Reklama

Kościół

Zaangażowanie osób konsekrowanych w Polsce w walce z pandemią

Zakony w Polsce od samego początku epidemii koronawirusa zaangażowały się w bezpośrednią pomoc chorym, wsparcie służby zdrowia oraz wiele innych działań na rzecz potrzebujących w tym szczególnym czasie. Warto też przypomnieć, że wiele świeckich konsekrowanych – lekarek i pielęgniarek – jest na pierwszej linii frontu walki z Covid-19. 2 lutego obchodzony będzie Dzień Życia Konsekrowanego, ustanowiony przez papieża Jana Pawła II w 1997 r.

[ TEMATY ]

zakony

Karol Porwich/Niedziela

Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zgromadzenia żeńskie czynne

Bardzo wiele sióstr zakonnych ze zgromadzeń czynnych pomagało potrzebującym w ramach dodatkowej wolontariackiej posługi w związku z brakami personalnymi spowodowanymi epidemią. Według danych z kwietnia 2020, pochodzących z 75 proc. zgromadzeń, 63 siostry pracowały w ten sposób w szpitalach, 6 sióstr w hospicjach, 69 sióstr w DPS-ach i ZOL-ach samorządowych i Caritas, 207 sióstr jako dodatkowy personel w DPS-ach i ZOL-ach prowadzonych przez zgromadzenia oraz 32 siostry w placówkach opiekuńczo – wychowawczych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

1116 sióstr uszyło kilkaset tysięcy maseczek a 21 sióstr - 650 fartuchów medycznych. Ponad 300 sióstr angażowało się w bezpośrednią pomoc osobom starszym, samotnym, bezdomnym i przebywającym na kwarantannie – poprzez robienie zakupów, przygotowywanie prowiantów i ciepłych posiłków a także opiekę nad rodzinami i telefoniczną pomoc psychologiczną.

Zgromadzenia udzielały też pomocy materialnej i finansowej potrzebującym. Wyposażały szpitale, DPSy i ZOLe w koce, materace, pościel i rękawiczki, brały udział w akcjach typu „Wdzięczni Medykom”, pomagały ubogim i bezdomnym oraz tym, którzy w wyniku pandemii stracili źródło utrzymania. Praktykowano również zwolnienia z czesnego w przedszkolach prowadzonych przez zgromadzenia.

Siostry angażowały się również w pomoc duchową i psychologiczną potrzebującym i rodzinom w kryzysie, przygotowywały projekty apostolskie i edukacyjne dla dzieci, oraz ofiarowywały modlitwę, Eucharystię, post i inne wyrzeczenia w intencji ustania pandemii, za chorych i personel medyczny.

Żeńskie zakony kontemplacyjne

Niemal połowa klasztorów kontemplacyjnych włączyła się w szycie maseczek. Siostry rozprowadzały je nieodpłatnie, szyjąc często z materiałów własnych. Szyły też fartuchy, oferowały schronienie i wsparcie potrzebującym, również poprzez pomoc finansową.

Siostry klauzurowe są niejako cały czas „na kwarantannie”, nie odczuwały wiec w pewnym sensie specyfiki czasu pandemii związanej z koniecznością izolacji. M. Klara Lechoszest, mniszka z klasztoru w Drohiczynie, prezeska kongregacji Mniszek Benedyktynek, zwracała wręcz uwagę w rozmowie z KAI, że specyficznym doświadczeniem pandemii dla sióstr z jej klasztoru, była większa niż zwykle ilość docierających do nich informacji. Związane to było z liczniejszymi niż zwykle kontaktami z ludźmi. - Bardzo dużo ludzi do nas dzwoni, pisze, prosi o modlitwę. Doświadczamy tego, że potrzebują oni sióstr z klasztorów kontemplacyjnych – mówiła m. Lechoszest.

Reklama

Zgromadzenia męskie

W związku z epidemią COVID -19 sekretariat KWPZM był w kontakcie ze sztabami kryzysowymi w różnych miejscach i na bieżąco starał się zaradzić pojawiającym się potrzebom, kierując prośby o wsparcie personalne do różnych zgromadzeń. W odpowiedzi na te prośby, w pomoc potrzebującym zaangażowało się wielu zakonników – braci i kapłanów, nie licząc szeregu oddolnych inicjatyw podejmowanych w parafiach czy domach zakonnych czy zwykłego duszpasterstwa i pracy, jaką zakonnicy wykonują na co dzień.

W samych ZOL-ach i DPS-ach z pomocą służyło ok 140 zakonników – niektórzy z nich przynajmniej w kilku placówkach. Najwięcej placówek, gdzie angażowali się zakonnicy było w województwie dolnośląskim (34 zakonników) , małopolskim i śląskim.

15 zakonników pracowało w szpitalach zakaźnych i jednoimiennych pełniąc posługę kapelanów czy ratowników medycznych. Zakonnicy obsługiwali także izolatoria czy miejsca kwarantanny dla chorych, którzy nie mogli przeżyć kwarantanny we własnych domach. 70 takich miejsc obsługiwało 8 Misjonarzy Oblatów MN.

W bezpośrednią pomoc ubogim i potrzebującym było zaangażowanych 36 zakonników, a w pomoc psychologiczną i wsparcie - 17. Pomocy od zakonników mógł doświadczyć także personel medyczny nie tylko w miejscach posługi, dzięki wsparciu niesionemu przez wolontariuszy, ale przez udostępnienie miejsc noclegowych, gdy nie pracownicy medyczni nie mogli wrócić do swoich domów. Zakonnicy zaopatrywali też szpitale w potrzebne artykuły ochrony osobistej.

Reklama

Według danych zebranych przez KWPZM w bezpośrednią pomoc w związku z epidemią zaangażowało się najwięcej Kapucynów z Krakowa (67), Misjonarzy Oblatów MN (25) oraz Misjonarzy – CM (15).

Ciekawym zjawiskiem było powstawanie międzyprowincjalnych i międzyzakonnych wspólnot w miejscach niesionej pomocy, jak np. w Kokotku, Lublińcu, Kaliszu , Świdnicy, Krakowie, czy Zalesiu Górnym.

2021-01-29 10:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wychowały kilka pokoleń

Niedziela kielecka 19/2013, str. 4-5

[ TEMATY ]

zakon

zakonnica

zgromadzenie

zakony

W. D.

Tylko modlitwa i budowanie osobistej relacji z Jezusem przez Eucharystię jest gwarancją na to, by powołanie było wciąż świeże i nowe

Tylko modlitwa i budowanie osobistej relacji z Jezusem przez Eucharystię jest gwarancją na to, by powołanie było wciąż świeże i nowe

Nie robiły nic niezwykłego. Od początku mieszkały w skromnym domu obok kościoła, modliły się, katechizowały, przez jakiś czas prowadziły ochronkę dla dzieci, zajmowały się zakrystią, ogrodem, pomagały na plebanii. Świadectwo takiego życia sióstr służebniczek musiało mieć jednak jakąś wielką siłę przyciągania. Chyba tym właśnie należy tłumaczyć fakt, że do klasztorów wstępowały dziesiątki dziewczyn z terenów Łopuszna i okolic, porzucając marzenia o mężu, rodzinie, dzieciach i wybierając życie konsekrowane. Kiedy w 1970 r. parafia przeżywała uroczystość peregrynacji Kopii Obrazu Jasnogórskiego, na uroczystości przybyły niemal wszystkie siostry pochodzące z parafii - było ich aż czterdzieści jeden. - Ostatnie powołanie jest z ubiegłego roku - mówi s. Jadwiga Bączar - przełożona Domu

Pierwsze siostry służebniczki do Łopuszna przybyły 10 września w 1951 r. Były to s. Serafina Ciesielka i s. Imelda Drewnicka. Proboszcz ks. kan. Aleksander Jankowski wielokrotnie zwracał się z prośbą do zarządu Zgromadzenia o przysłanie sióstr. Wiele młodzieży i dzieci z rozległej parafii potrzebowało pilnie katechezy. Zanim komunistyczne władze oświatowe wyrzuciły religię ze szkół, siostry nauczały jej w szkołach w Józefinie i Snochowicach, jeździły do Antonielowa oddalonego o siedem kilometrów, Korczyna, Dobrzeszowa i Piotrowca. Komunikacja między tymi miejscowościami w tamtych czasach praktycznie nie istniała, toteż siostry radziły sobie na własną rękę: jeździły na furmankach, rowerami, chodziły pieszo. Setki dzieci przygotowywały do Pierwszej Komunii Świętej, uczyły modlitwy, pogłębiały wiarę młodego pokolenia. Zimą było dużo trudniej, mróz i śnieg wydłużały drogę. Z chwilą wyrzucenia katechezy ze szkół zorganizowano punkty w domach prywatnych, w których warunki były dużo skromniejsze. Tak siostry kontynuowały pracę aż do momentu powrotu lekcji religii do szkół. Odtąd siostry pracują w normalnych warunkach.

CZYTAJ DALEJ

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

[ TEMATY ]

Fatima

objawienia fatimskie

Family News Service

Karol Porwich/Niedziela

Maryja ukazywała się w Fatimie raz w miesiącu od 13 maja do 13 października 1917 roku. Z objawieniami fatimskimi i ich historią związane są fascynujące fakty, wciąż niestety mało znane lub zapomniane. Przypominamy kilka z nich.

Cud słońca, którego świadkami były dziesiątki tysięcy ludzi. Małe dzieci, którym w odległej portugalskiej wiosce objawiała się Maryja. Matka Boża przekazała im trzy tajemnice fatimskie. Dwie z nich zostały upublicznione w 1941 roku, trzecia zaś na ujawnienie czekała aż do 2000 roku. Te fakty są powszechnie znane. Ale co właściwie wydarzyło się na wzgórzach w środkowej Portugalii 105 lat temu? I jakie znaczenie ma to dla Kościoła w XXI wieku? Mija właśnie 105 lat odkąd trojgu pastuszkom ukazała się Matka Boża.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: w Kościele nic nie dzieje się bez Ducha Świętego!

2024-05-16 21:20

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Lubię przypominać, że Duch Święty jest jak woda - jest pokorny. Z wodą jest tak, że niczego bez niej nie ma, ale nikt jej nie zauważa – mówił kard. Grzegorz Ryś podczas spotkania autorskiego.

16 maja w Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi odbyło się spotkanie z kard. Grzegorzem Rysiem poświęcone jego najnowszej książce „Duch Święty”. Wydarzenie rozpoczęło się modlitwą, po której metropolita łódzki odniósł się do treści książki, podkreślając znaczenie miłości i nadziei w Duchu Świętym.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję