Reklama

Słowo pasterza

Zwycięstwo życia nad śmiercią

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wiedeński filozof, twórca psychoanalizy Zygmunt Freud zauważył, że w człowieku ścierają się dwa podstawowe instynkty - życia i śmierci. W pierwszej fazie trwania człowieka silniejszy okazuje się instynkt życia, ale potem zwycięża ostatecznie instynkt śmierci. Jesteśmy przekonani z pewnością co do słuszności pierwszej tezy, że w człowieku zakodowane jest pragnienie życia. Pragnienie życia objawia się w szczególny sposób u ludzi chorych. Człowiek od zarania swego istnienia poszukuje lekarstw na swoje choroby, zwłaszcza na te, wobec których czuje się bezsilny. Wszyscy bowiem pragną żyć. Pęd do życia jest naturalny i wrodzony wszystkim.
Z pragnieniem życia łączy się lęk przed śmiercią. Znamionuje on większość ludzi, gdyż wszyscy normalni ludzie pragną żyć, nie chcą być unicestwieni. Śmierć jest zjawiskiem boleśnie przeżywanym, zwłaszcza śmierć bliskich, śmierć tych, których kochamy. Stąd też bronimy się przed śmiercią. Wszystko robimy, by ją oddalić, a gdy nieuchronnie przychodzi, staramy się ją złagodzić.
W świecie przyrody życie ciągle się odradza. Ludzie wiedzeni naturalną intuicją wyczuwali, że wraz z kresem ich ziemskiej egzystencji nie kończy się życie. Swą tęsknotę za nieśmiertelnością wypowiedzieli w rozlicznych mitach, legendach. We wszystkich religiach świata, jak daleko sięgnąć w dzieje kultury, śmierć nie była traktowana jako koniec wszystkiego. To prawie powszechne przekonanie ludzkości znajduje potwierdzenie w Bożym słowie.
W Księdze Mądrości czytamy dziś słowa: „Bóg nie uczynił śmierci i nie cieszy się ze zguby żyjących. Stworzył bowiem wszystko po to, aby było, i byty tego świata niosą zdrowie: nie ma w nich śmiercionośnego jadu” (Mdr 1, 13-14) i dodaje: „Dla nieśmiertelności bowiem Bóg stworzył człowieka, uczynił go obrazem swej własnej wieczności” (Mdr 1,23). Bóg zatem zapewnia nas o wiecznym trwaniu. Nasze najgłębsze pragnienie niekończącego się trwania znajduje wypełnienie w Bożej obietnicy.
Prawdę o zwycięstwie życia nad śmiercią podkreśla Ewangelia. Pamiętamy podróż Jezusa znad brzegu jeziora do domu Jaira. Wtedy to pewna kobieta dotknęła Go i została uzdrowiona z bolesnej choroby, która była nieuleczalna. Po przyjściu do domu Jezus zastaje dziewczynkę martwą. Nie przejmując się tym, bierze ją za rękę i mówi: „Dziewczynko, mówię ci, wstań”, podobnie jak niedawno powiedział do morza: „Milcz, ucisz się!” I znów reakcją jest zdumienie: a więc nie tylko morze jest Mu posłuszne, ale nawet i śmierć! Gdyby człowiek mógł ponownie ożyć... wzdychał kiedyś Hiob; oto teraz namacalny znak, że może ożyć.
Czyniąc ten cud, Jezus chciał, by na własne oczy wszyscy widzieli, że człowiek umierając, nie przestaje istnieć, że gdzieś jest, skoro można przywołać go do życia. Jezus pragnął, by człowiek w to wierzył, by uwierzył w swoją nieśmiertelność. Dlatego wskrzeszał zmarłych, dlatego sam zmartwychwstał. A więc człowiek, który raz zaistniał, już nigdy istnieć nie przestanie. Przeminą lata, wieki całe miną, świat może przestać istnieć, a człowiek będzie trwał zawsze.
Jesteśmy dziś wezwani, by odnowić naszą wiarę w Jezusa, Pana życia i śmierci, w Jezusa, który zbawia. Uzdrowienie chorej kobiety i wskrzeszenie córki Jaira oznaczają, że Bóg w Jezusie Chrystusie wziął ponownie w swe ręce losy człowieka, że jeszcze raz okazał, że jest Bogiem żywych, a nie umarłych (por. Mt 22,32), Bogiem sprawiającym, że zwycięża życie. Czyni to wszystko, nie eliminując chorób, starości i śmierci, lecz torując dzięki nim drogę ku życiu. Nadejdzie taki dzień, kiedy już nie będzie „ani śmierci, ani żałoby, ani płaczu, ani utrapień” (por. Ap 21,4). „Jako ostatni wróg zostanie pokonana śmierć” (1 Kor 15,26). Pozostanie tylko życie i to życie wieczne.
Na wakacyjnych szlakach przypomnimy sobie, że zboża na polu dojrzewają, że łąki się zielenią, że lasy pachną, że ptaki śpiewają, że słońce świeci. Nie zapomnijmy jednak o tym, dokąd ostatecznie idziemy, dla kogo żyjemy. Nasze drogi życia nie wiodą przecież donikąd. Ta droga tu, po ziemi, kiedyś się skończy, tak jak dla wielu naszych bliskich już się zakończyła. Ale droga ta ostatecznie dosięga Boga, Jego Ojczyzny, w której czekają na nas nasi poprzednicy. I zanim tam dojdziemy, nasz Pan każe nam wykorzystać każdą chwilę. Każe nam tę ojczyznę ziemską ubogacać w miłość, dobroć. Wędrujmy więc, ciesząc się życiem, uśmiechajmy się życzliwie do siebie. Rozsiewajmy wokół siebie tam, gdzie będziemy, miłość i dobroć.

Opr. ks. Łukasz Ziemski

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej 2024 (dzień 6.)

[ TEMATY ]

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej

Karol Porwich/Niedziela

Nowenna przed Uroczystością Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej trwa od 17 do 25 sierpnia przez dziewięć kolejnych dni, podczas których odmawiamy przypisane na każdy dzień poniższe modlitwy.

- Módlmy się za Kościół w Polsce, aby nie odchodził od Boga, by życie nienarodzonych było chronione i aby lekcje religii nie zniknęły ze szkół - apeluje ks. Marek Studenski. Wikariusz generalny diecezji bielsko-żywieckiej poprowadzi w tym roku duchowe przygotowanie do obchodzonej 26 sierpnia uroczystości Matki Bożej Częstochowskiej.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej 2025 (dzień 6.)

2025-08-22 12:20

[ TEMATY ]

nowenna

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej

Magdalena Pijewska/Niedziela

Nowenna przed Uroczystością Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej trwa od 17 do 25 sierpnia przez dziewięć kolejnych dni. Na Jasnej Górze przez ten czas prowadzić nas będzie ks. Wojciech Węgrzyniak.

ZOBACZ WSZYSTKIE ROZWAŻANIA NOWENNOWE - TUTAJ.
CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymka Promienista z Rokitna do Myśliborza

2025-08-22 18:49

[ TEMATY ]

Rokitno

Myślibórz

św. Faustyna Kowalska

Pielgrzymka Promienista

Karolina Krasowska

W tym roku hasłem pielgrzymki są słowa: „Ufaj jak bł. Karolina Kózkówna”, a w pielgrzymce niesione są relikwie młodej polskiej błogosławionej

W tym roku hasłem pielgrzymki są słowa: „Ufaj jak bł. Karolina Kózkówna”, a w pielgrzymce niesione są relikwie młodej polskiej błogosławionej

„Ufaj jak bł. Karolina Kózkówna” – to hasło XIX Pielgrzymki Promienistej, która 22 sierpnia wyruszyła z Rokitna do Myśliborza.

Co roku pielgrzymkę organizują siostry ze Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego. Nie inaczej było tym razem. Pielgrzymka rozpoczęła się w sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie dokładnie o godz. 15. modlitwą, którą Jezus polecił odmawiać św. siostrze Faustynie, czyli Koronką do Miłosierdzia Bożego. Następnie była Eucharystia pod przewodnictwem ks. Tadeusza Kuźnickiego, ojca duchownego Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej, który w tym roku głosi nauki w czasie pielgrzymki, dotyczące modlitwy i relacji z Panem Bogiem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję