Reklama

Wiadomości

W polityce warto być wiernym swoim ideałom i wartościom

Warto być wiernym swoim ideałom i wartościom. Bez względu na to czy się to innym podoba czy też nie. Nawet wtedy, kiedy przychodzi za to zapłacić wysoką cenę - mówi Jacek Tomczak.

[ TEMATY ]

rozmowa

Archiwum rodzinne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Poglądy konserwatywne, prochrześcijańskie – a takie Pan reprezentuje - dziś często są obiektem ataku. Czy warto być współcześnie konserwatystą?

Warto. Warto być wiernym swoim ideałom i wartościom. Bez względu na to czy się to innym podoba czy też nie. Nawet wtedy, kiedy przychodzi za to zapłacić wysoką cenę. Taką dla mnie i dla Marka Biernackiego, z którym reprezentuję ten sam pogląd, było usunięcie z Platformy Obywatelskiej. Kiedy stanęliśmy w obronie zasad, które są nam bliskie, w obronie wartość prorodzinnych, w tym za prawem do życia zostaliśmy przez ludzi lewicy ostro zaatakowani. Mimo to nie żałuję swojej decyzji, swoich działań, głosowań w obronie tego co nazywane jest konserwatyzmem, a co w praktyce sprowadza się do ochrony praw rodziny, walki o przyjazny dla rodzin system podatkowy, walki o wartości chrześcijańskie, zgodne chociażby z naukami Jana Pawła II, czy walki o zaostrzenie kar za najpoważniejsze przestępstwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jan Paweł II – święty kościoła katolickiego był ostatnio atakowany i Pan wystąpił w jego obronie…

Tak. Wspólnie z innymi posłami zdecydowanie walczyliśmy o dobre imię Jana Pawła II. Byłem inicjatorem uchwały Sejmu RP sprawie obrony dobrego imienia Karola Wojtyły. W jakże trudnych czasach, o których mało kto dziś pamięta był on siła napędową zmian, z których dziś wszyscy korzystamy. Wolność, demokracja, wartości jakie dziś znamy nie byłyby takimi, gdyby nie jego osoba. Nie powinniśmy o tym zapomnieć czy też dyskredytować tego co dla nas wszystkich uczynił.

Wspomniał Pan o podniesieniu kar. Dlaczego jest Pan za tym?

Jestem za podniesieniem kar za najpoważniejsze przestępstwa. Uważam, że wobec części potencjalnych sprawców mają one charakter odstraszający. W przypadku zaistnienia przestępstwa kara musi być adekwatna do stopnia zawinienia sprawcy. Chodzi tu o tzw. sprawiedliwość społeczną. Chociażby w kontekście bulwersującej nas ostatnio afery pedofilskiej wśród internetowych influencerów jestem za podwyższeniem kar za cyberprzestępstwa, w tym właśnie uwodzenia i krzywdzenia nieletnich w wykorzystaniem globalnej sieci internetowej.

Reklama

W swoim konserwatyzmie jest w panu także spory liberalizm, chociażby w sprawie zintegrowanych metod leczenia nowotworów.

Nie ukrywam, że jestem zwolennikiem leczenia zintegrowanego. Z dużą otwartością podchodzę do wykorzystania nowych metod leczenia czy też metod wspierania leczenia zarówno w onkologii, jak i w innych dziedzinach medycyny. Wszystko oczywiście w oparciu o aktualna wiedze medyczna. Dla mnie bardzo ważny jest pacjent i jego zdanie na temat leczenia. Jeśli osoba walcząca z rakiem, przyjmująca chemioterapię, walcząca z cierpieniem chce i jest przekonana do tego, że dana terapia jej pomaga to powinna mieć do tego prawo. Z resztą, prawo do wyboru leczenia jest jednym z podstawowych praw człowieka. O czym tu zatem dyskutować. Tego prawa trzeba przestrzegać. Interweniowałem w tej sprawie u Rzecznika Praw Pacjenta.

Ostatnio głośno mówi się o Europejskim Kodeksie Opieki Onkologicznej, którego cześć poświęcono właśnie prawu pacjenta do leczenia zintegrowanego i paliatywnego. Dlaczego u nas z tym jest ciągle problem?

W Europie, na świecie, w pracach zespołów ds. zdrowia przy Parlamencie Europejskim czy w pracach Światowej Organizacji Zdrowia już dawno dostrzeżono to, czego w dziwny sposób w Polsce część środowiska medycznego nie chce dostrzec. Tam, opierając się na opiniach ekspertów czy o wyniki najnowszych badan, wspiera się pacjenta, daje mu się nowe możliwości, szanuje się jego wybór. Nie traktuje się go jak oszołoma, intruza, który chce nie wiadomo czego, ale jak świadomego pacjenta, którego wolę, opartą o głęboką wiedzę trzeba respektować. Na straży właśnie takiego podejścia do medycyny zintegrowanej powinien stać Rzecznik Praw Pacjenta. Nie reprezentujący skostniałą część środowiska medycznego, które w nowościach widzi zagrożenie, ale ten, który stojąc za pacjentami umożliwia im realizację praw i dostęp do metod wspierania leczenia. Nie może być tak, że w imię jakichś dziwnych, niezrozumiałych interesów wewnątrz środowiska medycznego, pacjent za naszą granicą ma dostęp do leczenia, którego odmawia mu się tu w Polsce.

2023-10-10 08:37

Ocena: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czasami trzeba iść pod prąd

Niedziela Ogólnopolska 42/2021, str. 47

[ TEMATY ]

wywiad

rozmowa

Artur Stelmasiak

Poseł Bartłomiej Wróblewski od 2 lat negocjował ułatwienia dla rodzinnej edukacji

Poseł Bartłomiej Wróblewski od 2 lat negocjował ułatwienia dla rodzinnej edukacji

Polityka nie może polegać jedynie na podejmowaniu działań przysparzających popularność. Czasami trzeba robić coś dlatego, że jest to słuszne i dobre – mówi dr Bartłomiej Wróblewski, który przygotował wniosek do Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej.

Artur Stelmasiak: 22 października przypada 1. rocznica wydania orzeczenia przez Trybunał Konstytucyjny ws. aborcji eugenicznej. Czy po fali protestów nie żałuje Pan, że wtedy złożył ten wniosek?

Dr Bartłomiej Wróblewski: Nie żałuję, bo prawo do życia przysługuje każdemu człowiekowi. Ochrona życia wynika z Konstytucji RP, ponadto wiele osób, także chrześcijan, wywodzi je z prawa naturalnego, a to jest podstawowe prawo, które należy się każdemu z nas z racji tego, że jesteśmy ludźmi. Naszym obowiązkiem jest więc podejmowanie wszelkich możliwych starań, by to podstawowe prawo człowieka było w jak najszerszym stopniu respektowane. Stąd wniosek do Trybunału Konstytucyjnego.

CZYTAJ DALEJ

Gospodyni Śląska z Piekar, módl się za nami...

2024-05-10 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Droga maryjnej pobożności przyprowadziła nas dzisiaj do Śląskiego Zagłębia Górniczego, gdzie położone jest miasto Piekary Śląskie. Tutaj znajduje się ukochane przez ludność śląską sanktuarium Matki Bożej Piekarskiej, nazywanej Matką Sprawiedliwości i Miłości Społecznej.

Rozważanie 11

CZYTAJ DALEJ

150 minut do potęgi

2024-05-11 09:02

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Centralny Port Komunikacyjny to nie tylko projekt infrastrukturalny, lecz także manifestacja polskiej determinacji i ambicji. W kraju, gdzie przez lata samo mówienie o potrzebie rozwoju i byciu na równi z zachodem było kwestionowane. Gaszenie polskich ambicji pustymi hasłami o „megalomanii”, „mocarstwowości” i „machaniu szabelką” to zmora ostatnich 35 lat. Dziś sama idea CPK stanowi punkt zwrotny, jako symbol odrzucenia kompleksów na rzecz przyszłościowych inwestycji.

Zacznijmy od faktu, że projekt CPK to nie tylko lotnisko, ale cała, rozległa sieć kolei, którą może zobrazować jedna liczba: 2,5 godziny, czyli 150 minut. Tyle zajmowałby dojazd do Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) i Warszawy z każdej aglomeracji w Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję