Niedziela biblijna była świetną okazją, aby przypomnieć prawdę o tym, że Bóg przemawia w Swoim słowie. - Bóg w swojej nieskończonej miłości przemawia na różne sposoby do człowieka. W czasach ostatecznych przemówił do nas przez swojego Syna Jezusa Chrystusa. Jezus Słowo Ojca stał się jednym z nas. Przeszedł przez życie dobrze czyniąc. Przyszedł do swoich, a swoi Go nie przyjęli. Tym jednak, którzy go przyjęli dało moc. Chrystus nieustannie nawiedza nas w swoim Słowie, które jest życiodajne. Tym Słowem chce uzdrawiać nasze życie i wciąż stwarzać je na nowo. Słowo Jezusa jest Słowem ufności, Słowem umocnienia i pokrzepienia. Chrystus kierując do nas swoje Słowo daje nam wolność. Zatem możemy przyjąć słowo Boże, uczynić je swoim i żyć nim na co dzień – zaznaczył bp Jacek.
Doświadczenie Bożej obecności może mieć skutki uzdrawiające. Potwierdzają to dwaj uczniowie, którzy szli do Emaus. - Na tej drodze słowo Jezusa odnowiło ich życie i umocniło wiarę. Wcześniej poprzez śmierć Jezusa uczniowie doświadczyli wielkiej ciemności serca i umysłu. Rozczarowanie, brak perspektyw, niemoc i zniechęcenie sprawiły, że postanowili zostawić dotychczasowy styl życia i swoją wspólnotę i udać się do Emaus, miejscowości, która w ludzkim myśleniu mogła dać im nową perspektywę życia. Tymczasem spotkanie z Jezusem, z Jego Słowem i wyjaśnienie sprawiło, że ci uczniowie odnaleźli nowy sens swojego życia i powołania -nauczał hierarcha., dodając, że spotkanie z Jezus i rozpoznanie Go przy łamaniu chleba była szansą przejścia z mroku śmierci do światła życia. To sprawiło, że pełni entuzjazmu i radością wrócili do Jerozolimy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W dalszej części bp Kiciński przestrzegał przed konsekwencjami rezygnacji z poznawania Boga w Jego słowie. -Pojawia się pokusa zatopienia w sprawach codziennych, która prowadzi do tego, że człowiek sam siebie stawia w miejsce Boga. Człowiek czyni siebie Panem i Bogiem swojego życia i swojej śmierci. Jakże często słyszymy, to ja decyduję i ja mam prawo do decydowania o swoim życiu i śmierci. Trzeba powiedzieć bardzo jasno i wyraźnie, największą porażką człowieka jest wiara w swoją ludzką, nieograniczoną wszechmoc. W ten sposób słowo Boże, które jest życiem tajnym, ożywiającym i odnawiającym zostaje zastąpione słowem ludzkim i w konsekwencji ludzkim myśleniem. Zostaje zastąpione słowem, które może zamienić kulturę życia w kulturę śmierci – wskazał biskup.
Reklama
W nawiązaniu do pierwszego czytania z Dziejów Apostolskich, biskup Jacek wskazał, że Bóg dociera do człowieka w odpowiednim czasie. - Każdy z nas ma swoją osobistą drogę wiary. Na tej drodze wiary dziś staje przed nami Chrystus i mówi tak jak do uczniów: „Pokój wam”. Jezus dziś mówi do nas. Czemu jesteście zmieszani? Dlaczego odchodzicie od Mojego Słowa? Dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Ja jestem. Dotknijcie Mnie. Przekonajcie się – mówił.
Na zakończenie bp Jacek wskazał, że nie tylko słowa, ale czyny powinny iść za przynależnością do Chrystusa. - Nie wystarczy powiedzieć, że zna się Jezusa, ale trzeba sobie postawić pytanie, czy zachowuje Jego naukę, czy żyje Jego Słowem. Kto zachowuje Jego naukę, w tym miłość Boża jest doskonała.