Papież na 40-lecie Fundacji Jana Pawła II na rzecz Sahelu: trzeba działać!
„Już nie ma czasu na czekanie, trzeba działać!” - czytamy w papieskim przesłaniu na 40-lecie Fundacji Jana Pawła II na rzecz Sahelu. Dołączając się do apelu swojego świętego poprzednika wygłoszonego 10 maja 1980 r. w Wagadugu w Burkina Faso, Franciszek wzywa do wysłuchania głosu ubogich i cierpiących. „Niektóre kraje w tym regionie Afryki Zachodniej nadal doświadczają kryzysów coraz bardziej zagrażających pokojowi, stabilności, bezpieczeństwu i rozwojowi” - czytamy w tekście.
„Zjawiska te, związane z terroryzmem, niepewnością gospodarczą, zmianami klimatycznymi i walkami między społecznościami, pogłębiają wrażliwość państw i ubóstwo ich obywateli, powodując migrację młodych ludzi” - zaznacza dalej Ojciec Święty.
Franciszek podkreśla, że każde spotkanie z osobami znajdującymi się w sytuacji bezbronności stawia przed nami wyzwania i pytania: „jak możemy pomóc wyeliminować lub przynajmniej złagodzić ich marginalizację i cierpienie?”. Papież wskazuje ponadto, iż „lud Boży musi być na pierwszej linii frontu, zawsze i wszędzie, aby odpowiedzieć na niemy krzyk niezliczonych ubogich na całym świecie, zwłaszcza w Sahelu, aby dać im głos, bronić ich i okazać im solidarność w obliczu tak wielu hipokryzji i tak wielu złamanych obietnic”.
Ostatecznie Ojciec Święty wzywa, kierując swój apel „do wszystkich zaangażowanych w Afryce i na całym świecie, zwłaszcza do decydentów politycznych i gospodarczych”: „pracujcie na rzecz bezpieczeństwa, sprawiedliwości i pokoju w Sahelu!”. Franciszek wyjaśnia następnie: „pokój umożliwia integralny rozwój człowieka, który buduje się z dnia na dzień w poszukiwaniu ładu zamierzonego przez Boga, i może rozkwitać tylko wtedy, gdy wszyscy uznają swoją odpowiedzialność za jego promowanie”.
Do odbudowy utraconej jedności wezwał mieszkańców Sri Lanki papież Franciszek w Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Madhu na północy kraju. W przemówieniu podczas modlitwy „Anioł Pański", zwracając się do rodzin, które ucierpiały podczas wieloletniego konfliktu między Syngalezami a Tamilami, powiedział: "W tych latach wiele osób, zarówno z północy jak i południa zostało zabitych w strasznej przemocy i rozlewie krwi. Żaden mieszkaniec Sri Lanki nie może zapomnieć tragicznych wydarzeń związanych z tym właśnie miejscem". W spotkaniu z papieżem wzięły udział tysiące osób, nie tylko katolików.
"W tym sanktuarium Matki Bożej z Madhu każdy pielgrzym może poczuć się jak w domu, bo tutaj Maryja wprowadza nas w obecność swego Syna Jezusa. Tutaj mieszkańcy Sri Lanki, zarówno Tamilowie, jak i Syngalezi przybywają jako członkowie jednej rodziny" - powiedział Ojciec Święty.
Niewątpliwie fenomen uroku tego świętego przeżywa w dzisiejszych czasach swój renesans. Jego cześć nieznana we wczesnym średniowieczu, nabrała popularności w czasach najnowszych. To za sprawą mass
mediów, które donoszą nam o rozlicznych cudach za jego wstawiennictwem. Oficjalnie św. Ekspedyt męczennik, którego wspomnienie obchodzimy 19 kwietnia jest patronem żeglarzy, handlowców, spraw pilnych,
studentów i egzaminatorów. Pamięć o postaci świętego jest żywa w krajach romańskich, a od połowy XIX w., ogarnęła Niemcy i dotarła do Polski. Dziś wiemy już nie tylko o jego niezwykłej popularności wśród
studentów, ale także wśród prawników, adwokatów i czekających na pilne rozwiązanie trudnych spraw. Pierwsi złożyli swe świadectwo Włosi, którzy w rozlicznych publikacjach i na łamach internetu polecają
go całemu światu. Choć doznaje szczególnej czci w Rzymie, to jednak i polska historia wskazuje na fakty zawierzania św. Ekspedytowi prócz tych najbardziej osobistych, także spraw społecznych całego kraju.
Nazywano go w Polsce także św. Wierzynem, jakby chciano zaznaczyć, iż jest patronem niezwykle wiarygodnym. W dobie dzisiejszych trudności bytowych, przypomnienie o nim, wydaje się być jednym z zadań apostolskich.
Nie umiem / być srebrnym aniołem / ni gorejącym krzakiem / tyle Zmartwychwstań już przeszło / a serce mam byle jakie. / Tyle procesji z dzwonami / tyle już alleluja / a moja świętość dziurawa / na ćwiartce włoska się buja – pisał ksiądz poeta Jan Twardowski w wierszu pt. „Wielkanocny pacierz”. Gdy zapytałam go kiedyś, na czym według niego polega zmartwychwstanie Chrystusa, odpowiedział: „na tym, że Chrystus, który umarł, żyje!”.
Była to dla niego „prawda porażająca”. Bo przecież Pan Jezus po zmartwychwstaniu był niby ten sam, ale już zupełnie inny. Nawet Apostołowie nie mogli Go poznać. Wskrzeszona dziewczynka czy Łazarz z Ewangelii pozostali tacy sami. Po wskrzeszeniu - wrócili do normalnego życia, kiedyś potem znów poumierali. Natomiast Pan Jezus po zmartwychwstaniu był zupełnie inny – tłumaczył ks. Twardowski, dodając że właśnie dlatego w Komunii świętej przyjmujemy Zmartwychwstałego Pana Jezusa, a więc przemienionego przez śmierć i zmartwychwstanie. Ktoś, kto przechodzi przez śmierć, już jest inny – to bardzo ważna prawda wiary”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.