Reklama

Diecezjalne spotkanie młodzieży

Niedziela świdnicka 40/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Upodnóża Gór Stołowych w niewielkiej miejscowości Wambierzyce od XIII wieku rozwijał się Jej kult. Niedawno została ogłoszona patronką ziemi kłodzkiej. Do Wambierzyckiej Królowej Rodzin od wielu stuleci przybywają rzesze pątników. 19 września do Jej tronu przybyła młodzież diecezji świdnickiej. - To szczególne miejsce w Kotlinie Kłodzkiej jest właściwe, aby tutaj proponować młodzieży coś, co będzie ich przyciągać, ale co również będzie dla nich nauką na młodość, która jest nacechowana różnymi niebezpieczeństwami, pokusami i pułapkami - mówi o. Albert Krzywański, proboszcz parafii w Wambierzycach. Młodzież wychowuje się w rodzinach. - Tytuł Matki Bożej Królowej Rodzin zobowiązuje nas, franciszkanów, do tworzenia dla rodzin różnego rodzaju propozycji, aby też pomagać w tych trudnościach, które dzisiaj rodzina przeżywa. Matka Boża Wambierzycka patronka ziemi kłodzkiej ma wiele do powiedzenia, w jaki sposób nie przegapić, nie przegrać tych wielkich darów, które są na wyciągnięcie dłoni - zauważa o. Albert.

Elita młodzieży

Reklama

Na tegoroczne spotkanie przybyło ponad 1000 osób z różnych części naszej diecezji. Wielu młodych ludzi potrafi dać piękne świadectwo swojej wiary. Potrafi dać świadectwo zatroskania o życie w oparciu o chrześcijańskie wartości. - To wy jesteście tą młodzieżą, która potrafi dać dobre świadectwo. Mogliście pozostać w domach, pójść w inne miejsce, usiąść przy komputerach, a podjęliście nie tylko trud, ale radość pielgrzymowania tutaj do Chrystusa i Jego Matki - powiedział w homilii bp Adam Bałabuch. - Jesteście elitą naszej diecezji. - Jesteście elitą młodzieży chrześcijańskiej w swoich parafiach, ale to także jest ogromnym zobowiązaniem - dodał Ksiądz Biskup. Nawiązując do tegorocznego hasła roku duszpasterskiego, sufragan świdnicki wezwał młodych ludzi do otoczenia troską życia. - Ta troska powinna dotyczyć życia doczesnego, ale również życia duchowego. Trzeba najpierw w sobie otoczyć troską życie Boże, po to, aby również pomóc innym swoim rówieśnikom - pouczał Biskup Adam. Jak to realizować w praktyce? Niedzielna Msza św., która jest podstawą naszego duchowego, chrześcijańskiego życia, naszego spotykania się z Chrystusem, oraz codzienna modlitwa to właściwe środki służące rozwojowi naszego życia duchowego. Nie dajcie się zwieść różnym fałszywym naukom! Uwierzcie Chrystusowi, a nie pobłądzicie w życiu! Idźcie zawsze drogą, którą w imieniu Chrystusa ukazuje Kościół, bo jest to droga pewna, która uczy szacunku dla człowieka, dla życia. Od samego początku aż do naturalnej śmierci. Tą drogą trzeba iść! Tej drogi trzeba bronić, bo my jesteśmy ludźmi Chrystusa - wzywał Ksiądz Biskup.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na pieszo do Matki

- Szczególną formą świadectwa dawanego przez młodzież naszej diecezji było podjęcie trudu pielgrzymowania na pieszo do Wambierzyc. Często widać u ludzi, którzy nas obserwują, łzy i wzruszenie, to jest dowodem, że pielgrzymując, dajemy świadectwo wiary - powiedział Paweł, który przybył pieszo w ponad trzystuosobowej grupie z Kłodzka. Również młodzi ludzie, m.in. z Głuszycy, Mieroszowa i Nowej Rudy przybyli do Wambierzyckiej Królowej Rodzin, wybierając właśnie tę formę pielgrzymowania. Ilu ludzi po drodze było świadkami tego, że są młodzi, którzy nie wstydzą się wyznać swojej wiary, modlić się publicznie, śpiewać na cześć Boga. To piękne świadectwo, które zostawiacie - zauważył Ksiądz Biskup.

W trosce o powołania

W programie spotkania uwzględniono czas na dyskusje powołaniowe. Młodzież uczestnicząca w spotkaniu miała okazję porozmawiania z osobami, które odkryły powołanie do szczególnej służby w Kościele. Poradą służyli obecni w Wambierzycach kapłani, zakonnicy, klerycy Wyższego Seminarium Duchownego ze Świdnicy oraz siostry zakonne. - Najczęściej młodzież pyta, czym się zajmuje nasze zgromadzenie, ale również o to, jak rozeznać swoje powołanie. Wtedy staramy się zachęcić ich do udziału w rekolekcjach powołaniowych, gdzie jest więcej czasu na indywidualną rozmowę - powiedziała s. Donata za Zgromadzenia Sióstr Józefitek, która wraz z nowicjuszkami przyszła z Kłodzka na spotkanie młodych.

Zdaniem duszpasterza młodzieży

Reklama

- Wewnętrzne pragnienie, może ciekawość, ale również zaproszenie kapłana, siostry zakonnej czy katechety to motywy obecności młodych ludzi w Wambierzycach. Jeśli zrodzi się myśl, pragnienie uczestniczenia w takim spotkaniu to jest już właściwa droga, aby doświadczyć spotkania z łaską Bożą. Bo jest tu wspólna modlitwa, możliwość skorzystania z sakramentu pokuty - mówi ks. Krzysztof Iwaniszyn. - Bardzo ważne jest doświadczenie spotkania z osobami, które podobnie myślą, dla których ważne są te same wartości. Niezwykle istotna jest obecność kapłana z młodymi ludźmi, znalezienie dla nich czasu. A oni potrzebują towarzyszenia kogoś, kto jest obok nich, kto ich wspiera - dodaje diecezjalny duszpasterz młodzieży. Dlatego tego typu spotkania mają głęboki sens i przynoszą dobre owoce w życiu młodych chrześcijan.

Z różnych wspólnot

W parafiach funkcjonują różne wspólnoty zrzeszające młodzież. Ogólnodiecezjalne akcje muszą znaleźć dopełnienie w regularnej, systematycznej pracy formacyjnej w parafiach. - Przybywający na takie spotkania mogą razem dzielić się swoją wiarą, razem ją przeżywać. Mogą dobrze bawić się bez alkoholu, bez używek. Mają okazję, aby spokojnie porozmawiać z księdzem, wyspowiadać się - mówi Justyna Kamińska, prezes Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. - Po takich akacjach ogólnodiecezjalnych dużo nowych osób zaczyna przychodzić na spotkania duszpasterstw młodzieży w parafiach przez to, że tu mogą się zaciekawić wiarą - dodaje. Dlatego są one bardzo potrzebne.

Koncert

Do Wambierzyc zaproszono z koncertem zespół „40 Synów i 30 Wnuków Jeżdżących Na 70 Oślętach”. Zespół zadebiutował w 1999 r. na festiwalu muzyki religijnej SacroSong’99 we Wrocławiu. Są autorami muzyki, a inspirację do tekstów swoich piosenek czerpią głównie z Pisma Świętego. Młodzież świetnie bawiła się podczas ich występu. O bardzo pozytywnym odbiorze świadczą bisy, których domagała się publiczność. Niewątpliwie koncert był ważnym elementem spotkania młodzieży.

Teatr „A”

Działa od 1996 r. i w swoim dorobku ma 17 autorskich premier. Mowa o zawodowym, religijnym Teatrze „A”, który w Wambierzycach przedstawił spektakl pt. „Pieśń o św. Franciszku”. Postać św. Franciszka może być wzorem dla młodego pokolenia. Zachwyca on wielu swoją prostotą wiary. Gospodarze spotkania to jego duchowi synowie. Zapewne spektakl przyczynił się do dobrego poznania tego niezwykłego świętego, a być może również do zachwycenia się i naśladowania św. Franciszka.

Zawierzenie

Na zakończenie Eucharystii, która była centralnym punktem spotkania, Biskup Adam dokonał aktu zawierzenia Maryi. - W sposób szczególny zawierzam Ci, Maryjo, młodzież. Chroń ją od złego. Spraw, aby ujrzała, że tylko Twój Syn Jezus Chrystus jest Droga, Prawdą i Życiem. Że tylko w Nim jest przyszłość pełna nadziei i życie oparte na prawdziwych fundamentach miłości. Zachowuj ich w czystości i cnocie, by zawsze byli wierni życiodajnemu Słowu Bożemu i wytrwali w wierze aż do końca - modlił się Ksiądz Biskup. Niech się tak stanie.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sąd: lekarze skazani w związku ze śmiercią Izabeli z Pszczyny

2025-07-17 12:55

[ TEMATY ]

ciąża

Pszczyna

PAP/Jarek Praszkiewicz

Jeden ze skazanych lekarzy

Jeden ze skazanych lekarzy

Sąd Rejonowy w Pszczynie uznał za winnych trzech lekarzy oskarżonych w związku ze śmiercią ciężarnej Izabeli. Dwóch lekarzy zostało skazanych na bezwzględne więzienie i zakaz wykonywania zawodu na sześć lat, jeden usłyszał wyrok więzienia w zawieszeniu i został zawieszony w zawodzie na cztery lata.

Prokuratura oskarżyła lekarzy: Andrzeja P., Krzysztofa P. i Michała M. o narażenie Izabeli na niebezpieczeństwo, a pierwszego z nich również o nieumyślne spowodowanie jej śmierci. Rodzina zmarłej uważa, że lekarze zbyt długo zwlekali z zakończeniem ciąży, co przyczyniło się do śmierci 30-latki. Izabela zmarła w 2021 r. w pszczyńskim szpitalu wskutek wstrząsu septycznego.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Pizzaballa: nigdy nie zostawimy mieszkańców Gazy bez pomocy

2025-07-17 17:13

[ TEMATY ]

strefa gazy

kard. Pizzaballa

Vatican Media

Kard. Pierbattista Pizzaballa

Kard. Pierbattista Pizzaballa

Łaciński patriarcha Jerozolimy potwierdził śmierć dwóch osób w izraelskim ataku na parafię Świętej Rodziny w Gazie, podczas którego ranny został również proboszcz o. Gabriel Romanelli. Kardynał zapewnił, że zrobi wszystko, aby chronić ludność i nikt nie pozostanie bez pomocy.

Izraelska armia przeprowadziła atak w czwartkowy poranek. W południe w rozmowie z agencją Reuters kard. Pierbattista Pizzaballa potwierdził śmierć dwóch osób. Poinformował także o kilku rannych, niektórzy są w ciężkim stanie. „Mówią, że był to błąd izraelskiego czołgu, ale nie wiemy tego. Uderzył bezpośrednio w kościół” - wyjaśnił. Wszystkie osoby, które zostały ranne, znajdowały się na terenie parafii w chwili ataku. Wiele mediów donosi natomiast o ataku lotniczym. „Nadal mamy jedynie częściowe informacje, ponieważ komunikacja z Gazą nie jest łatwa, zwłaszcza dzisiaj” - dodał kardynał.
CZYTAJ DALEJ

Cieszę się, że ta książka ujrzała światło dzienne! Czy obecny redaktor naczelny „Niedzieli” też zdecyduje się na wywiad-rzekę?

Gdy zagłębiłam się w treść wydanego właśnie wywiadu-rzeki z księdzem Ireneuszem Skubisiem, miałam przed oczami wszystko, co działo się od początku mojej pracy w „Niedzieli”, czyli od roku 1998.

Zapamiętałam ks. infułata właśnie takiego, jaki wyłania się z najnowszej książki Czesława Ryszki: uśmiechniętego, zatroskanego o Kościół i Polskę, z pasją powtarzającego, że media katolickie mają do spełnienia ważną misję ewangelizacyjną. Kochającego „Niedzielę” najmocniej na świecie, doceniającego jej pracowników i dziennikarzy, a także najbardziej znamienitych autorów, którzy na przestrzeni lat gościli na łamach. Ta książka to wspaniała panorama nie tylko dziejów „Niedzieli”, ale także historii Kościoła i historii Polski. Opowieść o czasach, w jakich żyliśmy – m.in. w stanie wojennym, kiedy to ks. Skubiś nawet kilka razy w tygodniu musiał jeździć z Częstochowy do warszawskich urzędów, bo pismo podlegało ingerencjom cenzury, albo w czasach transformacji ustrojowej, gdy po roku 1989 w tygodniku podejmowano kwestie związane z życiem publicznym, m.in. z walką o życie dzieci poczętych. „Lata 90. to niekwestionowany sukces „Niedzieli”. Wybudowano nowy gmach redakcji, ruszyły edycje diecezjalne, powstały studia radiowe i telewizyjne „Niedzieli”, nakład sięgnął 300 tys. egzemplarzy, niektórzy nazywali nawet jej naczelnego „magnatem prasowym” – pisze Czesław Ryszka.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję