Reklama

Świątynia, która zmartwychwstaje

Już 4. rok gmina Wieprz bierze na siebie ciężar ratowania przed zawaleniem drewnianego kościółka pw. Świętych Szymona i Judy Tadeusza w Nidku. Przez ten czas, w celu przywrócenia XVI-wiecznej świątyni dawnej świetności, wydano około 300 tys. zł ze środków publicznych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Choć na zewnątrz kościoła praktycznie nie ma żadnych oznak trwających prac konserwatorskich, nie znaczy to, że nic nie dzieje się w temacie restauracji zabytkowego obiektu. W ubiegłym roku udało się zakończyć renowację części wierzchniej i teraz przystąpiono do odnawiania wnętrza. Póki co trwają prace nad amboną i ołtarzem głównym. Konserwacja ambony rozpoczęła się jeszcze w 2008 r. Na dzień dzisiejszy udało się ją impregnować i usunąć z niej pozostałości nakładających się na siebie przemalowań. Teraz ambona poddana zostanie dalszym zabiegom stolarskim, w efekcie których uszkodzone i brakujące ornamenty zostaną dosztukowane.
O ile powrót ambony z konserwacji nie jest w tym roku przesądzony, to ołtarza głównego już tak. Na jego odnowienie UG w Wieprzu udało się pozyskać 100 tys. zł z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Kwota ta w całości, co jest wymogiem donatora, musi być wykorzystana do wyznaczonego terminu, a ten upływa wraz z końcem bieżącego roku. W ramach dotacji wykonane zostanie odrobaczanie drewna, odmalowanie i uzupełnienie ubytków.
Po zakończeniu prac związanych z odnowieniem ołtarza głównego i ambony, na liście życzeń UG w Wieprzu znajduje się przerobienie instalacji elektrycznej, założenie alarmu i odnowienie XIX-wiecznych polichromii. Już teraz wiadomo, że szczególnie kosztowna będzie zwłaszcza rekonstrukcja naściennych malowideł. - Nie zawsze jesteśmy w stanie zrobić tyle, ile byśmy chcieli. Tutaj wszystko rozbija się o pieniądze. W ub. roku na przykład nie udało się nam pozyskać funduszy ani z Urzędu Marszałkowskiego, ani z Ministerstwa Kultury. W tym jest już znacznie lepiej - mówi Artur Penkala, główny specjalista ds. projektów unijnych w UG w Wieprzu.
Do tej pory za środki zdobyte w ramach dotacji wykonano prace, które zabezpieczyły istnienie kościoła. Wyremontowano więc ściany, soboty, postawiono lisice, tj. słupy drewniane w narożach, których zadaniem jest podtrzymywanie całej konstrukcji, oraz wymieniono stolarkę okienną oraz pokrycie dachowe. Całkowity koszt tych prac, który osiągnął pułap 300 tys. zł, i tak jest niewspółmiernie mały do pieniędzy, które będzie trzeba wydać na odnowienie wnętrza. - To tak jak przy budowie zwykłego domu. Najtaniej wychodzi zamknięcie go w stanie surowym. Znacznie więcej pochłaniają roboty wykończeniowe - kwituje A. Penkala. Z tego też względu nikt w UG w Wieprzu nie jest w stanie ustalić końcowego terminu prac konserwatorskich. - To wszystko potrwa jeszcze parę dobrych lat - mówi A. Penkala.
Mimo zamknięcia zewnętrznego etapu konserwatorskiego, kościółek w Nidku nadal ogląda się tylko z zewnątrz. Powód takiego stanu rzeczy jest jednak prozaiczny. W środku oprócz podniszczonych polichromii nic nie ma. Ambona i ołtarz główny jest w restauracji, a inne części wyposażenia znajdują się w rękach ludzi, którzy są na bakier z prawem. Jedyne co ocalało to krucyfiks, obraz Matki Bożej Śnieżnej i stacje drogi krzyżowej. Przedmioty te znajdują się jednak poza starym kościołem.
Oprócz dokończenia prac remontowych, problemem do rozwiązania jest kwestia przyszłości świątyni. Na razie nie wiadomo, w jaki sposób odnowiony obiekt ma służyć lokalnej społeczności. Pomysłów na jego zagospodarowanie jest kilka: sprawowanie okolicznościowych nabożeństw, m.in. ślubów, bądź organizacja wystaw, koncertów, albo przeglądów jasełkowych. Jest też projekt związany ze stałym udostępnieniem zabytku. Żeby go zrealizować potrzebne są jednak pieniądze na opłacenie osoby, która byłaby odpowiedzialna za otwieranie i nadzór nad zabytkową świątynią. Te na dzień dzisiejszy można znaleźć w marszałkowskim programie łagodzenia skutków bezrobocia, aktywizacji zachowań i rewitalizacji dziedzictwa narodowego.
Czasu na rozwikłanie wszystkich niewiadomych, póki co, jest sporo. Z tego też względu trzeba mieć nadzieję, że XVI-wieczny kościół pw. Świętych Szymona i Judy Tadeusza w Nidku nie będzie w przyszłości „kulą u nogi” lokalnej społeczności, ale obiektem, który żyje i wokół którego dzieje się wiele ciekawych inicjatyw kulturalnych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kiedy dym stanie się biały?

2025-05-07 11:45

[ TEMATY ]

konklawe

komin

Adobe Stock

Na kongregacjach generalnych przed konklawe ścierały się bardzo różne opinie. Jednak w Kaplicy Sykstyńskiej od dzisiaj sprawy mogą potoczyć się szybciej niż się spodziewamy. Nawet niezwykle dynamiczne konklawe z 1978 r. potrzebowało tylko ośmiu głosów, aby wybrać papieża.

Nowy papież powinien być „prawdziwym duszpasterzem” i przywódcą, który wie, jak „wyjść poza granice Kościoła katolickiego, promując dialog i budowanie relacji z innymi światami religijnymi i kulturowymi”. Takie dość banalne zdania można było znaleźć w codziennych komunikatach watykańskiego biura prasowego, które miały informować opinię publiczną o tematach poruszanych przez kardynałów na kongregacjach generalnych.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Stanisława Biskupa Męczennika

[ TEMATY ]

nowenna

św. Stanisław Biskup i Męczennik

Mazur/episkopat.pl

Święty Stanisław Biskup Męczennik

Święty Stanisław Biskup Męczennik

Nowennę do św. Stanisława Biskupa Męczennika odmawiamy między 29 kwietnia a 7 maja lub w dowolnym terminie.

Pragnę w tej dzisiejszej nowennie przypominać sobie opatrznościowego męża, świętego Stanisława, który był biskupem Kościoła krakowskiego, który przez swoje świadectwo życia i męczeńskiej śmierci stał się na całe stulecia rzecznikiem ładu moralnego w Ojczyźnie, który był i nadal jest tej Ojczyzny Patronem.
CZYTAJ DALEJ

Konklawe jest sakramentem

2025-05-07 16:42

[ TEMATY ]

konklawe

Milena Kindziuk

Red

W ten oto sposób, po złożeniu przysięgi przez kardynałów i wypowiedzeniu słynnych słów: "extra omnes" – wszyscy na zewnątrz - kończy się konklawe medialne, a rozpoczyna to prawdziwe, mające wymiar religijny.

Teraz naprawdę nie liczą się już prognozy dziennikarskie, strategie medialne, prezentowane frakcje. Klucz pozostaje jeden – to klucz do Królestwa. A sześć tysięcy dziennikarzy akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej przeobraża się w grono „maluczkich”, którzy muszą zgodzić się na paradoks, że najbardziej medialnego wydarzenia na świecie nie dadzą rady przedstawić w mediach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję