawęcki - historyk

Jacek Pawłowicz - historyk

Roksana Szczypta - Szczęch - historyk, IPN

Dr hab. Rafał Łatka - historyk, prof. UKSW

Ks. dr Jarosław Wąsowicz - historyk

Waldemar Żyszkiewicz - poeta, publicysta

Krzysztof Wyszkowski – członek Kolegium IPN, inicjator ruchu „Solidarności”

Dr hab. Sławomir Cenckiewicz - historyk

Prof. dr hab. Wojciech Polak – historyk, UMK

Prof. Małgorzata Wrońska – historyk, IJ PAN

Ks. dr hab. Antoni Poniński - historyk Kościoła, teolog

Dr Wojciech Frazik - historyk, IPN

Ks. Prof. Waldemar Gliński - historyk, UKSW

Prof. Marek Jan Chodakiewicz - historyk

Dr Jolanta Mysiakowska - Muszyńska – historyk

Ks. Prof. Jan Sochoń - historyk filozofii, poeta

Marian Piotr Romaniuk - pisarz, wydawca, biograf bł. Kardynała Stefana Wyszyńskiego

Marcin Przeciszewski - historyk, prezes KAI

Prof. Leszek Zygner - historyk

Prof. Zbigniew Stawrowski – filozof, UKSW

Dr hab. Zbigniew Girzyński - historyk, prof. UMK

Piotr Zarzycki - historyk

Prof. Wojciech Roszkowski - historyk

Prof. Zofia Zielińska - historyk, UW

Dr Tomasz Łabuszewski – historyk, IPN

2024-08-04 12:32

Ocena: +26 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niszczą pamięć o polskich bohaterach

Dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej usunęła z wystawy stałej postacie rotmistrza Witolda Pileckiego, błogosławionej rodziny Ulmów oraz świętego Maksymiliana Marii Kolbego. Decyzja wywołała oburzenie.

O sprawie poinformował dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki. Szef IPN opublikował na swoim koncie w serwisie X nagranie, na którym mówił, że w miejscach, gdzie dotąd znajdowały się postacie polskich bohaterów zostały jedynie „czarne dziury”. Nawrocki był zbulwersowany decyzją, jaką podjął p.o. dyrektora placówki prof. Rafał Wnuk, określając ją jako „nieprzyzwoitą”.
CZYTAJ DALEJ

Włoski bestseller o Ulmach teraz po polsku

Książka napisana przez Włoszkę i Polaka, wydana przez Wydawnictwo Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II jest unikatowa. To publikacja kompleksowa. Pokazuje nie tylko rodzinę Ulmów w kontekście ich lokalnej społeczności, ale też w odniesieniu do realiów drugiej wojny światowej, gdy na terenie okupowanej przez Niemców Polski za pomoc Żydom groziła śmierć. Od dziś książkę można pobrać bezpłatnie pod linkiem: https://bit.ly/47f1Btb

Publikacja ukazuje głębokie dziedzictwo moralne i duchowe rodziny Ulmów, która stała się niezwykłym przykładem odwagi, miłości i wiary. Czytelnik dowiaduje się zarówno o rodzinie ratujących, ale też o tych, który byli ratowani, o żydowskich sąsiadach - Goldmanach, Grünfeldach i Didnerach. Publikacja przedstawia też świadectwa łask otrzymanych za przyczyną Ulmów przez rodzinę z Maryland w Stanach Zjednoczonych.
CZYTAJ DALEJ

Chrześcijaństwo – historia zapisana w twarzach

2024-09-09 12:17

[ TEMATY ]

Franciszek w Azji i Oceanii

PAP/EPA

Papież Franciszek w Vanimo

Papież Franciszek w Vanimo

Wizytą w Vanimo Franciszek ukoronował swoje marzenie o okazaniu czułości najodleglejszym peryferiom świata.

Chrześcijaństwo nie jest filozofią, ideą ani podręcznikiem zasad moralnych. Chrześcijaństwo to doniosłe wydarzenie, w którym zdumienia przeplatają się z ludzkimi twarzami. Po raz kolejny mogliśmy się o tym przekonać najpierw w Vanimo, a następnie w odosobnionej wiosce Baro, w upalne niedzielne popołudnie. Zdumienie i wdzięczność odbijały się na twarzach Miguela De la Calle, Martína Prado i Tomása Ravaioliego, argentyńskich misjonarzy z Instytutu Słowa Wcielonego, którzy z radością poświęcają życie głoszeniu Ewangelii na najbardziej peryferyjnej peryferii świata; na ziemiach, których kolory przywołują na myśl obrazy Paula Gaugaina. Zdumienie i wdzięczność malowały się też na twarzy Franciszka, który, mając niemal 88 lat i będąc zdanym na wózek inwalidzki, wsiadł na pokład wypełnionego podarunkami i pomocą Herculesa C130 australijskich sił powietrznych, by ukoronować pielęgnowane przez dekadę marzenie. To marzenie o byciu tam z nimi i o objęciu - wzrokiem i ramionami wiekowego jezuity, który został pasterzem całego Kościoła - tych szczęśliwych mężczyzn, tak, jak on ubranych na biało, a przede wszystkim całej ich społeczności. Społeczności, która poznała Matkę Bożą poprzez wizerunek „Mamy z Luján”, patronki Argentyny.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję