Reklama

Niedziela Wrocławska

Czy młodzi oczekują Pana?

Jaka jest współczesna młodzież, w co wierzy oraz co myśli o Adwencie - z Małgorzatą Juźwin, katechetką z X LO we Wrocławiu, rozmawia Krzysztof Kunert

Niedziela wrocławska 49/2012, str. 5

[ TEMATY ]

młodzi

katecheza

adwent

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KRZYSZTOF KUNERT: - „Nie zabijam, nie kradnę, nie wierzę” - to jest obraz współczesnej młodzieży?

MAŁGORZATA JUŹWIN: - Mam przed oczami obraz młodzieży, który rysował nam papież Jan Paweł II. Mówił, że młodzież jest bardzo wrażliwa na prawdę, dobro i piękno. Obserwuję młodzież od kilkunastu lat i taka ona po prostu jest. Z drugiej strony młodzi ludzie znajdują się pod wpływem haseł, które słyszą. Czym się karmią, tym się stają. Jeżeli wpływają na nich takie opinie, to tacy będą. Dlatego naszą rolą, wychowawców, jest uczyć krytycznego myślenia. Wówczas będą mniej wpływowi na hasła, które z każdej strony obiegają ich młode głowy. Zaczną sami szukać i zadecydują, czy „nie zabijam, nie kradnę, nie wierzę” jest ich hasłem czy narzuconym.

- A czy młodzież jest zainteresowana wiarą?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Młodzi poszukują prawdy o sobie i o świecie. Wiara na pewno jest pytaniem, które zdaje sobie ok. 2/3 wrocławskich licealistów uczęszczających na lekcje religii. I to jest sygnał, że wiara ciągle jest ważna. Pytają mnie o nią na katechezie, poszukują odpowiedzi. A dla pozostałej części nie jest to już sprawa godna uwagi.

- A jak wierzą - to pytanie stawiam w kontekście Adwentu. Czy oczekują na przyjście Pana?

Reklama

- Oczekiwanie na przyjście Pana jest pytaniem o osobistą relację człowieka z Bogiem. To jest cel katechezy, do tego zmierzamy. Często zadaję im pytania, co to znaczy że jestem religijny i co to znaczy wierzyć w Boga. Młodzi najczęściej określają siebie jako osoby religijne mające odniesienie do pewnych tradycji. Ale czy oczekują na przyjście Pana - to pytanie jest dla nich trudniejsze. Są faktycznie ludzie, którzy po wielu latach dobrej formacji jasno deklarują, że czekają na Pana. Natomiast niektórzy otwierają dopiero oczy i pytają w co tak naprawdę i w kogo wierzą oraz dlaczego są religijni. Z mojego doświadczenia obserwuję, że może 5-10 osób w klasie oczekuje Pana, reszta z tych, którzy przychodzą na katechezę, stawia kolejne pytania. Rzecz w tym, aby ich doprowadzić do relacji z Bogiem żywym.

- W szkole trwa walka o tego młodego człowieka?

- To po pierwsze walka między rozumem a wiarą. I cała sztuka, aby im pokazać, że to dwa skrzydła, o których mówił Jan Paweł II. Czasem przychodzą np. z wiedzą szczegółową i pytają jak to połączyć z prawdami biblijnymi. To bardzo ważne pytania, bo mogę im pomóc zrozumieć, że jedno drugiemu nie przeczy, że te dwie rzeczywistości są spójne. Oczywiście jest też walka ideologiczna.

- Szkoła to nie tylko uczniowie. Na czym polega rola nauczycieli, aby w tej walce młodego człowieka właściwie pokierować?

- Jeśli wychowanie osiąga swój cel, to dlatego że rodzic, nauczyciel i katecheta współpracują ze sobą mówiąc jednym głosem.

- Ale czy szkoła mówi jednym głosem?

- Osobiście doświadczam sytuacji, w których stanowimy jedność, ale faktycznie różnie to bywa. Płaszczyzną porozumienia mogą być konkretne wartości, nazywane dziś modnie uniwersalnymi, które my odnajdujemy w Ewangelii. Chodzi o prawdę, służbę, uczciwość.

- Adwent to szczególny czas odnowy serca, przygotowania na Boże Narodzenie. Jak to wygląda w Twojej szkole?

- Nie mamy zwyczaju w szkole świętować publicznie tego czasu. Adwent to to, co zrobimy na katechezie przez 45 minut. Robię wówczas katechezy adwentowe, czyli takie, gdzie nie mamy teorii, ale się modlimy. Ale czy w godzinę lekcyją jestem w stanie przygotować młodzież na Boże Narodzenie. To trudne, dlatego niesamowicie ważną rolę odgrywa tutaj parafia. Osobiście nie wyobrażam sobie uczyć religii nie mając zaplecza duchowego w postaci wspólnoty, w której jestem. W mojej wspólnocie przygotowujemy rekolekcje wyjazdowe dla młodzieży. Wiele lat temu doszliśmy do wniosku, że młody człowiek musi być wyrwany ze swojego środowiska, aby wszedł na drogę poszukiwania relacji z Bogiem żywym. Po trzydniowych rekolekcjach widać zupełnie inne myślenie niż na katechezie. Im więcej młodych ludzi odłączymy od Facebooka i skierujemy ich uwagę na życie duchowe, tym więcej uzna Adwent za prawdę.

2012-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maryja jest dla nas najwyrazistszym znakiem, jak potężna jest łaska Boga

Może się nam wydawać, że świat zmierza w złą stronę. Zło rodzi zło, przemoc rodzi przemoc, a agresja nieraz pociąga za sobą jeszcze większą agresję i nienawiść… Czy jest jakaś granica, jakaś tama dla tej fali zła? Jaka na nią jest odpowiedź Boga?

Jest nią Niepokalana i Jej Syn – Jezus. Bóg w swej nieograniczonej łasce i miłosierdziu powołał do życia w czasie i miejscu, które sam wybrał, Niewiastę wolną od jakiegokolwiek zła, czystą, nienaruszoną, nieskażoną skutkami grzechu. Zrobił to dla nas i naszego zbawienia, dla ratunku dla świata, aby dać nam przez Jej czyste łono i życie Zbawiciela, których odkupił wszystkich swą krwią.
CZYTAJ DALEJ

Lublin: Wojewoda przed sądem za zdjęcie krzyża

2025-10-03 09:37

[ TEMATY ]

krzyż

Lublin

Karol Porwich/Niedziela

Przekroczenie uprawnień i obrazę uczuć religijnych zarzucają wojewodzie lubelskiemu Krzysztofowi Komorskiemu prywatni oskarżyciele w związku ze zdjęciem krzyża w Sali Kolumnowej urzędu wojewódzkiego. Wojewoda utrzymuje, że chodzi o neutralność światopoglądową, a krzyż wisi w innej sali.

Prywatny akt oskarżenia przeciwko wojewodzie lubelskiemu złożyli do sądu radny sejmiku województwa dolnośląskiego z PiS Tytus Czartoryski i była dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie Elżbieta Puacz. Skierowali oni prywatny akt oskarżenia, bo wcześniej prokuratura dwukrotnie odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie.
CZYTAJ DALEJ

Niebezpieczna zabawa zapałkami

2025-10-03 22:08

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Ilekroć w świecie polityki i mediów pojawia się temat praworządności, ustaw, konstytucji, sądów, prokuratury itd. itp. ma wrażenie, że u większości obywateli powoduje to wściekłość, chęć wyłączenia się, a w najlepszym wypadku ziewanie. Trudno się dziwić, że u wielu osób, szczególnie gdy te tematy kojarzą im się z politycznym sporem – nie ma poczucia, że ta cała sfera ich osobiście powinna obchodzić. Przewlekłość postępowań, tak, w końcu większość z nas miała, lub ktoś z ich bliskich miał styczność z tym zjawiskiem, ale jest to kojarzone raczej ogólnie z systemem, więc pozostaje apatia pod hasłem „widocznie tak musi być”.

Czy jednak negowanie statusu sędziów, wybiórcze podejście do instytucji sądowych, wyroków, ustaw i przepisów rzeczywiście tylko dotyka sfery politycznej? Czy to tylko spór między Donaldem Tuskiem, a Jarosławem Kaczyńskim? Nie i chciałbym pokrótce wytłumaczyć dlaczego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję