Całkiem niedawno w wieku 89 lat zmarł w Pekinie były król Kambodży Norodom Sihanouk. Był symbolem tragicznej historii swojego królestwa i jednym z najbardziej kontrowersyjnych polityków XX wieku. Kraj, w którym królował, przeszedł za jego życia długą drogę politycznych i społecznych transformacji - od kolonii francuskiej poprzez niepodległą monarchię, proamerykański rząd, reżim Czerwonych Khmerów, aż po marionetkowy rząd popierający dyspozycje Wietnamu. Król był obecny na każdym z etapów tych przemian. Od koronacji w 1941 r. pełnił tyle funkcji, że zapisano je w Księdze rekordów Guinnessa. Próbował ocalić neutralność swojego kraju w czasie zimnej wojny, lawirował między potęgami mocarstw, ale nie udało mu się ocalić Kambodży, swojego królestwa. Ekscentryczny i zmanierowany. Sześciokrotnie żonaty, ojciec czternaściorga dzieci - współczesny polityk, współczesny król.
„TAK, JESTEM KRÓLEM” - mówi Jezus (J 18,37). Nie lawiruje między Piłatem, Sanhedrynem i przekupionym tłumem. Niezależnie od tragicznej sytuacji, w której się znajduje, nie zmienia zeznań i nie wypiera się Ojca i swojej misji. Ryzykuje ośmieszenie, pogardę i wystawia swój królewski majestat na pośmiewisko tłumu. Za wierność temu, kim jest i kogo kocha, oddaje życie. Broni Bożego królestwa ludzkimi metodami i Boską krwią. Taki to król.
Trzy panie z Polski odbywają właśnie pielgrzymkę do Watykanu, aby jednocześnie dostarczyć na wystawę szopkę bożonarodzeniową inną niż wszystkie. Drewno, papier czy odlewy z gipsu, zastąpiły barwną włóczką. To z niej, w zaledwie trzy tygodnie powstały pełne uroku postacie związane z bożonarodzeniową sceną. Swoje dzieło pokażą pod kolumnadą Berniniego tuż przy Placu św. Piotra podczas wystawy „100 Szopek w Watykanie”.
Patrząc na kolorowe włóczkowe figurki, nie sposób się nie uśmiechnąć. Ten urokliwy element bajkowy, kojarzący się z dzieciństwem emanuje prostotą na tle monumentalnego Placu św. Piotra. Skąd pomysł na tak radosny i lekki przekaz związany z tradycją szopek bożonarodzeniowych?
Na stacji benzynowej w Harklowej koło Nowego Targu doszło do niecodziennego zdarzenia. Mieszkanka gminy Nowy Targ, jadąc z mężem do szpitala aby urodzić dziecko, nie zdążyła dotrzeć na izbę przyjęć – akcja porodowa rozpoczęła się w samochodzie, tuż po zjechaniu na stację paliw. Dziecko przyszło na świat jeszcze przed przyjazdem służb medycznych.
Do zdarzenia doszło w sobotę po godz. 17. Po wezwaniu pomocy jako pierwsi na miejscu zjawili się strażacy z lokalnej OSP oraz zastęp PSP z Nowego Targu, a następnie karetka pogotowia. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności na stacji przebywała również położna z nowotarskiego szpitala, która udzieliła rodzącej fachowej pomocy - przekazał PAP dyżurny nowotarskiej straży pożarnej.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów w Kościele katolickim należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku.
Piątkowa wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych nie obowiązuje w trzech przypadkach: w piątki, w które wypada uroczystość; dni w randze uroczystości (np. piątek w Oktawie Wielkanocy) oraz gdy zostanie udzielona dyspensa zgodnie z przepisami prawa kanonicznego.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.